„Dużo drobnych” to poezja czuła i bliska. To zapis codzienności, to wyimki z pamiętnika kobiety dojrzałej („mam 43 lata”),która dopiero po zebraniu wszystkich dotychczasowych doświadczeń, jest w stanie sobie poukładać życie wreszcie po swojemu.

[tekst wiersza na blogu]

Nowe życie polega na otaczaniu się tym, co służy – książki, psy, syn. I robieniu tego, co przynosi ulgę

Jak można wyczytać (głównie między wierszami),to jeszcze nie jest model idealny. Kobiecy podmiot Kariny Caban jest w momencie transformacji. Dużo już za nią, ale do celu jeszcze nie dotarła. Toteż zmaga się z różnymi „myślami”, szczególnie uporczywymi „w poziomie”.

Kobieta nadal czuje się „pusta i milcząca”. Sporo przeszła i ciągle jest na drodze, by zaakceptować to, co ją spotkało. Największym wyzwaniem, jakie teraz przed nią, to nauczyć się funkcjonować z…. uczuciami. Stoi także przed próbą polubienia siebie ze wszelkimi zmianami, jakie na ciało nanosi czas („Miejsca na twarzy, w których coraz głębiej osadza / się podkład”).

Póki co żyje tak, by przetrwać kolejny dzień. Pomagają jej „dwie suki”/ „trzy psy” – jak się wydaje to właśnie zwierzaki potrafią ją jeszcze stawiać do pionu, a nawet wprawiać w ruch, choćby kończył się „zjazdem z górki na tyłku”. Jest jeszcze syn-„rekonwalescent” i „Justyna”, przyjaciółka-poetka, której podmiot wysyła wiersze.

Podmiot jest niezwykle wrażliwą istotą, choć jednocześnie też bardzo silną, o wielkiej mocy. Nie jest odporna na działanie pełni księżyca, ruszają ją sprawy ludzi i zwierząt, jest bardzo uważna w obserwacji otoczenia. Jednocześnie jest mamą, a więc bierze odpowiedzialność także i za syna. Musi zmierzyć się z takimi sytuacjami, jak np. covid czy choroba (odchodzenie) ukochanego psa.

Często zwraca się też do jakiegoś „biedaka”. Wyczuwamy tu trudną relację, może chodzi o jakiegoś zawistnika lub byłego partnera. W każdym razie podmiot okazuje sporo dystansu. Trudno powiedzieć, czy rzeczywiście przepracowała już ten temat, czy tylko chciałaby wszystkim udowodnić, ze tak jest. Wiele wskazuje, że kobieta mówi o ojcu swojego dziecka, który próbuje ją deprecjonować na różne sposoby.

Codzienność podmiotu wypełniają chwile. Bo to z nich wszak składa się całe życie. A kobieta chłonie je wszystkie, odnajduje w nich pewne symbole, szuka „znaków”, interpretuje i analizuje. Jak choćby oddech psa na bosej stopie czy spontaniczne wygłupy w śniegu.

„Dużo drobnych” to taka poezja „z pokoju obok”. Doskonale rozumiemy podmiot, jej zmagania z życiem, jej chwilowe trudności. Dopingujemy jak potrafimy i wierzymy, że znajdzie w sobie siłę, by przezwyciężyć te łamiące się paznokcie czy tę pustkę w domu, spłacić ten kredyt, który się nie opłaca. Bo przecież widzimy w jej doświadczeniach wiele ze swojego życia…

„Dużo drobnych” to poezja czuła i bliska. To zapis codzienności, to wyimki z pamiętnika kobiety dojrzałej („mam 43 lata”),która dopiero po zebraniu wszystkich dotychczasowych doświadczeń, jest w stanie sobie poukładać życie wreszcie po swojemu.

[tekst wiersza na blogu]

Nowe życie polega na otaczaniu się tym, co służy – książki, psy, syn. I robieniu tego, co przynosi...

Krótkie wierszyki. Według mnie z pewnym walorem poetyckim, ale raczej dosyć skromnym...

Nagroda główna w Konkursie im. Anny Świrszczyńskiej na Książkowy Debiut Poetyki 2022... No, bo ja wiem...?

W sumie, można przeczytać i lepsze to niż niejedne współczesne wypociny - bo proste w formie, jak i treści, bez zbędnych udziwnień i, owszem, niosące pewien przekaz i emocje. Ale... darować to sobie można równie dobrze, bez ryzyka, że ominie nas coś naprawdę pięknego, mądrego, albo wyjątkowo poruszającego duszę.

6,5/10 - ale raczej obniżam do 6, niż podwyższam do 7, jak widać...

Krótkie wierszyki. Według mnie z pewnym walorem poetyckim, ale raczej dosyć skromnym...

Nagroda główna w Konkursie im. Anny Świrszczyńskiej na Książkowy Debiut Poetyki 2022... No, bo ja wiem...?

W sumie, można przeczytać i lepsze to niż niejedne współczesne wypociny - bo proste w formie, jak i treści, bez zbędnych udziwnień i, owszem, niosące pewien przekaz i emocje....

debiut i opus magnum?? ;)

debiut i opus magnum?? ;)