cytaty z książki "Kościuszko z Machowa i inni : antologia godek lasowiackich"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Puszcza Sandomierska sięgała od Mielca ponad Wisłę do Sandomierza, stąd do ujścia Sanu do Wisły i korytem Sanu ku Leżajskowi do ujścia Wisłoka do Sanu, stąd korytem Wisłoka ku Rzeszowowi. Otóż ten szmat ziemi piaszczystej, lesistej i po części mokrej między Wisłą, Sanem i Wisłokiem na 10 mil wszerz i wzdłuż od Mielca do Sandomierza, a stąd do Leżajska i do Rzeszowa, nosił na pierwocin nazwę puszczy, nazywanej sandomierską, gdyż był tu powiat sandomierski województwa Sandomierz. (str. 80).
(...) tak bogatej w porównania, przenośnie, przypowieści i poetyczne gadki: najprawdziwsze przysłowia i prawdy życia, że w żadnej księdze mędrców świata nie ma tego śladu najmniejszego. (str. 85).
Przejedź się kiedy, luby czytelniku, w strony Puszczy Sandomierskiej, zobacz te lasy, piaski i chaty ubogie, te kościoły śród lasów, a tu znajdziesz typy słowiańskie, których już pono nie ma na całej ziemi! (str. 85).
Las - ojciec nasz, a my dzieci jego, idziemy do nigo -
tak mawiali o sobie mieszkańcy nieprzebytych borów rozciągających się ongiś między Wisłą a Sanem,
zwanych Sandomierską Puszczą. Ten leśny rodowód zapisał się w nazwie Lasowiacy (bądź Lesiacy), jaką te „leśne dzieci” same się określały... (299).
(...) etnonim wywodzący się z tego leśnego rodowodu tj. "Lesioki", przez etnografów przekształcony w: "Lasowiacy". Grupa ta wykształciła się na skutek asymilacji różnych nacji zamieszkujących od XIV w. tereny Puszczy Sandomierskiej. Procesy osadnicze, które ją ukształtowały, były powolne ze względu na ciężkie warunki naturalne (gęsty las często porastający tereny podmokłe) nieprzyjazne rolnikom. Dlatego też puszcza długo stanowiła hermetyczną enklawę - ściągała głównie niepokornych chłopów z innych stron, którzy w pogoni za wolnością chronili się przed pańszczyzną, zbiegów ściganych przez prawo oraz jeńców wojennych osadzanych tu z rozkazu królewskiego. Najliczniej reprezentowana była ludność polska z Mazowsza, ale także ruska, tatarska, szwedzka, litewska,, wołoska i niemiecka. Tygiel tak różnorodnych kultur i nacji doprowadził do powstania różniącej się od sąsiadów społeczności. (str. 281).
Wedle mniekażdy dom chłopski przypomina księgę. Tyle jeno, że nie zapisaną literą, słowem wyraźnym, a pismem korników, pająków, zwierząt domowych, ptaków gnieżdżących się w strzesze, pismem naszych rąk dotykających przedmiotów (...) (str. 280).
- Kobieta wiejska jako męczennica i niewolnica pijaństwa
- Żona pijaka policjanta
- Matka i Ojciec. Wódka i tytoń są rodzicami wszystkich zbrodni w Polsce
- Siedem grzechów głównych we wsizch
- Sodoma i Gomora czyli dzieje karczmy w jednej wsi (Str. 144).
Las uociec nas - a my dzieci jego idziewa do niego. (str. 15).
Lasowiak miał być osobą zaznajomioną ze światem nadprzyrodzonym, znającym i wierzącym w magiczne właściwości stworzeń leśnych. Był też samowystarczalny - pożywienie, ubiór i sposób życia dostosowany był do otaczających go, niesprzyjających kontaktom zewnętrznym warunków. Już w samej nazwie znajdujemy "las" jako czynnik definiujący jego mieszkańców, będących ich ojcem - opiekunem, żywicielem. (str. 15).
Mazur tutejszy jest mocno zbudowany, czerstwy, bardzo silny i wytrzymały na wszelkie niewygody i trudy. - Po największej części mają oni rysy twarzy ujmujące (zwłaszcza kobiety), cerę smagławą, włosy ciemne, oczy niebieskie.
Mężczyźni noszą włosy długie, lecz wąsy i brody golą. Kobiety starannie pielęgnują swe włosy. Dziewczęta nad dolnym Sanem noszą nad czołem grzywki, które nazywają "pejsami"' nad Wisłą zaś czeszą się gładko w tak zwane "musecki". (str. 20).
[...] pamiętnikarz dostrzegał pozytywne cechy ludności lasowiackiej: radość życia, przywiązanie do rodziny, gościnność. Również odnotował spostrzeżenia dotyczące języka, którym posługiwali się mieszkańcy puszczy. Zwracał uwagę na dosadność określeń, rubaszność, mogącą razić osoby wykształcone, ale z drugiej strony życiową mądrość obecną w powiedzeniach i przyslowiach. (str. 77).
Etnografia (gr. ethnos - lud; graphein - opisywać) bywa nazywana nauką o ludziach pomijanych na kartach historii. (str. 12).
Matusiak [...] porównuje Lasowiaków do kwiatów polnych, które rosną obok nas, a uczeni ich nie zauważaja, kierując zainteresowania badawcze ku bardziej szlachetnym roślinom. (str. 14).
Znajdziesz też śród tego ludu na pozór dzikiego tyle rodzinnej miłości i gościnności, tyle przywiązania do ojcowizny, tyle pochopu do zabaw, tańców, śpiewu, itd., że temi starosłowieńskiemi wdziękami ducha zostałbyś uradowny i umiłowałbyś te szczątki gniazda słowiańskiego, ofiarowałbyś się za ten lud bratni! (str. 85).
W Polsce nie było poety, nie było literata, nie było pisarza ażeby mógł naszą Wisłę opisać dokładnie i sprawiedliwie i nikt jej nie opisze, bo nie ma wyrazów i słów na określenie piękna, powagi, czaru, siły i tajemnic Wisły.(str. 136).