Pierwszy tom sześciotomowego cyklu którego akcja toczy się w średniowiecznej Japonii. Rozgrywająca się po wielkiej bitwie Sekigaharą, kończącą okres stu lat ciągłych wojen między księstwami. Choć nastał czas pokoju, to dalej jest niespokojnie, po wsiach i miastach włóczą się bezrobotni samurajowie tworząc bandy, dokonują rozbojów, porwań oraz morderstw, nie są już potrzebni do walki.
Przygody tytułowego samuraja Musashiego, który walczył po przegranej stronie i musi uciekać przed pościgiem i ratować życie. Jesteśmy świadkami jego przemiany, pragnie zostać największym z szermierzy.
Super przygodowa powieść pędząca szybko z akcją, pokazująca życie ludzi w tamtych czasach, zwyczaje, a samuraje są na pierwszym miejscu.

Pierwszy tom sześciotomowego cyklu którego akcja toczy się w średniowiecznej Japonii. Rozgrywająca się po wielkiej bitwie Sekigaharą, kończącą okres stu lat ciągłych wojen między księstwami. Choć nastał czas pokoju, to dalej jest niespokojnie, po wsiach i miastach włóczą się bezrobotni samurajowie tworząc bandy, dokonują rozbojów, porwań oraz morderstw, nie są już potrzebni...

Żadna specjalna rewelacja, ale przyjemna przygodówka. Wyczuwalny orient i japońskie tradycje, co chyba najbardziej w tym wszystkim wydaje mi się ciekawe. Bo te samurajskie klimaty naprawdę fajnie działają i sposób narracji kojarzy mi się trochę z opowieściami z komiksów Usagi Yojimbo.

Żadna specjalna rewelacja, ale przyjemna przygodówka. Wyczuwalny orient i japońskie tradycje, co chyba najbardziej w tym wszystkim wydaje mi się ciekawe. Bo te samurajskie klimaty naprawdę fajnie działają i sposób narracji kojarzy mi się trochę z opowieściami z komiksów Usagi Yojimbo.

o matko, jestem zaskoczony. Jaka przygoda, jakie emocje, ile przemyśleń. Coś niesamowitego.

o matko, jestem zaskoczony. Jaka przygoda, jakie emocje, ile przemyśleń. Coś niesamowitego.

naprawde wartka akcja i sporo ciekawostek kulturowo-historycznych. nie wszystkie wątki mnie przekonały, ale ogólnie dobrze i ciekawie się czyta

naprawde wartka akcja i sporo ciekawostek kulturowo-historycznych. nie wszystkie wątki mnie przekonały, ale ogólnie dobrze i ciekawie się czyta

Fenomenalna lektura, od jakiegoś czasu zainteresowany kinem samurajskim szukałem jakieś książki w tym stylu i w końcu ją mam !!

Fenomenalna lektura, od jakiegoś czasu zainteresowany kinem samurajskim szukałem jakieś książki w tym stylu i w końcu ją mam !!

Epoka Edo, Samuraj dążący do doskonałości, miecz, miłość, zemsta, sake, haiku. Czy to nie wystarczy jako zachęta by zanurzyć się w lekturze ? Dodam jeszcze, że książka nie pozbawiona jest humoru (uwielbiam Jotaro). Klimat Japonii epoki samurajów dosłownie wycieka z każdej przeczytanej strony. W końcu nie może być inaczej, gdy Japończyk pisze o Japonii.

Epoka Edo, Samuraj dążący do doskonałości, miecz, miłość, zemsta, sake, haiku. Czy to nie wystarczy jako zachęta by zanurzyć się w lekturze ? Dodam jeszcze, że książka nie pozbawiona jest humoru (uwielbiam Jotaro). Klimat Japonii epoki samurajów dosłownie wycieka z każdej przeczytanej strony. W końcu nie może być inaczej, gdy Japończyk pisze o Japonii.

Eiji Yoshikawa był japońskim pisarzem żyjącym w latach 1892-1962. Jego twórczość wypełniają powieści historyczne, do których należy "Musashi". Opowieść o przygodach tytułowej postaci, Musashiego Miyamoto (jest to autentyczny szermierz z przełomu XVI i XVII wieku, gdyby ktoś miał wątpliwości) pierwotnie została wydana w latach 30 ubiegłego stulecia. Trochę polski czytelnik musiał się naczekać na rodzimy przekład tego dzieła, co nie powinno dziwić. W końcu teraz mamy erę globalizacji, w której pojawiła się Bożena Murakami, tłumaczka "Musashiego". O czym dokładnie opowiada pierwszy tom?

Opis zamieszczony z tyłu okładki jest dość ogólnikowy, ponieważ odnosi się on do całej serii podzielonej na trzy tomy. Pierwszy z nich przedstawia pierwsze lata życia tytułowego bohatera w charakterze wojownika. Poznajemy go jako nieokiełznanego, samozwańczego samuraja z niewielkiej wioski, któremu nie poszczęściło się w trakcie bitwy pod Sekigaharą. Po tym wydarzeniu w wyniku pewnych zawirowań przechodzi duchową zmianę. Postanawia wyruszyć w podróż po Japonii, aby szkolić się w sztuce szermierki.

Nie wiem w jakim stopniu literacka fabuła oddaje dzieje Musashiego, ale jest to wciągająca historia. Poznajemy niemalże od A do Z rozwój, motywacje oraz charakter bohatera, jego przyjaciół i wrogów oraz kulturę i obyczaje XVII-wiecznej Japonii. Opis wydarzeń historycznych uwiarygadniają przypisy zawarte w książce. Odnoszą się one także do pojęć i metafor dotyczących dawnej sfery życia codziennego kraju kwitnącej wiśni. Wspomnę raz jeszcze o znakomitym rozwoju pobocznych postaci, gdyż jest to duży atut w przypadku powieści historycznej z założenia skupionej na jednym protagoniście.

Lektura sprawia znakomite wrażenie, szczególnie jeżeli ktoś interesuje się kulturą i dziejami Japonii. Dlatego z czystym sumieniem mogę ją polecić.

Eiji Yoshikawa był japońskim pisarzem żyjącym w latach 1892-1962. Jego twórczość wypełniają powieści historyczne, do których należy "Musashi". Opowieść o przygodach tytułowej postaci, Musashiego Miyamoto (jest to autentyczny szermierz z przełomu XVI i XVII wieku, gdyby ktoś miał wątpliwości) pierwotnie została wydana w latach 30 ubiegłego stulecia. Trochę polski czytelnik...

Kto choć trochę interesuje się Japonią na pewno słyszał to nazwisko Musashi Miyasmoto niepokonany szermierz, doskonały strateg który podczas swojego życia stoczył 60 udokumentowanych pojedynków i nie przegrał ani razu (pierwszy w wieku 13 lat).
Ale w tej książce poznamy go trochę od innej strony, dostajemy do rąk opowieść drogi o młodym chłopaku który bierze udział w bitwie pod Sekigaharą jako zwykły piechur na dodatek po stronie przegranych.
Książka nie jest biografią Musashiego a raczej luźnym podejściem do jego życia gdzie ważniejsze od pojedynków jest to jak zmieniał się on sam i co poświęcił aby zostać legendą.
Książka jest naprawdę wciągająca i czyta się ją na raz. Autor świetnie oddaje realia tamtych czasów i samo podejście Japończyków do pojęcia honoru. Musashi po przegranej bitwie razem z przyjacielem ukrywają się i po jakimś czasie przyjaciel odchodzi razem z poznaną kobietą (pomimo iż w swojej wsi miał narzeczoną) Musashi kierując się zasadą honoru mimo niebezpieczeństwa wraca w rodzinne strony chcąc przekazać rodzinie przyjaciela informacje o nim.
Niestety nasz bohater jest młody i porywczy co wpędza go ciągłe kłopoty. Razem z nim poznamy nie tylko kawał Japonii ale także najznamienitsze postacie tamtych czasów. I tu właśnie mamy to luźne podejście do życia naszego bohatera gdyż na jego drodze staną osoby z którymi rzeczywisty Musashi nigdy się nie spotkał, ale dla akcji tej książki jest to akurat na plus gdyż to one wskazują mu drogę i wytykają błędy które musi naprawić aby zostać najlepszym szermierzem.
Zabieram się za tom drugi.

Kto choć trochę interesuje się Japonią na pewno słyszał to nazwisko Musashi Miyasmoto niepokonany szermierz, doskonały strateg który podczas swojego życia stoczył 60 udokumentowanych pojedynków i nie przegrał ani razu (pierwszy w wieku 13 lat).
Ale w tej książce poznamy go trochę od innej strony, dostajemy do rąk opowieść drogi o młodym chłopaku który bierze udział w bitwie...

Po przeczytaniu książki cały czas czuje się niedosyt, a czytelnik ma ochotę sięgnąć po więcej. Mnie bardzo się podobała, (być może dlatego, że kocham samurajów i Japonię),ale jestem pewien, że spodoba się też tym, którzy nie przepadają za krajem kwitnącej wiśni. Polecam!

Po przeczytaniu książki cały czas czuje się niedosyt, a czytelnik ma ochotę sięgnąć po więcej. Mnie bardzo się podobała, (być może dlatego, że kocham samurajów i Japonię),ale jestem pewien, że spodoba się też tym, którzy nie przepadają za krajem kwitnącej wiśni. Polecam!