cytaty z książki "Dumanowski"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Trzeszczowiecki w błyskotliwy sposób przedstawił życie środowiska poetyckiego Krakowa w latach dwudziestych i trzydziestych XIX wieku, opatrując swój referat tajemniczym tytułem „Fenomen poetów niepiszących”. Zauważył on, że w tamtym okresie w Krakowie funkcjonowała nieformalna grupa poetycka, która programowo nie pozostawiła po sobie niemal żadnych utworów. Byli oni (...) „poetami potencjalnymi”, którzy z niepisania poezji uczynili swój sposób istnienia w literaturze.
(...) Według niego owi poeci przemierzyli ścieżki poezji wszerz i wzdłuż, i gdyby tylko chcieli, bez kłopotu tworzyliby dzieła i tak przewyższające to, co wówczas rodziło się w bólach w całe literaturze polskiej. Jednak uznali oni, że wobec największych prawd należy milczeć; że obszary, które spenetrowali swymi wrażliwymi duszami, są niewysłowione i każda próba werbalizacji nicestwiłaby to, co w odkrytych prawdach najważniejsze.
Dlatego poeci niepiszący świadomie zrezygnowali z tej naturalnej formy ekspresji, jaką jest pisanie poematów i liryków. Oni byli prawdziwymi poetami (...), tylko oni godni są miana wieszczów, tego najwyższego wyróżnienia, jakim można nazwać poetę. O ich skromności i konsekwencji twórczej świadczy fakt, że odmówili sobie prawa nawet d tego, gdyż i to miano byłoby przekroczeniem przyjętego przez nich programu. To poprzez poetów niepiszących wiedzie droga polskie literatury (...) do tego właśnie szczytnego ideału, choć budowanego przecież na drodze najwyższej pokory względem świata i samej literatury, powinna dążyć polska poezja, a tym bardziej polska proza. Poeta niepiszący dochodzi bowiem do granic, gdzie kończy się literatura, a zaczyna życie; dochodzi do prawdy że przed wrotami życia literatura ma zamilknąć; a skoro tak, to poeta niepiszący jest poetą najdoskonalszym, jego milczenie jest poezją najczystszą, zaś jego życie – poezją samą.