Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- Cóż jest lepszego - spytała [Janka, kuzynka Pawła Sapiehy] - niż umrzeć za ojczyznę?
- Być może żyć dla niej - odparłam.
Mój mąż, którego dobiegły jedynie ostatnie słowa, odwrócił się do nas z uśmiechem.
- Tak czy inaczej - zauważył - z pewnością łatwiej jest zginąć za Polskę niż w niej żyć.
Roześmieli się wszyscy prócz Janki. Uniosła rękę i wskazała niebiosa.
- Bóg was osądzi - oznajmiła surowo i udałą się na górę do łóżka.

Słowo " sierota"poruszało nawet najbardziej niemrawe polskie serca.

Moi znajomi dopytywali się, oczywiście , jak to jest w Polsce i co tam robię, ale zanim zdołałam wydobyć z oderwanych wrażeń coś wyrazistego, podejmowali inny, bardziej swobodny temat i moja potrzeba połączenia nowej wiedzy z ta dawną była lekceważona.

Wiesz, to wspaniała rzecz być katolikiem -powiedział ojciec. W trakcie mojej praktyki lekarskiej przekonałem się, ile to znaczy. Przypuszczam, że to, iz tak rzadko trafiaja się wśród nich neurotycy, wiąże się ze spowiedzią.