Potężne kompendium wiedzy o wielu popularnych książkach i ich autorach. Może być inspiracją do sięgnięcia po nowe tytuły lub uzupełnieniem wiedzy o naszych ulubionych pisarzach.

Książka pięknie wydana - na kredowym papierze, posiada kolorowe ilustracje uzupełniające treść. Do pełni szczęścia brakuje tylko twardej (mocniejszej) okładki, która lepiej chroniłaby ten wolumen. Mimo to i tak będzie świetnym prezentem dla miłośnika literatury.

Zbiór uzupełniony listą książek uhonorowanych ważniejszymi nagrodami - Nagrodą Brookera, Orange Prize i Nagrodą Pulitzera.

Szkoda, że autor nie uwzględnił w swej pracy polskich pisarzy współczesnych. Czekam na podobne wydanie dotyczące tylko polskiej literatury.

P.S. to książka, której nie czyta się od deski do deski, a zagląda do niej w miarę potrzeby. Mimo to dodaję "do przeczytanych", bo nie lubię jak coś "wisi" mi na profilu ;)

Potężne kompendium wiedzy o wielu popularnych książkach i ich autorach. Może być inspiracją do sięgnięcia po nowe tytuły lub uzupełnieniem wiedzy o naszych ulubionych pisarzach.

Książka pięknie wydana - na kredowym papierze, posiada kolorowe ilustracje uzupełniające treść. Do pełni szczęścia brakuje tylko twardej (mocniejszej) okładki, która lepiej chroniłaby ten wolumen....

Moim zdaniem bardzo porzadny leksykon. Na pewno bede czesto do niego siegac. Cieszy fakt, ze wiele ksiazek wspomnianych w nim mam juz za soba, zwlaszcza z XIX wieku. Dla kogos kto poszukuje klasyki ale takze po prostu dobrych pozycji literatury swiatowej bedzie to swietny przewodnik. Jest tez dosc roznorodny stad pewnie obecnosc Coehlo ale mysle, ze to dobrze. Kazdy znajdzie cos dla siebie. Bardzo kolorowy, posiada duzo zdjec. Przeglada sie go jak album z ksiazkami :)

Moim zdaniem bardzo porzadny leksykon. Na pewno bede czesto do niego siegac. Cieszy fakt, ze wiele ksiazek wspomnianych w nim mam juz za soba, zwlaszcza z XIX wieku. Dla kogos kto poszukuje klasyki ale takze po prostu dobrych pozycji literatury swiatowej bedzie to swietny przewodnik. Jest tez dosc roznorodny stad pewnie obecnosc Coehlo ale mysle, ze to dobrze. Kazdy...

Książki od wieków służą ludziom nie tylko do nauki i upamiętnienia różnych wydarzeń. Zapewniają również rozrywkę, przybliżają nam różne okresy historyczne, postaci, miejsca. Ogólnie mówiąc: poprzez zawarte w swych środkach, słowa pisane: uczą nas, bawią, wzruszają, relaksują, a nawet... irytują. W końcu chyba każdy spotkał się z tytułem, który okazał się wyjątkowo "nudny" czy po prostu mało zajmujący😉

Dawniej na książki stać było tylko bogate osoby, dziś bycie wiernym czytelnikiem nie stanowi już takiego problemu. Szerokie oferty księgarni internetowych prześcigają się w super promocjach, a dobrze wyposażone biblioteki publiczne mają na swych półkach mnóstwo wspaniałych nowości📚

"1001 książek, które musisz przeczytać" to ponad 950(!) stron, zawierających omówienie powieści klasycznych, począwszy od wieku XIX do czasów współczesnych🔍Są to dzieła bardzo znane, mniej, czy też nie mające jeszcze polskiego wydania. Przewodnik ten można w łatwy sposób przeglądać: czy to chronologicznie, bądź poprzez indeks z nazwiskami autorów lub po prostu przez tytuły książek📖

Krótkie recenzje dołączone do każdej z nich uatrakcyjnią Waszą lekturę, ale nie musicie się bać zbytnio "spoilerów". Kolorowe i czarno - białe rysunki oraz zdjęcia także są niewątpliwym plusem👍

PS. sięgnijcie po nią. Może dzięki temu, skusicie się na któryś z tysiąca omawianych tytułów ;)

Książki od wieków służą ludziom nie tylko do nauki i upamiętnienia różnych wydarzeń. Zapewniają również rozrywkę, przybliżają nam różne okresy historyczne, postaci, miejsca. Ogólnie mówiąc: poprzez zawarte w swych środkach, słowa pisane: uczą nas, bawią, wzruszają, relaksują, a nawet... irytują. W końcu chyba każdy spotkał się z tytułem, który okazał się wyjątkowo...

Czytałam i posiadam w języku angielskim.

p.s. to nie jest opinia, więc nie potrzeba plusików. To aby notatka. Dziękuję.

Czytałam i posiadam w języku angielskim.

p.s. to nie jest opinia, więc nie potrzeba plusików. To aby notatka. Dziękuję.

Jeśli potraktować tę książkę z lekkim przymrożeniem oka (co, jak mi się wydaje, było również intencją samego autora),to może posłużyć za całkiem ciekawy przewodnik, szczególnie po literaturach mniej znanych. Dlatego też uważam zarzut, jakoby pomijała wiele dzieł bardzo ważnych (no bo gdzie jest "Illiada", no gdzie?!) za niesłuszny, ponieważ dzięki temu robi miejsce na inne tytuły. Na plus trzeba również zaliczyć bogaty zestaw ilustracji.
Same podsumowania prezentowanych dzieł zdają się być najsłabszą częścią tej publikacji, choć, z drugiej strony, nie ma się czemu dziwić - niektórych powieści po prostu nie da się streścić w kilku zdaniach.

Jeśli potraktować tę książkę z lekkim przymrożeniem oka (co, jak mi się wydaje, było również intencją samego autora),to może posłużyć za całkiem ciekawy przewodnik, szczególnie po literaturach mniej znanych. Dlatego też uważam zarzut, jakoby pomijała wiele dzieł bardzo ważnych (no bo gdzie jest "Illiada", no gdzie?!) za niesłuszny, ponieważ dzięki temu robi miejsce na inne...

Gdy kupiłem sobie tę książkę, to zakładałem, że "musisz przeczytać" z tytułu oznacza, że są to arcydzieła, książki epokowe, ponadczasowe, piękne, wzruszające lub w jakiś inny sposób wartościowe.

Niestety klucz doboru pozycji, które się tutaj znalazły jest zupełnie inny, nie wiem do końca jaki, ale wydaje się że "znane, popularne". Nie znajdziemy ani jednej książki Otty Pavla, Hłaski czy Reymonta (w końcu dostał Nobla, zgadza sie?) za to taki Coelho występuje dwa razy!

No to ja dziękuję za takie rekomendacje. Trója.

Jest jeszcze jeden problem: w opisie książki często podana jest fabuła i tyle. A przecież sięgasz po taką pozycję jak "1001 najlepszych książek" nie po to aby dowiedzieć się co w określonej książce jest, ale dlaczego warto przeczytać, co stanowi o wartości tej książki, skoro znalazła się w tym spisie? A przeczytasz tylko słabo napisany (często, niestety) opis fabuły. Tak jakby na odwal.

To niestety głupie i bez sensu.

Gdy kupiłem sobie tę książkę, to zakładałem, że "musisz przeczytać" z tytułu oznacza, że są to arcydzieła, książki epokowe, ponadczasowe, piękne, wzruszające lub w jakiś inny sposób wartościowe.

Niestety klucz doboru pozycji, które się tutaj znalazły jest zupełnie inny, nie wiem do końca jaki, ale wydaje się że "znane, popularne". Nie znajdziemy ani jednej książki Otty...

Przepięknie wydana, czarująca i onieśmielająca. Zachwyca ilustracjami i wysokiej jakości papierem. Powala (dosłownie) wagą!

Uważam, że każdy miłośnik książek powinnien mieć tę pozycję w swojej domowej biblioteczce. By przekonać się co czyta świat. By zobaczyć po co jeszcze warto sięgnąć. Czy jest wśród wszystkich opisana książka, o której nigdy nie słyszałeś? Z pewnością nie tylko jedna!

Polecam. Nie tylko warto. Myślę, że trzeba.

Przepięknie wydana, czarująca i onieśmielająca. Zachwyca ilustracjami i wysokiej jakości papierem. Powala (dosłownie) wagą!

Uważam, że każdy miłośnik książek powinnien mieć tę pozycję w swojej domowej biblioteczce. By przekonać się co czyta świat. By zobaczyć po co jeszcze warto sięgnąć. Czy jest wśród wszystkich opisana książka, o której nigdy nie słyszałeś? Z pewnością...

"1001 książek" to książka nierówna, co niekoniecznie dziwi, biorąc pod uwagę ilość osób zaangażowanych w samo pisanie notek do niej. Jeśli tak jak ja ambitnie założycie sobie przeczytanie jej od dechy do dechy, spodziewajcie się wszystkiego. Część opisów jest przejrzysta: przedstawia zarys fabuły, problematykę podejmowaną przez autora, jednocześnie podsycając czytelniczy apetyt, co faktycznie przekonuje nas o tym, że "musimy to przeczytać". Ale ta cegła ma też drugie oblicze: opisy, które plączą się w sobie, które są tak górnolotne i przeintelektualizowane, że pozostawiają nas w konsternacji, tak że sami nie wiemy, o czym właściwie traktuje książka, o której dopiero co przeczytaliśmy. Niektóre opisy zakrawały o wodolejstwo, takie pitu-pitu, żeby tylko zapełnić stronę tekstem, co też w moim odczuciu było raczej niefajne. No i ostatnia, ale nie mniej ważna kwestia - tytuły niektórych książek tłumaczone na polski, mimo braku polskiego wydania. Ja się pytam - po co? Niby to nieszkodliwe, ale jednak mylące, szczególnie jeśli ktoś próbuje potem "wyguglować" dany tytuł i spotyka się z rozczarowaniem, bo nic nie znajduje. Szkopuł, ale dla mnie dość irytujący i to nie dlatego, że nie dam rady przeczytać książki po angielsku - po prostu czasem jestem na to zbyt leniwa.
Tak czy inaczej, lektura tego opasłego tomiszcza pozwoliła mi uzupełnić moją listę książek, które chcę przeczytać, o dobre kilkaset pozycji. Ale to nie wszystko. "1001 książek" to piękna podróż po literaturze na przestrzeni wieków, ukazująca również zmiany, jakie zachodziły w świecie i sposobie postrzegania go przez kolejne pokolenia. Dlatego nietrudno wybaczyć autorom niedociągnięcia (albo jak kto woli - nadciągnięcia) tu i ówdzie, szczególnie mając przed oczami zapierającą dech w piersiach panoramę literatury światowej.

"1001 książek" to książka nierówna, co niekoniecznie dziwi, biorąc pod uwagę ilość osób zaangażowanych w samo pisanie notek do niej. Jeśli tak jak ja ambitnie założycie sobie przeczytanie jej od dechy do dechy, spodziewajcie się wszystkiego. Część opisów jest przejrzysta: przedstawia zarys fabuły, problematykę podejmowaną przez autora, jednocześnie podsycając czytelniczy...

Czy można ułożyć uniwersalny spis książek, które trzeba przeczytać? Jak się okazuje- owszem. Książka ta już kilka lat stała na półce w rodzinnym domu i dzisiaj, będąc u Mamy, postanowiłam się w nią zagłębić (wcześniej już kilka razy czytałam tę książkę wyrywkowo- to pozycja której raczej nie czyta się "od deski do deski", a wraca do niej co jakiś czas).
Liczyłam na dużą liczbę tytułów, które dodam do półki "chcę przeczytać"- dodałam tylko jedną. Nie znaczy to, że książka jest zła, proszę mnie źle nie zrozumieć. Jest po prostu.... subiektywna, nie zawiera wielu dzieł "wielkiej literatury", a niespodzianką są np książki, o których autorach czytałam pierwszy raz. Myślę, że każdy z nas mógłby ułożyć taki spis, gorzej już z uzasadnieniem, dlaczego przeczytać akurat te, a nie inne książki (zresztą Autor również nie stara się nas przekonać, jedynie w przypisach przy każdym tytule z listy pisze, czego możemy się po konkretnej książce spodziewać- a to już wymaga pewnej wiedzy). Czasami rzuci jakąś ciekawostką a propos okoliczności powstania dzieła, innym razem- po prostu opisze zwięźle treść książki. Poziomu nie mogę uznać za wyrównany, gdyż rzecz jasna ciekawostki na temat genezy powstania lubianych przeze mnie książek podobały mi się o wiele bardziej, niż oczywiste informacje, o czym np jest "Księga tysiąca i jednej nocy" (którą również lubię, ale jeszcze sama w całości nie czytałam). Co jednak uderzyło mnie najbardziej? Subiektywizm tego poradnika (potraktowałam tę książkę jako poradnik z rodzaju "książki o książkach"). Zabierając się do pisania tak zobowiązującego dzieła, powinno się uwzględnić nie tylko własny gust, ale wartości przekazywane w książkach, swoiste fenomeny, a także szerokie grono odbiorców. Nie uważam się za osobę o ograniczonych gustach literackich, jestem otwarta na nowości. Ale tytuł zobowiązuje... Ciężko to wszystko pogodzić i za pewne dlatego wyszło tak, jak wyszło- zbyt dużo bardzo starych książek, wręcz starożytnych, a z nowości- wiele tytułów "odkrywczych" (dla Autora) i polecanych nam. Jako że książka ta wydana została ponad 10 lat temu, śmiem twierdzić, że wiele "obowiązkowych" książek przeszło bez echa, a pojawiły się nowe, które "wstrząsnęły" wręcz środowiskiem czytelniczym.
Jeżeli o mnie chodzi, tysiąc (i jeden) książek, przyjmując- z pewnym zaniżeniem na własną lekturę- ilość 50-ciu książek przeczytanych rocznie, da nam wynik 20-stu lat czytania "książek, które musimy przeczytać". Wolę w tym czasie czytać to, co lubię. Jednocześnie cieszy mnie, że jest książka, w której mogę coś sprawdzić, "doczytać"- w ten sposób np postanowiłam, że chcę przeczytać "Zwierzę-człowiek"- w Polsce wydane pod innym tytułem.
Podziwiam Autora za to, że podjął się pracy nad tą książką. Taką listę musiała zrobić osoba oczytana, z wyrobionym własnym gustem literackim i pewnymi wiadomościami (wrażenie robi też bogata bibliografia).
A jeśli chodzi o dobór tytułów... Chyba właśnie o to chodzi, że każdemu się nie dogodzi.

Czy można ułożyć uniwersalny spis książek, które trzeba przeczytać? Jak się okazuje- owszem. Książka ta już kilka lat stała na półce w rodzinnym domu i dzisiaj, będąc u Mamy, postanowiłam się w nią zagłębić (wcześniej już kilka razy czytałam tę książkę wyrywkowo- to pozycja której raczej nie czyta się "od deski do deski", a wraca do niej co jakiś czas).
Liczyłam na dużą...

Książek do przeczytania coraz więcej, a czasu coraz mniej.Tak już niestety bywa, że rzeczom, które nas cieszą, poświęcić możemy coraz mniej uwagi.Tym ciekawsze wydaje się takie zestawienie, książek, które w obiektywnym świetle przedstawiają, lektury, warte, tego, aby się w nie zagłębić.

"1001 książek, które musisz przeczytać, zawiera wspomnianą ilość woluminów, które powstały na przestrzeni lat i zdaniem autorów, obowiązkowo powinny się znaleźć w wykazie lektur"zaliczonych.Od dzieł mniej znanych, po takie świetne książki jak"Bracia Karamazow", czy"Nędznicy".

Każda z tych pozycji, to krótka notka informująca o fabule danej książki, rok wydania, autor dzieła, oraz okładka, danej powieści.
Plusem całej tej monumentalnej bibliografii, jest jej wydanie, zaopatrzone w tysiące fotografii, ciekawostki, a nawet wzmianki o ewentualnych adaptacjach filmowych.Jest tu wszystko.Polecam, nie tylko wielbicielom dobrej lektury.

Publikację wydało Wydawnictwo Elipsa.

Książek do przeczytania coraz więcej, a czasu coraz mniej.Tak już niestety bywa, że rzeczom, które nas cieszą, poświęcić możemy coraz mniej uwagi.Tym ciekawsze wydaje się takie zestawienie, książek, które w obiektywnym świetle przedstawiają, lektury, warte, tego, aby się w nie zagłębić.

"1001 książek, które musisz przeczytać, zawiera wspomnianą ilość woluminów, które...