-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Cytaty z tagiem "pięlęgniarki" [7]
[ + Dodaj cytat]Znasz te historie o pielęgniarkach, które mordują swoich pacjentów? Te kobiety są miłe i pracują dobrze, ale nie dlatego, że kochają pacjentów, tylko dlatego, że zaciskają zęby. Są zimne. A ponieważ tak wielki wysiłek można podejmować jedynie z miłości, pewnego dnia nie wytrzymują i z zimną krwią mordują jakiegoś biedaka
W Albanii istnieją dwa równoległe systemy opieki zdrowotnej. Jest prywatna służba zdrowia, gdzie płaci się przy ladzie i dostaje pokwitowanie, i jest państwowa służba zdrowia, gdzie często płaci się lekarzowi i pielęgniarce z ręki do ręki (bez pośredników) i nie dostaje pokwitowania.
Pielęgniarki są jak szpitalne meble. Inni ludzie wciąż się przemieszczają, olodzy awansują, pacjenci idą do domu albo umierają, ale my zostajemy, niezachwiane, czekamy, żeby się na nas wsparto, żeby na nas usiedli albo i trochę kopnęli.
Za każdym razem, gdy pojawiała się propozycja podniesienia podatków najzamożniejszym, ulegaliśmy argumentom, że ci uciekną z kraju. Tak więc menadżerowie zostali, uciekły za to pielęgniarki.
Jak to możliwe, że wszyscy twórcy dobrobytu - nauczyciele, oficerowie policji, pielęgniarki - są tak marnie opłacani, a nieistotni, zbyteczni, czy wręcz mający destrukcyjny wpływ na gospodarkę przesuwacze bogactwa (lobbyści, konsultanci ds mediów społecznościowych czy maklerzy giełdowi) tak świetnie sobie radzą?
Śmierć nie zawsze jest najgorsza. Długowieczność i doświadczenie okrucieństwa starości to straszliwy los, który czeka wielu z nas. Wszyscy albo zachorujemy i umrzemy, albo się zestarzejemy. Możemy mieć tylko nadzieję, że ci, którym przyjdzie się nami opiekować, będą życzliwymi, empatycznymi altruistami.
Pielęgniarki odchodzą od zawodu, bo nie chcą mierzyć się z neizasłużoną krytyką. To nie ich wina, że system jest niewydolny. Nie wiedzą, jak radzić sobie z frustracją i gniewem pacjentów, którzy nie są wystarczająco zaopiekowani, nie dlatego, że personel jest za mało empatyczny ale dlatego, że jest go zwyczajnie za mało.