-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1191
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Cytaty z tagiem "baudelaire" [4]
[ + Dodaj cytat]Duchy starych poetów w rynnie się zbłąkały i kwilą smutnym jękiem szarugi wichurnej". Baudelaire miał szczęście, że nie słyszał, jak to brzmi po szwedzku. Przeklęty ten nasz język. słowa włażą sobie na odciski i spychają się do rynsztoka. Wszystko jest takie dosłowne i surowe. Żadnych półtonów, żadnych delikatnych sugestii i wyobrażeń. Język tak ukształtowany, że nie da się z niego wykorzenić plebejskiej skłonności do zachwaszczania wszystkiego prawdą.
Tych, którzy najbardziej może na szczęście zasługują, wszystko, co uszczęśliwia zwykłych śmiertelników, przyprawia o wymioty (23).
Bo czyż autorowi potrzeba do szczęścia, by jego książkę zrozumiał ktokolwiek, poza tym jednym albo tą jedną, dla którego bądź której ją pisał? Nawet więcej: czy to w ogóle konieczne, by pisał ją dla kogoś? Jeśli zaś chodzi o mnie, to mam tak mało sympatii dla współczesnych, że [...] najchętniej pisałbym wyłącznie dla siebie (23).
Choć nieszczęśliwy to zapewne człowiek, szczęśliwy artysta, którego trawi pragnienie!
Chcę malować tę, która ukazywała mi się tak rzadko i znikała tak prędko, jak piękny i niezapomniany widok za unoszonym w noc podróżnym. Tyle czasu minęło już odkąd odeszła!
Jest Piękna, więcej niż piękna: jest zdumiewająca. Dominuje w niej czerń; i wszystko, co budzi, jest mroczne i niezgłębione. Jej oczy to jaskini, w których niejasno migocze tajemnica, a jej spojrzenia rozświetlające noc jak błyskawice to eksplozja w ciemnościach.
Porównałbym ją do czarnego słońca, gdybyśmy umieli wyobrazić sobie czarną gwiazdę siejącą blask i szczęście. Chociaż raczej przywodzi na myśl księżyc, który naznaczył ją niechybnie swoim okrutnym piętnem; nie idylliczny biały księżyc podobny do zimnego oblubieńca, ale księżyc złowróżebny i upojny, zawieszony w głębinach burzliwej nocy i szarpany przez rozpędzone chmury; niespokojny i dyskretny księżyc nawiedzający sen niewinnych, ale księżyc zerwany z nieba, zwyciężony i zbuntowany, brutalnie zmuszony przez tesalskie Wiedźmy do tańca na przerażonej trawie! Za jej małym czołem mieszka uparta wola i skłonność drapieżcy. Ale u dołu jej niepokojącej twarzy, tam gdzie ruchliwe nozdrza wietrzą niemożliwe i nieznane, wybucha z nieopisanym wdziękiem śmiech dużych ust, czerwonych i białych, rozkosznych ust przypominających wspaniały kwiat wyrosły cudem na wulkanicznej ziemi. Są kobiety, które chce się pokonać i posiąść, ale ta budzi pragnienie powolnego konania pod jej spojrzeniem.