Stoner
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Stoner
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Filtry
- Data wydania:
- 2023-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-10-08
- Data 1. wydania:
- 2012-07-05
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788396674821
- Tłumacz:
- Maciej Stroiński
- Tagi:
- Stoner Powieść uniwersytecka Powieść kampusowa Literatura amerykańska John Williams
„Stoner” Johna Williamsa – jak pisze w posłowiu do książki tłumacz Maciej Stroiński – „jest znany z tego, że jest mało znany, albo ściślej mówiąc – z tego, że był mało znany”. Opublikowana w 1965 roku powieść przeszła na rynku amerykańskim bez echa i sprzedała się zaledwie w 2000 egzemplarzy. Czterdzieści lat później, już po śmierci autora, uznany irlandzki pisarz Colum MacCann opublikował w „Guardianie” artykuł, w którym napisał, że w swoim życiu kupił co najmniej 50 egzemplarzy Stonera, by obdarować tą jedną z najwspanialszych powieści wszystkich swoich bliskich. Tekst przeczytała popularna francuska pisarka Anna Gavalda, sięgnęła po powieść Williamsa, którą się zachwyciła, po czym przetłumaczyła ją na francuski. Książka sprzedała się we Francji w kilkusettysięcznym nakładzie, powtarzając następnie sprzedażowy sukces w Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii, Izraelu i we Włoszech. W 2013 roku była jedną z najchętniej czytanych powieści również w Stanach Zjednoczonych. A do grona jej wielbicieli dołączyli tak znakomici pisarze, jak Julian Barnes, Ian McEwan, Bret Easton Elis czy piszący aktor Tom Hanks.
Można mnożyć hipotezy, dlaczego John Williams musiał być najpierw przeczytany w Europie, zanim został doceniony w Stanach. I dlaczego powieść o akademickim wykładowcy na prowincjonalnym uniwersytecie zrobiła furorę dopiero pół wieku po pierwszej publikacji. Być może za jej pierwotną komercyjną porażkę odpowiada nieudolne przedstawienie książki czytelnikom, bo gdy rzecz ograniczyć do streszczenia fabuły – faktycznie nic ciekawego w powieści się nie dzieje. Oto William Stoner, wyrwawszy się ze wsi, zostaje na uniwersytecie, gdzie bez wątpienia jest jednym z najbłyskotliwszych nauczycieli literatury staroangielskiej, nie udaje mu się jednak zrobić wielkiej kariery, za co po części odpowiada jego charakter, a po części jego uczelniany rywal, który postanawia Stonera zniszczyć. W tej zaliczanej do gatunku campus novel powieści z wypiekami na twarzy czytamy o ambicjonalnych rozgrywkach między akademikami i pasji, jaką w studentach potrafi wzniecić dobry pedagog. Z podobnym napięciem śledzimy skazane na porażkę małżeństwo Stonera, powolną utratę córki, namiętny, lecz nietrwały romans z dużo młodszą od niego studentką, jego bezsilność tak wobec intryg żony, jak i współpracowników. Stoner, jak każda dobra powieść uniwersytecka (by przywołać chociażby „Pnina” Vladimira Nabokova, „Ludzką skazę” Philipa Rotha czy „Hańbę” Johna Maxwella Coetzeego),wykracza jednak poza swój gatunek i jest uniwersalną opowieścią o tym, w jaki sposób życiu nadajemy sens. Mówi o wadze uczuć i pracy. O kulturze, która – by odwołać się do słynnego tytułu Mony Chollet – sabotuje relacje między mężczyznami a kobietami, niszcząco wpływając na miłość, seksualność i pożądanie. Czytając scenę nocy poślubnej w „Stonerze” – jedną z najlepszych, jakie zna literatura – czujemy, jak przebiega nas gęsia skórka.
Agentka Williamsa, wyrażając obawy na temat potencjału sprzedażowego powieści, pisała do niego w liście z roku 1963: „przeciętny czytelnik może troszeczkę się zrazić posępnością tej historii”. Autor odpowiadał jej: „Wiem tylko tyle, że powieść jest dobra, a kiedyś być może nawet ją docenią”. Gdzie indziej natomiast stwierdził: „Miałem świadomość, że w jakiś sposób idę wbrew modnym powieściom moich czasów. Chciałem napisać powieść, która byłaby szczera, a nie sensacyjna, która przytrzymywałaby uwagę czytelnika bez uciekania się do sztuczek i wymysłów i która wzruszałaby na tym samym poziomie, na jakim wzrusza nas życie; krótko mówiąc, chciałem napisać powieść, która byłaby niemal całkowicie pozbawiona symboli, a chciałem to zrobić, bo żywiłem przekonanie, że ludzie są istotni nie dlatego, że są symbolami czegoś, ale dlatego, że są ludźmi”.
Nasz bohater, przy wszystkich różnicach, niejako à rebours, jest męską wersją pani Bovary; do słynnego dzieła Flauberta John Williams skądinąd w „Stonerze” się odwołuje. Jedna i druga powieść opowiada bowiem o losach zupełnie przeciętnych osób, ich aspiracjach, pomyłkach, porażkach, ich nieudolnym dążeniu do szczęścia. Jak słusznie jednak zauważa Maciej Stroiński, „Stoner to jest książka o zbawiennym wpływie książek, Pani Bovary – o zgubnym”. Oddani czytelnicy, namiętni kochankowie z radością przeczytają zdanie Katherine, jedynej miłości naszego bohatera: „Pożądanie i czytanie. I czego chcieć więcej?” Stoner jej przytakuje, a my wraz z nim. Późny sukces powieści Williamsa z pewnością bierze się z faktu, że tak łatwo nam współodczuwać z głównym bohaterem, każdy i każda z nas może zakrzyknąć „Stoner to ja”. A identyfikacja ta zarówno koi, jak napawa bezbrzeżnym smutkiem.
„A czego się spodziewałeś?” – pyta siebie w myślach bohater na łożu śmierci. To, czy zobaczymy w Stonerze przegrywa, czy człowieka spełnionego, ofiarę czy sprawcę, zależy od odpowiedzi, jakiej sami udzielimy sobie w życiu na to pytanie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 898
- 2 294
- 433
- 89
- 84
- 69
- 36
- 29
- 22
- 22
OPINIE i DYSKUSJE
Niesztampowa historia przeciętnego człowieka, bez powtarzalnego motywu "drogi bohatera". Co za ulga!
John Williams przywrócił mi wiarę w siłę literatury. Takie powieści chcę czytać!
Niesztampowa historia przeciętnego człowieka, bez powtarzalnego motywu "drogi bohatera". Co za ulga!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJohn Williams przywrócił mi wiarę w siłę literatury. Takie powieści chcę czytać!
✒️STONER✒️
Wydaje się, że Stoner pragnie przeżyć życie po najmniejszej linii oporu, chociaż mimo wszystko podejmuje decyzje (o pozostaniu na uczelni, o ślubie, o zaniechaniu służby wojskowej) robi to jedynie tam, gdzie musi.
Główny bohater Williamsa ma po części cechy akceptującego obserwatora, które budzą podziw, bo wydaje się, że do perfekcji opanował sztukę odpuszcza, pozwalając życiu wokół siebie płynąć nie zmącając go własną obecnością “Wu wei” - jakby powiedzieli taoiści. Z drugiej strony bezczynność, „niedziałanie” Stonera budziło we mnie jako czytelniczce nieskrywanymżal oraz chęć potrząśnięcia Williamem w momentach, gdy nie walczył o siebie, swoją karierę, dziecko i miłość.
Myśląc o tej lekturze przychodzą mi do głowy dwie rzeczy: Stoner żył jak chciał i jak umiał i....wszyscy trochę jesteśmy Stonerami 😏
📝FABUŁA 📝
„Stoner” autorstwa Johna Williamsa to powieść opublikowana po raz pierwszy w 1965 roku, która z czasem zyskała zyskała popularność i status klasyki. Opowiada historię Williama Stonera, pochodzącego z rolniczej rodziny profesora literatury staroangielskiej na Uniwersytecie Missouri. Życie bohatera pełne zarówno profesjonalnych, jak i osobistych rozczarowań nie podważa jego niezachwianej pasji do literatury i nauczania, które stają się dla niego źródłem osobistej satysfakcji oraz sensu życia.
Piękny język książki z ograniczonymi dialogami, uwypukla przeżycia bohatera i skłania czytelników do refleksji. Autor operuje słowem subtelnie, acz wyjątkowo.
🙋🏼DLA KOGO🙋🏻♀️
Dla rozsmakowanych w słowie i klasyce.
Magda
✒️STONER✒️
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWydaje się, że Stoner pragnie przeżyć życie po najmniejszej linii oporu, chociaż mimo wszystko podejmuje decyzje (o pozostaniu na uczelni, o ślubie, o zaniechaniu służby wojskowej) robi to jedynie tam, gdzie musi.
Główny bohater Williamsa ma po części cechy akceptującego obserwatora, które budzą podziw, bo wydaje się, że do perfekcji opanował sztukę odpuszcza,...
Niesamowite jak prostota umie wyrazić pełnię. Literatury, życia, codzienności. Cudowna.
Niesamowite jak prostota umie wyrazić pełnię. Literatury, życia, codzienności. Cudowna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiedoceniona książka minionego wieku. Jest to historia życia mężczyzny, który jednocześnie wie i nie wie jak ma się potoczyć jego życie. Odnoszę wrażenie, że często podejmuje decyzję wiedziony marzeniami innych, czasami kierują go jego własne żądze. Jednocześnie posiada własne zdanie, jak i go nie posiada. Najpierw obietnica złożona przed Bogiem a następnie wyczekiwana córka, zdają się go trzymać z kobietą, którą kiedyś kochał, potem jest z nią z obowiązku. Trzyma się szczęścia wiszącego na włosku. Historia spisana 60 lat temu, zdaje się być nadal aktualna. Chciałabym dodać odwagi bohaterowi książki, jak i podobnym jemu, żyjącym w aktualnych czasach.
Niedoceniona książka minionego wieku. Jest to historia życia mężczyzny, który jednocześnie wie i nie wie jak ma się potoczyć jego życie. Odnoszę wrażenie, że często podejmuje decyzję wiedziony marzeniami innych, czasami kierują go jego własne żądze. Jednocześnie posiada własne zdanie, jak i go nie posiada. Najpierw obietnica złożona przed Bogiem a następnie wyczekiwana...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie rozumiem fenomenu. Jest to powieść zwyczajna do bólu, tak jak do bólu zwyczajny jest Stoner. Profesor anglistyki z zabitej deskami wsi gdzieś w Stanach Zjednoczonych, który jakkolwiek bardzo usiłuje uciec przed nieudacznictwem, ponosi klęskę. Problemy na tle rodzinnym i zdrowotnym zacierają się z pseudo zabawnym, ale boleśnie prawdziwym sporem akademickim między dwoma, nic nie znaczącymi profesorami. Myślę, że jedną rzeczą którą udało się powieści okazać w pełnej okazałości była niesamowita przeciętność, niezauważalność z jaką przebrzmiewa życie bohatera, który nawet we własnej powieści, zdaje się zajmować miejsce w trzecim rzędzie i to w dodatku mając przed sobą wysokich mężczyzn a obok kaszlącą kobietę.
Profesor William Stoner ze spektaklu swego życia nie zobaczy nic oprócz małych urywków szczęścia mających wkrótce okazać się gorzkim rozczarowaniem, smutnym obowiązkiem. Zupełnie tak jakby los pisany był ku przestrodze wszystkim nie mającym wystarczająco dużo odwagi żeby rzucić się w wir przeżyć i gorących uczuć. Stoner miał w swoim życiu szansę na ucieczkę z klatki osaczającej żony, nieprzyjaznego środowiska pracy, ale zaprzepaścił ją w imię.... pustych ideałów? Wypuścił z rąk kobietę którą z wzajemnością kochał, tak jak pozwolił się wymknąć ukochanej córce. Możnaby mieć w stosunku do niego dużą dozę współczucia gdyby nie fakt, że mężczyzna sam jest sobie winien.
Mimo obecności filozoficznych refleksji na temat nihilizmu ontologicznego i małości ludzkich spraw za które nie ma sensu walczyć, powieść nie zyskała mojego uznania. Niezmiennie sądzę, że stanowi bestseller ze względu na łatwość w odbiorze i oczywistość fabuły. Znudziła mnie banałem. Oczywiście konkluzja, że był to zabieg celowy mający ukazać przebrzmiewanie ludzkiego życia całkowicie bez echa (jak stało się z tytułowym bohaterem) nie byłaby bezzasadna, ale nie sądzę aby tym razem okazała się trafna.
Nie rozumiem fenomenu. Jest to powieść zwyczajna do bólu, tak jak do bólu zwyczajny jest Stoner. Profesor anglistyki z zabitej deskami wsi gdzieś w Stanach Zjednoczonych, który jakkolwiek bardzo usiłuje uciec przed nieudacznictwem, ponosi klęskę. Problemy na tle rodzinnym i zdrowotnym zacierają się z pseudo zabawnym, ale boleśnie prawdziwym sporem akademickim między dwoma,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWilliam Stoner nie wykłada chemii w sklepie, tyko historię literatury angielskiej na Uniwersytecie Columbia w stanie Missourii, ale pochodzi ze wsi, więc wie, że talent do nauki uratował go od pracy na roli i przyczynił się do awansu społecznego.
Czy książka opisująca średnio udaną karierę naukową i przeciętne życie osobiste wykładowcy akademickiego z początków XX wieku może przyciągać współczesnego czytelnika?
Wychodzi na to, że tak. Wydana w 1965 roku powieść, która przez lat popadła w zapomnienie i była znana i cenniona jedynie przez zagorzałych bibliofilów, właśnie przeżywa drugą młodość, święcąc triumfy w księgarniach pod hasłem „Najwspanialsza książka, której jeszcze nie czytałeś”.
Do wskrzeszenia „Stonera” w dużym stopniu przyczyniła się pisarka Anna Gavalda, która najpierw zachwyciła się nim, a potem przetłumaczyła i doprowadziła w 2016 roku do jego wydania we Francji, skąd fenomen jego popularności rozlał się na cały świat. W Polsce w ostatnich latach ukazały się, aż dwa przekłady powieści Williamsa, pierwsze w 2014, a kolejne w 2023 roku.
Trzeba przyznać, że ta prosta opowieść o urokach i smutkach ziemskiej egzystencji i nieodwracalnym jej przemijaniu, obejmująca okres od Wielkiej Wojny, poprzez czasy wielkiego kryzysu i prohibicji, II wojny światowej, aż po erę wielkich przemian po roku 1945 napisana jest tak, że czyta się ją doskonale, nie tylko jako wzorowy przykład nurtu camp novel, ale także jako opowieść o tym, że inteligencja czasem się przydaje oraz o zbawiennym wpływie czytania książek, w których można odnaleźć wszystkie te światy, jakich nie jest nam dane doświadczyć we własnym życiu.
William Stoner nie wykłada chemii w sklepie, tyko historię literatury angielskiej na Uniwersytecie Columbia w stanie Missourii, ale pochodzi ze wsi, więc wie, że talent do nauki uratował go od pracy na roli i przyczynił się do awansu społecznego.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy książka opisująca średnio udaną karierę naukową i przeciętne życie osobiste wykładowcy akademickiego z początków XX wieku...
Stoner podejmuje ważne decyzje bez dokładnych przemyśleń. Mimo, iż Edith na początku ich relacji przejawiała pewne problemy, to bohter nie rozważył nic poza jej urodą. Nie podejmuje większego ryzyka, nie udając się na wojnę, nie zostając dyrektorem uniwersytetu, nie próbując ostatecznie rozwiązać problemów w związku z Edith. Jego pozytywne cechy to pasja do literatury oraz dyscyplina, lecz sposób podejmowania przez niego ważnych decyzji znacząco ogranicza jego możliwości i standard życia. Strategia "wszystko jedno", którą stosuje w ostatnim etapie życia, jest mimo wszystko niszcząca. Człowiek, który nie decyduje stanowczo o niczym, zaczyna siebie tracić. Jednka uważam, że Stoner nie odniósł porażki, jak sugeruje powieść (autor również w autokomentarzu tak uważa),ponieważ, według mnie, zachował wewnętrzny spokój i nawet po tylu latach umiał spojrzeć na swoje życie z dystansem.
Stoner podejmuje ważne decyzje bez dokładnych przemyśleń. Mimo, iż Edith na początku ich relacji przejawiała pewne problemy, to bohter nie rozważył nic poza jej urodą. Nie podejmuje większego ryzyka, nie udając się na wojnę, nie zostając dyrektorem uniwersytetu, nie próbując ostatecznie rozwiązać problemów w związku z Edith. Jego pozytywne cechy to pasja do literatury oraz...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMajowe Wyzwanie LC - literatura piękna
PRZECZYTAŁAM I WIEM
Co to znaczy, że przez książkę się płynie.
Jak z życia mocno przeciętnego faceta zrobić wciągające dzieło.
Urodził się, skończył studia, został nauczycielem, pracował, założył rodzinę, kochał, umarł. Niby nic takiego, ale odpowiednio podane - może być fascynujące.
Jak pokochać i podziwiać bohatera, który i w życiu prywatnym, i w zawodowym jest paciulokiem ( to po śląsku),fajtłapą, pierdołą saską? Który żyje bez złudzeń, nadziei, uniesień i bez rozpaczy, choć jego życie osobiste i zawodowe to pasmo udręk. A mimo tego nie sposób mu nie kibicować.
Jak w najprostszym stylu, bez żadnych udziwnień, czy fajerwerków, w sposób pięknie cichy opisać czyjeś życie. Romans, zawodową porażkę, miłość do dziecka. I własną śmierć. Spokojnie i z klasą.
Autor wyposażył głównego bohatera w umiejętność czerpnia niebywałej przyjemności z czytania, która dzięki lekturze powieści stała się i moim udziałem. Wrzucam do działu: literatura przepiękna.
Majowe Wyzwanie LC - literatura piękna
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPRZECZYTAŁAM I WIEM
Co to znaczy, że przez książkę się płynie.
Jak z życia mocno przeciętnego faceta zrobić wciągające dzieło.
Urodził się, skończył studia, został nauczycielem, pracował, założył rodzinę, kochał, umarł. Niby nic takiego, ale odpowiednio podane - może być fascynujące.
Jak pokochać i podziwiać bohatera, który i...
To jest jedna z tych książek, którym upływ czasu tym bardziej nadaje większego znaczenia. Opis życia człowieka, w konkretnej epoce, ale takiego, jakim jest każdy z nas. W każdym czasie zmagamy się z sobą, ze swoimi pasjami, z innymi ludźmi - na dobre i na złe. Tak, jak bohater, William Stoner. Dlatego tekst tak bardzo do nas przemawia.
Borykając się z życiem, z jego trudnościami, Stoner zachowuje pokorę, akceptację i radość z codziennych, nawet małych zwycięstw. Dlatego lektura tej książki wciąż tak samo daje nam siłę i nadzieję.
Napisana wyjątkowo przejrzystym językiem. Tak, że nie można się oderwać. I chyba tak należy ją czytać. Jednym haustem. Aby przyjąć na siebie te same uderzenia, jakie przyjął William Stoner. I żeby, tak jak on, też, w ogólnym rozrachunku, wyjść zwycięsko.
To jest jedna z tych książek, którym upływ czasu tym bardziej nadaje większego znaczenia. Opis życia człowieka, w konkretnej epoce, ale takiego, jakim jest każdy z nas. W każdym czasie zmagamy się z sobą, ze swoimi pasjami, z innymi ludźmi - na dobre i na złe. Tak, jak bohater, William Stoner. Dlatego tekst tak bardzo do nas przemawia.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBorykając się z życiem, z jego...
Namierzyłem tę książkę, nie było jej w mojej Bibliotece i kupiłem ją Mamie na prezent. Przyszła pora weryfikacji i okazała się ona zdecydowanie pozytywna. Równie ciekawa jak powieść jest historia jej niedocenienia. W USA sprzedała się początkowo w mikroskopijnym nakładzie 2 tysięcy egzemplarzy. Dopiero lata po śmierci pisarza przyniosły dziełu większy i zasłużony rozgłos i przekłady na wiele języków. Tytułowy William Stoner nie wyróżniał się niczym szczególnym. Porzucił on rodziców, którzy ciężko pracowali na roli i poszedł na studia. Okazało się, że nauka jest jego powołaniem i po ukończeniu doktoratu ponad 40 lat przepracował na uczelni. Był on wierny sobie i swojemu powołaniu. Nie miał zawrotnej kariery naukowej, jego książka nie wywróciła świata nauki do góry nogami, małżeństwo przynosiło prawie same rozczarowania, a romans ze studentką dość szybko się skończył. Stoner dożył emerytury jako dziwak, był też wątek jego wieloletniego sporu z dyrektorem wydziału. Podoba mi się jak pisarz nie tworzy historii o superbohaterze, tylko pozwala zrozumieć zwykłego człowieka. Do mnie takie treści zawsze trafią. John Williams wzorem chociażby Steinbeck`a stosował prostą i skuteczną narrację, bez żadnych udziwnień, opisów, ale nienagannym stylem. Zdecydowanie książka warta przeczytania, dla miłośników literatury amerykańskiej pozycja obowiązkowa.
Namierzyłem tę książkę, nie było jej w mojej Bibliotece i kupiłem ją Mamie na prezent. Przyszła pora weryfikacji i okazała się ona zdecydowanie pozytywna. Równie ciekawa jak powieść jest historia jej niedocenienia. W USA sprzedała się początkowo w mikroskopijnym nakładzie 2 tysięcy egzemplarzy. Dopiero lata po śmierci pisarza przyniosły dziełu większy i zasłużony rozgłos i...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to