rozwińzwiń

Amber Gold. Układ, który oszukał tysiące ludzi

Okładka książki Amber Gold. Układ, który oszukał tysiące ludzi Monika Góra
Okładka książki Amber Gold. Układ, który oszukał tysiące ludzi
Monika Góra Wydawnictwo: Czarna Owca reportaż
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381436250
Tagi:
amber gold reportaż
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
957
777

Na półkach: ,

Takie sobie. Przegadane.
To znaczy autorka opisuje liczne szczegóły, szczególiki, mnóstwo w tym nieistotnych, jak dla mnie informacji, ale w sumie nic z tego nie wynika.
Autorka opisuje i opisuje i opisuje życie dwójki bohaterów od kołyski, wraz z życiem ich rodziców, znajomych i znajomych ich znajomych, ale niewiele to wnosi; to znaczy jest nudne i takie powierzchowne.
Nie ma żadnych wniosków, żadnego podsumowania.
Wiadomo, że oszukiwali skutecznie - bez czytania tej książki.
Ale jak im się to udało? I dlaczego to wszystko miało tak mało sensu? Kto naprawdę na tym skorzystał? Dlaczego tak wielu ludzi powierzyło im swoje pieniądze? Kto wspierał twórców Amber Gold?

Autorka coś tam sugeruje, ale słabe to bardzo. Właściwie nie stara się odpowiedzieć na żadne ciekawe pytanie.
Raczej się rozpisuje szeroko o miesięcznym pobycie w seminarium, czy o innych szczegółach z życia rożnych osób, chociaż z jej książki nie wynika wcale , ze miały jakiekolwiek znaczenie w sprawie Amber Gold.
Po prostu autorka odtwarza wszystkie zebrane informacje, które, według niej, jakoś tam pasują do tematu.

Takie sobie. Przegadane.
To znaczy autorka opisuje liczne szczegóły, szczególiki, mnóstwo w tym nieistotnych, jak dla mnie informacji, ale w sumie nic z tego nie wynika.
Autorka opisuje i opisuje i opisuje życie dwójki bohaterów od kołyski, wraz z życiem ich rodziców, znajomych i znajomych ich znajomych, ale niewiele to wnosi; to znaczy jest nudne i takie powierzchowne....

więcej Pokaż mimo to

avatar
219
219

Na półkach:

Chyba każdy z nas choćby hasłowo kojarzy aferę z Amber Gold. Monika Góra podjęła się napisania reportażu dotyczącego układu, który oszukał tysiące ludzi.

W cywilizowanym kraju, jakim wydaje się być Polska para dwudziestopięciolatków po technikum ekonomicznym robi przekręt na 851 milionów złotych.

Kim są Katarzyna i Marcin Plichtowie?

Czy byli mózgiem tej operacji czy jedynie jej słupami?

Dlaczego prokuratura, sąd a nawet komisja śledcza nie były w stanie odpowiedzieć na pytanie - ‚kto za tym wszystkim stoi?’

Czy ludzie, którzy stworzyli piramidę finansową byli ochraniani przez polityków, wymiar sprawiedliwości i służby specjalne?

Autorka w krótkich rozdziałach przedstawia nam:
—> kulisy działania założonej przez Plichtę spółki Amber Gold oraz kilku innych „interesów”, w których uczestniczył,
—> powiązania małżeństwa Plichtów z gdańskim półświatkiem,
—> opieszałość, lub wręcz bezczynność instytucji państwowych w wykonywaniu standardowych czynności kontrolnych i weryfikacyjnych w przypadku spółek zakładanych przez Plichtów,
—> zależność pomiędzy Amber Gold a liniami lotniczymi OLT Express,
—> bezkarność Marcina Plichty, który pomimo wciąż popełnianych oszustw finansowych posiadał jedynie kilka wyroków w zawieszeniu,
—> udział Michała Tuska, syna ówczesnego premiera - w strukturach Amber Gold.

Uważam, że Monika Góra odwaliła kawał porządnej roboty.
Nie ma tutaj żadnych teorii spiskowych czy prywatnych opinii.
Autorka w przedstawianych faktach opiera się na wyrokach sądu oraz dokumentacji sporządzonej przez komisję śledczą.

Reportaż naszpikowany jest mnóstwem informacji, nie da się go czytać jednym tchem. Ja czytałam kilka rozdziałów, przyswajałam i dopiero ruszałam dalej.

Na koniec ciekawostka - największe kilkumilionowe lokaty zakładali w Amber Gold bezrobotni i bezdomni.

Chyba każdy z nas choćby hasłowo kojarzy aferę z Amber Gold. Monika Góra podjęła się napisania reportażu dotyczącego układu, który oszukał tysiące ludzi.

W cywilizowanym kraju, jakim wydaje się być Polska para dwudziestopięciolatków po technikum ekonomicznym robi przekręt na 851 milionów złotych.

Kim są Katarzyna i Marcin Plichtowie?

Czy byli mózgiem tej operacji czy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
225

Na półkach:

Złość i niedowierzanie towarzyszyło mi w trakcie czytania tej książki. Trudno uwierzyć w opieszałość służb i instytucji, które powinny chronić interesy obywateli. Owszem interesy były chronione, ale jednej osoby, Marcina P, który stoi za największym przekrętem sprzed 11 lat. Dzięki trójmiejskim układom, w które zamieszani są politycy, biznesmeni i sądy, nad działalnością Amber Gold rozłożony byl parasol ochronny. Kim jest Marcin Plichta, czy on sam mógłby wymyślić przekręt na setki tysięcy złotych? Dlaczego nikt nie sprawdzał faktur, umów z klientami gdy pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały? Nieświadomi klienci wciąż wpłacali swoje oszczędności na lokaty. Co miał na celu zakup linii lotniczych OLT i co mogło by się stać gdyby linia została sprzedana na czas? Rzadko u mnie pojawiają się reportaże ale ten wam polecam.

Złość i niedowierzanie towarzyszyło mi w trakcie czytania tej książki. Trudno uwierzyć w opieszałość służb i instytucji, które powinny chronić interesy obywateli. Owszem interesy były chronione, ale jednej osoby, Marcina P, który stoi za największym przekrętem sprzed 11 lat. Dzięki trójmiejskim układom, w które zamieszani są politycy, biznesmeni i sądy, nad działalnością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
18

Na półkach:

O książce dowiedziałem się przypadkiem. Po genialnym reportażu o morderstwie Jaroszewiczów musiałem sięgnąć po kolejny tytuł od tej autorki.
Prace sejmowej komisji ds. afery Amber Gold śledziłem na bieżąco, wielokrotnie wracałem również do poszczególnych przesłuchań, więc w książce nie odnalazłem niczego, co bardzo by mnie zaskoczyło. Nie zmienia to jednak faktu, że autorka wykonała solidną robotę, która dobrze podsumowuje aferę, którą dekadę temu żyła cała Polska. Za drobny minus uznaję bezkrytyczne cytowanie na łamach książki ustaleń dziennikarzy z tzw. mediów niepokornych. Rozumiem jednak, że przy opisywaniu wątków związanych z teorią „Plichta to słup” trudno było postąpić inaczej - w końcu materiałów ciągle jest mało.
Książkę niemniej serdecznie polecam.

O książce dowiedziałem się przypadkiem. Po genialnym reportażu o morderstwie Jaroszewiczów musiałem sięgnąć po kolejny tytuł od tej autorki.
Prace sejmowej komisji ds. afery Amber Gold śledziłem na bieżąco, wielokrotnie wracałem również do poszczególnych przesłuchań, więc w książce nie odnalazłem niczego, co bardzo by mnie zaskoczyło. Nie zmienia to jednak faktu, że autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
19

Na półkach:

Mogę być mało obiektywny, bo zwyczajnie lubię styl narracji autorki. Jak zwykle zrobiła kawał dobrej roboty jeżeli chodzi o drążenie źródeł (choć trochę niedosytu jest, ale nie można mieć wszystkiego),a cała książka pokazuje nie tylko samą aferę, ale jej tło i kontekst.
Książka bardzo słabo nagłośniona w mediach, a szkoda, bo to kolejna świetna publikacja Moniki Góry. Każdemu zainteresowanemu sprawą Amber Gold szczerze polecam.

Mogę być mało obiektywny, bo zwyczajnie lubię styl narracji autorki. Jak zwykle zrobiła kawał dobrej roboty jeżeli chodzi o drążenie źródeł (choć trochę niedosytu jest, ale nie można mieć wszystkiego),a cała książka pokazuje nie tylko samą aferę, ale jej tło i kontekst.
Książka bardzo słabo nagłośniona w mediach, a szkoda, bo to kolejna świetna publikacja Moniki Góry....

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach:

Nie mogę czytać takich książek, za bardzo podnoszą mi ciśnienie. Jak to możliwe, że jeden gościu z licznymi wyrokami za oszustwa zakłada sobie firmę, która obraca setkami milinów złotych, a wszyscy: organy ścigania, media, politycy milczą, czy wręcz przyklaskują poczynaniom młodego "biznesmena". Czy byłoby to możliwe bez protekcji kogoś ważnego? Raczej nie.

To pierwszy powód, z jakiego książki takie jak te sprawiają, że wewnętrznie się gotuję, drugim jest przedstawianie hipotez/teorii jako faktów i wybór źródeł, które mają te fakty potwierdzać. Bo przepraszam, ale skruszony gangster - celebryta ps. Chińczyk, albo były policjant ps. Majami nie wiarygodnym źródłem informacji, do tego ciągłe powoływanie się na protokoły sejmowej komisji śledczej Amber Gold, która ustaliła tyle, że nic nie wiadomo.

Poza tym książkę czyta się świetnie, szybko i przyjemnie. Pierwsza część, czyli przestępcze losy do czasów rozruchu bursztynowej spółki i jej początki (zanim Stefański został Plichtą) przedstawione są bardzo klarownie, autorka sprawnie rozsupłuje węzły powiązań i meandry kolejnych przewałów, niestety im dalej w las tym bardziej grząsko. Wspomniane wcześniej niepewne źródła, teorie o powodach zakupu przez Amber Gold linii lotniczych, udział polityków PO a aferze chociaż prawdopodobne, nie są poparte żadnymi dowodami. Nie zrozumcie mnie źle, nie ulega wątpliwości, że ktoś w prokuraturze, ABW i Ministerstwie Finansów miał interes w tym, żeby Amber Gold za wcześnie nie upadło, tylko, że w tej kwestii wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi i raczej się to nie zmieni. Koniec końców wyrok odsiadują słupy, a większości pieniędzy wpłaconych przez ludzi nie odzyskano.

Nie mogę czytać takich książek, za bardzo podnoszą mi ciśnienie. Jak to możliwe, że jeden gościu z licznymi wyrokami za oszustwa zakłada sobie firmę, która obraca setkami milinów złotych, a wszyscy: organy ścigania, media, politycy milczą, czy wręcz przyklaskują poczynaniom młodego "biznesmena". Czy byłoby to możliwe bez protekcji kogoś ważnego? Raczej nie.

To pierwszy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2322
2322

Na półkach: , ,

Piramida... z dykty.

Amber Gold to wciąż bolesna rana dla wielu oszukanych i świadectwo tego, jak można robić w tym kraju przekręty. Jak to bowiem możliwe, że oszustwo na TAKĄ finansową skalę w ogóle się udało i nikt tego na czas nie powstrzymał? Zwykłych ludzi pragnących się wzbogacić i ich motywacje co prawda w jakimś stopniu można zrozumieć (wszak to oni podejmowali decyzję o inwestowaniu, a w samej chęci i w okazji zysku - pozornie wyglądającej na atrakcyjną - nie ma w gruncie rzeczy nic złego),jednak skala tego "przedsięwzięcia" i jego spektakularny krach w dalszym ciągu porażają. Dzięki niniejszej książce będziemy mogli przyjrzeć się temu wszystkiemu nieco bliżej.

Niniejszy reportaż jest owocem dziennikarskiego śledztwa Moniki Góra. Autorka próbuje prześledzić historię założenia, funkcjonowania i upadku Amber Gold oraz wszystkiego, co związane jest z tym tematem. Z całokształtu wyłania się niesamowity obraz spekulanctwa i oszustwa, które kwitło w najlepsze pomimo licznych ostrzeżeń finansowych instytucji i autorytetów oraz przy milczącej postawie organów, które mogły to wszystko w odpowiednim czasie powstrzymać.

Jak to możliwe, że w cywilizowanym kraju leżącym w środku Europy para dwudziestopięciolatków ze średnim wykształceniem robi przekręt na 851 milionów złotych? Czy Katarzyna i Marcin Plichtowie byli tylko słupami, a jeśli tak, to czyimi? Dlaczego ani prokuratura, ani sąd, ani nawet komisja śledcza nie były w stanie odpowiedzieć na pytanie, kto za nimi stoi? Czy oszuści, którzy stworzyli piramidę finansową Amber Gold, są częścią europejskiej, a może nawet światowej organizacji dokonującej potężnych malwersacji finansowych? Czy to możliwe, że byli ochraniani przez polityków, wymiar sprawiedliwości i służby specjalne?

Lektura w znacznej mierze opiera się o ustalenia poczynione przez komisję śledczą powołaną na potrzeby wyjaśnienia sprawy. Sprawy od pewnego momentu niesamowicie politycznej, co niestety rodzi względem tej lektury... zgrzyt. I TO MOCNY... Monika Góra ma na swoim koncie niesamowicie wartościowe, wiarygodne i rzetelne reportaże (jak choćby wydany niecałe dwa lata temu - do spółki z Krzysztofem Brożkiem - "Upadek..." poświęcony historii prałata Jankowskiego) i w jakimś stopniu rozumiem, że na efektach pracy komisji trzeba było się oprzeć, jednak w efekcie do książki przenikają mgliste teorie i twierdzenia, których nie da się jednoznacznie nazwać faktami. Sprawy Amber Gold nie wyjaśniono do końca, jednak nie jest to argument, który - moim zdaniem - uprawnia do posługiwania się w rzetelnym dziennikarstwie śledczym (a dziennikarzem jestem z zawodu) teoriami, gdybaniami i spekulacjami, które noszą w publikacji znamiona jakiegoś rodzaju "wniosków"...

To słaby punkt tej książki, jednak ma ona także punkty mocne w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Należy do nich z całą pewnością opisanie struktury i mechanizmu samego procederu oraz dobrze udokumentowane fakty dotyczące przepływu finansów i sposobu obracania aktywami w ramach klasycznej piramidy finansowej. Pod tym kątem czapki z głów przez autorką - dobra robota.

Na tle innych książek Moniki Góra książka wypada średnio, jeśli jednak odsiejemy spekulacje od faktów, to jest to wciąż lektura wartościowa. Raz jeszcze pozwolę sobie podkreślić, że w tej sprawie nie ustalono wszystkich faktów. To, co ustalono, zostało przez autorkę bardzo dobrze opisane, skondensowane i przedstawione czytelnikom. Pod tym kątem na książkę patrząc - zdecydowanie jest o czym poczytać (przede wszystkim ku przestrodze własnej).

Czarna Owca - dziękuję.

#ambergold #układktóryoszukałtysiąceludzi #monikagóra #czarnaowca #wydawnictwoczarnaowca #reportaż #dziennikarstwośledcze #prawda #fakty #piramidafinansowa #cosnapolce #bookstagram #bookreview #knf #komisjaśledcza

https://cosnapolce.blogspot.com/2022/06/amber-gold-ukad-ktory-oszuka-tysiace.html

Piramida... z dykty.

Amber Gold to wciąż bolesna rana dla wielu oszukanych i świadectwo tego, jak można robić w tym kraju przekręty. Jak to bowiem możliwe, że oszustwo na TAKĄ finansową skalę w ogóle się udało i nikt tego na czas nie powstrzymał? Zwykłych ludzi pragnących się wzbogacić i ich motywacje co prawda w jakimś stopniu można zrozumieć (wszak to oni podejmowali...

więcej Pokaż mimo to

avatar
620
615

Na półkach: , ,

Jestem pewna, że informacje o aferze Amber Gold obiły się o Wasze uszy. Spółka inwestująca w metale szlachetne i inne kruszce kusiła klientów lokatami o nierealnym oprocentowaniu, oferty innych banków były przy tym gorzej niż nieatrakcyjne. 15% rocznie bez podatku skusiło tysiące. Ludzie oddawali swoje oszczędności życia. Byli tacy, co ostrzegali, Komisja Nadzoru Finansowego czy portal finansowy Bankier.pl mówili wprost, że firma działa wbrew prawu. To nie zmniejszyło sum napływających do Amber Gold. Do spółki przez okres trzech lat wpłynęło 850 mln złotych. Części z tych pieniędzy nigdy nie udało się odzyskać, znając życie, gotówka czeka w bezpiecznym miejscu na swoich „właścicieli”, niestety nie tych pierwotnych. Zadziwiające są jednak fakty, które nie można wyjaśnić w żaden logiczny sposób. Jakim cudem największe lokaty, opiewające na milionowe kwoty wpłacali bezrobotni lub bezdomni? Jakim cudem funkcjonariusze wiedzieli o tym, ale nie sprawdzali, skąd Ci ludzie mają takie pieniądze? Jakim cudem sąd skazuje twórców Amber Gold na ledwie 159 tysięcy złotych grzywny oraz 15 lat pozbawienia wolności? Jak to się dzieje, że w styczniu 2021 roku Sąd Najwyższy uniewinnia Marcina P. od oskarżenia o zaniedbywanie obowiązków skarbowych? Siatka powiązań między osobami prowadzącymi działalność przestępczą a światem biznesu, organami ścigania, służbami specjalnymi i policją umożliwia szereg nielegalnych działań, robionych pod przykrywką spółek, z których wszyscy ww czerpią ogromne korzyści materialne, śmiejąc się potem głośno z każdego, kto próbuje stworzyć w tym kraju biznes legalnie i uczciwie.

„ Amber Gold. Układ, który oszukał tysiące ludzi” jest po części zapisem Komisji Śledczej powołanej do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold. Monika Góra po raz kolejny umiejętnie poskładała wiele materiałów dotyczących tej sprawy, książkę czyta się rasowy thriller, przecierając oczy ze zdumienia. Polecam!

IG @angelkubrick

Jestem pewna, że informacje o aferze Amber Gold obiły się o Wasze uszy. Spółka inwestująca w metale szlachetne i inne kruszce kusiła klientów lokatami o nierealnym oprocentowaniu, oferty innych banków były przy tym gorzej niż nieatrakcyjne. 15% rocznie bez podatku skusiło tysiące. Ludzie oddawali swoje oszczędności życia. Byli tacy, co ostrzegali, Komisja Nadzoru...

więcej Pokaż mimo to

avatar
212
194

Na półkach:

Książka ciekawa. Zbieranina faktów ogólnie dostępnych

Książka ciekawa. Zbieranina faktów ogólnie dostępnych

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    52
  • Posiadam
    7
  • Teraz czytam
    4
  • Ekonomia
    2
  • E-book
    2
  • 2022
    2
  • Do kupienia
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Literatura faktu, biografie, reportaż
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Amber Gold. Układ, który oszukał tysiące ludzi


Podobne książki

Przeczytaj także