Jak jeż Jerzy został tatą

Mam spory problem, aby sprecyzować do jakiej grupy odbiorców ta książka miałaby trafić. Z jednej strony jest to urocza książeczka pełna prostych fraz, gdzie bohaterowie w każdym rozdziale żegnają się z nami, bo są głodni albo śpiący, a z drugiej strony mamy skrajność naukowych nazw i wyjaśniania czym np. są erytrocyty.
Ciężko mi się czytało, bo w jednej chwili się nudziłam, a w drugiej czułam przyjemność czytania podręcznika od biologii.
A w tym wszystkim nie ma zbytnio historii o tym, jak jeż Jerzy został tatą. Gdzieś tam urodziły mu się dzieci i są z mamą - tyle.

Mam spory problem, aby sprecyzować do jakiej grupy odbiorców ta książka miałaby trafić. Z jednej strony jest to urocza książeczka pełna prostych fraz, gdzie bohaterowie w każdym rozdziale żegnają się z nami, bo są głodni albo śpiący, a z drugiej strony mamy skrajność naukowych nazw i wyjaśniania czym np. są erytrocyty.
Ciężko mi się czytało, bo w jednej chwili się nudziłam,...

Bajka pełna rzetelnej wiedzy. Mały czytelnik dowie się prawdy a nie bajek o tym "Gdzie są młode kiedy ich jeszcze nie ma? Jak się rodzą? Skąd się bierze mleko? Czy zwierzętom są romanse w głowie?" itp. A całość opakowana w sympatyczną historyjkę.

Bajka pełna rzetelnej wiedzy. Mały czytelnik dowie się prawdy a nie bajek o tym "Gdzie są młode kiedy ich jeszcze nie ma? Jak się rodzą? Skąd się bierze mleko? Czy zwierzętom są romanse w głowie?" itp. A całość opakowana w sympatyczną historyjkę.

Książeczka oprócz warstwy fabularnej zawiera szereg naukowych analiz, chwilami może zbyt "uczonych" jak dla dziecka, ale w sumie mój syn z ciekawością zagłębił się w tej lekturze.

Książeczka oprócz warstwy fabularnej zawiera szereg naukowych analiz, chwilami może zbyt "uczonych" jak dla dziecka, ale w sumie mój syn z ciekawością zagłębił się w tej lekturze.

Jeśli chcesz wychować swoje dziecko mądrze i w poszanowaniu dla każdego życia, to ta książka wyśmienicie może Ci w tym pomóc.
Polecam rodzicom do czytania dzieciom :) Myślę, że jedni i drudzy będą z lektury zadowoleni.

Jeśli chcesz wychować swoje dziecko mądrze i w poszanowaniu dla każdego życia, to ta książka wyśmienicie może Ci w tym pomóc.
Polecam rodzicom do czytania dzieciom :) Myślę, że jedni i drudzy będą z lektury zadowoleni.

Książka dla każdego dla dzieci bo informacje w niej zawarte przekazują wiele dobrego, że książka od biologii nie jest potrzebna. Nam dorosłym zaś uzmysławia wiele treści na temat zwierząt. Jest jeden cytat, który pokazuje jak my to postrzegamy, ale Dorota Sumińska pokazuje nam, że jest inaczej.
"Na pewno słyszałeś, jak mówią "ty świnio" do kogoś, kto jest brudasem. Biedna świnia nie ma wyjścia, bo karmią ją ponad miarę i trzymają w ciasnym chlewie bez toalety. Z natury mądra i czysta, ale ludzie najpierw ją gnębią, a potem zabijają i jedzą. Do głupka mówią "ty baranie", a baran wcale nie jest głupi. Do oszusta - "ty lisie", a lis to uczciwe zwierzę. Do kogoś okrutnego: "ty bydlaku" albo "jesteś jak zwierzę". Bydło, czyli krowy, to najłagodniejsze istoty, jakie znam, a sam wiesz, że zwierzęta nie są okrutne. Polują, aby przeżyć, ale nikogo nie gnębią i nie zabijają dla przyjemności."

Czyż to nie mądry cytat? Daje do myślenia. Jak wiele treści w tej książce. Jest pięknie wydana. Papier jak i jego kolor powodują, że człowiek aż chce tą książkę trzymać w ręce. Zaś obrazki w niej zawarte są piękne. Po prostu piękna. POLECAM!

Książka dla każdego dla dzieci bo informacje w niej zawarte przekazują wiele dobrego, że książka od biologii nie jest potrzebna. Nam dorosłym zaś uzmysławia wiele treści na temat zwierząt. Jest jeden cytat, który pokazuje jak my to postrzegamy, ale Dorota Sumińska pokazuje nam, że jest inaczej.
"Na pewno słyszałeś, jak mówią "ty świnio" do kogoś, kto jest brudasem. Biedna...

Jestem pod wrażeniem, z jaką dbałością Wydawnictwo Literackie wydało książkę. Jej format jest niewielki, okładka sztywna. Zawiera bardzo dużo ilustracji (piórkiem i kolorowym tuszem, jak mi się wydaje),zarówno niczym winiety nad tytułami rozdziałów jak i większe w tekście. Papier nie jest biały, tylko kolorem przypomina papier, na którym być może tworzył ilustrator. Wszystko to razem daje całość, której czytanie jest przyjemnością.
Autorem ilustracji jest Janusz Wrzesiński, projekt typograficzny i opracowanie ilustracji wykonał Filip Kuźniarz.

Spodziewałam się bajki o rodzinie jeży, ale nie wzięłam pod uwagę, że przecież opowieść snuje weterynarz. Mamy tu mnóstwo zaprzyjaźnionych zwierząt, jeżą i mysią rodzinę w wolierach, poza tym psa, puchacza, kota, żabę, skorki, muchę, żmiję itd. Zwierzęta ze względu na przyjaźń odstępują od traktowania się jak pokarm i rozmawiają ze sobą. Zdziwiony jeż Jerzy dowiaduje się mnóstwa informacji o rodzinie, porodzie, składaniu jaj, genach i chromosomach, potomstwie ssaków a innych zwierząt, opiece nad małymi, drobnoustrojach, grzybach, krwi, odporności, rośnięciu, zrzucaniu skóry u węży itd. Książka wzbogaca wiedzę o przyrodzie.

Jestem pod wrażeniem, z jaką dbałością Wydawnictwo Literackie wydało książkę. Jej format jest niewielki, okładka sztywna. Zawiera bardzo dużo ilustracji (piórkiem i kolorowym tuszem, jak mi się wydaje),zarówno niczym winiety nad tytułami rozdziałów jak i większe w tekście. Papier nie jest biały, tylko kolorem przypomina papier, na którym być może tworzył ilustrator....

Polecam do czytania kilkulatkom.

Polecam do czytania kilkulatkom.