rozwińzwiń

Full Tilt

Okładka książki Full Tilt Emma Scott
Okładka książki Full Tilt
Emma Scott Wydawnictwo: Trillian Cykl: Full Tilt (tom 1) literatura obyczajowa, romans
292 str. 4 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Full Tilt (tom 1)
Wydawnictwo:
Trillian
Data wydania:
2016-06-28
Data 1. wydania:
2016-06-28
Liczba stron:
292
Czas czytania
4 godz. 52 min.
Język:
angielski
ISBN:
000000000000X
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
50
49

Na półkach:

Jaka książka ostatnio zapowiadała się przeciętnie a okazała się świetna?

U mnie zdecydowanie jest to „All in. Serce ze szkła”.
Bałam się, że romans z główną bohaterką będącą gitarzystką zespołu Rockowego nie będzie dla mnie aż tak ciekawy. Średnio interesuje mnie muzyka i całe to „życie zza kulis”, ale okazało się, że niewiele jej tu było!
Z kolei nie spodziewałam się też wątku „śmiertelnie chorej osoby” i ta książka nie była aż tak dobrym wyborem, aby sięgać po nią tuż po skończeniu „Pod drzewem sykomory”. Czuję, że przez to, że nie wiedziałam (bo nie ma tej informacji w opisie, mimo, że prolog książki to moment, w którym główny bohater budzi się po przeszczepie serca) o „chorobie” nie mogłam z tej książki wycisnąć maksymalnie emocji i „cieszyć” się tą historią
Sama fabuła i kreacja bohaterów bardzo przypadłą mi do gustu – to jak się poświęcają, zmieniają, gonią za marzeniami i wspierają się w trudnych chwilach. To było autentyczne aż do bólu i emocje aż wyciekały z kartek.

Jestem niesamowicie ciekawa drugiego tomu i tego w jaką stronę potoczy się akcja, bo zupełnie nie mam pomysłu co mogłoby się wydarzyć.

Koniec końców mimo tej małej wtopy z „motywem przewodnim” książki bawiłam się dobrze, choć moje serce było już tak zmęczone emocjami i bólem.
7,5/10

Jaka książka ostatnio zapowiadała się przeciętnie a okazała się świetna?

U mnie zdecydowanie jest to „All in. Serce ze szkła”.
Bałam się, że romans z główną bohaterką będącą gitarzystką zespołu Rockowego nie będzie dla mnie aż tak ciekawy. Średnio interesuje mnie muzyka i całe to „życie zza kulis”, ale okazało się, że niewiele jej tu było!
Z kolei nie spodziewałam się też...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1366
1000

Na półkach: , ,

Czytałam tę książkę jakiś czas temu, ale po raz pierwszy dopiero w nowym wydaniu. Nie znałam tej historii wcześniej i nie wiedziałam, czego się spodziewać. Piszę o niej dopiero teraz, bo roztrzaskała moje serce na milion drobnych kawałków i długo nie mogłam go posklejać ani dojść do siebie. I nie wiedziałam, co mam pisać. Właściwie nadal nie wiem, co chciałabym napisać, oprócz tego, że dawno tak długo i tak bardzo nie płakałam podczas żadnej powieści.

Powieść w niezwykły sposób splata emocje, wartościowe przemyślenia i piękną, choć wyjątkowo bolesną historię dwójki bohaterów - utalentowanej i charyzmatycznej gitarzystki frontmenki Kacey i Jonaha - obdarzonego talentem, samotnego artysty. Od pierwszych stron przykuwa uwagę, zapewniając wrażenia i emocje, które na długo zostają w sercu. Już od samego początku widać, że nie jest to żaden banalny romans. Autorka odważnie ukazuje trudności i zmagania bohaterów, wprowadzając czytelnika w świat pełen samotności, tęsknoty i bólu, ale także nadziei i miłości. Każda strona powieści emanuje emocjami, które trudno jest opanować. Autorka z wielką wrażliwością ukazuje życie bohaterów, ich nadzieje, marzenia i lęki.

To lektura, która zaskakuje prawdziwością. Prawdziwe są emocje i uczucia dwójki głównych bohaterów, których los postanowił wystawić na ogromną próbę. Prawdziwe są również wszystkie odczucia, które ta para wywołuje u czytelnika. A uwierzcie mi, jest tego sporo. Kacey to postać pełna sprzeczności - od sukcesu na scenie po samotność poza nią. Jako osoba publiczna pokazuje, że jest silna, zdeterminowana, charyzmatyczna. Za tą fasadą kryje się jednak kobieta, która zmaga się z własnymi demonami i traumami z przeszłości. Mimo pozornej pewności siebie, wyraźnie widoczne są jej samotność i tęsknota. To postać, która szybko zdobywa sympatię czytelnika, przekonując go swoją autentycznością i uczciwością w obliczu trudności. Jonah, artysta pracujący ze szkłem, pokazuje się jako człowiek zamknięty w swoim własnym świecie. Jego postać emanuje spokojem i zrozumieniem, ale jednocześnie bólem i tajemnicą. Jego determinacja w tworzeniu szklanej instalacji, dzięki której będzie mógł zostawić coś trwałego po sobie, stanowi metaforę jego własnego życia - jest kruche, ale jednocześnie piękne i wartościowe. Opowieść o miłości tej dwójki, miłości z terminem ważności, choć przesycona smutkiem i nieuniknionym rozstaniem, jest jednocześnie pełna nadziei i siły. Z niecierpliwością i łzami w oczach śledzimy każdy ich krok, współczując im i kibicując jednocześnie. Relacja bohaterów rozwija się w bardzo naturalny sposób i, mimo braku czasu, wcale nie za szybko, pokazując, że czasami nawet krótki moment, jedna ulotna chwila może zmienić nasze życie na zawsze.

Język, jakim posługuje się autorka, jest płynny, nieco poetycki i wręcz przesiąknięty emocjami. Każde zdanie, każde słowo ma w powieści znaczenie i silnie oddziałuje na czytelnika, nie tylko wzbudzając w nim ogrom emocji, ale również prowokując go do refleksji nad własnym życiem i relacjami. Ta powieść to nie tylko cudowny romans, ale także opowieść o odwadze, poświęceniu i znaczeniu prawdziwej miłości. Płynie z niej wartościowy przekaz, który w sumie wszyscy dobrze znamy, a o którym zapominamy w szalonym tempie życia. O tym, aby czerpać z życia garściami, póki mamy na to czas. Aby żyć w pełni w każdej minucie, sekundzie, cieszyć się każdą chwilą i doceniać to, co mamy. Aby zdać sobie sprawę z tego, że życie jest kruche jak instalacja ze szkła, którą tworzył Jonah i ma swój termin ważności. Autorka przedstawia to wszystko w subtelny, ale dosadny sposób, sprawiając że jej słowa, chociaż proste i dobrze znane, z całą mocą trafiają wprost do serca czytelnika. Ta piękna opowieść mówi o tym, co jest w życiu najważniejsze i pokazuje, że każda chwila jest cenna, nawet jeśli kończy się bólem i smutkiem, który rozdziera serce.

"All in. Serce ze szkła" to zaproszenie do podróży przez emocje i uczucia, które sprawiają, że jesteśmy ludźmi. To niezwykła opowieść o życiu, miłości i przemijaniu, która zostaje z czytelnikiem na zawsze. I która łamie serce. Jeśli czytaliście "Opowiem o tobie gwiazdom" lub "Trzy kroki od siebie" będziecie wiedzieli, o czym mówię. "Serce ze szkła" to jedna z takich książek. Z całego, chociaż pękniętego serca polecam 💗

Czytałam tę książkę jakiś czas temu, ale po raz pierwszy dopiero w nowym wydaniu. Nie znałam tej historii wcześniej i nie wiedziałam, czego się spodziewać. Piszę o niej dopiero teraz, bo roztrzaskała moje serce na milion drobnych kawałków i długo nie mogłam go posklejać ani dojść do siebie. I nie wiedziałam, co mam pisać. Właściwie nadal nie wiem, co chciałabym napisać,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1118
368

Na półkach: , , , ,

8,5⭐️
Bardzo rzadko sięgam po książki, które mają doprowadzić mnie do łez. A szczególnie, gdy mogę spodziewać się smutnego lub nieszczęśliwego zakończenia.

Właśnie z tego powodu nie przeczytałam pierwsze wydanie „Serce ze szkła”, które było kilka lat wcześniej wydane. Zdecydowałam się jednak zmienić zdanie przy okazji wznowienia tej powieści i oczywiście bez łez się nie obeszło.

Nie nazwałabym tej powieści romansem tylko bardziej melodramatem o pięknej miłości, która może mieć różne oblicza.
Możemy spotkać miłość w nieoczekiwanym lub dramatycznym momencie swego życia.

Jonah otrzymał dar bycia kochanym, chociaż wiedział, że to uczucie będzie miało datę ważności. Kacey zdecydowała się zostać z nim, wiedząc, jak to może się skończyć. Oboje wiedzieli, że ich relacja mimo wielu wspaniałych wspólnych chwil może w każdym momencie dostarczyć wiele cierpienia, ale nie miało to dla nich znaczenia, ponieważ wszystko było tego warte. Chociaż przez długi czas Jonah wolał się tylko przyjaźnić z Kacey. Jednak z czasem trudniejsze dla nich oboje było się trzymać wyłącznie na stopie przyjaźni. Jonah zrozumiał, że to miłość jest najważniejszą rzeczą, jaka mogło go spotkać w życiu i nie warto marnować ani chwili. Dzięki Kacey mógł być szczęśliwy w ostatnich okresach swego życia i spełnić również artystyczne marzenie.

Czytając te powieść i to
co spotkało Jonah przez całą książkę nie raz czułam smutek czy żal, bo wiedziałam, co może ostatecznie się wydarzyć. Najbardziej nie mogłam powstrzymać łzy w ostatnich rozdziałach, a o zakończeniu nie mówiąc.

Dlatego bardzo polecam ten tytuł mimo zakończenia. Myślę, że każda wylana łza jest warta przeczytania tej pięknej powieści.
A ja z niecierpliwością będę oczekiwać zapowiedzi i premiery drugiego tomu, bo chce poznać dalsze losy Kacey.

8,5⭐️
Bardzo rzadko sięgam po książki, które mają doprowadzić mnie do łez. A szczególnie, gdy mogę spodziewać się smutnego lub nieszczęśliwego zakończenia.

Właśnie z tego powodu nie przeczytałam pierwsze wydanie „Serce ze szkła”, które było kilka lat wcześniej wydane. Zdecydowałam się jednak zmienić zdanie przy okazji wznowienia tej powieści i oczywiście bez łez się nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
145

Na półkach:

❤️"𝑨𝒍𝒍 𝒊𝒏. 𝑺𝒆𝒓𝒄𝒆 𝒛𝒆 𝒔𝒛𝒌ł𝒂" 𝑬𝒎𝒎𝒂 𝑺𝒄𝒐𝒕𝒕.

[współpraca reklamowa]

Recenzja:
Dawno nie czytałam tak pięknej książki o miłości, gdzie dwa różne światy stają się dla siebie wzajemnym wsparciem i oboje idealnie się uzupełniają. Bardzo przyjemnie czytało mi się tę historię i nie spodziewałam się, że będzie tak dobra. Uwielbiam relację Kacey i Jonaha, która zaczęła się w dość nietypowy sposób, ale cieszę się, że mogłam obserwować jak z czasem zaczyna ona rozkwitać. To historia pełna różnych uczuć, a zwłaszcza nadziei, na to, że wszystko będzie dobrze. Jednak nie zawsze jest tak, jak byśmy chcieli, dlatego zakończenie złamało mi serce i choć byłam na nie przygotowana i tak nie obyło się bez łez. Ta książka to naprawdę cudowna historia. Bardzo polecam!

❤️"𝑨𝒍𝒍 𝒊𝒏. 𝑺𝒆𝒓𝒄𝒆 𝒛𝒆 𝒔𝒛𝒌ł𝒂" 𝑬𝒎𝒎𝒂 𝑺𝒄𝒐𝒕𝒕.

[współpraca reklamowa]

Recenzja:
Dawno nie czytałam tak pięknej książki o miłości, gdzie dwa różne światy stają się dla siebie wzajemnym wsparciem i oboje idealnie się uzupełniają. Bardzo przyjemnie czytało mi się tę historię i nie spodziewałam się, że będzie tak dobra. Uwielbiam relację Kacey i Jonaha, która zaczęła się w dość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
43

Na półkach:

Jonah żyje z wyrokiem. Jego serce zawiodło a jego czas na tym świecie się kończy. Jedyne czego pragnie to pozostawić po sobie spuściznę- coś co sprawi, że pamięć o nim nigdy nie umrze. Właśnie dlatego wszystkie wolne chwile w swoim życiu spędza nad budowaniem szklanej instalacji. Jonah jest pogodzony ze swoim wyrokiem, wie jaki czeka go koniec. Pragnie żyć dalej w swojej rutynie tak długo jak tylko pozwoli mu na to czas. Jest szczęśliwy, ma wszystko czego pragnie. Myśli tak do czasu gdy w jego życiu pojawia się Kacey. Przypadkowe spotkanie sprawia, że Jonah tak naprawdę dopiero teraz zdaje sobie sprawę czego pragnął w swoim życiu. Wszystkie rzeczy które miał dotychczas stają się nieważne. Tylko miłość się liczy i to właśnie ona staje się dosłownie całym jego życiem.


Ta książka złamała mi serce. Od początku wiedziałam czego się po niej spodziewać z racji, że autorka już na początku wyjaśniła, że relacja bohaterów jest terminowa. Nie pozostawiła nam zbyt wiele nadziei, że ta historia może skończyć się inaczej. Aczkolwiek mimo, że było to dla nas jasne, nie sprawiło to, że książka chociaż w minimalny sposób była prostsza w przyjęciu i pogodzeniu się z sytuacją. Jest mi tak cholernie przykro z powodu zakończenia tej historii a jednocześnie mogę powiedzieć, że dawno nie czytałam czegoś tak pięknego. Cała ta historia była po prostu PRZEPIĘKNA. Słowa, emocje i piękno w wyrażaniu tego są nie do opisania. Bohaterowie trafili na siebie kiedy ich świat walił się na głowę, a mimo to dali sobie najpiękniejszą rzecz jaką tylko mogli - siebie i swoją miłość. Mimo ciężkości sytuacji Kacey zaryzykowała i zmieniło jej to życie. Jonah mógł jej zaoferować niewiele i w bardzo krótkim czasie, mimo to - te miliony chwil zmieniły jej życie. A Jonahowi dały wszystko czego potrzebował do pełni szczęścia. Był szczęśliwym człowiekiem do końca swojego życia.



Ta historia jest okropna. Naprawdę okropna. Czy przeczytam drugą część?! Zdecydowanie! 😂❤️ Książka sprawiła , że serce pokruszyło mi się się na miliony kawałków a opakowanie chusteczek podczas czytania obowiązkowo musiało leżeć obok. To jest po prostu przepiękna i okrutna opowieść. Nie umiem nawet słowami oddać piękna tej książki. Potrzebujecie sobie popłakać? Przypomnieć jak życie jest nie fair? I jak kruchymi istotami jesteście? Sięgnijcie po nią.

Jonah żyje z wyrokiem. Jego serce zawiodło a jego czas na tym świecie się kończy. Jedyne czego pragnie to pozostawić po sobie spuściznę- coś co sprawi, że pamięć o nim nigdy nie umrze. Właśnie dlatego wszystkie wolne chwile w swoim życiu spędza nad budowaniem szklanej instalacji. Jonah jest pogodzony ze swoim wyrokiem, wie jaki czeka go koniec. Pragnie żyć dalej w swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
384
196

Na półkach: , , ,

Wznowienie historii, która łamie serca.

Gdy dowiedziałam się, że „Serce ze szkła” zostało już wcześniej wydane w Polsce, zdziwiłam się, że nigdy nie słyszałam o tej książce. Jest to naprawdę świetny romans, który niejedną osobę doprowadzi do łez (tych wzruszenia oczywiście) i powinien znaleźć się na waszej półce, jeżeli kochacie książki z motywem „właściwa osoba niewłaściwy czas”.

Wobec tej powieści nie miałam żadnych oczekiwań. Myślałam, że to kolejny romans o artystach, w którym nic mnie nie zaskoczy. Jak bardzo się myliłam! „Serce ze szkła” to jedna z tych historii, po których długo nie możemy się pozbierać. Poznajemy w niej Jonaha, który tworzy cuda ze szkła i przeszedł przeszczep serca oraz Kacey – tekściarkę, członkinię zespołu rockowego, która musiała się szybko usamodzielnić po tym, jak rodzice się od niej odcięli. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że ta dwójka nie ma ze sobą nic wspólnego i przez to – nigdy się ze sobą nie dogadają. Jednak na przestrzeni powieści obserwujemy, jak na początku rodzi się między nimi wspaniała przyjaźń, która później ewoluuje w prawdziwą miłość. Ta dwójka naprawdę została dla siebie stworzona.

Kacey i Jonah to postacie, którym łatwo się kibicuje. Polubiłam ich od pierwszego poznania i z przyjemnością towarzyszyłam im przez całą powieść. Znalazłam w Jonahu swoją wrażliwość, a za Kacey mocno trzymałam kciuki i czekałam na moment, aż w siebie uwierzy.

Niewiele zabrakło, by „Serce ze szkła” stało się kolejną „książką mojego życia”. Było w niej dla mnie trochę za mało przemyśleń, które chwyciłyby za serce. Na pewno jednak będę wracać do tej książki i ją polecać.

[współpraca reklamowa]

Wznowienie historii, która łamie serca.

Gdy dowiedziałam się, że „Serce ze szkła” zostało już wcześniej wydane w Polsce, zdziwiłam się, że nigdy nie słyszałam o tej książce. Jest to naprawdę świetny romans, który niejedną osobę doprowadzi do łez (tych wzruszenia oczywiście) i powinien znaleźć się na waszej półce, jeżeli kochacie książki z motywem „właściwa osoba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
43
42

Na półkach:

[współpraca reklamowa]
Hejka kochani!! Macie takie książki, które mimo, że bolesne, to mają wasze serca na zawsze? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która jest dla mnie przykładem takiej powieści. Zapraszam was na recenzję “All in. Serce ze szkła” – autorstwa Emmy Scott.

Ciężko mi było pozbierać się po tej historii i zaczynając pisać dla was tę recenzję w oczach od razu pojawiły się łzy. Znam i kocham całym sercem ten tytuł już od 2022 roku, gdy dane było mi go poznać w starym wydaniu. Wtedy jakoś szybciej doszłam do siebie po niej, ale teraz? Teraz moje serce jest roztrzaskane i zalepione jednocześnie.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli: tak to jest możliwe i jestem pewna, że gdy przeczytacie tę książkę będziecie mieli podobnie:

“All in. Serce ze szkła” to historia dwójki młodych ludzi, których życie w żadnym stopniu nie oszczędzało. Emma Scott wprowadza nas w świat, w którym dwie roztrzaskane dusze odnalazły ukojenie w swoich ramionach. To opowieść o tym, jak jedna przypadkowa noc może zmienić życie.

Ale o czym tak naprawdę jest ta historia?
Kacey to gitarzystka w kobiecym zespole, który jest u szczytu swojej kariery. Wszystko byłoby cudownie, gdyby młoda kobieta nie dążyła do autodestrukcji. Zdana praktycznie sama na siebie, nie wie czy robi właściwie, a praktyczny brak kontaktu z rodziną jeszcze bardziej ciągnie ją w dół. Jonah to artysta, który tworzy wspaniałe przedmioty ze szkła. Jest wirtuozem i prawdziwym talentem. Jego jedynym celem jest ukończenie instalacji, którą ma wystawić na jesień. Całe jego dni są zaplanowane od a do z, więc spotkanie wschodzącej gwiazdy wszystko zmienia…

Czy ja już mówiłam, jak bardzo kocham tę książkę?Dla mnie to coś więcej niż tusz na papierze. To historia, która niesie ze sobą tak wiele przesłań. Trzeba brać z życia garściami, bo czasem może się okazać, że czasu na życie może nam zabraknąć…
Każda sekunda, każda minuta, każda godzina są na wagę złota – tworzą nam tysiące dobrych i złych wspomnień, które są cenniejsze od wszystkiego innego w życiu.

Nie umiem złego słowa powiedzieć o tej książce. Ciężko mi nawet pisze się tę recenzję bo cały czas płaczę. To była tak bardzo prawdziwa i poruszająca historia, której chyba nie będę w stanie przeczytać po raz trzeci. Ten drugi reread… mnie po prostu złamał. Wiedząc jak to wszystko się potoczy, tak naprawdę przepłakałam 85% książki. Czy żałuję? Ani trochę. Ten ból i miłość jaka się wylewa z tej pozycji są tego warte. Jonah i Kacey są tego warci. To moje dwa promyczki, który kochali się zbyt mocno i… zbyt krótko. Są dla mnie definicją bratnich dusz, które po prostu musiały się spotkać.

Emma Scott umie trafić do czytelnika. Niby wszyscy od początku wiemy jak może się skończyć ta historia, to mimo wszystko, wpływa ona na nas tak bardzo, że ciężko to nawet opisać słowami. Bardzo podoba mi się jej styl pisania i to w jak prosty i łatwy do przyswojenia sposób przedstawiła to z czym zmagają się główni bohaterowie.

“All in. Serce ze szkła” to nie tylko historia wielkiej miłości romantycznej, to także historia o relacjach.
Tych rodzinnych, ale również i przyjacielskich. I to one również zasługują na uznanie. Moim ulubionym bohaterem oprócz głównych postaci, był właśnie Theo – brat Jonah. Postać, której zależało tylko i wyłącznie na dobru starszego brata, na tym, by był zdrowy. Mimo szorstkiego obycia, to postać o wielkim sercu. Uwielbiam go!!

Nigdy nie zapomnę o tej książce. Nigdy też do niej nie wrócę, bo po prostu nie jestem w stanie przeżyć tego po raz 3. Uważam, że literatura powinna wpływać na czytelników. To definiuje książki, jako coś więcej. Przeżywanie danej historii to chyba najlepsza zaleta czytania i tego wam życzę. Życzę wam, że wy również będziecie czuć czytając dany tytuł. Takim przykładem było dla mnie “Serce ze szkła” i dlatego też polecam wam tę książkę z całego serca. Mam nadzieję, że pokochacie ją każdym skrawkiem duszy <3
Moja ocena:6/5

[współpraca reklamowa]
Hejka kochani!! Macie takie książki, które mimo, że bolesne, to mają wasze serca na zawsze? Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która jest dla mnie przykładem takiej powieści. Zapraszam was na recenzję “All in. Serce ze szkła” – autorstwa Emmy Scott.

Ciężko mi było pozbierać się po tej historii i zaczynając pisać dla was tę recenzję w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
152

Na półkach:

"All in. Serce ze szkła" książka Emmy Scott rozbiła moje serce.

*
Kacey jest światowej sławy gitarzystką, która żyjąc od koncertu do koncertu, stacza się po równi pochyłej w dół. Nosi w sobie wciąż żywe wydarzenia z przeszłości, które ją determinują.

Jonah jest artystą żyjącym w samotności, kontakty zewnętrze ograniczył do minimum w oczekiwaniu na to co nieuniknione.

Dla żadnego z nich nie jest to dobry czas na nowy związek, ale miłość nie wybiera. Tylko co zrobić gdy przychodzi do tych, którzy zamiast na początku znajdują się na końcu swojej drogi?
*

Ta książka była przepiękna. Pierwsza połowa pozwoliła nam śledzić rodzące się pomiędzy bohaterami uczucie, lecz druga połowa wywołała walkę ze łzami.

Przeżywanie tych wszystkich emocji było czymś pięknym. Postawa Kacey, tak daleka od egoizmu, była cudowna i godna podziwu. To, jak bohaterowie odnaleźli się w tym świecie, jak dali sobie wzajemnie wszystko to, czego najbardziej im było trzeba było piękne. Bo oni wiedzieli. Mieli świadomość, że szczęście w tym przypadku ma termin ważności.

Łudziłam się do końca, że zakończenie będzie inne.. Jest światełko w tunelu, ale przed bohaterami jeszcze daleka droga do osiągnięcia spełnienia w życiu.

To nie jest książka pełna akcji, to spokojna, ale też bolesna, opowieść o prawdziwym uczuciu, o tym co tak na prawdę ważne. Gdy odrzucimy wszystko to za czym tak usilnie gonimy, pozostanie to co na prawdę istotne i prawdziwe w naszym życiu.

Bardzo poruszyła mnie ta książka. Sprawiła, że płakałam czytając i poruszyła we mnie tę część, która ożywa tylko przy takich historiach. Ma w sobie coś, o czym się mówię, że książka ma to coś.

"All in. Serce ze szkła" książka Emmy Scott rozbiła moje serce.

*
Kacey jest światowej sławy gitarzystką, która żyjąc od koncertu do koncertu, stacza się po równi pochyłej w dół. Nosi w sobie wciąż żywe wydarzenia z przeszłości, które ją determinują.

Jonah jest artystą żyjącym w samotności, kontakty zewnętrze ograniczył do minimum w oczekiwaniu na to co nieuniknione.

Dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
5

Na półkach:

Słodka, piękna, a zarazem przepełniona bólem historia, która pokruszyła moje serce na małe kawałeczki, a gdy zaczęło się ono zrastać, znowu perfidnie je zmiażdżyła. Styl pisania autorki - cudowny ! Sprawiał, że tę powieść czytało się wyjątkowo szybko. Nie był on trudny, skomplikowany, czy niezrozumiały. Wręcz przeciwnie, wszystko było klarowne, nawet jeśli chodzi o te trudne tematy związane z chorobą głównego bohatera. Widać, że Emma Scott profesjonalnie podeszła do sprawy i zaznajomiła się z każdą nawet najmniej ważną rzeczą. „All in” porusza wiele poważnych tematów takich jak uzależnienie, czy właśnie śmiertelna choroba. To jak zostały one przedstawione - kolejne brawa dla autorki ! W wielu powieściach takie rzeczy pokazane są jako te „nieważne”, co jest oczywiście błędem. Tutaj było totalnie inaczej - Emma nie bała się pokazać prawdziwych realiów. Książka jest także przepełniona wieloma cytatami, które są piękne, ale także łapiące za serce. Bohaterowie - bardzo prawdziwi, szczerzy i ludzcy. Myślę, że wiele osób mogłoby znaleźć w nich siebie. Ja najbardziej polubiłam Jonaha, ponieważ oprócz tego, że był naprawdę cudownym mężczyzną, to dodatkowo widziałam w nim swoje cechy charakteru. Jeśli chodzi o wątek romantyczny, czyli w sumie główny wątek to uważam, że był naprawdę piękny. Uczucie między bohaterami nie było sztuczne i po prostu ja odczuwałam razem z nimi wszystkie te emocje - śmiałam się, płakałam, uśmiechałam i zwyczajnie cieszyłam się z ich szczęścia. Jedyne co do czego mogłabym się przyczepić to to, że książka promowana jest jako powieść z motywem slow burn, ale czy rzeczywiście był to slow burn? Nie jestem tego pewna. Możliwe, że za dużo naczytałam się historii, w których bohaterowie całują się na 600 stronie, ale po prostu byłam przygotowana tutaj na coś innego. Moim zdaniem był to fast burn, za którym ja osobiście nie przepadam i na początku trudno było mi czytać o szybko rozwijającej się relacji, ale później mi to nie przeszkadzało i całym sercem pokochałam Jonaha i Kacey. W sumie jeszcze jedna kwestia, która mi przeszkadzała i myślę, że tutaj to jest bardziej ze względu na mnie, bo ja nie przepadam za tym, to sceny łóżkowe i samo wspominanie o nich. Jakoś miałam wrażenie, że oni cały czas myśleli o sobie w „ten” sposób. Jakby ja rozumiem - są dorosłymi ludźmi, ale po prostu mnie zwyczajnie wykręcało w takich momentach. Podsumowując uważam, że książka jest naprawdę warta przeczytania i szczerze ją polecam. 4/5 ✩ [współpraca reklamowa] @books..and.me._

Słodka, piękna, a zarazem przepełniona bólem historia, która pokruszyła moje serce na małe kawałeczki, a gdy zaczęło się ono zrastać, znowu perfidnie je zmiażdżyła. Styl pisania autorki - cudowny ! Sprawiał, że tę powieść czytało się wyjątkowo szybko. Nie był on trudny, skomplikowany, czy niezrozumiały. Wręcz przeciwnie, wszystko było klarowne, nawet jeśli chodzi o te...

więcej Pokaż mimo to

avatar
961
440

Na półkach: , ,

Książka, która ostatnio złamała Wam serce to?

"All In. Serce ze szkła" tom I serii Full Tilt @emmascottwrites współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo

Pisząc tą recenzje nadal nie mogę zebrać myśli i tego, co chciałabym Wam przekazać. Ta historia mnie złamała i choć od początku wiedziałam jak może się zakończyć, miałam nadzieję, że może jednak....💔

To opowieść o dwójce ludzi, których przypadkowe spotkanie spowodowało trwałe zmiany w ich życiu.Ona gitarzystka znanego zespołu, która nie do końca jest pewna tego, czy chce to dalej robić, skłócona z rodzicami, zdana na siebie. On, artysta po przeszczepie serca, które jego organizm odrzuca. Mający twardo określony harmonogram dni, których nie zostało wiele. Jedna noc zmienia wszystko...

Może i fabuła jest przewidywalna, może nie jest to historia jakiej nie znaliśmy do tej pory, wątek przerabiany nie raz. Jeśli czytaliście "Zanim się pojawiłeś ", lub "Promyczka ", to doskonałe zdajecie sobie sprawę z jakimi emocjami będziecie się mierzyć. A mimo,to rozwali Was to na łopatki, gwarantuje! Pokochacie tych bohaterów, ich podejście do życia i humor. Docenicie realizm postaci, jakich stworzyła autorka.

Książka niesie za sobą ogrom przesłań- rób to co kochasz, tak jak czujesz, a nie tak jak oczekują od Ciebie inni. Nie zamykaj się na miłość,bo nigdy nie wiesz kiedy Cię odnajdzie. Czerp z życia garściami i ciesz się każdą chwilą. ❤️

Książka, która ostatnio złamała Wam serce to?

"All In. Serce ze szkła" tom I serii Full Tilt @emmascottwrites współpraca reklamowa z @mustread.wydawnictwo

Pisząc tą recenzje nadal nie mogę zebrać myśli i tego, co chciałabym Wam przekazać. Ta historia mnie złamała i choć od początku wiedziałam jak może się zakończyć, miałam nadzieję, że może jednak....💔

To opowieść o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    951
  • Przeczytane
    831
  • Posiadam
    148
  • Ulubione
    100
  • Teraz czytam
    22
  • 2017
    20
  • 2018
    19
  • Chcę w prezencie
    11
  • 2019
    11
  • E-book
    11

Cytaty

Więcej
Emma Scott Serce ze szkła Zobacz więcej
Emma Scott Serce ze szkła Zobacz więcej
Emma Scott Serce ze szkła Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także