Gotuję, nie marnuję

Bardzo fajna książka. Dużo oryginalnych przepisów na wykorzystanie resztek, które normalnie by wylądowały w koszu. Można tu znaleźć przepisy z liści rzodkiewki albo na obierki z ziemniaków. Inspirująca książka, zmieniająca podejście do gotowania.

Bardzo fajna książka. Dużo oryginalnych przepisów na wykorzystanie resztek, które normalnie by wylądowały w koszu. Można tu znaleźć przepisy z liści rzodkiewki albo na obierki z ziemniaków. Inspirująca książka, zmieniająca podejście do gotowania.

Bardzo podobała mi się pierwsza część książki, gdzie autorka opisywała problem marnowania żywności na świecie i w Polsce oraz dawała rady, dzięki którym ograniczymy wyrzucanie jedzenia. Większość z nich nie jest odkrywcza, ale statystyki mówią za siebie, widocznie ludzie potrzebują takich podstaw, więc nie przeszkadza mi to.
Jeśli chodzi o przepisy, to mało który przypadł mi do gustu. Nie prezentują się smacznie, zaledwie kilka z nich zachęciło mnie do ewentualnego wypróbowania. Zdecydowanie lepiej sprawdza się u mnie korzystanie z innych, "pełnych" przepisów, w których występują resztki, które akurat mam w kuchni, niż na siłę korzystanie z przepisów z książki.
Nie popisała się też korekta, bo w książce jest sporo błędów, a szkoda.

Bardzo podobała mi się pierwsza część książki, gdzie autorka opisywała problem marnowania żywności na świecie i w Polsce oraz dawała rady, dzięki którym ograniczymy wyrzucanie jedzenia. Większość z nich nie jest odkrywcza, ale statystyki mówią za siebie, widocznie ludzie potrzebują takich podstaw, więc nie przeszkadza mi to.
Jeśli chodzi o przepisy, to mało który przypadł...

Ciekawa książka, ładnie wydana, z mnóstwem ciekawych przepisów i inspiracji do wykorzystania.

Ciekawa książka, ładnie wydana, z mnóstwem ciekawych przepisów i inspiracji do wykorzystania.

Wspaniała książka! Masa pysznych przepisów i inspiracji!! Za każdym razem gdy przewracalam stronę chciałam od razu biec do kuchni by kontynuować moją pasję zainspirowana przepisami Sylwii. Sama przyjemność czytania a jeszcze większą eksperymentowania w kuchni. Gorąco polecam 🙂

Wspaniała książka! Masa pysznych przepisów i inspiracji!! Za każdym razem gdy przewracalam stronę chciałam od razu biec do kuchni by kontynuować moją pasję zainspirowana przepisami Sylwii. Sama przyjemność czytania a jeszcze większą eksperymentowania w kuchni. Gorąco polecam 🙂

Bardzo fajne przepisy. Proste, nieskomplikowane i co najważniejsze, z wykorzystaniem resztek z naszego stołu. Pozycja dla każdego kto chce mniej marnować jedzenia.

Bardzo fajne przepisy. Proste, nieskomplikowane i co najważniejsze, z wykorzystaniem resztek z naszego stołu. Pozycja dla każdego kto chce mniej marnować jedzenia.

Książka bardzo ciekawa, ładnie wydana (dużo zdjęć),ale... akurat dla mnie mało odkrywcza. Dla młodszych czytelników na pewno tak. Ale ja jestem z pokolenia powojennego, które filozofię Zero Waste wyssało z mlekiem matki, co było spowodowane skromnymi warunkami życia i brakami w zaopatrzeniu. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością i satysfakcją, że znam z dzieciństwa wiele opisywanych potraw, jak: zupa wodzianka, serduszkowa zupa, szare kluski, grzanki z bułki itd. Bardzo polecam.

Książka bardzo ciekawa, ładnie wydana (dużo zdjęć),ale... akurat dla mnie mało odkrywcza. Dla młodszych czytelników na pewno tak. Ale ja jestem z pokolenia powojennego, które filozofię Zero Waste wyssało z mlekiem matki, co było spowodowane skromnymi warunkami życia i brakami w zaopatrzeniu. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością i satysfakcją, że znam z dzieciństwa...

Bardzo fajna pozycja. W konkretny sposób pokazuje nie tylko, jak planować zakupy i posiłki, ale daje też mnóstwo porad na temat przechowywania, zużywania resztek itd.
Większość ksiązki to jednak przepisy. Bardzo ciekawe, bez drogich i wymyślnych składników, uszeregowane wg tego, czego Polacy wyrzucają najwięcej (niestety, jesteśmy w ścisłej europejskiej czołówce marnowania żywności, głównie dlatego że kupujemy "na zapas"...) Na razie wypróbowałam dwa przepisy i oba są REWELACYJNE - a już chipsy z obierek ziemniaków okazały się u moich "antyziemniaczanych" dzieci absolutnym hitem! Naprawdę smakują jak chipsy :-)
Na pewno będę używać książki na co dzień, polecam.

Bardzo fajna pozycja. W konkretny sposób pokazuje nie tylko, jak planować zakupy i posiłki, ale daje też mnóstwo porad na temat przechowywania, zużywania resztek itd.
Większość ksiązki to jednak przepisy. Bardzo ciekawe, bez drogich i wymyślnych składników, uszeregowane wg tego, czego Polacy wyrzucają najwięcej (niestety, jesteśmy w ścisłej europejskiej czołówce marnowania...

Książka o wiele lepsza niż "Bez resztek" o podobnej tematyce. Spełniła moje oczekiwania. Owszem, pełno tu less waste lub zero waste przepisów, ale są też "patenty" na mrożenie, przechowywanie i kupowanie produktów, czego zabrakło w książce Jagny Niedzielskiej. Dużo kulinarnych wskazówek od autorki oraz kilka przepisów, które na pewno wykorzystam.

Książka o wiele lepsza niż "Bez resztek" o podobnej tematyce. Spełniła moje oczekiwania. Owszem, pełno tu less waste lub zero waste przepisów, ale są też "patenty" na mrożenie, przechowywanie i kupowanie produktów, czego zabrakło w książce Jagny Niedzielskiej. Dużo kulinarnych wskazówek od autorki oraz kilka przepisów, które na pewno wykorzystam.

Zrobiłam sama masło! Świetna książka, przede wszystkim o tym, że wszystko się da, wystarczy chcieć. I o kreatywności. Na przykładzie jedzenia, zarządzania resztkami i ograniczaniu ilości śmieci.

Zrobiłam sama masło! Świetna książka, przede wszystkim o tym, że wszystko się da, wystarczy chcieć. I o kreatywności. Na przykładzie jedzenia, zarządzania resztkami i ograniczaniu ilości śmieci.

Zero waste to teraz bardzo popularny temat na książki. Mimo tego zakupiłam tą książkę z kilku powodów. Proste przepisy, piękne zdjęcia i ciekawy wstęp opisujący jak przechowywać, mrozić, jak i gdzie robić zakupy czy jak planować menu tygodniowe. Jedynym rozdziałem, który u niektórych może budzić jakieś skrajne emocje to rozdział o wykorzystaniu resztek. Ale poza tym to książka kucharska☺

Zero waste to teraz bardzo popularny temat na książki. Mimo tego zakupiłam tą książkę z kilku powodów. Proste przepisy, piękne zdjęcia i ciekawy wstęp opisujący jak przechowywać, mrozić, jak i gdzie robić zakupy czy jak planować menu tygodniowe. Jedynym rozdziałem, który u niektórych może budzić jakieś skrajne emocje to rozdział o wykorzystaniu resztek. Ale poza tym to...