Ten zły

Zapowiadało się ciekawie, ale wykonanie to totalna porażka. Zero jakichkolwiek opisów, zmiany fabuły fatalne na tyle, że chwilami nie wiadomo co się czyta, opis postaci ubogi, nawiązanie do mitologii słowiańskiej tylko i wyłącznie poprzez użycie nazw własnych jest po prostu kiepskie. Otwarte zakończenie, ale po takiej pierwszej części proszę nie.

Zapowiadało się ciekawie, ale wykonanie to totalna porażka. Zero jakichkolwiek opisów, zmiany fabuły fatalne na tyle, że chwilami nie wiadomo co się czyta, opis postaci ubogi, nawiązanie do mitologii słowiańskiej tylko i wyłącznie poprzez użycie nazw własnych jest po prostu kiepskie. Otwarte zakończenie, ale po takiej pierwszej części proszę nie.

Jestem pod wrażeniem! Dobrze napisana książka, świetni bohaterowie, niezła fabuła. Super sie czytało. Jedyne co mnie wkurzało to to, że autorka tak dlugo nie zdradzala kim jest Zły i jego swita. Jak dla mnie mozna to bylo zdradzic juz w 1/3 ksiązki i ciagnąc akcje dalej. Ze zniecierpliwieniem.czekam na kontynuacje!

Jestem pod wrażeniem! Dobrze napisana książka, świetni bohaterowie, niezła fabuła. Super sie czytało. Jedyne co mnie wkurzało to to, że autorka tak dlugo nie zdradzala kim jest Zły i jego swita. Jak dla mnie mozna to bylo zdradzic juz w 1/3 ksiązki i ciagnąc akcje dalej. Ze zniecierpliwieniem.czekam na kontynuacje!

Zamysł może i ciekawy, ale tego się nie da czytać. Opisy są znikome i ciężko się zorientować co się dzieje

Zamysł może i ciekawy, ale tego się nie da czytać. Opisy są znikome i ciężko się zorientować co się dzieje

Słowiańskość i erotyka to ciekawe połączenie, które w tej powieści zapewnia nam lekturę na wieczór lub dwa. Liliana przyjeżdża do domu, który odziedziczyła po pradziadkach. Dziewczyna spodziewa się rudery, a zastaje piękne gospodarstwo, którym zajmuje się kilka osób. Lila pragnie rozeznać się w sytuacji, zawiera przyjaźnie, nie może się nadziwić codziennie wysprzątanym domem i poznaje jego. Mimo, iż czuje, że coś jest nie tak, przyciąganie miedzy nią a Złym jest nie do pokonania. Jednak wiadomo, że nic nie może iść gładko, a wrogowie Złego są czujni, co niestety odbije się na samej dziewczynie jak i ich relacji.
Słowiańskości w tej historii jest sporo, a sceny erotyczne nie pojawiają się co drugą stronę, co czyni tę książkę naprawdę przyjemną w odbiorze. Jak dla mnie pewne kwestie głównej bohaterce mogły jednak zostać wyjaśnione trochę wcześniej, a zakończenie mogłoby jeszcze domknąć pewne kwestie. Dodatkowo mam wrażenie, że momentami do historii wkradał się lekki chaos, jednak pomysł na fabułę zdecydowanie zachęcał, aby czytać dalej.

Słowiańskość i erotyka to ciekawe połączenie, które w tej powieści zapewnia nam lekturę na wieczór lub dwa. Liliana przyjeżdża do domu, który odziedziczyła po pradziadkach. Dziewczyna spodziewa się rudery, a zastaje piękne gospodarstwo, którym zajmuje się kilka osób. Lila pragnie rozeznać się w sytuacji, zawiera przyjaźnie, nie może się nadziwić codziennie wysprzątanym...

Pomysł był dobry, wykonanie mniej.

Podobało mi się nawiązanie do mitologii słowiańskiej, pomysł i to jak historia sie potoczyła, ale jak dla mnie Książka byla "zbyt sucha". Dużo opisów erotycznych (czego ogólnie zbytnio nie lubie),ale tak napisane że nijak nie można się wczuć w sytuacje, plus fakt że relacja od poczatku opiera sie tylko na seksie a dopiero później zaczynaja się poznawać i coś do siebie czuć co dla mnie jest poprostu nienormalne.

Pomysł był dobry, wykonanie mniej.

Podobało mi się nawiązanie do mitologii słowiańskiej, pomysł i to jak historia sie potoczyła, ale jak dla mnie Książka byla "zbyt sucha". Dużo opisów erotycznych (czego ogólnie zbytnio nie lubie),ale tak napisane że nijak nie można się wczuć w sytuacje, plus fakt że relacja od poczatku opiera sie tylko na seksie a dopiero później ...

Historia i sam pomysł zapowiadały się fenomenalnie. Uwielbiam czytać o słowiańskich demonach i bogach.
To co , tutaj znajduje się w tej książce zmusza czytelnika aby po książki o takiej tematyce nie sięgać.
Dawno nie czytałam tak nudnej i monotonnej książki. Jestem aż zła że zmarnowałam swój czas aby to coś doczytać do końca. Bez ładu i składu.
Zero fabuły. Zero dialogów. Para bohaterów uprawiająca seks co drugi rozdział który był opisany jak w gazetkach dla dorosłych. Stanowczo odradzam.

Historia i sam pomysł zapowiadały się fenomenalnie. Uwielbiam czytać o słowiańskich demonach i bogach.
To co , tutaj znajduje się w tej książce zmusza czytelnika aby po książki o takiej tematyce nie sięgać.
Dawno nie czytałam tak nudnej i monotonnej książki. Jestem aż zła że zmarnowałam swój czas aby to coś doczytać do końca. Bez ładu i składu.
Zero fabuły. Zero dialogów....

Jestem ciekawa czy będzie druga część. Zakończenie pierwszej sprawia niedosyt

Jestem ciekawa czy będzie druga część. Zakończenie pierwszej sprawia niedosyt

Liliana dziedziczy spadek po prababci. Spodziewa się zaniedbanej rudery a okazuje się, że do jest w świetnym stanie. Budynki gospodarcze i zwierzęta zadbane. Aż za bardzo. 😉 Sąsiedzi okazują sie nadzwyczaj mili...choć może nie wszyscy. Spacerując po lesie spotyka dziwnego mężczyznę - Ivara Velsa. Szybko zasługuje On na przezwisko wymyślone przez Lilę-Zły. Ich znajomość nie zaczyna sie zwyczajnie... On skrywa tajemnicę i ma plany wobec mlodej dziewczyny. A te nie będą się jej podobać.
.
Natalia Dziadura stworzyła ciekawą historię pełną magii i uroków. Elementy słowiańskich wierzeń wplecione w nadają książce niesakowitego posmaku. Uwielbiam takie klimaty 🖤 Tu nie ma nawiązań. Autorka uwięziła Pana Narwii na Ziemi. Staje się On ludzki w swej boskości. Relacje między bohaterami są zawiłe i dynamiczne. Fakt, że większość postaci nie jest tym za kogo się podaje dodaje historii charakteru. A Kalina i Siwy skradli moje serce od pierwszej chwili 😍
Jeśli lubicie klimat Szeptuchy z dozą erotycznego napięcia to Ten Zły Wam podpasuje.

Liliana dziedziczy spadek po prababci. Spodziewa się zaniedbanej rudery a okazuje się, że do jest w świetnym stanie. Budynki gospodarcze i zwierzęta zadbane. Aż za bardzo. 😉 Sąsiedzi okazują sie nadzwyczaj mili...choć może nie wszyscy. Spacerując po lesie spotyka dziwnego mężczyznę - Ivara Velsa. Szybko zasługuje On na przezwisko wymyślone przez Lilę-Zły. Ich znajomość nie...

Szczerze się przyznam, że kupiłam tą książkę bo okładka mnie zachwyciła, nawet nie czytałam opisu z tyłu. I nie żałuję. Pradawne bóstwa, wiedźmy i inne stworzenia przypomniały mi czasy kiedy z lubością zaczytywałam się w takich książkach, choć z tymi typowo słowiańskimi spotkałam się pierwszy raz. Zanurzamy się w świat gdzie realność miesza się nadprzyrodzonymi istotami i sytuacjami. Dla Lili to nowość, czy to wszystko prawda czy wymysł jej wyobraźni. Na swojej drodze spotyka Iwara Welesa, no cóż lubimy takich facetów macho, a tajemniczość którą roztacza wokół siebie zachwyca. A tą dwójkę przyciąga do siebie niewytłumaczalna siła.
Ale kim naprawdę jest Iwar?
I co go wiąże z zmarła babcią Lili?
Gdy prawda wyjdzie na jaw, czy jest szansa by Lili i Iwar byli razem...

Szczerze się przyznam, że kupiłam tą książkę bo okładka mnie zachwyciła, nawet nie czytałam opisu z tyłu. I nie żałuję. Pradawne bóstwa, wiedźmy i inne stworzenia przypomniały mi czasy kiedy z lubością zaczytywałam się w takich książkach, choć z tymi typowo słowiańskimi spotkałam się pierwszy raz. Zanurzamy się w świat gdzie realność miesza się nadprzyrodzonymi istotami i...

Mam problem, bo nie wiem, czy lubimy się z tą książką. Z jednej strony historia mnie zaciekawiła i ma potencjał, z drugiej jednak to totalny chaos.

Liliana wyrusza na wieś, aby obejrzeć posiadłość, którą odziedziczyła w spadku po dziadkach. To, co tam zastała, było dokładnie tym, czego się nie spodziewała. Dom jak i całe gospodarstwo było w nienagannym stanie, jakby cały czas ktoś trzymał nad nim pieczę.

Co rusz natrafia na niewyjaśnione sytuacje lub tajemniczych nieznajomych. Im bardziej oswaja się z otoczeniem, tym więcej sekretów wychodzi na światło dzienne. Okazuje się, że świat wygląda całkowicie inaczej, niż go sobie wyobrażała.

Bardzo podoba mi się pomysł na książkę. Słowiańskie legendy od razu mnie porwały. Bogowie, zjawy, demony dodają tylko smaku historii.

Bardzo mnie raził podział tekstu, albo raczej jego brak. Jest kilku narratorów i naprawdę ciężko było się w tym połapać, gdy z linijki na linijkę zmieniała się osoba opowiadająca historię. Aż prosi się o oddzielenie tekstu, a najlepiej jakiś znacznik na środku strony?

Do połowy książki bardzo mi się podobało. Co do drugiej części miałam już mieszane uczucia. Działo się tyle, że nie mogłam sie w tym rozeznać. Wkradł się jakiś zamęt. Zdecydowanie brakowało mi dłuższych opisów postaci, nawiązań do legend i dawnych wierzeń Słowian. Nie siedzę w tym i brakowało mi tego, aby były gdzieś wplecione wyjaśnienia. Opowiadanie legen przy ognisku?

Niemniej jednak chciałabym poznać dalsze losy bohaterów. Czy spełniła się przepowiednia? Czy świat pogrąży się w chaosie? Jak potoczą się losy Liliany i Złego?

Mam problem, bo nie wiem, czy lubimy się z tą książką. Z jednej strony historia mnie zaciekawiła i ma potencjał, z drugiej jednak to totalny chaos.

Liliana wyrusza na wieś, aby obejrzeć posiadłość, którą odziedziczyła w spadku po dziadkach. To, co tam zastała, było dokładnie tym, czego się nie spodziewała. Dom jak i całe gospodarstwo było w nienagannym stanie, jakby cały...