12-tygodniowy rok. Osiągnij w 12 tygodni więcej niż inni w 12 miesięcy

Książka wygląda, jakby napisał ją Chat GPT. Lanie wody bez ładu i składu... Bardzo trudno z niej wyciągnąć jakiekolwiek sensowne porady. Niestety nie dałam rady przebrnąć do końca.

Książka wygląda, jakby napisał ją Chat GPT. Lanie wody bez ładu i składu... Bardzo trudno z niej wyciągnąć jakiekolwiek sensowne porady. Niestety nie dałam rady przebrnąć do końca.

Przeczytałam po angielsku. Sama idea dzielenia roku na ćwiartki i wyznaczania sobie trzymiesięcznych celów jest bardzo fajna. Niestety, jest to typowy kiepsko napisany amerykański podręcznik, w którym konkrernych treści jest góra na jeden rozdzial, a reszta to powtarzanie w kółko tego samego.

Przeczytałam po angielsku. Sama idea dzielenia roku na ćwiartki i wyznaczania sobie trzymiesięcznych celów jest bardzo fajna. Niestety, jest to typowy kiepsko napisany amerykański podręcznik, w którym konkrernych treści jest góra na jeden rozdzial, a reszta to powtarzanie w kółko tego samego.

„12 tygodniowy rok” to bestseller „New Your Timesa. Otóż z książki wynika, że najbardziej efektywni jesteśmy przed samą końcówką roku, kiedy to musimy wszystko podsumować. Stajemy wtedy na wysokości zadania dopinamy wszystko na ostatni guzik. Autorzy dowodzą, że rozkładanie wszystkiego na 12 miesięcy nie jest tak efektywne, gdyż nie wiemy czy coś się sprawdzi, mamy poczucie że mamy jeszcze dużo czasu, więc rozwlekamy wiele zadań. Autorzy proponują więc podzielić rok na 12 tygodniowe sekcje, dzięki czemu nasza efektywność się poprawi, a jeśli nawet coś nie zadziała możemy to łatwo poprawić. Fajne w tej książce jest pokazanie konkretnych przykładów. Dodatkowo wszystkie najważniejsze rzeczy są wyszczególnione w tabelkach. Mamy też miejsce na własne notatki i analizy, od naszych wizji poprzez wprowadzenie tego 12 tygodniowego planu pracy. Autorzy pokazują pułapki jakie mogą na nas czyhać i dają mnóstwo dobrych rad. Z nimi przejdziemy przez ten cały proces i od razu będziemy mieć ochotę ruszyć z kopyta. Zdecydowanie polecam.

„12 tygodniowy rok” to bestseller „New Your Timesa. Otóż z książki wynika, że najbardziej efektywni jesteśmy przed samą końcówką roku, kiedy to musimy wszystko podsumować. Stajemy wtedy na wysokości zadania dopinamy wszystko na ostatni guzik. Autorzy dowodzą, że rozkładanie wszystkiego na 12 miesięcy nie jest tak efektywne, gdyż nie wiemy czy coś się sprawdzi, mamy poczucie...

Jestem wielkim fanem książek motywacyjnych i nie tylko czytam, ale potrafię wdrożyć wiedzę. A niestety tutaj delikatnie się zawiodłem,nudziłem się czytając tą książkę. Pomijając to, że ćwiczenia w niej zawarte jeśli się zastosuje to na pewno uzyska się efekt tego czego oczekujemy.
Nie będę ukrywał, że już stosuje tego typu dziennik od bardzo dawna.
Przeczytać zawsze warto,ale praktyka czyni mistrza.

Jestem wielkim fanem książek motywacyjnych i nie tylko czytam, ale potrafię wdrożyć wiedzę. A niestety tutaj delikatnie się zawiodłem,nudziłem się czytając tą książkę. Pomijając to, że ćwiczenia w niej zawarte jeśli się zastosuje to na pewno uzyska się efekt tego czego oczekujemy.
Nie będę ukrywał, że już stosuje tego typu dziennik od bardzo dawna.
Przeczytać zawsze...

Opracowanie stawia sobie za cel zmianę perspektywy patrzenia na czas. Autorzy, jako podstawę poprawy produktywności proponują zwiększenie ilości okresów, w których "dociskamy" tempo z uwagi na zbliżający się grudzień i twierdzą, że przyczyna naszych niepowodzeń w osiąganiu celów jest brak konsekwencji w działaniu. Na pewno jest to jakiś pomysł, a sam system może się sprawdzić szczególnie u osób, które mają problem z utrzymywaniem tempa w dłuższym czasie.
Książka jest dobrze napisanym podręcznikiem. Podział i systematyka tematów ułatwiają zrozumienie zasady. Fajne są przytaczane historie osób, które zaimplementowały to rozwiązanie. Interesujące są przykłady zastosowania systemu w życiu codziennym - do zrzucenia nadprogramowych kilogramów czy poprawy relacji. Mnie szczególnie zainteresowały fragmenty dotyczące używania tego systemu w odniesieniu do zespołów pracowników.
Polecam do przetestowania.

Opracowanie stawia sobie za cel zmianę perspektywy patrzenia na czas. Autorzy, jako podstawę poprawy produktywności proponują zwiększenie ilości okresów, w których "dociskamy" tempo z uwagi na zbliżający się grudzień i twierdzą, że przyczyna naszych niepowodzeń w osiąganiu celów jest brak konsekwencji w działaniu. Na pewno jest to jakiś pomysł, a sam system może się...

Czyli jak usystematyzować planowanie i realizację życiowych celów. Sposób znany chociażby wszystkim tym, którzy trenują różne dyscypliny sportowe, i próbują osiągnąć szczyt swojej formy w odpowiednim momencie.

Na pewno jest to książka inspirująca, chociaż momentami niepotrzebnie rozciągnięta w opisach. Autorzy dosyć często powtarzają te same prawidła, nie wnosząc zbyt wiele w całym opisie tej metody.

Czy jest to metoda skuteczna? Zależy od charakteru, ale na tym polega rozwój, żeby osiągać poszczególne stadia (zarówno świadomości, jak i realizacji różnych metod).

Czyli jak usystematyzować planowanie i realizację życiowych celów. Sposób znany chociażby wszystkim tym, którzy trenują różne dyscypliny sportowe, i próbują osiągnąć szczyt swojej formy w odpowiednim momencie.

Na pewno jest to książka inspirująca, chociaż momentami niepotrzebnie rozciągnięta w opisach. Autorzy dosyć często powtarzają te same prawidła, nie wnosząc zbyt...

Książka naprawdę zmienia życie... ogarniętym ludziom.

Książka naprawdę zmienia życie... ogarniętym ludziom.

Całą kiążkę można streścić w jednym zdaniu aby większe cele podzielić na mniejsze etapy. W ten sposób będą one łatwe do weryfikacji a Ty będziesz bardziej produktywny.

Całą kiążkę można streścić w jednym zdaniu aby większe cele podzielić na mniejsze etapy. W ten sposób będą one łatwe do weryfikacji a Ty będziesz bardziej produktywny.

dużo słabych opinii, zapewne od osób które zasuwają na etacie, jeśli pracujesz na etacie, to nie czytaj tej książki.

dużo słabych opinii, zapewne od osób które zasuwają na etacie, jeśli pracujesz na etacie, to nie czytaj tej książki.

Opinię piszę po pół roku od przeczytania i mogę powiedzieć, że mimo początkowego entuzjazmu, to nie dla mnie. Pewne elementy, myślenie procesowe przy realizacji celów, zapewne mi się przydaje, ale jednak w wielu kwestiach poziom skomplikowania tej metody i ciągłe weryfikacje mnie przerosły. Mimo że lubię analizować i lubię statystyki, to nieustanne badanie wskaźników w sytuacji treningu gry na saksofonie wydaje mi się przytłaczające. Saksofon to przykład prywatny :)
Zapewne, w wielu momentach sposób myślenia autora będzie strzałem w dziesiątkę, w sytuacji stricte zawodowej, zarządzania firmą - na bank! Ale w sytuacji "projektu życie" i przyjemności, to jednak za dużo.
Niemniej, na pewno warto przeczytać, jeśli interesujesz się rozwojem osobistym i zupełnie innym wejrzeniem w planowanie.

Opinię piszę po pół roku od przeczytania i mogę powiedzieć, że mimo początkowego entuzjazmu, to nie dla mnie. Pewne elementy, myślenie procesowe przy realizacji celów, zapewne mi się przydaje, ale jednak w wielu kwestiach poziom skomplikowania tej metody i ciągłe weryfikacje mnie przerosły. Mimo że lubię analizować i lubię statystyki, to nieustanne badanie wskaźników w...