Zupa dobra na wszystko

Okładka książki Zupa dobra na wszystko Jolanta Naklicka-Kleser
Okładka książki Zupa dobra na wszystko
Jolanta Naklicka-Kleser Wydawnictwo: Rebis Seria: Dieta i żywienie kulinaria, przepisy kulinarne
244 str. 4 godz. 4 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Seria:
Dieta i żywienie
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2020-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2020-04-14
Liczba stron:
244
Czas czytania
4 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381880077
Tagi:
Zupy Kulinaria Przepisy Pytanie na śniadanie Przepisy na zupy
Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
763
762

Na półkach: , , , , ,

Autorka kulinarnej książki pt. ''Zupa dobra na wszystko'' Pani Jolanta Naklicka –Kleser znana jest mi z uczestnictwa w śniadaniowym programie telewizyjnym, w którym to gotuje, dzieląc, się przy okazji swoim doświadczeniem kulinarnym z telewidzami, którzy lubią go poznawać i kształcić swój warsztat poznając nowe przepisy, które mogą sami wykonać.

Pani Jolanta Naklicka -Kleser gotuje z nie tylko z ogromnym zaangażowaniem, a przede wszystkim na jej twarzy nigdy nie znika uśmiech w trakcie przygotowania wybranych przez nią dań.

Zapoznając, się z twórczością kulinarną Pani Jolanty nabiera się większej ochoty do ich przyrządzania zaproponowanych przez nią dań, które to kuszą nie tylko pięknym wyglądem na wykonanych fotografiach, ale większość z nas lubi zjadać zupy.

Przywiązuje ona w szczególności dużą uwagę w trakcie wykonywania dań na to, czy są proste w przygotowaniu, czy składniki do nich są łatwo dostępne, własne wyprodukowane przez siebie w ogródku warzywa lub zakupione w sklepach osiedlowych bądź marketach.

W książce tej na samym początku zamieszczona jest istotna informacja przybliżająca, co spowodowało, że autorka rozpoczęła swoją osobistą przygodę z gotowaniem, co stanowi dla niej największą inspirację oraz dla kogo lubi gotować.

Nie da się tego ukryć, że kuchnia Pani Jolanty za każdym razem, gdy ją odsłania, jest bardzo tajemnicza, ale na jej efekty nie trzeba długo czekać, gdyż wyglądają one fantastycznie.

Książka ta składa się z 9 rozdziałów.

Moją szczególną uwagę w tej kulinarnej książce zwróciłam na następujące dania- zupy:

Krem ze szpinaku, krem z pora, zupa grzybowa, francuska zupa cebulowa, krem z kiszonej kapusty z gruszką i boczkiem, krem z pieczonej dyni oraz batatów, krem z pieczonego kalafiora, kapuśniak z młodej kapusty, krem z kukurydzy, krem z kalafiora z pieczonymi winogronami oraz zamieszczony w pierwszym rozdziale kuchenny niezbędnik autorki.

Autorka dzieli się również w książce trafnymi, sprawdzonymi przez siebie uwagami na temat zaproponowanych dań- zup, kremów.

W tej oto kulinarnej książce elementami dodatkowymi są pięknie wykonane zdjęcia zaprezentowanych dań, jakimi są zupy, kremy oraz zastosowana została zastosowana czytelna grafika tekstu dobrana trafnie do całości okładka.

Wydawnictwu Rebis dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza książki pt. ''Zupa dobra na wszystko'' autorstwa Pani Jolanty Naklickiej-Kleser.

Polecam mieć tę książkę.

Autorka kulinarnej książki pt. ''Zupa dobra na wszystko'' Pani Jolanta Naklicka –Kleser znana jest mi z uczestnictwa w śniadaniowym programie telewizyjnym, w którym to gotuje, dzieląc, się przy okazji swoim doświadczeniem kulinarnym z telewidzami, którzy lubią go poznawać i kształcić swój warsztat poznając nowe przepisy, które mogą sami wykonać.

Pani Jolanta Naklicka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
274
146

Na półkach:

Dla mnie zupa jest wyznacznikiem umiejętności kulinarnych. Niby najprostsze danie na świecie a można ją tak łatwo zepsuć. Jolanta w swojej czwartej książce ponownie zabiera nas do świata pełnego pasji i wielkiej miłości do gotowania. Tym razem opracowała książkę o zupach, będąca poradnikiem oraz propozycją 100 przepisów na sycące, rozgrzewające oraz idealne na upalne dni potrawy. Polecam, wyszło bardzo smacznie.

Dla mnie zupa jest wyznacznikiem umiejętności kulinarnych. Niby najprostsze danie na świecie a można ją tak łatwo zepsuć. Jolanta w swojej czwartej książce ponownie zabiera nas do świata pełnego pasji i wielkiej miłości do gotowania. Tym razem opracowała książkę o zupach, będąca poradnikiem oraz propozycją 100 przepisów na sycące, rozgrzewające oraz idealne na upalne dni...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1433
921

Na półkach: ,

Lubicie zupy? Dla mnie właściwie mogłyby one nie istnieć... Oczywiście od zawsze pojawiały się w moim jadłospisie, ale nie tęskniłam jakoś za nimi, kiedy nie były w nim obecne. Moje podejście do zup zmieniło się jednak diametralnie odkąd zostałam mamą. Okazało się bowiem, że moja Antosia jest ich prawdziwym miłośnikiem. Uwielbia wszystkie warzywa, kocha zupy i bardzo lubi próbować nowych smaków. Już się pewnie zatem domyślacie, dlaczego w mojej domowej biblioteczce pojawiła się najnowsza książka Joli Naklickiej - Kleser. Nieustannie poszukuję nowych przepisów na ciekawe zupy, więc "Zupa dobra na wszystko" wydawała mi się idealną lekturą :-) Nie pomyliłam się, ta książka, to prawdziwa kopalnia inspiracji. Cudownie wydana, na kredowym papierze i z pięknymi zdjęciami, zawiera mnóstwo ciekawych oraz prostych przepisów. Znajdziecie w niej zupę na każda okazję. Słodką, łagodną, ostrą, aromatyczną, kremową, rozgrzewającą itd. Zupę na poprawę humoru, na upalne lato, na wytworne przyjęcia, na totalny brak czasu, na pustki w lodówce, na wzmocnienie, pluchę za oknem i mroźne wieczory :-) Zanim jednak zaczniecie gotować i testować przeróżne zupy z tej książki, zachęcam Was najpierw do przeczytania jej pierwszego rozdziału, który jest czysto teoretyczny i podpowiada nam jak przygotować się do gotowania, jakie dodatki mieć zawsze w zanadrzu, jak szybko oraz ze smakiem podać talerz najlepszej zupy na świecie i jak ją później przechowywać. My z Antosią jesteśmy zakochane w kremowej zupie z pieczonej papryki z dodatkiem sera halloumi, barszczu czerwonym, kremie z kukurydzy, zupie cytrynowej z mięsnymi kuleczkami, kremie z pomidorów oraz kremie z marchewki z cynamonem i sokiem z pomarańczy :-) Brzmi kusząco prawda? Ciekawa jestem jaki będzie wasz zestaw ulubionych zup :-) To, co "do zupy gotowi, start!" Zachęcam Was do czytania, gotowania i testowania nowych smaków :-) Serdecznie polecam!
https://mufloneks.blogspot.com/2020/06/zupa-dobra-na-wszystko.html#more

Lubicie zupy? Dla mnie właściwie mogłyby one nie istnieć... Oczywiście od zawsze pojawiały się w moim jadłospisie, ale nie tęskniłam jakoś za nimi, kiedy nie były w nim obecne. Moje podejście do zup zmieniło się jednak diametralnie odkąd zostałam mamą. Okazało się bowiem, że moja Antosia jest ich prawdziwym miłośnikiem. Uwielbia wszystkie warzywa, kocha zupy i bardzo lubi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
713
585

Na półkach: ,

Choć zdaję sobie sprawę, że Internet jest pełen stron, na których można znaleźć całe mnóstwo przepisów kulinarnych, łatwiejszych i trudniejszych, tradycyjnych i bardziej wyrafinowanych, ja jednak chyba jestem starej daty, bo najbardziej na świecie lubię korzystać w tym zakresie z książek kucharskich. Zwłaszcza teraz, kiedy można znaleźć w tym temacie wydawnictwa niezwykle staranne, piękne graficznie i przebogate, jeśli chodzi o zakres smaków, składników, a do tego dostosowane do umiejętności każdego kucharza, nawet początkującego. Mając to na względzie, zwróciłam uwagę na nowość – książkę Jolanty Naklickiej – Kleser „Zupa dobra na wszystko”, która ukazała się w ubiegłym miesiącu nakładem wydawnictwa Rebis, a kiedy dostałam ją w swoje ręce, przepadłam w kuchni.
Ale od początku. Na wstępie autorka dzieli się swoją osobistą historią o tym, jak gotowanie stało się częścią jej codziennego życia, pasją, a następnie wyzwaniem zawodowym. W dalszej kolejności udziela kilku rad ogólnych dotyczących koniecznych składników, które powinny się znaleźć w każdej spiżarni, przydatnego sprzętu kuchennego, ulubionych dodatków, które często wrzucamy do zup oraz przygotowania różnorodnych bulionów, będących podstawą wielu dań. Następnie wchodzimy już w świat przepisów, do skorzystania z których zachęcają nas piękne, barwne, apetyczne zdjęcia ilustrujące każdą recepturę.
Przepisy w tej książce zostały podzielone dosyć niestandardowo. Zwykle spotykałam się z klasyfikacją według pór roku i dostępnych wtedy produktów. Tutaj jednak pani Jolanta skupiła się na zaspokajaniu potrzeb korzystającego, proponując zupy na poprawę humoru, na brak czasu, na pustki w lodówce, czy na wzmocnienie. Echa tych typowych podziałów widać jeszcze w wydzieleniu przepisów dobrych na upalne lato, pluchę za oknem i mroźne wieczory. Nie pominięto też dań wykwintnych, dobrych na wytworne przyjęcia. Korzystając z tej książki można przyrządzić dania tradycyjne, znane od lat w naszych kuchniach, jak zupa szczawiowa, barszcz czerwony, kapuśniak czy grochówka, ale również dania kuchni światowej – japońskiej czy włoskiej, czy też szerzej – śródziemnomorskiej. Wiele z nich jest twórczych, wykorzystuje nieoczywiste połączenia smaków, zaskakujące pomysły, dzięki którym można uzyskać naprawdę niebagatelne dania.
Wiadomo też, że trochę je się oczami. W tej książce ogromną rolę odgrywają zdjęcia przygotowanych dań. Kiedy ją otwieramy, na jednej stronie możemy zobaczyć zapisany przepis, a na drugiej jego rezultat. To sprawia, że książka jest przejrzysta i ułatwia korzystanie z niej. Każda przepis poprzedzony jest krótkim wstępem, z którego dowiemy się czegoś o daniu, skąd pochodzi, na co należy zwrócić szczególną uwagę podczas jego przygotowania, jakich smaków możemy się spodziewać, czy nawet osobiste anegdoty z nim związane. Potem to, co zwykle, czyli znajdziemy tam listę potrzebnych składników oraz sposób przygotowania. Podana jest również informacja o liczbie porcji, jaką otrzymamy z podanych składników oraz orientacyjnym czasie przygotowania zupy.
Jestem niezmordowaną fanką zup. To danie, które zaspokaja różne potrzeby, jest zdrowe, zwykłe łatwe w przygotowaniu, no i wydajne, bo można jednego dnia ugotować tyle, by wystarczyło na pół tygodnia. Jest też wiele innych powodów, dla których zupy często goszczą na moim stole. Książka „Zupa dobra na wszystko” w ciągu kilku dni stała się moim kuchennym niezbędnikiem, dlatego szczerze ją polecam wszystkim, bo pozwala przygotować urozmaicone dania nawet początkującym kucharzom. Każdy znajdzie coś dla siebie. Proponuje nie tylko znane i trochę bardziej egzotyczne smaki, ale również sprawia, że gotowanie staje się zmysłową przyjemnością.

Choć zdaję sobie sprawę, że Internet jest pełen stron, na których można znaleźć całe mnóstwo przepisów kulinarnych, łatwiejszych i trudniejszych, tradycyjnych i bardziej wyrafinowanych, ja jednak chyba jestem starej daty, bo najbardziej na świecie lubię korzystać w tym zakresie z książek kucharskich. Zwłaszcza teraz, kiedy można znaleźć w tym temacie wydawnictwa niezwykle...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1766
669

Na półkach:

Dobra zupka zawsze jest mniam mniam

Tak, tym razem jestem statystyczną Polką i ... lubię jeść zupy. Czy lato czy zima rozkoszuję się tym typem dania. Ba, co może kogoś zdziwić lubię jeść zupy nie tylko na obiad. Bywa, że zupy jadam na śniadanie z dodatkiem chleba czy na kolację. Lubię różne rodzaje zup, choć nie przepadam za zblendowanymi całkowicie papkami. Inne zupy jadam gdy jest zimno - wtedy lubię te gęste i rozgrzewające, inne lubię gdy mocno grzeje słońce - wtedy królują chłodniki.

Jak wiecie bardzo lubię gotować i ciągle coś w kuchni eksperymentuję. Szukam nowych receptur i inspiracji. Dlatego śledzę rynek książek kulinarnych nie chcąc przegapić ciekawych pozycji, które ukazują się niekiedy w bardzo atrakcyjnej formie.
Jeśli chodzi o tematykę zup właśnie znalazłam taką książkę z ogromnie nietypowymi przepisami. Dziś chcę Wam ją przybliżyć.

Autorką jest Jolanta Naklicka-Klesser doskonale znana widzom programu "Pytanie na śniadanie". W jej tytule znajdziemy sto autorskich przepisów na różne zupy. Zawarte receptury są bardzo, bardzo różne. Jedne z nich idealnie nadają się na rozgrzewkę w chłodne popołudnie, inne mogą zrobić furorę jako wykwintne danie nawet na najbardziej eleganckiej imprezie.

Nim zagłębimy się w przepisy polecam lekturę wstępu i wprowadzenia w tematykę zupną. Znajdziecie też tam wiele cennych porad odnośnie dodatków do zup i sposobu ich przygotowania. I tu się szybko okaże, że gotowanie, czynność jakże powszechna i codzienna może być sztuką i mieć w sobie naprawdę skomplikowane rytuały, ale satysfakcji z przygotowania własnego talerza z daniem przecież nic nie zastąpi. Tytuł jest przepięknie i starannie wydany. Elegancki papier, doskonałej jakości kolorowe zdjęcia tylko pobudzają apetyt i chęć czarowania w kuchni. Przyjemny format i czcionka dodają publikacji uroku. Jeśli chodzi o same receptury są one naprawdę nietypowe i niestandardowe. Tu na scenie króluje egzotyka, ciekawostki kulinarne z różnych stron świata i bogactwo smaku. Wygodny rozkład graficzny receptur ułatwia pracę. Na uznanie zasługuje przejrzystość.
W treści znajdziecie też nowe wersje najbardziej popularnych zup, które pokażą, że np. standardowa i lubiana pomidorówka niejedno ma imię i oblicze.

Dobra zupka zawsze jest mniam mniam

Tak, tym razem jestem statystyczną Polką i ... lubię jeść zupy. Czy lato czy zima rozkoszuję się tym typem dania. Ba, co może kogoś zdziwić lubię jeść zupy nie tylko na obiad. Bywa, że zupy jadam na śniadanie z dodatkiem chleba czy na kolację. Lubię różne rodzaje zup, choć nie przepadam za zblendowanymi całkowicie papkami. Inne zupy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
377
374

Na półkach:

Właśnie odkryłam niedawno wydaną książkę kulinarną, tym razem o zupach. Nie sądziłam, że jest ich aż tyle, a może nigdy nie wpadłam na pomysł, by je policzyć. Bo przecież zwykle jest rosół dobry na wszystko, potem pomidorowa i tak dalej...jak w przeróbce znanej piosenki.

No i teraz przede mną sto zup według Jolanty Naklickiej - Kleser też dobrych na wszystko.

Autorka usystematyzowała proponowane zupy w kilka kategorii:

🍲na poprawę humoru,

🍲na wytworne przyjęcia,

🍲na upalne lato,

🍲na totalny brak czasu,

🍲na pustki w lodówce,

🍲na wzmocnienie,

🍲na pluchę za oknem

🍲i na mroźne wieczory.

Zapowiada się świetny całoroczny drogowskaz kulinarny. Początek książki to szereg cennych wskazówek i przepisów na wszelkie bazy do zup, jak zakwas z buraków, buliony, przeciery, kiszonki i dodatki w stylu np. pierożków. Kolorowa, pięknie wydana, czytelna, a same przepisy niezbyt trudne, z ogólnodostępnych składników, choć oczywiście jest kilka wyszukanych pozycji.

Właśnie odkryłam niedawno wydaną książkę kulinarną, tym razem o zupach. Nie sądziłam, że jest ich aż tyle, a może nigdy nie wpadłam na pomysł, by je policzyć. Bo przecież zwykle jest rosół dobry na wszystko, potem pomidorowa i tak dalej...jak w przeróbce znanej piosenki.

No i teraz przede mną sto zup według Jolanty Naklickiej - Kleser też dobrych na wszystko.

Autorka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
386
342

Na półkach:

Mój powrót do fotografii kulinarnej trwa, dlatego dziś zupa. Podobno Polacy są wielbicielami zup. Lubicie?
Przyznaję, mam z nimi problem. Ciągle szukam ciekawych propozycji.

Dlatego skusiłam się na książkę „Zupa dobra na wszystko”. W książce Jolanty Naklickiej – Kleser znajdziecie ponad sto autorskich przepisów. Między innymi na zupy rozgrzewające czy regenerujące.

Zupy odpowiednie na rodzinny obiad, ale i na wykwintną kolację. A gdy zły humor czai się za rogiem znajdziecie również przepisy na zupy poprawiające nastrój.

W prezentowanej książce kulinarnej widać, że autorka jest pasjonatką gotowania, prowadzi warsztaty, gdzie pod czujnym okiem nauczymy się ciekawych przepisów na różnorodne dania.

Niekonwencjonalne podejście do tradycyjnych przepisów znanych nam z dzieciństwa, bardzo miło zaskakują. Nabierają innego smaku.

Jeśli pragniecie celebrować życie w trybie slow, to ta propozycja wydawnictwa Rebis jest odpowiednia dla Was.

A ciekawe propozycje dań jak np. na upalne lato, mroźne wieczory czy pustki w lodówce zaspokoją Wasz głód. Moim faworytem jest zupa krem z kiszonej kapusty z gruszką i boczkiem. Od siebie dodałam jeszcze grzanki. Co to za niespodziewana mieszanka różnorodnych smaków i faktur. Przepyszna.

Mój powrót do fotografii kulinarnej trwa, dlatego dziś zupa. Podobno Polacy są wielbicielami zup. Lubicie?
Przyznaję, mam z nimi problem. Ciągle szukam ciekawych propozycji.

Dlatego skusiłam się na książkę „Zupa dobra na wszystko”. W książce Jolanty Naklickiej – Kleser znajdziecie ponad sto autorskich przepisów. Między innymi na zupy rozgrzewające czy regenerujące. ...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
315
94

Na półkach:

Dobra książka o dobrej zupie

„Zupa dobra na wszystko” Jolanty Naklickiej-Kleser to zbiór przepisów na tak ukochane przez Polaków potrawy. Nie dajcie się jednak zmylić, to nie encyklopedia w babcinym stylu, o barszczu i żurku (choć przepisy na nie również się w książce znajdują). To ogrom orientalnych smaków, które autorka przywozi ze swoich licznych podróży.



Kleser nie neguje klasyki. Szanuje i wspiera się nią, przekonując przy okazji, że letnie przetwory, zawekowane odpowiednio, stanowią wspaniałą bazę do zup wykwintnych i wyszukanych, których nie kojarzylibyśmy nigdy z przydomową spiżarką



Autorka jest swoistym autorytetem w dziedzinie kulinariów. Zaszła daleko w drugiej edycji Masterchefa, co pozwoliło jej i zarazem zmotywowało ją do porzucenia dotychczasowej kariery i zajęcia się gotowaniem na poważnie. Aktualnie zobaczyć ją możemy w telewizji, gdzie pichci w programie „Pytanie na śniadanie”, a oprócz tego prowadzi warsztaty kulinarne w swojej autorskiej „Pracowni SMAKU”.



Kolejna już w karierze książka Kleser to nie tylko przepisy. To także praktyczne porady dla domowych kucharzy o tym, jak uczynić nasze zupy jeszcze smaczniejszymi. Autorka poświęca więc uwagę dodatkom, jak makarony czy ryż, technikom krojenia, czy nawet tak niespodziewanym na pierwszy rzut oka i pozornie nieistotnym szczegółom jak wybór zastawy do danego dania. Całości towarzyszy piękna szata graficzna i poetyckie wręcz zdjęcia dań w artystycznym stylu.



Przepisy posortowano na dziewięć obszernych rozdziałów, wśród których znajdziemy receptury podzielone nie według składników, a celu jaki ma nasza potrawa osiągnąć. Są wiec zupy na pluchę za oknem, na wzmocnienie, czy poprawę humoru. Są takie, które przygotujemy na wykwintne przyjęcia i na pustkę w lodówce. Na upalne lato (i wcale niekoniecznie musi to być prosty chłodnik) i rozgrzewające, na zimowe wieczory. Słowem - zupa na każdą okazję.



Autorka odczarowuje niejako tę potrawę zepchniętą trochę na kulinarny margines. Pokutuje trochę przekonanie, że jeśli chcemy ugotować coś wyjątkowego i spektakularnego, musi to być obszerne drugie danie ze sztuką mięsa lub wege minimalistyczna potrawa z chipsem z topinamburu i puree z batata. Niekoniecznie. Możemy gości zachwycić świetną zupą i Kleser nam w tym chętnie pomoże.



Sama przyznaje, że jej smakiem dzieciństwa jest kwaśna ogórkowa, przygotowywana przez tatę. Wśród przepisów autorki kipi aż jednak od kuchni świata, z różnych regionów i kultur, jak choćby mule w zupie kokosowej, czy tajska zupa z krewetkami. Autorka nie boi się odważnych połączeń smakowych, znajdziemy wiec zestawienie truskawek z czarnym pieprzem, czy też gazpacho arbuzowo-pomidorowe.



Bo kuchnią trzeba się bawić i takie właśnie jest przesłanie tej książki. Gotowanie to zajęcie wspaniałe, dające wiele przyjemności i radości, i dla nas, i dla konsumujących. Mnie zauroczył rozdział: zupa dobra na totalny brak czasu, jako że gotuję zazwyczaj szybko. Zaintrygował zaś przepis na kiszony bób, z którym na pewno poeksperymentuję. Wybór dań jest jednak ogromny i czytelnik z powodzeniem dopasuje coś do swoich kubków smakowych. Wszak zupa jest dobra na wszystko!!!

Premiera 2 czerwca!

Dobra książka o dobrej zupie

„Zupa dobra na wszystko” Jolanty Naklickiej-Kleser to zbiór przepisów na tak ukochane przez Polaków potrawy. Nie dajcie się jednak zmylić, to nie encyklopedia w babcinym stylu, o barszczu i żurku (choć przepisy na nie również się w książce znajdują). To ogrom orientalnych smaków, które autorka przywozi ze swoich licznych podróży.



Kleser...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    15
  • Przeczytane
    13
  • Posiadam
    2
  • Ulubione
    1
  • Kulinarne przygody...🍕🍉🍟🍤🥝🍖🍩🍰😋
    1
  • Egzemplarz recenzencki :-) Wydawnictwo Rebis
    1
  • Kulinarne
    1
  • 52 książki - 2023
    1
  • Wydawnictwo Rebis
    1
  • Niewymienialne
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zupa dobra na wszystko


Podobne książki

Przeczytaj także