Lovelight Farms # 1. Stella & Luka

Okładka książki Lovelight Farms # 1. Stella & Luka B.K. Borison
Okładka książki Lovelight Farms # 1. Stella & Luka
B.K. Borison Wydawnictwo: Endorfina Cykl: Lovelight (tom 1) literatura obyczajowa, romans
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Lovelight (tom 1)
Tytuł oryginału:
Lovelight Farms
Wydawnictwo:
Endorfina
Data wydania:
2023-10-20
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-20
Data 1. wydania:
2021-11-10
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382313413
Tłumacz:
Marcin Kowalczyk
Tagi:
Święta Choinki Romans Małe miasteczko Przyjaciele Udawany związek
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
191 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
72
69

Na półkach:

Lovelight Farms, Stella & Luka - B.K Borison

„Lovelight Farms” to książka, które zaciekawiła mnie sobą, przez swoje przepiękne wydanie, cudowną okładkę i te boskie kolorowe brzegi!

Szczerze, to wprost przepadłam i nie spodziewałam, że ta pozycja, spodoba mi się tak bardzo. Była ona mega urocza i komfortowa, czułam się podczas czytania jakby ktoś okrył mnie, ciepłym i przytulnym kocykiem.

Styl pisania autorki, był bardzo przyjemny jak i łatwy w odbiorze. Książkę czytało mi się ogromnie dobrze, spędziłam przy niej parę dobrych godzin, przy których wspaniale się bawiłam!! To była cudowna rozrywka i oderwanie się od świata realnego, powrót do zimowych i świątecznych czasów, których klimat poczułam całą sobą.

Relacja Stelli i Luki mnie oczarowała, ta dwójka była tak urocza! Przyjaźnili się wiele lat, przez które obydwoje coś do siebie czuli, jednak żyli z tym w ukryciu. Pewnego dnia, dziewczyna zgłasza się wraz ze swoją farmą, do wzięcia udziału w konkursie pewnej influencerki, dzięki któremu jej farma może stanąć na nogi. W formularzu zgłoszeniowym, wspomina jednak o tym, że farmę prowadzi z chłopakiem, a jej przyjaciel bez wahania zgadza się go dla niej udawać.
W każdym ich geście, czy słowie było łatwo zauważyć dużo uczuć którymi się darzyli, jak i to jak wiele dla siebie wzajemnie znaczą. Rozczulali mnie bardzooo, naprawdę cudownie było czytać o tym, jak coraz bardziej się otwierają na siebie i na ukazanie swoich uczuć, gdy najpierw robili to poprzez „udawanie”

Nie obyło się bez emocji, było parę łez, ale też dużo motyli w brzuchu i zaczerwienień na policzkach. Szczerze nie mogę przestać o „Lovelight Farms” a po skończeniu tej części, odrazu sięgnęłam po kolejną, by poznać lepiej kolejnych bohaterów i pozostać w tym cudownym małomiasteczkowym klimacie, który pokochałam.

Jestem największą fanką „Fake dating” i uważam, że on ogromnie podsyca te emocje i cieszę się, że trafiłam na tę książkę!! Gorąco wam polecam, jeśli jesteście fanami świątecznych historii, w małym miasteczku, w którym każdy się zna i z motywem udawanego związku, to ta książka jest zdecydowanie dla was!

Lovelight Farms, Stella & Luka - B.K Borison

„Lovelight Farms” to książka, które zaciekawiła mnie sobą, przez swoje przepiękne wydanie, cudowną okładkę i te boskie kolorowe brzegi!

Szczerze, to wprost przepadłam i nie spodziewałam, że ta pozycja, spodoba mi się tak bardzo. Była ona mega urocza i komfortowa, czułam się podczas czytania jakby ktoś okrył mnie, ciepłym i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
580
147

Na półkach: ,

Wyśmienita książka dla każdego, kto uwielbia małomiasteczkowe opowieści. Ja osobiście mam do nich mieszane uczucia, ale ta historia ujęła mnie swoim urokiem, słodkością i romantycznością.

Stella spełnia swoje marzenie, kupiła własną farmę, na której między innymi ma plantację choinek. Jednak w ostatnim czasie nie wiedzie jej się najlepiej przez dziwne i podejrzane wydarzenia rozgrywające się dookoła. Zdesperowana kobieta, aby ratować swój biznes, zdecydowała się wziąć udział w konkursie organizowanym przez instagramerkę. Ma nadzieję, że reklama zrobiona przez popularną dziewczynę poprawi jej sytuację.

Stella zgłasza farmę w zgłoszeniu pisząc że prowadzi ją wraz z chłopakiem, jest jednak problem bo ta go nie ma. Dziewczyna prosi swojego długoletniego przyjaciela Luka, aby ten na czas wizyty instagramerki udawał jej chłopaka. Chłopak chcąc pomóc przyjaciółce, do której od lat coś czuje postanawia jej pomóc, widzi w tym też cień szansy na rozwój związku nawet po zakończeniu konkursu.

Książka jest po prostu urocza i powiedziałabym wręcz, że niewinna. Zarówno Stella i Luka od lat ciągną swoją przyjaźni nie widząc tego co wszyscy dookoła nich, ich uczucia. Poznajemy w tej historii siłę przyjaźni, bo gdy współpracownicy Stelli dowiadują się o jej kłopotach, znajdują rozwiązanie problemu. Widzimy też siłę małych miasteczek, które w ciągu chwili nie dość że potrafi przenieść informacje w tempie błyskawicy, to gdy jest taka potrzeba staje na głowie żeby pomóc.

Świetna i bardzo romantyczna historia dwójki przyjaciół, którym potrzebny był bodziec do zawalczenia o siebie i os swoje marzenia. Książkę czyta się dobrze i szybko, urocze i niezręczne dla bohaterów sceny są świetnie opisane i czyta się je z uśmiechem na ustach. Mi osobiście bardzo się podobało.

Wyśmienita książka dla każdego, kto uwielbia małomiasteczkowe opowieści. Ja osobiście mam do nich mieszane uczucia, ale ta historia ujęła mnie swoim urokiem, słodkością i romantycznością.

Stella spełnia swoje marzenie, kupiła własną farmę, na której między innymi ma plantację choinek. Jednak w ostatnim czasie nie wiedzie jej się najlepiej przez dziwne i podejrzane...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
123
123

Na półkach:

Magicznie romantyczna, tak właśnie podsumowałabym tę książkę. Myślę że powinien na jej postawie powstać scenariusz filmowy. Postaci są urocze, z własnymi lękami i niepokojami oraz z mnóstwem miłości, którą skrywają gdzieś głęboko i tylko jedna mała rzecz sprawia, że emocje te wychodzą na zewnątrz, pośród płatków śniegu, orzechowego latte i mnóstwa świątecznych światełek.
Stella jest właścicielką bożonarodzeniowej farmy, jednak interes nie idzie tak jak by chciała i zaczynają się pojawiać długi. Pewnego wieczory wpada na pomysł i wysyła zgłoszenie na konkurs. Traf chce, że staje się jedną z finalistek, na jej farmę na przyjechać znana influencerka i pokazać swojej publiczności to magiczne miejsce. Jest tylko jeden problem, Stelle odrobinę ponosi wyobraźnia i w zgłoszeniu kierowana romantyzmem odrobinę kłamie, gdyż pisze, że farmę prowadzi wraz z chłopakiem. Aby więc wszystko się zgadzało prosi swojego wieloletniego przyjaciela, aby odegrał tę rolę. I tu wszystko się zaczyna, delikatne muśnięcia, trzymanie się za ręce i wpatrywanie w siebie. Autorka fantastycznie pokazuje te drobiazgi, które składają się na miłość. Aby nie było nudno mamy jeszcze sabotaż farmy, niszczenie dekoracji, uschnięte drzewka i ciekawe postaci drugoplanowe. Jeśli chcesz się dowiedzieć czy Stella i Luka odnajdą prawdziwą miłość, czy tez robią to wszystko na pokaz. Czy wygrają konkurs, czy może wszystko się wyda. Z czym można pomylić szopa, oraz ileż magii może być na jednej farmie przeczytaj. Dodatkowo cudowna oprawa i piękne barwione brzegi sprawią, że ta książka będzie idealnym prezentem świątecznym.

Magicznie romantyczna, tak właśnie podsumowałabym tę książkę. Myślę że powinien na jej postawie powstać scenariusz filmowy. Postaci są urocze, z własnymi lękami i niepokojami oraz z mnóstwem miłości, którą skrywają gdzieś głęboko i tylko jedna mała rzecz sprawia, że emocje te wychodzą na zewnątrz, pośród płatków śniegu, orzechowego latte i mnóstwa świątecznych światełek....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
772
734

Na półkach:

Po pierwsze wyróżnia się na tle ostatnio proponowanych pozycji. Jest słodka, urocza, może ciut przeciągnięta ale do przeżycia. Nie ma jakiś wielkich dramatów, traum z przeszłości i nie wiadomo czego jeszcze. Przyjemny, klasyczny romans.

Po pierwsze wyróżnia się na tle ostatnio proponowanych pozycji. Jest słodka, urocza, może ciut przeciągnięta ale do przeżycia. Nie ma jakiś wielkich dramatów, traum z przeszłości i nie wiadomo czego jeszcze. Przyjemny, klasyczny romans.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
815
26

Na półkach:

Przepraszam, ale tego się nie da czytać :(

Przepraszam, ale tego się nie da czytać :(

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
820
786

Na półkach: ,

“Lovelight Farms” @authorbkborison opowiada o losach właścicielki farmy choinek – Stelli, która chcąc wygrać w prowadzonym przez znaną instagramerkę konkursie, udaje, że jest w związku ze swoim przyjacielem. Luce jest to nawet na rękę, bo jest w niej zakochany od lat. Czy fikcyjny romans zmieni się w prawdziwą miłość?

Książka jest lekką i zabawną lekturą, idealną na zimowe wieczory. Autorka ma świetne poczucie humoru i potrafi stworzyć ciepły i przytulny klimat. Nie brakuje emocji, napięcia, iskier i zaskakujących zwrotów. Stella i Luka muszą zmierzyć się ze swoimi lękami, traumami i marzeniami. To historia o przyjaźni, miłości i odwadze, która rozgrzeje wasze serca i rozbawi was do łez.

“Lovelight Farms” @authorbkborison opowiada o losach właścicielki farmy choinek – Stelli, która chcąc wygrać w prowadzonym przez znaną instagramerkę konkursie, udaje, że jest w związku ze swoim przyjacielem. Luce jest to nawet na rękę, bo jest w niej zakochany od lat. Czy fikcyjny romans zmieni się w prawdziwą miłość?

Książka jest lekką i zabawną lekturą, idealną na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
801
98

Na półkach:

w końcu ją zmęczyłam... zaczęłam czytać w grudniu jako świąteczną książkę - którą NIE JEST - i udało mi dobrać do końca w marcu.... za dużo nie zgadzało się w tej historii, żeby można ją było uznać za przyjemnie spędzony czas.
1. jak już wspomniałam na wstępie to nie jest książka świąteczna - same choinki, to jeszcze nie święta
2. pozostała część opisu wydawcy też mocno na wyrost - nie dowozi ta książka, tego co zapowiadał blurb
3. przeczytałam te 400 stron i zastanawiam się, czemu to nie było nowelką na ¼ tej objętości - tam się tak niewiele działo, że wiało nudą
4. był jeden wątek (z p. Hewettem, jeśli dobrze zapamiętałam nazwisko),który był kompletnie niepotrzebny - nie rozumiem, czemu się tam znalazł, skoro nie wniósł niczego do opowieści (oprócz dodatkowych stron...)
5. no i chyba najważniejsza sprawa: dwoje najlepszym przyjaciół zakochanych w sobie od dekady (!) i żadne z nich się nie zorientowało w sytuacji... naprawdę, żeby w to uwierzyć, autorka musiałaby to lepiej ograć i mieć choć szczątkowe wytłumaczenie (tzn. jakieś wytłumaczenie w książce było, ale kompletnie go nie kupuję, moim zdaniem autorka nie wiedziała, jak z tego wyjść)
6. potem przechodzimy do części, w której zaczynają być kochankami i to się po prostu dzieje, naturalnie i bez uczucia, ze to coś dziwnego - i w porządku, rozmawiali o tym, czuli się z tym dobrze, ta część miałaby sens, gdyby nie kolejny punkt
7. bo to nie koniec głupot: jak już w końcu on jej wyznaje uczucia, to ona mówi mu, że wcale tego do niej nie czuje... dodam, że nie ma żadnych argumentów na poparcie tej jakże śmiałej tezy - po prostu nie i kropka. a ponieważ wcześniej przez ponad 300 stron czytaliśmy, jak go kocha i pragnie, to naprawdę nie podjęcie choćby rozmowy o tej sytuacji wydaje się zachowaniem niedorzecznym
8. styl autorki zupełnie nie urzeka
9. ilość błędów w polskim wydaniu też nie pomaga, wygląda to tak, jakby korekty tam nie było wcale

w końcu ją zmęczyłam... zaczęłam czytać w grudniu jako świąteczną książkę - którą NIE JEST - i udało mi dobrać do końca w marcu.... za dużo nie zgadzało się w tej historii, żeby można ją było uznać za przyjemnie spędzony czas.
1. jak już wspomniałam na wstępie to nie jest książka świąteczna - same choinki, to jeszcze nie święta
2. pozostała część opisu wydawcy też mocno na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
244
88

Na półkach:

Stella Bloom jest właścicielką farmy choinek, zawsze marzyła o tym miejscu i kocha je całym sercem. Niestety mimo jej wielu starań ma kłopoty finansowe. W obliczu rosnących problemów finansowych postanowią wziąć udział w konkursie ogłoszonym przez Evelyn- znaną influencerkę i podróżniczkę. Ma nadzieje, że rozgłos i nagroda pieniężna uratują jej ukochaną farmę. Aby jej historia była bardziej romantyczna, w zgłoszeniu wpisuje, że prowadzi ją wraz z chłopakiem. Tylko skąd go wziąć?

Stella i Luka są najlepszymi przyjaciółmi od dziesięciu lat, dlatego chłopak bez wahania zgadza się zostać jej fałszywym chłopakiem. I tu zaczyna się cudowna historia.

Nie jestem wielką fanką motywu od przyjaciół do kochanków, ale to jest najpiękniejszy wyjątek na świecie. Stella i Luka skradli moje serce. W tej historii urzekło mnie to, jak bardzo wydawała się ona autentyczna, rzadko zdarza się, że mogę czytać o tak mało toksycznej parze. Szanują się, pomagają sobie i dobrze się razem bawią. Luka to idealny materiał na szczyt listy książkowych chłopaków, a napięcie pomiędzy nim i Stellą jest niezwykle apetyczne.

Autorka w niezwykle zgrabny sposób wplata historię przyjaźni głównych bohaterów, nie tworząc zawiłych rozdziałów z ich przeszłości. Nie mogę się nadziwić, że książka jest debiutem tej autorki. Postacie poboczne dodają do tej historii mnóstwo zabawy, humoru i prawdziwej przyjaźni.

Ta książka jest po prostu świetnie napisana a do tego pięknie wydana. Jeżeli jesteście niepoprawnymi romantykami, z pewnością pokochacie tę książkę i tych bohaterów całym sercem. Z niecierpliwością będę wyczekiwać historii pozostałych bohaterów ” Lovelight Farms” 🎄🎄⛄🎄🎄

Stella Bloom jest właścicielką farmy choinek, zawsze marzyła o tym miejscu i kocha je całym sercem. Niestety mimo jej wielu starań ma kłopoty finansowe. W obliczu rosnących problemów finansowych postanowią wziąć udział w konkursie ogłoszonym przez Evelyn- znaną influencerkę i podróżniczkę. Ma nadzieje, że rozgłos i nagroda pieniężna uratują jej ukochaną farmę. Aby jej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
33
27

Na półkach:

Pełna ciepła, miłości i chemii, zabawna i przytulna. Idealna na zimę i święta.

Jeśli świąteczny raj by istniał, byłaby to farma Stelli, bez dwóch zdań. Choinki, stodoła Świętego Mikołaja, pyszne wypieki, lodowisko, do tego świąteczne ozdoby, światełka i mnóóóstwo miłości!

Loveligt Farms to bardzo urocza historia! Może nie nazwałabym tego do końca friends to lovers, bo zarówno Stella, jak i Luka czuli do siebie więcej OD LAT. Ale to jak Luka próbował pokazać Stelli, że nie chce tylko udawać jej chłopaka, było przeurocze! Momentami irytujące, bo Stella za wszelką cenę temu zaprzeczała, by nie zepsuć ich przyjaźni, ale nadal przeurocze.

Było też całkiem sporo erotycznych scen, ale tak dobrze napisanych, ze smakiem, pełne chemii, napięcia i pożądania, że śmiem twierdzić, bardzo dobrze tam pasowały.

Polubiłam właściwie wszystkie postacie w książce. Stella i Luka to para doskonała, szkoda tylko że tak późno spróbowali. Mama Luki to urocza Włoszka, która nie wyśle cię do domu bez tony jedzenia. Layla i Beckett to dobrzy przyjaciele i prawdziwi partnerzy, którzy wspierali Stellę na każdym kroku, pomimo trudności na farmie. Całe miasteczko to taka jedna wielka rodzina, a szopy, które plądrowały farmę okazały się bardziej uroczymi stworzeniami.

I na koniec: Luka z różowym kijem, Luka robiący kawę, Luka z kocim gniazdem na głowie, Luka pracujący na farmie, Luka!

Pełna ciepła, miłości i chemii, zabawna i przytulna. Idealna na zimę i święta.

Jeśli świąteczny raj by istniał, byłaby to farma Stelli, bez dwóch zdań. Choinki, stodoła Świętego Mikołaja, pyszne wypieki, lodowisko, do tego świąteczne ozdoby, światełka i mnóóóstwo miłości!

Loveligt Farms to bardzo urocza historia! Może nie nazwałabym tego do końca friends to lovers, bo...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
50
50

Na półkach:

W czerwcu też można czytać świąteczne historie akurat potrzebowałam przeczytać coś słodkiego i romantycznego i ta książka taka jest. Oczywiście trudno uwierzyć, że aż 10 lat udało im się być tylko przyjaciółmi skoro była między nimi taka chemia ale i tak fajnie było kibicować tej parze.

W czerwcu też można czytać świąteczne historie akurat potrzebowałam przeczytać coś słodkiego i romantycznego i ta książka taka jest. Oczywiście trudno uwierzyć, że aż 10 lat udało im się być tylko przyjaciółmi skoro była między nimi taka chemia ale i tak fajnie było kibicować tej parze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    217
  • Chcę przeczytać
    172
  • Posiadam
    23
  • 2023
    21
  • Legimi
    14
  • Teraz czytam
    9
  • 2024
    8
  • E-book
    7
  • Do kupienia
    5
  • Ulubione
    5

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lovelight Farms # 1. Stella & Luka


Podobne książki

Przeczytaj także