Świat Ciemności

Okładka książki Świat Ciemności B.V. Larson
Okładka książki Świat Ciemności
B.V. Larson Wydawnictwo: Drageus Publishing House Cykl: Legion nieśmiertelnych (tom 9) fantasy, science fiction
528 str. 8 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Legion nieśmiertelnych (tom 9)
Tytuł oryginału:
Undying Mercenaries #9: Dark World
Wydawnictwo:
Drageus Publishing House
Data wydania:
2022-10-06
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-06
Data 1. wydania:
2018-12-12
Liczba stron:
528
Czas czytania
8 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367053433
Tłumacz:
Marcin Moń
Tagi:
fantastyka amerykańska fantasyka Kosmos obcy opera kosmoczna wojna w Kosmosie
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
110

Na półkach: ,

Po raz kolejny powtórzę, że nie ma sensu pisać o czym z grubsza jest kolejna część mojej ulubionej rozrywkowej serii, gdyż opis znajdujący się z tyłu książki w większości oddaje sens tego, co chciałem napisać, lecz coś dorzucę od siebie, aby kronikarskiemu obowiązkowi zadość uczynić.
Zanim James McGill wyruszył w kolejną niebezpieczną przygodę, musiał najpierw uporać się z dorastającą córeczką, która zapragnęła pójść w ślady rodziców i zamierzała wstąpić do Varusa. Muszę przyznać, że z małej dzikiej dziewczynki zafascynowanej kosmosem oraz przyrodą (zbierała kości i miała nowoczesny teleskop) wyrasta na dziką nastolatkę, która wchodzi w okres buntu. Niestety James i Delia nie są wzorowymi rodzicami i nie potrafią upilnować córki, która w tym tomie pokazuje do czego jest zdolne zaniedbane dziecko (nie kończy się to zbyt dobrze, tyle mogę powiedzieć!).
Sami są winni, chociaż powiedziałbym, że James mimo dojrzałego wieku, wciąż ma mentalność niedojrzałego nastolatka i zamiast dojrzeć, rozwija „mimowolnie” romans z Galiną Turov. Rzecz jasna ich relacja trochę kojarzy się z serią „Harlequin”, czyli romansami dla kobiet, których budowę można określić na trzech schematach (on chce, ona nie, ona chce, on nie chce, oni chcą, ale sytuacja nie pozwala).
Skoro omówiłem dwa wątki w książce, pora się brać za to, co misie lubią najbardziej. McGill zostaje zdegradowany do rangi adiunkta (wcześniej piastował urząd centuriona) i wysłano na niebezpieczną misję do tytułowego „Świata Ciemności”. Tutaj w zasadzie mógłbym przepisać opis książki, bo faktycznie James zaliczy sporą liczbę zgonów, ale to wszyscy wiemy.
Nie mniej warto wspomnieć, że jedno ze wskrzeszeń odbędzie się u Clevera – szemranego typka, który jak zwykle ma do McGilla interes. Chodzi o pewną księgę w której posiadanie wszedł nasz główny bohater, jeżeli autor nie zepsuje wątku owego woluminu, wówczas będziemy mieli dosyć ciekawy finał serii.
Jedyne co mnie odrzuca w „Legionach Nieśmiertelnych” to kreacja głównego bohatera na „krynicę mądrości”, dacie wiarę, że chłop góruje intelektem nad swoimi przełożonymi, którzy najprawdopodobniej kupili swoje rangi w Laysach lub w odebrali jako bonus do zamówienia w McDonaldzie czy innym Burger Kingu.
Widać to doskonale w postaci Drususa, człowieka, który ma największą władzę, z którym liczy się wielu (jeśli nie wszyscy) legionistów oraz polityków. On powinien błyszczeć intelektem, geniuszem strategii, ale nie, to McGill jako rozsadnik chaosu wywołuje zamieszanie, a reszta (w tym on) próbuje ogarnąć wątłym rozumem co się wydarzyło. Tego typu zachowania oraz zachowanie godne McGilla (chodzi o romans!) nie przystoi osobnikowi o jego pozycji w wojsku. Nie ma w tym żadnego usprawiedliwienia, nawet jeśli za bardzo nie miał kontaktów romantycznych bądź seksualnych z kobietami i akurat trafiła mu się okazja. Po prostu ta postać została tutaj zgnieciona.
Nie mniej pomijając tego typu błędy logiczne oraz fakt, że można uznać te serię za typowy serial akcji, gdzie ma się dużo dziać i niekoniecznie ma być tam jakaś mądrość, to wciąż mamy do czynienia z dobrą książką, która ma pozwolić się czytelnikowi zresetować, coś jak wóda, tylko, że literacka i może z domieszką czegoś mocniejszego, żeby szybciej siekło mózg, aby nic nie czuć. ;)

PODSUMOWANIE:
Pomijając fakt, że nie jest to seria książek, która ma nieść jakiś filozoficzny i ma pełnić funkcje relaksujące bądź rozładowujące napięcie wynikające z ciężkiego dnia pracy, to powiem tyle: jeżeli nie odbiliście się po pierwszym tomie, czytajcie dalej. Jeżeli szukacie czegoś „lepszego” to przeszukajcie ofertę wydawnictwa Drageus Publishing House. Na pewno mogę polecić „Gwiazdozbiór kata” Rafała Dębskiego – jest to wznowienie rozbudowane o dwa dodatkowe opowiadania oraz książkę Dariusza Domagalskiego „I niechaj cisza wznieci wojnę”.

PS: Dziękuje wydawnictwu Drageus Publishing House ze egzemplarz do recenzji i przepraszam, że bez rok nie miałem aktywności. Postaram się szybko nadrobić zaległości....

Po raz kolejny powtórzę, że nie ma sensu pisać o czym z grubsza jest kolejna część mojej ulubionej rozrywkowej serii, gdyż opis znajdujący się z tyłu książki w większości oddaje sens tego, co chciałem napisać, lecz coś dorzucę od siebie, aby kronikarskiemu obowiązkowi zadość uczynić.
Zanim James McGill wyruszył w kolejną niebezpieczną przygodę, musiał najpierw uporać się z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
161
59

Na półkach:

W końcu coś sie ziemianą kompletnie nie udało, więc jakaś zmiana jest.

W końcu coś sie ziemianą kompletnie nie udało, więc jakaś zmiana jest.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
169
75

Na półkach:

Dobrze zrobiła mi przerwa po 8 tomie, bo teraz z przyjemnością spotkałam się znowu z głównym bohaterem. Czyta się dobrze, lekko o kolejnych przygodach Jamesa z legionu nieśmiertelnych.

Dobrze zrobiła mi przerwa po 8 tomie, bo teraz z przyjemnością spotkałam się znowu z głównym bohaterem. Czyta się dobrze, lekko o kolejnych przygodach Jamesa z legionu nieśmiertelnych.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
964
964

Na półkach:

Ta seria książek niezmiennie mnie bawi. Nie brak w niej poczucia humoru autora, choć jest to jego specyficzny rodzaj. Każdy tom kończy jakiś wątek i to w sposób zbliżony do happy endu, choć jednocześnie w tle toczy się jakaś większa historia. Czy jest jakiś pomysł na to, do czego dąży to wszystko – nie wiadomo, w każdym razie każdy tom stanowi osobną całość i nie kończy się z siekierą zawieszoną nad głowami głównych bohaterów.
Znakomite czytadło rozrywkowe i jako takie godne jest polecenia.

Ta seria książek niezmiennie mnie bawi. Nie brak w niej poczucia humoru autora, choć jest to jego specyficzny rodzaj. Każdy tom kończy jakiś wątek i to w sposób zbliżony do happy endu, choć jednocześnie w tle toczy się jakaś większa historia. Czy jest jakiś pomysł na to, do czego dąży to wszystko – nie wiadomo, w każdym razie każdy tom stanowi osobną całość i nie kończy się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1439
908

Na półkach:

Nie wiem czemu ale naprawdę przyjemnie czyta mi się przygody legionu Varus i jego członka Jamesa. Jak zawsze zostają skierowani w najgorsze miejsce aby walczyć w imieniu ziemi. Tym razem jest to świat ciemności a celem jest opanowanie wielkiej stoczni kosmicznej. I jak zwykle nasz bohater będzie parł naprzód pomimo trudności wielokrotnie ginąc.
Jak dla mnie dobra i lekka lektura. Czekam na kolejny tom.

Nie wiem czemu ale naprawdę przyjemnie czyta mi się przygody legionu Varus i jego członka Jamesa. Jak zawsze zostają skierowani w najgorsze miejsce aby walczyć w imieniu ziemi. Tym razem jest to świat ciemności a celem jest opanowanie wielkiej stoczni kosmicznej. I jak zwykle nasz bohater będzie parł naprzód pomimo trudności wielokrotnie ginąc.
Jak dla mnie dobra i lekka...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2232
2056

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

James McGill to bohater, obok którego nie można przejść obojętnie. Jedni będą nim zachwyceni, inni zaś szczerze będą go nienawidzić. Nie chodzi tutaj tylko o samych czytelników, ale również inne postacie z uniwersum B.V. Larsona. W niezwykły sposób potrafi on bowiem przyciągać do siebie niektórych współpracowników (szczególnie żeńską stronę),jednocześnie nawet się specjalnie nie starając powiększając swoją grupę wrogów, którzy z wielką przyjemnością chcieliby się go ostatecznie pozbyć (nie chodzi tu tylko o ludzi). On jednak niezrażony całą gamą szalonych wydarzeń, których był uczestnikiem i niezliczoną ilością zgonów, nadal jest „sobą” i pakuje się w coraz to gorsze kłopoty. Tak też jest w tytułowym Świecie Ciemności, gdzie zostaje wysłany jego Legion. Tym razem James nie występuje w roli zwykłego trepa, a kogoś, kto może podejmować decyzje, od których zależeć będzie nie tylko los żołnierzy, ale również całej planety. Co może pójść nie tak, jeśli da się pewną władzę komuś, kto zawsze podąża własnymi ścieżkami i nie zważa na żadne konsekwencje swoich czynów? O tym każdy fan serii będzie musiał przekonać się samemu.

Seria Legion Nieśmiertelnych (podobnie jak wspomniany bohater) potrafi budzić naprawdę różne emocje. Jedni z zachwytem pochłaniają kolejne pojawiające się książki, inni dostrzegają wtórność całej opowieści. Nie ma bowiem co ukrywać, że B.V. Larson w kolejnych odsłonach stosuje pewnego rodzaju „recykling” scenariuszowy (nie chodzi tylko o „nieśmiertelne” postacie). Kolejny niezwykły świat, do którego udają się ludzie, kolejne kłopoty, w które pakuje się główny bohater i kolejne międzygalaktyczne intrygi. Są to trzy podstawowe elementy, na których opierają się wszystkie książki z cyklu. Ich powtarzalność potrafi być troszkę nużąca, jednocześnie jednak drzemie w nich pewien „urok”, któremu naprawdę trudno jest się oprzeć.

Rozrywkowo-widowiskowo-humorystyczno-intrygująca warstwa scenariusza utrzymana jest również w recenzowanej dziewiątej odsłonie. Pierwsza połowa książki służy autorowi do zarysowania nowej intrygi (włącznie z dobrze nakreślonymi wątkami galaktycznej polityki i gigantycznymi ambicjami co niektórych postaci). Widzimy McGilla w nowej dla siebie roli, który pamięta jednak jak to jest być zwykłym “żołnierzem” i stara się wchodzić w interakcje ze swoimi podwładnymi (na różnym poziomie). Sporo miejsca poświęcone zostaje tutaj na dialogi. Fabuła nie jest jednak przegadana, a prowadzone dyskusje potrafią być nawet dosyć ciekawe. Prawdziwe oblicze serii książka prezentuje jednak dopiero po przeczytaniu pewnej ilości stron. Wtedy to też na pierwsze miejsce wysuwa się mocna kosmiczna akcja, która będzie trzymać czytelnika w napięciu do ostatniego akapitu.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-ksiazki-legion-niesmiertelnych-tom-9/

PopKulturowy Kociołek:

James McGill to bohater, obok którego nie można przejść obojętnie. Jedni będą nim zachwyceni, inni zaś szczerze będą go nienawidzić. Nie chodzi tutaj tylko o samych czytelników, ale również inne postacie z uniwersum B.V. Larsona. W niezwykły sposób potrafi on bowiem przyciągać do siebie niektórych współpracowników (szczególnie żeńską stronę),...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
261
77

Na półkach:

I kolejna część pochłonięta. W dalszym ciągu dobrze mi się czyta przygody legionu Varus. Z niecierpliwością czekam teraz na premierę Świata Burz.

I kolejna część pochłonięta. W dalszym ciągu dobrze mi się czyta przygody legionu Varus. Z niecierpliwością czekam teraz na premierę Świata Burz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1201
841

Na półkach:

James McGill, wyprawa na nieznany świat, wojna na kosmiczną skalę i pokaźna dawka mocnej przygody z rubasznym humorem w tle - te powyższe słowa mówią wiele miłośnikom literackiego science fiction, a już z pewnością to, że oto możemy cieszyć się w naszym kraju kolejną odsłoną znakomitego, powieściowego cyklu B.V. Larsona pt. „Legion nieśmiertelnych”. Mowa tu o książce „Świat ciemności”, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Drageus Publishing House.

Jako słowo się rzekło, James McGill wraz z resztą Legionu Varus udaje się na kolejną, wojenną misję - na tajemniczą, skąpaną w ciemności planetę, nad którą unosi się cenna strategicznie wielka stocznia. Zanim jednak to nastąpi, odbywa się przeszeregowanie na najwyższych stanowiskach w strukturach Legionów, które dotknie również McGilla i które będzie mieć wpływ na przebieg kampanii. A ta od początku idzie nie tak, jak powinna, doprowadzając raz po raz do kolejnych śmierci legionistów, jak i ich wskrzeszeń... Problem jest jednak w tym, że końca tej matni nie widać...

Lubię ten cyklu z wielu powodów - z uwagi na pomysłowość w spojrzenia na kosmiczną wojnę z możliwością ożywiania zmarłych żołnierzy, z faktu przedstawienia bardzo ciekawego obrazu położenia Ziemi w skomplikowanym układzie wielkich kosmicznych nacji, czy też wreszcie za świetne połączenie wojennego science fiction z czarną komedią. Lubię go również za to, że B.V. Larson zaskakuje nas czymś w każdej z kolejnych odsłon tej serii..., i nie inaczej jest i tym razem.

Zaskoczeniem tym jest tutaj przedstawienie wojennej misji Legionów w postaci ich współpracy z dawnymi wrogami - pomiotami ze Świata Śmierci i Kalmarami, którzy jako sojusznicy mają wesprzeć ziemskich żołnierzy. I przyznam szczerze, że jest to naprawdę intrygujący, zaskakujący i wprowadzający wiele zamieszania w fabułę, koncept. A co do samej opowieści, to tę tradycyjnie wypełnia spektakularnie przedstawiona walka, polityczna rywalizacja na szczeblach legionowego dowodzenia oraz różnego rodzaju problemy Jamesa McGilla, który mimo dobrych chęci zazwyczaj wpędza się w wielkie kłopoty.

Co do bohaterów, to poza małymi wyjątkami obracamy się w doskonale już nam znanym towarzystwie - począwszy od naszego ulubionego Jamesa, poprzez Galinę Turov, Graves'a, Winsleda i Harrisa, a kończąc chociażby na ujmująco naiwnej Floramel. W niczym nam to jednak nie przeszkadza, by poznawać te postacie w coraz większym stopniu, obserwować zachodzące w nich przemiany i cieszyć się ich przekonującymi kreacjami. Oczywiście są i nowi aktorzy na tej powieściowej scenie, m.in. charakterny rekrut Cooper oraz przebiegły kalmarski oficer -Nurt...

Tradycyjnie też zachwyca nas sceneria tej opowieści, która tym razem skupia się w głównej mierze na świecie tajemniczych Vulbitów - ciemnym, błotnistym, w dużej mierze podziemnym środowisku obcych o fizjonomii gąsienic, ale też i na Ziemi oraz na pokładach kosmicznych okrętów. I tu możemy cieszyć się opisami fizjonomii i zachowań kosmitów, relacją o nowocześnie zaawansowanym sprzęcie - tak wojskowym, jak i innego rodzaju, czy też wreszcie zawsze pasjonującymi opisami kosmosu. Oczywiście niezmiennie, wielkie wrażenie wywiera na nas obraz tego całościowego planu z ujęciem Ziemi w tej skomplikowanej, galaktycznej układance rozmaitych zależności.

Każda odsłona tego cyklu jest dobra, ale niektóre z nich są po prostu znakomite. I o takiej części możemy mówić w przypadku tej powieści, w której dzieje się naprawdę wiele, gdzie pojawiają się zaskakujące wątki i urozmaicenia oraz która porywa nas swoją relacją od pierwszych chwil lektury, obiecując jednocześnie wiele dobrego na przyszłość. To chyba również zaczątek niezwykle ciekawego wątku związanego z córką Jamesa - Ettą, który już niedługo będzie naprawdę barwnym i ciekawym..., ale też i wielkich zmian dla całej ludzkości…

To już nasze dziewiąte spotkanie z tym cyklem, który niezmiennie nas intryguje, fascynuje i bawi. Prawdą jest bowiem to, że dobra literatura nigdy się nudzi, a niniejszą serię B.V. Larsona za takową uważam. Powieść „Świat ciemności”, to bowiem znakomita rozrywka, inteligentnie skonstruowana fabuła i wielkie emocje, w których przeplata się to, co mroczne z tym, co zabawne. I dlatego gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – będziecie bawić się świetnie, gwarantuję!

James McGill, wyprawa na nieznany świat, wojna na kosmiczną skalę i pokaźna dawka mocnej przygody z rubasznym humorem w tle - te powyższe słowa mówią wiele miłośnikom literackiego science fiction, a już z pewnością to, że oto możemy cieszyć się w naszym kraju kolejną odsłoną znakomitego, powieściowego cyklu B.V. Larsona pt. „Legion nieśmiertelnych”. Mowa tu o książce „Świat...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
341
85

Na półkach:

Kolejny tom przygód nieśmiertelnego Legionisty Jamesa McGilla z Legionu Varusa

Kolejny tom przygód nieśmiertelnego Legionisty Jamesa McGilla z Legionu Varusa

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
79
46

Na półkach:

W sumie to nie wiem, ale w gruncie rzeczy, te wszystkie książki są jakieś takie nudne i przewidywalne. Mam poczucie że cała ta seria, to taka sieczka jak większość seriali na netflixie.

W sumie to nie wiem, ale w gruncie rzeczy, te wszystkie książki są jakieś takie nudne i przewidywalne. Mam poczucie że cała ta seria, to taka sieczka jak większość seriali na netflixie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    201
  • Chcę przeczytać
    78
  • Posiadam
    18
  • 2023
    8
  • Audiobook
    6
  • Fantastyka
    4
  • Legimi
    4
  • Audiobooki
    3
  • Science Fiction
    3
  • 2024
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Świat Ciemności


Podobne książki

Przeczytaj także