Uwielbiam czytać od dziecka. Zarazili mnie tym rodzice. Gdy mówili, że jest późno i mamy z braćmi gasić światło i iść spać, każdy z nas miał naszykowaną latarkę, czytaliśmy po kryjomu schowani pod pościelą. Wedy to były książki papierowe wypożyczane w bibliotece. Z biegiem lat coraz mniej czytałam, miałąm zbyt słaby wzrok i literki były dla mnie za małe. Do czasu, aż dowiedziałam się o istnieniu ebooków i popłynęłam. Do 2017 roku przebywałąm w domu, nie pracowałam dobrych kilka lat. Czytanie książek było dla mnie nałogiem. Budziłam się rano, wyprawiałam dzieciaki do szkoły, sprzątałam mieszkanie i natychmiast siadałam do laptopa i na nim czytałam książki. Około południa robiłam obiad i znów czytałam. I tak do nocy. W 2015 roku przeczytałam ponad 500 książek. I nie jestem z tego dumna, ponieważ większości nie pamiętałam po miesiącu. Często nawet nie wiedziałam po czyją książkę sięgam ani jaki jest jej tytuł. Przyszedł czas opamiętania, bo zaniedbywałam wszystko.  Nigdy wcześniej nie uwierzyłabym, że od czytania można się poważnie uzależnić. Do tego stopnia, że żal mi było iść spać, bo przecież książka jest niedokończona.  W 2018 roku wyjechałąm i zaczęłam pracować. Z braku czasu słucham audiobooków. Zaczynam pracę o 6 rano, zakładam słuchawkę i włączam książkę. Słucham przez 8-9 godzin. Potem wsiadam na rower i wracając do domu, nadal słucham. W domu szykuję obiad i nadal słucham. W dni wolne od pracy, słuchawki są schowane, czas poświęcam wszytskiemu temu, na co nie miałam czasu wcześniej.  Tak więc postęp i technologia ma nademną ogromną władzę, gdyby nie ona, prawdopodobnie nie czytałabym książek, chyba że z pomocą lupy. No i oczywiście możliwość wykupowania abonamentu i słuchania do woli w aplikacji, pozwala zaoszczędzić masę pieniędzy. Nie czytam recencji ani opinii, zbyt dużo zdradzają o książce a ja kocham odkrywać wszystko sama. Podsumowując, gdyby nie technologia, miałabym inne hobby, może oglądałabym 1500 odcinek M jak miłość czy coś ) a nie znam ani jednego.

Uwielbiam czytać od dziecka. Zarazili mnie tym rodzice. Gdy mówili, że jest późno i mamy z braćmi gasić światło i iść spać, każdy z nas miał naszykowaną latarkę, czytaliśmy po kryjomu schowani pod pościelą. Wedy to były książki papierowe wypożyczane w bibliotece. Z biegiem lat coraz mniej czytałam, miałąm zbyt słaby wzrok i literki były dla mnie za małe. Do czasu, aż...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nie pamiętam autora ale okładka była niebieska
I przyjemna w dotyku jak sierść mojego pieska.
Tak, czytam książki papierowe, w których w autobusie
Chowam głowę.
Chodzę z głową w chmurach i spoglądam na kwiat,
Gdy z audiobooka lektor opowiada mi świat.
Całkiem nową jakość przybrało sprzątanie,
Gdy w jego trakcie słucham opowiadanie.
Później od razu przed klawiaturą siadam
Oceniam, opisuję, i innym o swych wrażeniach opowiadam.
Czytam opinie innych, bo to bardzo ciekawe,
Co mi umknęło a polubił Sławek.
Współczesna czytelniczka nie młoda, nie stara,
Która czytaniem cały czas się jara 😊

Nie pamiętam autora ale okładka była niebieska
I przyjemna w dotyku jak sierść mojego pieska.
Tak, czytam książki papierowe, w których w autobusie
Chowam głowę.
Chodzę z głową w chmurach i spoglądam na kwiat,
Gdy z audiobooka lektor opowiada mi świat.
Całkiem nową jakość przybrało sprzątanie,
Gdy w jego trakcie słucham opowiadanie.
Później od razu przed klawiaturą siadam
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jako czytająca nastolatka XXI. wieku, mam telefon, oraz (nie ukrywam) używam go stosunkowo często, gdyż jest on, można wręcz powiedzieć, częścią życia codziennego osób, a zwłaszcza nastolatków, żyjących w XXI wieku. Lubimyczytać wraz z nową apką pomagają mi w znajdowaniu nowych książek oraz gatunków, gdyż wybór książek na rynku jest tak duży, że nigdy bym nie odnalazła książek, które teraz należą do moich ulubionych, gdyby nie polecono mi strony lubimyczytać. Jeszcze z e-booków nie korzystam, bo wolę czytać papierowe książki, lecz jeżeli chodzi o miejsce, to e-booki bardziej by się sprawdziły. Kupno książek wygląda u mnie tak: 1) Zapisane książki wrzucam do koszyka na aplikacji księgarni 2) jak jedziemy do polski (mieszkam za granicą) odbieramy książki z księgarni, a ja dodatkowo czasami wybieram 2 albo nawet więcej książek;-) Każdy wyjazd do polski zawsze wiąże się u mnie z robieniem "zapasów książkowych" na okres, kiedy nie ma mnie w polsce. Nikt nie wie, skąd u mnie wzięło się takie zamiłowanie do czytania, ale jedno jest pewne: Czytam najwięcej z mojej rodzinki ;-) Ale staram się zaszczepić miłość do czytania w mojej młodszej siostrze, z którą czytam, słucham audibooków oraz tworzę zakładki DIY żeby pokazać jej że czytanie to też zabawa.  Dawniej zdarzało się, że rówieśnicy wyśmiewali mnie, że czytam książki poza szkołą, ale że czytam książki od 7 roku życia, nie jest łatwo odciągnąć mnie od czytania. Czytam też książki po angielsku, ale te po polsku na zawsze pozostaną moimi faworytami. Ciepłe dni wiosny oraz lato najbardziej lubię spędzać na tarasie bądź na kocu w ogrodzie z dobrą książką w jednej i zimnym piciem w drugiej ręce. 

Jako czytająca nastolatka XXI. wieku, mam telefon, oraz (nie ukrywam) używam go stosunkowo często, gdyż jest on, można wręcz powiedzieć, częścią życia codziennego osób, a zwłaszcza nastolatków, żyjących w XXI wieku. Lubimyczytać wraz z nową apką pomagają mi w znajdowaniu nowych książek oraz gatunków, gdyż wybór książek na rynku jest tak duży, że nigdy bym nie odnalazła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Sposób czytania dla mnie sam w sobie się nie zmienił, ciągle czytam tylko i wyłącznie papierowe książki, nie korzystam z żadnych aplikacji czy programów z e-bookami, nie mam zamiaru w ogóle czytać e-booków. Książki kupuję głównie na jakiś promocjach, głównie w marketach, czy w sklepie Świat Książki, jeśli są jakieś promocje. Technologia pomaga mi w tym, że mogę na stronie Lubimyczytać sprawdzić jakie książki już posiadam fizycznie w mojej biblioteczce. Moim hobby jest zbieranie biblioteczki, nie wypożyczam książek w bibliotece, nie sprzedaję książek które już przeczytałem.

Sposób czytania dla mnie sam w sobie się nie zmienił, ciągle czytam tylko i wyłącznie papierowe książki, nie korzystam z żadnych aplikacji czy programów z e-bookami, nie mam zamiaru w ogóle czytać e-booków. Książki kupuję głównie na jakiś promocjach, głównie w marketach, czy w sklepie Świat Książki, jeśli są jakieś promocje. Technologia pomaga mi w tym, że mogę na stronie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dzień współczesnego czytelnika w XXI wieku to nie tylko czas spędzony na czytaniu książek, ale także interakcja z nowymi technologiami, aplikacjami i mediów społecznościowymi, które wpływają na sposób, w jaki czytamy, kupujemy, szukamy inspiracji literackich i rozmawiamy o książkach. Czytelnicy mają teraz dostęp do ogromnej liczby treści online. E-booki, audiobooki i platformy czytania online umożliwiają czytelnikom korzystanie z książek na różnych urządzeniach, gdziekolwiek są. Dzięki temu można czytać zarówno w drodze do pracy, jak i w domu.Aplikacje i strony internetowe oferują spersonalizowane rekomendacje książek na podstawie preferencji czytelników. Algorytmy sugerują tytuły na podstawie wcześniejszych zakupów, ocen i zainteresowań, co ułatwia znalezienie nowych inspiracji czytelniczych.Grupy dyskusyjne na platformach społecznościowych, fora internetowe i kluby książki pozwalają czytelnikom dzielić się swoimi opiniami, recenzjami i wskazówkami czytelniczymi z innymi. To także miejsce, gdzie można poznać nowych ludzi o podobnych zainteresowaniach literackich i prowadzić animowane dyskusje na temat ulubionych książek.Blogerzy, vlogerzy i recenzenci książek na platformach społecznościowych mają duży wpływ na wybór czytelników. Ich rekomendacje mogą skłonić do zakupu konkretnej książki lub zainteresować czytelników danym gatunkiem literackim.Sklepy internetowe umożliwiają łatwe i wygodne zakupy książek bez wychodzenia z domu. Dodatkowo, recenzje innych czytelników często są dostępne na stronach produktowych, co pomaga w podjęciu decyzji zakupowej.Dzięki internetowi czytelnicy mogą dowiedzieć się więcej o autorach, czytać ich wywiady, śledzić ich profile na mediach społecznościowych i być na bieżąco z ich twórczością. To pozwala lepiej zrozumieć kontekst powstania danej książki i autora.W rezultacie, współczesny czytelnik ma szeroki dostęp do literatury, interaktywne narzędzia do jej odkrywania i dzielenia się swoimi doświadczeniami czytelniczymi z innymi. Nowe technologie i media społecznościowe znacząco zmieniły sposób, w jaki czytamy i angażujemy się w kulturę literacką.

Dzień współczesnego czytelnika w XXI wieku to nie tylko czas spędzony na czytaniu książek, ale także interakcja z nowymi technologiami, aplikacjami i mediów społecznościowymi, które wpływają na sposób, w jaki czytamy, kupujemy, szukamy inspiracji literackich i rozmawiamy o książkach. Czytelnicy mają teraz dostęp do ogromnej liczby treści online. E-booki, audiobooki i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Technologia ma swoje miejsce w moim życiu. Książka w elektronicznej formie, dostępna w telefonie to fajna sprawa na: Podróż, siedzenie za kółkiem w korku, kolejka w sklepie czy u lekarza. Lecz i tak nic nie zastąpi mi jej fizycznej postaci. Ten zapach, szelest stron ciepło papier itp.
Marika w utworze Moje Serce świetnie pokazała co czuje do książek fizycznych.
 Intelektu siła słabnie, gdy mnie wzrokiem łowiszNie mam mocy, która twoje zmysły oswobodziSpod uroku kobiecego kształtu i zapachuCiężkie piżmo, słodkie szepty, prosto z serca kwiatu 

Technologia ma swoje miejsce w moim życiu. Książka w elektronicznej formie, dostępna w telefonie to fajna sprawa na: Podróż, siedzenie za kółkiem w korku, kolejka w sklepie czy u lekarza. Lecz i tak nic nie zastąpi mi jej fizycznej postaci. Ten zapach, szelest stron ciepło papier itp.
Marika w utworze Moje Serce świetnie pokazała co czuje do książek fizycznych.
 Intelektu...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

  W moim 23-letnim życiu w kwestii czytania książek wszystko się zmieniło, od kiedy wkroczył Netflix. Odkąd sięgam pamięcią książki zawsze odgrywały dużą rolę w moim życiu. Od czytania na dobranoc, po wyprawy do biblioteki i wymiany książek z przyjaciółkami. Co roku ferie to był czas, na który robiłam specjalne zapasy książek, tak jakbym czekała na przyjście śnieżycy i przymusowy  lockdown z książkami. Wraz z dorastaniem czytałam coraz mniej - książki wymieniłam na filmy, a wkrótce Netflix zagarnął cały wolny czas i nadal nie umiem się wyrwać z jego szponów. Oczywiście staram się zmusić do czytania, co później daje mi ogromną satysfakcję, ale czuję że toczę tę nierówną walkę w sobie.
  Zawsze byłam przekonana, że papierowe książki to jedyna słuszność jaka istnieje. W tym roku dostałam czytnik i moje podejście bardzo się zmieniło. Zaczęłam wszędzie zabierać go ze sobą i wykorzystywać krótkie przerwy w trakcie dnia na czytanie. Pozwoliło mi no to na powrót do dawnego hobby, nie wykluczając przy tym książek analogowych.
  Zawsze przed zakupem sprawdzam opinie na lubimyczytać i to decyduje o tym, czy wydać pieniądze czy też nie. Często zapisuję sobie książki polecane na instagramie i wiele z nich okazuje się być naprawdę wartościowa. To również uważam za pewną nowość XXI wieku, ponieważ co roku powstaje tak wiele książek, że nie sposób znaleźć czas i fundusze na poznanie ich wszystkich. Skłania to do prowadzenia brutalnej selekcji i podejmowania ciężkich decyzji, na którą z nich poświęcić swój cenny czas. Po przeczytaniu, od razu piszę opinię i dodaję pozycję do odpowiedniej biblioteczki, sprawdzam stan wyzwania czytelniczego i zaznaczam kolejnej książce "teraz czytam". Z boku można by pomyśleć, że świat stanął na głowie, a my aktywnie uczestniczymy w błyskawicznych przemianach. Jednak w codziennym pędzie współczesne technologie pozwalają nam dotrzymać kroku w dynamicznym środowisku wydawniczym. Portale takie jak lubimyczytać pozwalają tworzyć wirtualne biblioteczki, upamiętniać nasze świeże , czytelnicze wrażenia i to jest świetne. Czasami złapie mnie nostalgia za wycieczką do biblioteki od niechcenia, wybraniu przypadkowej książki po ciekawej okładce i niezłym opisie, ale potem patrzę na swoją codzienność i cieszę się, że dopuściłam do siebie nowe technologie i czytam, ale jakby nowocześniej.

  W moim 23-letnim życiu w kwestii czytania książek wszystko się zmieniło, od kiedy wkroczył Netflix. Odkąd sięgam pamięcią książki zawsze odgrywały dużą rolę w moim życiu. Od czytania na dobranoc, po wyprawy do biblioteki i wymiany książek z przyjaciółkami. Co roku ferie to był czas, na który robiłam specjalne zapasy książek, tak jakbym czekała na przyjście śnieżycy i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jeszcze nie tak dawno telefon był pierwszą rzeczą, po którą sięgałam rano i ostatnią, którą odkładałam w nocy. To jest wielki  pochłaniacz czasu, ale ileż można oglądać w kółko rolki, które mnie nawet nie bawią i nic nie wnoszą. Odkąd wzięłam udział w wyzwaniu czytelniczym moim pochłaniaczem stały się książki, a mój nawyk poszedł w odstawkę, bo rano nawet nie mam ochoty sięgnąć po smartfona tylko biegnę do kuchni zrobić sobie kawę, która jest dopełnieniem do lektory. Ten duet to mój rytuał i jak mi go ktoś przerwie, to niech lepiej uważa. Chociaż 5 minut, ale muszę usiąść rano i poczytać książkę. W podróży również towarzyszy mi papierowy egzemplarz. Nawet nie myślę o odpalaniu pdfów. Na kibelku też nie czytam etykiet z szamponów, czy postów na portalach, bo mam książkę, a jak papier mi się skończy to co mnie uratuje? Telefon czy książka?  

Jeszcze nie tak dawno telefon był pierwszą rzeczą, po którą sięgałam rano i ostatnią, którą odkładałam w nocy. To jest wielki  pochłaniacz czasu, ale ileż można oglądać w kółko rolki, które mnie nawet nie bawią i nic nie wnoszą. Odkąd wzięłam udział w wyzwaniu czytelniczym moim pochłaniaczem stały się książki, a mój nawyk poszedł w odstawkę, bo rano nawet nie mam ochoty...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z corocznego raportu Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa w Polsce wynika, 43 procent Polaków przeczytało w 2023 roku co najmniej jedną książkę. To najlepszy wynik od 10-ciu lat.
Śmieję się, że po części przyczyniłam się do tego wzrostu 😀 to dzięki mnie!😀
Określam samą siebie czytelnikiem "nawróconym". Może się to wydawać dziwne i trudne do zrozumienia, ale z jakichś powodów ostatnio byłam na bakier z czytaniem. Miało na to wpływ wiele rzeczy, ale nie o tym tu chcę pisać.
Pewnego dnia ktoś zrobił mi prezent – książkę. I wszystko odżyło na nowo, wróciła książkowa fascynacja i szaleństwo.Rok 2023 był dla mnie przełomowy. Przypomniałam sobie, że ja przecież KOCHAM książki!- Wciągam książki nosem 😊 uwielbiam ich zapach. Ta leżąca przy moim łóżku drażni moje nozdrza.- Połykam książki oczami 😊 bo jestem jak sroka, okładki aż wołają z półek "kup mnie"!
Teraz jest mnóstwo cudnie wydanych książek. Trudno się im oprzeć i powstrzymać przed zakupem.- I lubię trzymać książki w dłoniach 😊 tak po prostu. Brzmi to trochę jak fetysz, ale one po prostu idealnie pasują do naszych dłoni.Jak widać moje podejście do książek jest klasyczne, piękna i pachnąca książka na półce cieszy me oko i napawa dumą.Ale dzięki nowoczesnym mediom, dedykowanym portalom, pomocnym aplikacjom, ciekawym vlogom, licznym recenzentkom, klubom książkowym, rankingom, nagrodom literackim, wreszcie księgarniom internetowym, zdobycie informacji o książkach stało się dziecinnie proste,
a szukanie książek wręcz fajną zabawą. Sama założyłam konta na kilku portalach i należę do kilku klubów książki skąd czerpię inspiracje i szukam wydawniczych nowinek.W zeszłym roku postanowiłam również wybrać się na Targi Książki w Krakowie. Bodźcem była wizyta Valerie Perrin, której książkę dopiero co wtedy skończyłam czytać. Zatem musiałam skorzystać z tej niepowtarzalnej okazji, żeby ją spotkać i zamienić choćby dwa słowa.
Udało się, cieszyłam się jak dziecko 😊 To co zobaczyłam na targach przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tłumy ludzi! Nieprzebrane tłumy. Byłam tam od samego rana, czekając na otwarcie w kilometrowej kolejce. Z każdą godziną przybywało ludzi i tłum stawał się coraz gęstszy. Ciężko było się gdziekolwiek przecisnąć i dopchać się do licznych stoisk. A co najbardziej cieszy i krzepi, to fakt że było mnóstwo młodzieży i dzieci. Serce mi rosło! To był cudowny tłum.
Mogę śmiało powiedzieć, że dzięki jednej książce, którą otrzymałam w prezencie, zmieniło się moje życie. Bardzo się z tego cieszę i jestem tej osobie wdzięczna.

Zatem namawiam, żeby dawać w prezencie książki. Może to wpłynąć na czyjeś życie i zmienić je na lepsze. Kto wie? A przy okazji może przyczynić się do jeszcze lepszego stanu czytelnictwa w naszym kraju 😊

Pozdrawiam!

Z corocznego raportu Biblioteki Narodowej o stanie czytelnictwa w Polsce wynika, 43 procent Polaków przeczytało w 2023 roku co najmniej jedną książkę. To najlepszy wynik od 10-ciu lat.
Śmieję się, że po części przyczyniłam się do tego wzrostu 😀 to dzięki mnie!😀
Określam samą siebie czytelnikiem "nawróconym". Może się to wydawać dziwne i trudne do zrozumienia, ale z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Witaj w dniu współczesnego czytelnika, gdzie świat literatury splata się z nowoczesną technologią, aplikacjami i mediów społecznościowymi, tworząc fascynującą mozaikę doświadczeń czytelniczych.

Rozpoczynamy dzień od rytuału, który stał się kluczowym elementem życia każdego pasjonata książek – sprawdzamy nasze ulubione aplikacje czy platformy internetowe, aby być na bieżąco z najnowszymi recenzjami, rekomendacjami i premierami literackimi. Dzięki nim mamy dostęp do ogromnej bazy danych, która pozwala nam eksplorować różnorodne gatunki i tematy, od beletrystyki po literaturę faktu, od klasyki po nowe debiuty.

Podczas porannej kawy czy herbaty przeglądamy nasze profile na mediach społecznościowych, gdzie dzielimy się swoimi czytelniczymi refleksjami, ulubionymi cytatami i zdjęciami naszych aktualnych lektur. To również doskonałe miejsce do wymiany opinii z innymi miłośnikami literatury, poznawania nowych autorów i odkrywania inspirujących książek.

W czasie przerwy w pracy lub szkole korzystamy z audiobooków i e-booków, które pozwalają nam kontynuować czytanie w dowolnym miejscu i czasie, bez konieczności noszenia ze sobą ciężkich książek. Dzięki temu możemy zanurzyć się w fascynujących historiach nawet podczas codziennych czynności, takich jak jogging, sprzątanie czy podróżowanie komunikacją miejską.

Po powrocie do domu wciąż mamy dostęp do nieskończonego źródła literackich inspiracji. Możemy włączyć telewizję lub serwisy streamingowe, gdzie coraz więcej programów poświęconych jest książkom i autorom. Niektóre z nich prezentują wywiady z pisarzami, recenzje nowości książkowych lub adaptacje filmowe bestsellerów. Dla wielu z nas jest to kolejna szansa na poszerzenie horyzontów czytelniczych i poszukiwanie nowych tytułów do przeczytania.

Wieczorem, zanim zasnę, wciąż możemy pochłaniać strony kolejnej książki, którą wybraliśmy na wieczorne czytanie. Często sięgamy po tytuły polecone nam przez naszych znajomych online lub polecamy nasze ulubione lektury innym. W ten sposób cykl czytelniczy się zamyka, ale nieustannie się rozwija, dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii i mediów społecznościowych, które w XXI wieku odgrywają kluczową rolę w naszym czytelniczym życiu.

Witaj w dniu współczesnego czytelnika, gdzie świat literatury splata się z nowoczesną technologią, aplikacjami i mediów społecznościowymi, tworząc fascynującą mozaikę doświadczeń czytelniczych.

Rozpoczynamy dzień od rytuału, który stał się kluczowym elementem życia każdego pasjonata książek – sprawdzamy nasze ulubione aplikacje czy platformy internetowe, aby być na bieżąco...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej