Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Vincit qui se vincit. Zwycięża ten, kto pokonuje samego siebie.

Seks bez bliskości emocjonalnej może przynieść satysfakcję na poziomie fizycznym, ale prawdziwe uczucie do drugiego człowieka wnosi zbliżenie na zupełnie nowym poziom.

Rok temu wydawało mi się, że wiem już wszystko, ale nie miałem zielonego pojęcia, czym jest miłość. Teraz ją poznałem i wiem, że miłość… wystarcza. Nic innego nie jest ważne, gdy odnajdziesz właściwą osobę.

Okazuje się, że czasem najlepsze rzeczy przychodzą do nas, gdy ich nie szukamy.

Masz niewielką bliznę na prawym kolanie. Dosypujesz cynamonu do kawy, ale zawsze przesuwasz palcem po filiżance i smakujesz jej, jeśli jest to marka, której nie znasz. Lubisz też grzebać w cudzych szafkach kuchennych, kiedy myślisz, że nikt na ciebie nie patrzy. Kiedy się nad czymś zastanawiasz, stukasz palcem wskazującym w usta, a kiedy masz nieprzyzwoite myśli, przygryzasz wargę.

Znałem ten słodki, dźwięczny głos – mogłaby nim kazać komuś spieprzać, a on nawet by się nie zorientował.
Dopiero gdy sierżant wskazał na mnie, a kobieta się odwróciła, zdałem sobie sprawę, że faktycznie kazała mi się kiedyś odpieprzyć, chociaż nie tyle słowami, co czynami. Nasze spojrzenia się spotkały. Obdarzyłem ją uśmiechem, ale go nie odwzajemniła. Rozszerzyła tylko oczy ze zdziwienia, gdy do niej podszedłem.
– Witaj, Autumn.