Kicia Kocia i jej braciszek w świątecznej odsłonie

A ten zapowiada się naprawdę magicznie! W końcu spadł śnieg, Kicia Kocia opowiada Nunusiowi o Świętym Mikołaju, bohaterowie pieką razem pierniczki, przygotowują ozdoby choinkowe, razem z całą rodziną zasiadają do świątecznego stołu, a potem skaczą z radości na widok przyniesionych przez Mikołaja prezentów.

Pod wspominanymi 45 okienkami kryje się niejedna bożonarodzeniowa tajemnica, której odkrycie pozwoli najmłodszym na zapoznanie się ze świątecznymi zwyczajami. Dzięki odkrywaniu kolejnych okienek maluchy dowiedzą się, kto – poza Świętym Mikołajem – może przynosić prezenty, pomogą bohaterom książeczki odnaleźć przybory potrzebne do przygotowania ozdób, foremki do pierniczków, a także poznają tradycyjne wigilijne potrawy.

W „Kici Koci i Nunusiu. Idą święta!” miłośnicy serii Anity Głowińskiej znajdą to, za co najbardziej ją cenią: charakterystyczne ilustracje, pełne kolorów, tym razem głównie „świątecznych”, czyli czerwonego, zielonego, białego, a także niemało całkiem nowych dla małych czytelników i czytelniczek informacji. Ta pozycja to także świetny pretekst do rozpoczęcia rozmów o świętach – skłaniają do tego nie tylko schowane w okienkach ilustracje, ale i krótkie, znajdujące się na każdej stronie teksty.

Dzięki wspólnej lekturze z rodzicem czy opiekunem dziecko będzie miało okazję doświadczyć interaktywnej rozrywki: szukać przedmiotów ukrytych w szafkach kuchennych czy sprawdzać, jakie konkretnie prezenty otrzymało tym razem kocie rodzeństwo. „Kicię Kocię i Nunusia. Idą święta!” warto czytać co najmniej kilka razy także po to, by ćwiczyć dziecięcą pamięć – z czasem mali czytelnicy i małe czytelniczki doskonale wiedzą, co jest ukryte pod konkretnym okienkiem. Książka sprawdzi się nawet wśród najmłodszych dzieci – w końcu wszystkie jej kartonowe strony są twarde, a rogi – zaokrąglone.

Jeśli więc szukacie skutecznego sposobu na wprowadzenie dziecka (a także siebie!) w świąteczny nastrój, książka „Kicia Kocia i Nunuś. Idą święta!” świetnie się do tego nadaje. Warto sięgać po nią co roku, by przypominać sobie konkretne informacje, poszerzać wiedzę dziecka.

Anna Sierant