Królewska heretyczka
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2016-08-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-23
- Liczba stron:
- 912
- Czas czytania
- 15 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380694248
- Tagi:
- Anglia Elżbieta I epoka elżbietańska Londyn polityka powieść historyczna Tudorowie literatura polska XVI w.
- Inne
„Królewska heretyczka” to współczesne spojrzenie na biografię królowej Elżbiety I Wielkiej nazywanej królową-dziewicą, a jednocześnie powieść przygodowa, przedstawiająca barwne życie elżbietańskiej Anglii. Ukazuje dojrzewanie królowej do samodzielnych rządów i meandry jej legendarnej już miłości do lorda Dudleya.
Rok 1560 i Londyn z jego pałacami, rezydencjami, ciemnymi zaułkami podejrzanych dzielnic, gospodami i karczmami.
Elżbieta Tudor, córka Henryka VIII i jego drugiej żony Anny Boleyn, została królową Anglii. Wraz z nią do władzy doszli jej stronnicy, w tym przystojny lord Robert Dudley. Akcja powieści obejmuje pierwsze dziesięciolecie rządów Elżbiety. Czy jednak Elżbiety? W szesnastowiecznym świecie mężczyzn nie ma miejsca dla kobiet nawet tak inteligentnych i wykształconych jak ostatnia z Tudorów.
Tajemniczy aktor i autor sztuki o Elżbiecie, Filip Sierota, wkrada się w łaski zarówno monarchini, jak i jej faworyta. Z czasem coraz wyraźniej widać, że jego intencje nie są czyste. Kim więc jest i co planuje?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
To nie jest typowa powieść historyczna
Debiutancka książka Magdaleny Niedźwiedzkiej to wyjątkowo obszerna, bo ponad 900. stronicowa, fabularyzowana biografia Elżbiety I Wielkiej. Książka wydana nakładem Prószyńskiego i S-ki kusi przepiękną okładką i zachęca do poznania dziejów XVI-wiecznej Anglii pod rządami ostatniej przedstawicielki Tudorów. „Królewska heretyczka” to jednak nie tylko zapiski z życia Królowej Dziewicy, ale przede wszystkim opowieść o miłości i przyjaźni oraz o władzy kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Elżbieta, pieszczotliwie nazywana przez najbliższe osoby Bess, zatraca się coraz bardziej w miłości do przystojnego i inteligentnego dworzanina - Roberta Dudleya. Ten jednak, jako syn zdrajcy ojczyzny, nie jest - zdaniem królewskich doradców - godny ręki pięknej królowej i pomimo kolejnych nadawanych mu przez władczynię zaszczytów, nie ma szans na usankcjonowanie związku. Tymczasem w pobliżu lorda Dudleya pojawia się tajemniczy aktor, który nie tylko szybko zaskarbia sobie sympatię królewskiego faworyta, ale intryguje również samą królową. O tym, kim jest tajemniczy Philip Sierota i jakie naprawdę są jego intencje przekonać się możemy wyłącznie czytając historię opowiedzianą w „Królewskiej heretyczce”.
Książka Magdaleny Niedźwiedzkiej nie jest typową powieścią historyczną i odróżnia się zdecydowanie od książek takich sław gatunku jak Philippa Gregory czy Christopher W. Gortner. Jej bohaterowie wydają się bardzo współcześni, a w ich zachowaniu ciężko odnaleźć ślady dworskiej etykiety tamtych lat. Choć w pierwszej chwili wypowiedziane przez Elżbietę przekleństwa czy współczesne zwroty nieco rażą, to jednak zabieg ten, jest czymś świeżym, co książkę wyróżnia i sprawia, że staje się ona łatwiejsza w odbiorze dla współczesnego czytelnika.
Co niezwykle istotne, książkę, pomimo jej niesamowitej objętości, czyta się bardzo płynnie i szybko. Kolejne rozdziały intrygują nie tylko nietypowymi tytułami, ale także wciągającą fabułą. I choć początkowo można się pogubić w gąszczu imion i tytułów kolejnych parów, którzy przewijali się na dworze królowej, wkrótce czytelnik zaczyna doskonale orientować się w dworskich intrygach i politycznych stronnictwach.
Reasumując, książka Magdaleny Niedźwiedzkiej jako powieść historyczna wyróżnia się na tle innych tytułów o podobnej tematyce. Ortodoksyjnych fanów historii lekkie, aczkolwiek wyczuwalne, uwspółcześnienie książki może nieco drażnić, jednak można uznać je za coś jak najbardziej dopuszczalnego i ciekawego. Książkowa Elżbieta jest kobietą z krwi i kości, taką z którą może utożsamić się każda z czytelniczek, podobnie zresztą jak i z pozostałymi bohaterami nie tylko pierwszo-, ale i drugoplanowymi. Wykreowani zostali oni w niebanalny sposób, a ich losy wciągają równie mocno, co dzieje władczyni. Tym udanym debiutem autorka zaostrza apetyt na kolejne polskie dzieła z gatunku powieści historycznej, które w żadne sposób nie ustępują zachodniej konkurencji.
Anna Szterleja
Oceny
Książka na półkach
- 671
- 183
- 49
- 9
- 7
- 6
- 6
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Przebrnęłam niemal przez połowę tej grubaśnej książki, dalej nie dałam rady. Uwspółcześniony język, którym posługują się bohaterowie dla jednych może okazać się zaletą powieści, jednak to co część czytelników uznaje za zaletę "Królewskiej Heretyczki", dla mnie jest nie tyle wadą, co czymś co po pewnym czasie zaczyna drażnić. W niczym nie pomaga również to, że postaciom, głównie królowej Elżbiecie zdarza się wygłaszać poglądy pasujące bardziej do osoby żyjącej w naszych czasach niż do kogoś pochodzącego z XVI - wiecznej Anglii.
Nawet jeśli chce się już na tle powieści historycznej tworzyć nietuzinkowych, wyprzedzających swoją epokę bohaterów trzeba uważać, żeby nie przeholować z wsadzaniem do ich wypowiedzi nowoczesnych opinii. W przeciwnym razie cały ten zabieg staje się po prostu sztuczny i podkopuje klimat danej epoki. To samo tyczy się języka, którym operują bohaterowie. Nie musi być on archaiczny, ale tak jak mówiłam nie powinien być również zbyt nowoczesny.
Poszczególne wątki rozwijają się bardzo wolno, momentami czuję, że książka jest mocno przegadana. Bohaterowie spotykają się z kimś, gdzieś idą, znowu się z kimś spotykają i rozmawiają, ale w wielu przypadkach do niczego konkretnego to nie prowadzi. Nie przeczę, że autorka podchwyciła parę dobrych wątków, takich jak chociażby tajemnicza śmierć żony sir Dudleya - faworyta i rzekomego kochanka królowej Elżbiety czy niejasna przeszłość człowieka Dudleya zwanego Filipem - Sierotą. Niestety nie zdołała ich interesująco rozwinąć. Wątki związane z politycznymi intrygami czy rywalizacją na królewskim dworze nie są w stanie wzbudzić we mnie aż tyle ciekawości czy napięcia, bym z niecierpliwością czekała na ich rozwiązanie. Poczuła, że muszę dowiedzieć się, jak to wszystko się zakończy. Szkoda, bo barwny dwór Elżbiety, aż sam prosi się o krwiste, fascynujące intrygi oraz historie.
Elżbieta w interpretacji Niedźwiedzkiej głównie przeżywa rozterki wynikające z uczucia do Dudleya, a jak nie przeżywa rozterek to wydziera się na innych, że to ona jest królową i nie da się zdominować tym jakże złym mężczyznom.
Elżbieta ponoć miała ognisty temperament. Była też wykształconą, obytą kobietą z dobrym zmysłem politycznym. Niedźwiedzka ukazuje niekonwencjonalną postać Elżbiety w przede wszystkim w tych dwóch wspomnianych wcześniej aspektach. Jej miłości do Dudleya albo wydzierania gęby na swoich dworzan. Tutaj znowu mogłabym powiedzieć, że szkoda, że tak robi.
Marudzę przy "Heretyczce", ale bynajmniej nie twierdzę, że sama w sobie jest fatalnie napisaną powieścią. Dialogi, pomimo częstego pojawiania się uwspółcześnionego słownictwa, są nadal zgrabnie napisane. Ponadto autorka tworzy ładne opisy elżbietańskiej Anglii, widać, że posiada jakąś wiedzę o tamtych czasach, chociaż zdarzają jej się drobne potknięcia. Na przykład wspomina, że po ulicach Londynu jeżdżą dorożki. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale pojazdy znane nam jako dorożki pojawiły się dopiero w XIX wieku.
Nie wystawiam książce żadnej oceny, jako że nie przeczytałam całości. Niewykluczone, że kiedyś jeszcze do niej wrócę i będę mogła wyrazić o niej już bardziej konkretną opinię.
Przebrnęłam niemal przez połowę tej grubaśnej książki, dalej nie dałam rady. Uwspółcześniony język, którym posługują się bohaterowie dla jednych może okazać się zaletą powieści, jednak to co część czytelników uznaje za zaletę "Królewskiej Heretyczki", dla mnie jest nie tyle wadą, co czymś co po pewnym czasie zaczyna drażnić. W niczym nie pomaga również to, że postaciom,...
więcej Pokaż mimo toWielkie rozczarowanie. Przede wszystkim książka jest za długa, już przed połową zastanawiałam się, czy ciągnąć czytanie dalej. Jest bardzo rozwleczona, powtarzalna, momentami wręcz bezpłciowa. Miałam często wrażenie, że czytam te same fragmenty, tylko królowa ma na sobie w nich inny strój. Ciekawsze momenty jak dla mnie zaczęły się dopiero w drugiej połowie, ale między nimi był za duże przerwy. Wątek Marii Stuart, który był bardzo istotny, został spłycony. Zakończenie wygląda, jakby autorka zostawiła sobie furtkę do ewentualnej drugiej części, ja jednak po nią nie sięgnę.
Wielkie rozczarowanie. Przede wszystkim książka jest za długa, już przed połową zastanawiałam się, czy ciągnąć czytanie dalej. Jest bardzo rozwleczona, powtarzalna, momentami wręcz bezpłciowa. Miałam często wrażenie, że czytam te same fragmenty, tylko królowa ma na sobie w nich inny strój. Ciekawsze momenty jak dla mnie zaczęły się dopiero w drugiej połowie, ale między nimi...
więcej Pokaż mimo tobardzo słabiutka, mało ciekawych wątków, wciąż wszystko się powtarza, nuda.
bardzo słabiutka, mało ciekawych wątków, wciąż wszystko się powtarza, nuda.
Pokaż mimo toDość ciekawe spojrzenie na historię jednej z bardziej rozpoznawalnych królowych w historii Anglii.
Tyle tylko, że przez pierwsze 350 stron ciężko mi było się przebić. Później natomiast książka coraz bardziej wciąga.
Bawiło mnie usilne zabicie przez autorkę jednej nieszczęsnej bohaterki, do czego podchodziła chyba ze cztery razy, a po każdym podejściu dziewczę powstawało niczym feniks z popiołów :D
Dość ciekawe spojrzenie na historię jednej z bardziej rozpoznawalnych królowych w historii Anglii.
więcej Pokaż mimo toTyle tylko, że przez pierwsze 350 stron ciężko mi było się przebić. Później natomiast książka coraz bardziej wciąga.
Bawiło mnie usilne zabicie przez autorkę jednej nieszczęsnej bohaterki, do czego podchodziła chyba ze cztery razy, a po każdym podejściu dziewczę powstawało...
Powieść pani Niedżwiedzkiej jest panoramą spoleczenstwa angielskiego z okresu rządów Elżbiety I. Sama królowa nie zajmuje zbyt wiele miejsca w powieści,a raczej postacie towarzyszące -dworzanie,szczególnie Cecil i Dudley-kochanek królowej, podobnie jak fikcyjny aktor i jego przyjaciele.
Panorama doskonała, romans raczej słaby. Sama kreacja postaci królowej interesująca i...irytująca. Elżbieta I mnie osobiście irytuje,wkurza zmiennością nastrojów, jest przedstawiona jako dorosła dziewczynka,ktora sama nie wie,czego chce od życia.
Powieść pani Niedżwiedzkiej jest panoramą spoleczenstwa angielskiego z okresu rządów Elżbiety I. Sama królowa nie zajmuje zbyt wiele miejsca w powieści,a raczej postacie towarzyszące -dworzanie,szczególnie Cecil i Dudley-kochanek królowej, podobnie jak fikcyjny aktor i jego przyjaciele.
więcej Pokaż mimo toPanorama doskonała, romans raczej słaby. Sama kreacja postaci królowej interesująca...
Monumentalna opowieść o pewnym okresie życie Elżbiety I,angielskiej królowej.Poznajemy z bliska jej dwór,jej faworytów,mężczyzn którymi steruje jak marionetkami.Autorka serwuje nam niezwykle ciekawy obraz XVI wiecznej Anglii.Myślę że warto!!
Monumentalna opowieść o pewnym okresie życie Elżbiety I,angielskiej królowej.Poznajemy z bliska jej dwór,jej faworytów,mężczyzn którymi steruje jak marionetkami.Autorka serwuje nam niezwykle ciekawy obraz XVI wiecznej Anglii.Myślę że warto!!
Pokaż mimo toKsiążka skupiona na romansie Elżbiety i Dudleya. Niby dookoła jakieś polityczno - historyczne tło jest, ale nie na pierwszym planie. Nie wiem po co została wprowadzona postać Philipa, bo nie wnosi ona szczególnej wartości do fabuły. Zakończenie też przypomina ostatni odcinek sezonu jakiegoś popularnego serialu. Zadowolona, że przeczytałam, ale nie wybitnie zadowolona po zakończeniu książki.
Książka skupiona na romansie Elżbiety i Dudleya. Niby dookoła jakieś polityczno - historyczne tło jest, ale nie na pierwszym planie. Nie wiem po co została wprowadzona postać Philipa, bo nie wnosi ona szczególnej wartości do fabuły. Zakończenie też przypomina ostatni odcinek sezonu jakiegoś popularnego serialu. Zadowolona, że przeczytałam, ale nie wybitnie zadowolona po...
więcej Pokaż mimo toNiedosyt. Ogromna, licząca >900 stron powieść, wiele by zyskała, gdyby autorka, mając tak lekkie pióro i umiejętność pisania, wykorzystała nie tylko te walory a użyła jeszcze bezcennego daru wykreślania i zmniejszyła liczbę stron choćby o 30%. Czytelnik czuje się jak jeden z głównych bohaterów, od początku do końca uwikłany w skomplikowaną dworską sytuację, poddawany monotonnie tym samym bodźcom, zmęczony nieuchronnością losu, który, po wielokroć, odbiera mu wszelkie nadzieje, zaraz potem każe mu wierzyć w spełnienie marzeń by zaraz potem znowu wpędzić w smutek beznadziei i apatii. I, o ile życie takie po prostu bywa i trudno na to poradzić, to czytelnik po prostu zaczyna się nudzić i sprawdza, ile jeszcze stron zostało do końca. No i te powtórzenia! Nie zliczę, ile razy bohater zachwyca się nieskazitelną cerą królowej lub lekkością jej ruchów.
Najciekawszy wątek walki o samodzielne rządy królowej Elżbiety I w męskim świecie możnowładców, jakby niewykorzystany i pustawy - zabrakło materiału, który to brak miał być przykryty wątkiem romansowym - ale, że ten nie uniósł całej powieści i nie został uzupełniony o bogate tło społeczne - powieść jest trochę jako ten cymbał brzmiący.
Niedosyt. Ogromna, licząca >900 stron powieść, wiele by zyskała, gdyby autorka, mając tak lekkie pióro i umiejętność pisania, wykorzystała nie tylko te walory a użyła jeszcze bezcennego daru wykreślania i zmniejszyła liczbę stron choćby o 30%. Czytelnik czuje się jak jeden z głównych bohaterów, od początku do końca uwikłany w skomplikowaną dworską sytuację, poddawany...
więcej Pokaż mimo toZ ciekawości wytargałem z bibliotecznej półki książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej zatytułowaną „Królewska heretyczka” jest to powieść historyczna dotycząca panowania w Wielkiej Brytanii królowej z dynastii Turdorów Elżbiety I Wielkiej. Zapewne autorka nawiązuje tym samym do Philipy Gregory, pisarki, która w swoich powieściach zajmuje się dynastia Tudorów właśnie. Niestety nie będę tu się wczuwał w spekulacje na ile te nawiązania są interesujące, ponieważ jeszcze nie miałem okazji, chęci, na te książki trafiać. Ale sam fakt warto odnotować. Książka zależy jak na nią spojrzeć, w specyfice swojego gatunku, jako coś w rodzaju romantycznej powieści historycznej zapewne jest świetna. Widać, że autorka świetnie operuje warsztatem literackim, niewątpliwie zna brytyjskie realia, w tym także historię wysp i to autorka niewątpliwie wykorzystuje. Jednak jeśli czytelnik ma zamiar dowiedzieć się czegoś naprawdę nowego i ciekawego, to tutaj szans ma stosunkowo niewiele. W opisywaniu historii Anglii i nie tylko mistrzostwem świata wykazał się Neal Stephenson w swoim „Cyklu Barokowym”. Gdzie autor rewelacyjnie opisał realia epoki, jej klimatu, dyskursu intelektualnego, itp. Niemniej jednak nie uważam czytania „Królewskiej heretyczki” za czas stracony. Autorka w sposób ciekawy realizuje swoje zadania opisania dworu królewskiego królowej Elżbiety, w tym oddania mentalności monarchini i jej otoczenia.
Mamy opisany wieloletni romans Elżbiety I z Robertem Dudleyem, którego ona ceniła, reszta zarówno dworu królowej jak i kolegów Roberta, arystokratów go nie ceniła. Uważali, że ktoś taki jak Robert nie zasługuje na względy królowej, zapewne uważając, że w kraju są lepsi. Jednak królowa uparcie trzymała się swojego zdania, Roberta Dudleya niewątpliwie to frustrowało, ale robił swoje z zapałem walczył o względy królowej. Fakt tą relacje można uznać za co najmniej dziwną, ale tacy oni byli, każdy monarcha w kwestiach miłosnych w jakiś sposób jest ograniczony, bo pewne konwenanse, których Elżbieta i tak złamała bez liku, nakazują kreowanie małżeństw politycznych. W przypadku Elżbiety ona śpieszyła się powoli, bo nie chciała oddawać pełni władzy jako monarchini i podporządkowywać się potencjalnemu mężowi. Negocjacje w kwestiach matrymonialnych z innymi dworami były prowadzone, ale bez rezultatu. Czyli podsumowując autorkę interesowało to co robią ówcześni celebryci, i jaki to ma wpływ na życie zwykłych ludzi. Gazet bulwarowych wtedy nie było, jednak ludzie jakoś sobie radzili i zdobywali informacje co też tam na dworze Elżbiety się dzieje. Niewątpliwie źródłem informacji bywali dworzanie, którzy obcując z królową na co dzień mieli o czym opowiadać znajomym i nie tylko.
Oczywiście jak na powieść historyczną przystało mamy tutaj bohaterów fikcyjnych, są to niektórzy dworzanie, zwykli londyńczycy, i kilka innych postaci. Najbardziej ciekawą postacią jest Philip Sierota, aktor, autor sztuki o kobiecie bardzo podobnej do Elżbiety. Pisał ją na zlecenie królowej. Czy sposób przedstawienia królowej w sztuce jak ją w końcu napisze spodoba się monarchini? Philip był protegowanym, później jak się okazało również krewnym Roberta Dudleya. Popadał w różne kłopoty, próbując na przykład zbadać jak to było ze śmiercią Amy, żony Roberta Dudleya. Nie wszystkim wyjaśnienie tej sprawy leżało widać na rękę. Czyli niewątpliwie mamy tutaj w tle szereg intryg dworskich, w których sam Philip był uwikłany. Dostał on również zlecenie, od zagranicznych mocodawców, katolików, zabicia królowej heretyczki? Odpowiedź znamy z historii, że wcale mu się nie śpieszyło. Postać niewątpliwie ciekawa.
W książce na ile to było konieczne pojawia się wielka polityka, rozmowy Elżbiety z ambasadorami innych krajów, ocena sytuacji politycznej w Europie II połowy XVI w., rozważania dotyczące zbliżającej się wojny z Hiszpanią, o de facto panowanie na morzach, co miało kluczowe znaczenie dla budowy wielkiego imperium brytyjskiego, bowiem epoka kolonialna zaczyna powoli wchodzić w decydującą fazę, a to zadecyduje o geopolityce na kilka kolejnych stuleci. Królowa wysyłała korsarzy królewskich, czyli legalnych piratów, ich działalność była o tyle znacząca, że wzbogacała skarbiec królewski. A to dla interesu kraju było bardzo ważne, bo budowało gospodarczą pozycję Anglii. Z tego też powodu królowa nie decydowała o wojnach póki dobrze nie policzyła publicznego grosza, bo każda wojna to wydatki, śmierć ludzi, a to niesie za sobą ryzyko. Oczywiście w wypadku wygranej ono się kalkuluje, no ale losów wojny nikt nie jest w stanie do końca przewidzieć. I tu autorka przekonuje nas, że królowa Elżbieta była dobrym politykiem, chodź często była przez swoich rodaków niedoceniana, bo była kobietą i stąd naciski, żeby znalazła sobie męża. Ona jednak postawiła na swoim i coś panom parlamentu chciała udowodnić. To niewątpliwie pokazuje jej silny, niezłomny charakter, wręcz upór w dążeniu do swoich celów i realizowania ich. Ta wykreowana przez autorkę psychologia wielkiej monarchini jest ciekawa.
Książka jest dobra. Warto przeczytać. Polecam
Z ciekawości wytargałem z bibliotecznej półki książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej zatytułowaną „Królewska heretyczka” jest to powieść historyczna dotycząca panowania w Wielkiej Brytanii królowej z dynastii Turdorów Elżbiety I Wielkiej. Zapewne autorka nawiązuje tym samym do Philipy Gregory, pisarki, która w swoich powieściach zajmuje się dynastia Tudorów właśnie. Niestety...
więcej Pokaż mimo toJestem mile zaskoczona. Książka bardzo mi się spodobała, czytałam ją z ciekawością. Polska autorka stworzyła nietypową biografię, bo nie są to nudne fakty, daty i nazwiska. Niedźwiedzka stworzyła powieść historyczną z licznymi wątkami miłosnymi, intrygami i polityką w tle. Uważam, że świetnie przedstawiła królową Anglii, Elżbietę. W pełni oddała jej wizerunek poprzez podkreślanie wyglądu, charakteru czy emocji, jakie odczuwała w danej sytuacji. Kobieta jako królowa nie miała lekko w tamtych czasach - musiała liczyć się z politykami, którzy dyktowali jej, co powinna zrobić. Samodzielne rządy, bez męża u boku były traktowane z przymrużeniem oka, samotną kobietę na tronie traktowano jako słabą. Elżbieta na każdym kroku musiała udowadniać, że to ona jest najważniejszą postacią w kraju. Autorka bardzo szczegółowo opisała życie na królewskim dworze wraz ze wszystkimi rozrywkami, podróżami, romansami i wszechobecnymi szpiegami. Jedyną wadą książki jest jej objętość - można było wydać dwie książki z mniejszą ilością stron, gdyż ta cegła jest trochę nieporęczna.
Jestem mile zaskoczona. Książka bardzo mi się spodobała, czytałam ją z ciekawością. Polska autorka stworzyła nietypową biografię, bo nie są to nudne fakty, daty i nazwiska. Niedźwiedzka stworzyła powieść historyczną z licznymi wątkami miłosnymi, intrygami i polityką w tle. Uważam, że świetnie przedstawiła królową Anglii, Elżbietę. W pełni oddała jej wizerunek poprzez...
więcej Pokaż mimo to