Degenerat

Książka słaba. Sposób pisania jest irytujący. Brak płynności i spójności. Idiotyczne dialogi. Irracjonalne zachowanie postaci. Nielogiczne sytuacje. Ważne wątki opisane powierzchownie, za to mnóstwo nieistotnych, banalnych zdarzeń, które opisane są szczegółowo. Zakończenie napisane jest poprawnie i wypada najlepiej w całej opowieści. Odnoszę wrażenie, że autor podporządkował całe pisanie jednemu zagadnieniu, na które miał pomysł a reszta kompletnie mu nie wyszła.

Książka słaba. Sposób pisania jest irytujący. Brak płynności i spójności. Idiotyczne dialogi. Irracjonalne zachowanie postaci. Nielogiczne sytuacje. Ważne wątki opisane powierzchownie, za to mnóstwo nieistotnych, banalnych zdarzeń, które opisane są szczegółowo. Zakończenie napisane jest poprawnie i wypada najlepiej w całej opowieści. Odnoszę wrażenie, że autor...

Opowieść fajna, choć trochę trąci hollywoodzką naiwnością i oderwaniem od brutalnej rzeczywistości. Mimo wszystko daje do myślenia.
Prostota stylu czasem ułatwiała mi czytanie, a czasem męczyła. Nie postrzegam tego jako ogólną wadę- taki typ pisania jedni lubią, drudzy nie.
Nie żałuję, że przeczytałam, ale raz mi wystarczy.

Opowieść fajna, choć trochę trąci hollywoodzką naiwnością i oderwaniem od brutalnej rzeczywistości. Mimo wszystko daje do myślenia.
Prostota stylu czasem ułatwiała mi czytanie, a czasem męczyła. Nie postrzegam tego jako ogólną wadę- taki typ pisania jedni lubią, drudzy nie.
Nie żałuję, że przeczytałam, ale raz mi wystarczy.

Książka bardzo przeciętna, chociaż pomysł nienajgorszy. Można by to uratować... gruntowną reformą m.in dialogów. Tekst czyta się szybko, mniej więcej z podobną prędkością, z jaką decyzje podejmuje bohaterka Anka. Jej nadgorliwość jest tak wielka, że aż chorobliwa. Nie potrafiłam zrozumieć, co urzekło ją w tytułowym degeneracie. Co więcej, pozostałe drugoplanowe postacie również są zachwycone jego inteligencją, wiedzą, sympatycznością i innymi wspaniałymi, niezliczonymi cechami. Szkoda, że podczas spotkań bohaterów czytelnicy nie mieli ani jednej okazji dowiedzieć się, jak "dużą wiedzą, którą mógłby zagiąć niejednego frajera", dysponuje degenerat. Jaka to dziedzina? Psychologia? Dlaczego czytelnika człowiek ten nie ujmuje tak jak inne postacie, przecież spędzamy z nim na początku powieści calkiem sporo czasu. Dowiadujemy się w zamian więcej na temat posiłków bohaterki, wiemy ile filiżanek jakiej kawy wypija. Trzy razy bohaterka zajada coś "ze smakiem". Nie potrafię sobie nawet wyobrazić, ile kosztowały studentkę farmacji z Poznania przejazdy taksówkami, ale z pewnością zaimponowałaby niejednemu businessmenowi. Obce sobie postacie w książce, bez względu na wiek i wcześniejszą zauważalną niechęć, spoufalają się ze sobą szybciej niż szalone gimnazjalistki podkochujące się w tym samym typie chłopaka. Nie brakuje tu też cudownych zmian w sposobie postrzegania siebie i świata (doskonałym przykładem Grażyna, przyjaciółka głównej bohaterki). Książka doskonała na leniwą niedzielę, nic ciekawego w telewizji, pada deszcz. "Nawet piach jest taki brunatnie smutny - wyszeptała sama do siebie". Może to książka dla prawdziwych wrażliwców? ;)

Książka bardzo przeciętna, chociaż pomysł nienajgorszy. Można by to uratować... gruntowną reformą m.in dialogów. Tekst czyta się szybko, mniej więcej z podobną prędkością, z jaką decyzje podejmuje bohaterka Anka. Jej nadgorliwość jest tak wielka, że aż chorobliwa. Nie potrafiłam zrozumieć, co urzekło ją w tytułowym degeneracie. Co więcej, pozostałe drugoplanowe postacie...

Dawno tak ciężko nie czytało mi się żadnej książki.
Oprócz ciekawej fabuły i całkiem niezłego zakończenia, nie poleciłabym jej nikomu. O ile opisy nadawały się do czytania, to już toporne dialogi irytowały jak nigdy. Wydaje się, że wydana książka jest pierwszą wersją, niedopracowaną, bez korekty. Spodziewałam się czegoś więcej.

Dawno tak ciężko nie czytało mi się żadnej książki.
Oprócz ciekawej fabuły i całkiem niezłego zakończenia, nie poleciłabym jej nikomu. O ile opisy nadawały się do czytania, to już toporne dialogi irytowały jak nigdy. Wydaje się, że wydana książka jest pierwszą wersją, niedopracowaną, bez korekty. Spodziewałam się czegoś więcej.

Cóż mogę napisać o tej książce...Historia sama w sobie jest bardzo dobra.To na pewno.Odniosłem tylko wrażenie,że sposób w jaki autor ową historię opowiada jest lekko niedopracowany.Momentami irytuje banalnie prosty styl.Wątpię czy był to zamierzony zabieg.Do kilku szczegółów jeszcze można by się było przyczepić...No ale...Ogólnie 'Degenerat' broni się ciekawą,poruszającą treścią.I dobrym,choć niekoniecznie szczęśliwym zakończeniem.(Plus za fajną okładkę).Mocne 7 gwiazdek.

Cóż mogę napisać o tej książce...Historia sama w sobie jest bardzo dobra.To na pewno.Odniosłem tylko wrażenie,że sposób w jaki autor ową historię opowiada jest lekko niedopracowany.Momentami irytuje banalnie prosty styl.Wątpię czy był to zamierzony zabieg.Do kilku szczegółów jeszcze można by się było przyczepić...No ale...Ogólnie 'Degenerat' broni się ciekawą,poruszającą...