Aleja Siódmego Anioła

Ta książka jest jak Grall wśród pozycji motywacyjnych.
Człowiek chce odpocząć od codziennościm wybiera książkę wyglądającą na przyjemną, idealną na zimowy wieczór a dostaje kopniaka prosto w splot słoneczny. To istotnie lekka książka, w którą zagłębiając się widzimy więcej aniżeli zwykłą powieść.
Historia jest tak niespodziewana i tak ociekająca pozytywnymi wibracjami otoczonymi w symfonie nostalgii i enigmatyczna fabułę, że kończąc czytanie człowiek czuje, że może góry przenosić. Zakończenie zaskakuje, tak samo jak ogólny nastrój, a od pierwszych stron czytelnik nie zdaje sobie sprawy w jaką podróż właśnie wyrusza.
Jest to pozycja od której nie wymagałam niczego szczególnego, po prostu czasu spędzonego beztrosko na kolejnej lekturze osadzonej w ramach czasowych Bożego Narodzenia, jakie było moje zdziwienie kiedy po zakończeniu czytania dostałam zastrzyk energii do działania wystarczający na kilka dobrych tygodni, porównywalny z podłączeniem do żył kroplówki z porcją mocnej, brazylijskiej kofeiny. Z czystym sumieniem poleciłabym jako lek na depresję.

Ta książka jest jak Grall wśród pozycji motywacyjnych.
Człowiek chce odpocząć od codziennościm wybiera książkę wyglądającą na przyjemną, idealną na zimowy wieczór a dostaje kopniaka prosto w splot słoneczny. To istotnie lekka książka, w którą zagłębiając się widzimy więcej aniżeli zwykłą powieść.
Historia jest tak niespodziewana i tak ociekająca pozytywnymi wibracjami...

Dobrze się słuchało tej książki...choć...bogaty w epitety język chwilami brzmiał zbyt pompatycznie. Historia piękna...pokazuje jak dzięki napotkanym na swojej drodze ludziom można wygoić niezabliźnione rany. Piękna historia anielskiego pióra. Dla mnie magiczna powieść. Jedyne co mnie w niej irytowało...to niewiedza...co takiego spotkało główna bohaterkę, że uciekła i nie widziała możliwości powrotu...szkoda, że trzeba było czekać do ostatniego rozdziału z wyjaśnieniem...

Dobrze się słuchało tej książki...choć...bogaty w epitety język chwilami brzmiał zbyt pompatycznie. Historia piękna...pokazuje jak dzięki napotkanym na swojej drodze ludziom można wygoić niezabliźnione rany. Piękna historia anielskiego pióra. Dla mnie magiczna powieść. Jedyne co mnie w niej irytowało...to niewiedza...co takiego spotkało główna bohaterkę, że uciekła i nie...

Bardzo przygnębiająca książka, spodziewałam się po niej czegoś innego: historii dodającej otuchy, otulającej jak ciepły kocyk w chłodne dni. Doceniam styl, fabułę i kreację bohaterów, ale bardzo mnie całokształt zdołował mimo pełnego nadziei zakończenia. Na okres przedświąteczny preferuję trochę bardziej pozytywne powieści.

Bardzo przygnębiająca książka, spodziewałam się po niej czegoś innego: historii dodającej otuchy, otulającej jak ciepły kocyk w chłodne dni. Doceniam styl, fabułę i kreację bohaterów, ale bardzo mnie całokształt zdołował mimo pełnego nadziei zakończenia. Na okres przedświąteczny preferuję trochę bardziej pozytywne powieści.

Jak dobrze po szeregu kryminałów i thrillerów przeczytać książkę obyczajową. Czytałam wcześniej już książki Pani Renaty i spodziewałam się dobrej książki. I takową otrzymałam. Historia głównej bohaterki nie jest łatwa ani prosta. To kobieta obciążona ogromnym poczuciem winy, która nie potrafi i nie chce się z nim uporać. Dobrze, że na swojej drodze spotyka anioły, które odtają jej serce i pozwolą wrócić do rodziny, która tęskni i pragnie tylko aby wróciła do domu. Smutna historia ale z pozytywnym zakończeniem. A książkę czyta się po prostu szybko, lekko, miło i przyjemnie. Spędziłam z nią dwa sympatyczne wieczory. I dalej będę czytała książki autorki, które wpadną w moje ręce.

Jak dobrze po szeregu kryminałów i thrillerów przeczytać książkę obyczajową. Czytałam wcześniej już książki Pani Renaty i spodziewałam się dobrej książki. I takową otrzymałam. Historia głównej bohaterki nie jest łatwa ani prosta. To kobieta obciążona ogromnym poczuciem winy, która nie potrafi i nie chce się z nim uporać. Dobrze, że na swojej drodze spotyka anioły, które...

W życiu Julii wydarzyło się coś strasznego . W wyniku przeszłości ucieka przed rodziną do innego miasta i zaczyna nowe życie. Jedynie comiesięczna koperta zawierająca zdjęcia przypomina jej o tamtym życiu.

Pewnego dnia przyjmuje zlecenie przygotowania świątecznej witryny w sklepie meblowym , która znajduje się w Alei Siódmego Anioła. W starym sekretarzyku na tyłach sklepiku znajduje poruszający list napisany przez kilkuletniego chłopca. Chłopiec ma dość nietypową prośbę, co fascynuje Julię i dlatego postanawia odszukać nadawcę listu. Dzięki temu odkrywa tajemnicę, nad którą czuwa siedem wyjątkowych aniołów…

W życiu Julii wydarzyło się coś strasznego . W wyniku przeszłości ucieka przed rodziną do innego miasta i zaczyna nowe życie. Jedynie comiesięczna koperta zawierająca zdjęcia przypomina jej o tamtym życiu.

Pewnego dnia przyjmuje zlecenie przygotowania świątecznej witryny w sklepie meblowym , która znajduje się w Alei Siódmego Anioła. W starym sekretarzyku na tyłach...

Bardzo lubię książki tej autorki, ale dawno nie miałam tak wielkiego problemu z doczytaniem do końca. Kompletnie nie potrafiłam zrozumieć motywacji głównej bohaterki, jej rozterki i ogólne rozmemłanie budziły niechęć, a nie współczucie. Okładka, i zresztą opis także, sugeruje miłą przedświąteczną lekturę, a w rzeczywistości dostaje się nudne, ciężkie do zrozumienia rozważania i mocno naciągane w tym kontekście zakończenie. Dla wytrwałych...

Bardzo lubię książki tej autorki, ale dawno nie miałam tak wielkiego problemu z doczytaniem do końca. Kompletnie nie potrafiłam zrozumieć motywacji głównej bohaterki, jej rozterki i ogólne rozmemłanie budziły niechęć, a nie współczucie. Okładka, i zresztą opis także, sugeruje miłą przedświąteczną lekturę, a w rzeczywistości dostaje się nudne, ciężkie do zrozumienia...

"Czy jeśli straciłaś wszystko, masz jeszcze szansę, aby zacząć od nowa.... "

Grudzień jest miesiącem, kiedy najwięcej sięga się po świąteczne książki i tak samo było i w tym wypadku. Jednak im dalej czytałam, tym bardziej się przekonywałam, że tak książka taka nie jest, co nie zmienia faktu, że okładka przyciąga swoim urokiem.....

Powieść opowiada losy Julii, choć nie do końca. Dziewczyna jest przekonana, że nie zasługuje na dobro i praktycznie zamyka się na to, co ją otacza. Skupia się na pracy, która swoją drogą daje jej dużo satysfakcji. Zresztą sama chciałabym mieć taką pracę...
Wszystko co myślała do tej pory i czuła zmienia jedno zlecenie, jedna aleja, tajemniczy list znaleziony po latach, pewien uroczy starszy pan i kobieta karmiąca gołębie....

Swoją drogą, ta kobieta karmiąca gołębie przypomniała mi o Kevinie..., który jest z nami w TV przez lata...
Czyżby autorka zrobiła to celowo? Też mieliście podobne skojarzenia?....

Książka bardzo mnie wciągnęła, choć początki były trudne i trochę nudne, tak sama końcówka.... WOW.... Łzy gwarantowane i masa różnych myśli w głowie....

Anioły mają moc, nie tylko w Boże Narodzenie......

"Czy jeśli straciłaś wszystko, masz jeszcze szansę, aby zacząć od nowa.... "

Grudzień jest miesiącem, kiedy najwięcej sięga się po świąteczne książki i tak samo było i w tym wypadku. Jednak im dalej czytałam, tym bardziej się przekonywałam, że tak książka taka nie jest, co nie zmienia faktu, że okładka przyciąga swoim urokiem.....

Powieść opowiada losy Julii, choć...

nOpinia Książka "aleja siódmego anioła" Renata Kosin to niezwykła historia o nastoletniej dziewczynie, która zmaga się z trudami, z jakimi borykają się wielu nastolatków. Przedstawia wiele wyzwań, z którymi musi się zmierzyć, aby odnaleźć swoje miejsce w świecie. Autorka pokazuje, że nawet w najciemniejszych momentach można znaleźć nadzieję i złapać siłę, aby iść naprzód. Przemawia do emocji czytelnika i bardzo realistycznie pokazuje życie dorastającego nastolatka. Jest to świetna książka, która porusza wiele tematów i pokazuje, że nawet w najtrudniejszych czasach można znaleźć wyjście. Polecam ją wszystkim, którzy szukają inspiracji i nadziei.

nOpinia Książka "aleja siódmego anioła" Renata Kosin to niezwykła historia o nastoletniej dziewczynie, która zmaga się z trudami, z jakimi borykają się wielu nastolatków. Przedstawia wiele wyzwań, z którymi musi się zmierzyć, aby odnaleźć swoje miejsce w świecie. Autorka pokazuje, że nawet w najciemniejszych momentach można znaleźć nadzieję i złapać siłę, aby iść naprzód....

Wzruszająca opowieść o losach tajemniczej Julii, którą poznajemy tuż przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia. Dzięki swojej pracy bohaterka poznaje pewnego mężczyznę i można powiedzieć, że od tego momentu zaczynają się dziać małe cuda.
Trudno mi ocenić postępowanie Julii, z jednej strony można ją zrozumieć, ale zazwyczaj jest też druga strona medalu za którą kryją się inni ludzie i wtedy już tego zrozumienia jest trochę mniej.
Moim zadaniem książka mogłaby być trochę krótsza, ale mimo wszystko polecam.

Wzruszająca opowieść o losach tajemniczej Julii, którą poznajemy tuż przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia. Dzięki swojej pracy bohaterka poznaje pewnego mężczyznę i można powiedzieć, że od tego momentu zaczynają się dziać małe cuda.
Trudno mi ocenić postępowanie Julii, z jednej strony można ją zrozumieć, ale zazwyczaj jest też druga strona medalu za którą...

Piękna to powieść.
Jest smutna, zmuszająca do refleksji ale mimo to baśniowa i pełna aniołów.
Do tego jest przepełniona malowniczymi dokładnymi opisami przyrody i pogody.
Wszystko wydaje się być na przysłowiowe wyciagnięcie ręki.
Historia Juli naszej bohaterki pokazuje że los stawia na naszej drodze ludzi i anioły dzięki którym sprawy zagmatwane nagle widzimy z innej perspektywy
I rozwiązanie własnych problemów nie jest już takie niemożliwe.
Zakończenie wzruszające ale jak dla mnie zbyt oczywiste i ckliwe.

Piękna to powieść.
Jest smutna, zmuszająca do refleksji ale mimo to baśniowa i pełna aniołów.
Do tego jest przepełniona malowniczymi dokładnymi opisami przyrody i pogody.
Wszystko wydaje się być na przysłowiowe wyciagnięcie ręki.
Historia Juli naszej bohaterki pokazuje że los stawia na naszej drodze ludzi i anioły dzięki którym sprawy zagmatwane nagle widzimy z innej...