Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Kolejne spotkanie z Mariuszem Szczygłem i kolejny zachwyt. Czemu tak późno go odkryłam? Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Na końcu pozostaje niedosyt, że już nie ma nic więcej :)

Kolejne spotkanie z Mariuszem Szczygłem i kolejny zachwyt. Czemu tak późno go odkryłam? Czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Na końcu pozostaje niedosyt, że już nie ma nic więcej :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy i mam mieszane odczucia. Książkę pomimo wydania w formacie kieszonkowym czytało mi się bardzo dobrze. Lekko pochłaniałam kolejne rozdziały, gdyby nie praca dałoby się przeczytać ją w jeden góra dwa dni. Byłam ciekawa całej historii i rozwiązania zagadki. Sama jak zwykle przy tego typu książkach próbowałam znaleźć sprawcę. Z drugiej strony zakończenie chyba mnie rozczarowało, a może po prostu go nie zrozumiałam. Mimo wszystko dam szansę kolejnej części z profilerem Meyerem w roli głównej.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy i mam mieszane odczucia. Książkę pomimo wydania w formacie kieszonkowym czytało mi się bardzo dobrze. Lekko pochłaniałam kolejne rozdziały, gdyby nie praca dałoby się przeczytać ją w jeden góra dwa dni. Byłam ciekawa całej historii i rozwiązania zagadki. Sama jak zwykle przy tego typu książkach próbowałam znaleźć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka Gotlland wiele lat leżała na półce w domu moich rodziców ale nie przykuła mojej uwagi. Niedawno mama dostała w prezencie nowe wydanie a z uwagi, że miała swój egzemplarz nowy oddała mi, z krótkim nakreśleniem o czym jest książka i że warto ją przeczytać. Nazwisko Mariusz Szczygieł coś mi tam mówiło ale jego książek nie znałam. W ogóle chyba do tej pory nie czytałam jakiejkolwiek książki, która była by reportażem. O Czechach (Czechosłowacji) i ich historii, wybitnych postaciach też wiedziałam niewiele. Może właśnie dlatego książka tak bardzo mnie oczarowała. Poprowadziła mnie przez losy nietuzinkowych ludzi, którzy mieli to szczęście (a może jednak pecha?), że warto było im poświęcić kilka lub kilkanaście stron książki. Książka sprawiła, że mam ochotę sięgnąć po inne książki w takiej formule. Była ponadto dobrą odskocznią od beletrystyki. Polecam czyta się świetnie.

Książka Gotlland wiele lat leżała na półce w domu moich rodziców ale nie przykuła mojej uwagi. Niedawno mama dostała w prezencie nowe wydanie a z uwagi, że miała swój egzemplarz nowy oddała mi, z krótkim nakreśleniem o czym jest książka i że warto ją przeczytać. Nazwisko Mariusz Szczygieł coś mi tam mówiło ale jego książek nie znałam. W ogóle chyba do tej pory nie czytałam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po lekturze 1 tomu Sagi o rodzinie Florio z wielkimi nadziejami sięgnęłam po tom 2 i nie rozczarowałam się. Chyba nawet podobał mi się trochę bardziej niż pierwszy. Trudno mi ocenić jakiś cykl osobno dla każdej części dlatego zazwyczaj oceniam ostatnią książkę przez pryzmat całości. Dwutomowa saga to fascynujące losy kilku pokoleń Sycylijskiej rodziny. Ich wzloty i upadki, radość przeplata się ze smutkiem. W ciekawy sposób ukazane jak zmieniała się rola kobiety na przestrzeni lat. Powieść może z jednej strony powodować oburzenie czytelnik (zdradzane kobiety trwające przy swoich mężach, mężczyźni prowadzący rozwiązły tryb życia, doprowadzenie do upadku rodziny) z drugiej podziw i zazdrość (od zwykłego człowieka do bogacza, podejmowanie dobrych decyzji w dążeniu do sukcesu, życie pełne bogactwa) a z jeszcze innej smutek i nostalgię (utrata dzieci, wypalanie się uczyć, od mam wszystko do nie mam nic). Powieść bardzo mi się podobała, polubiłam jej bohaterów (a przynajmniej ich zdecydowaną większość) chociaż nie wszystkie ich zachowania i decyzje. Podczas kolejnych stron książki ciągle zastanawiałam się czy chciałabym być którąś z tych kobiet (a może mężczyzn) i do ostatnich stron nie udało mi się odpowiedzieć na to pytanie. Polecam świetna lektura

Po lekturze 1 tomu Sagi o rodzinie Florio z wielkimi nadziejami sięgnęłam po tom 2 i nie rozczarowałam się. Chyba nawet podobał mi się trochę bardziej niż pierwszy. Trudno mi ocenić jakiś cykl osobno dla każdej części dlatego zazwyczaj oceniam ostatnią książkę przez pryzmat całości. Dwutomowa saga to fascynujące losy kilku pokoleń Sycylijskiej rodziny. Ich wzloty i upadki,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pierwsze spotkanie z autorem i niby czytało się dobrze i dość szybko ale cała fabuła jakoś mi nie leżała. Miałam wrażenie, że autor upychając kolejne wątki i "dodatkowych" bohaterów wprowadził tylko niepotrzebny chaos do całej historii. Odłożyłam już książkę na półkę a nadal zastanawiam się czy dobrze zrozumiałam kto zabił :)

Pierwsze spotkanie z autorem i niby czytało się dobrze i dość szybko ale cała fabuła jakoś mi nie leżała. Miałam wrażenie, że autor upychając kolejne wątki i "dodatkowych" bohaterów wprowadził tylko niepotrzebny chaos do całej historii. Odłożyłam już książkę na półkę a nadal zastanawiam się czy dobrze zrozumiałam kto zabił :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zawsze mam problem z oceną książek opisujących wydarzenia z okresu II Wojny Światowej, o której przez lata mówiono nam (jak najbardziej słusznie) i mówi się nadal jak o czyś co nigdy nie powinno się wydarzyć. Bo jak dam 3 gwiazdki czy to oznacza, że temat i historia nie wcisnęła mnie w fotel, nie spowodował, że otarłam łzę z policzka czy to tylko dowodzi temu, że autor może nie jest najlepszym pisarzem? Z drugiej strony ta konkretna książka pisana jest "z perspektywy" Niemki czy w tym wypadku mogę dać jej ocenę 10? Pozostawiając ten dylemat nierozwiązanym powiem, że ta konkretna książka była dla mnie fascynująca ponieważ mieszkam dość blisko opisywanych w niej miejscowości, znam też krewnych osoby, która jest w niej wymieniona. Ponadto to kolejna książka (tym razem nie fikcja literacka a opis prawdziwych zdarzeń), która pokazuje, że w czasie wojny po obu stronach konfliktu są tylko zwykli ludzie. Ludzie, o których przyszłym życiu zadecydował los czy przypadek ustanawiający granicę w tym a nie innym miejscu. Ludzie, którzy urodzili się dziś a nie 50 lat wcześniej albo 100 lat później. Książkę warto przeczytać z nadzieją, że mimo konfliktów, których coraz więcej na świecie one nigdy nie będą dotyczyć nas samych.

Zawsze mam problem z oceną książek opisujących wydarzenia z okresu II Wojny Światowej, o której przez lata mówiono nam (jak najbardziej słusznie) i mówi się nadal jak o czyś co nigdy nie powinno się wydarzyć. Bo jak dam 3 gwiazdki czy to oznacza, że temat i historia nie wcisnęła mnie w fotel, nie spowodował, że otarłam łzę z policzka czy to tylko dowodzi temu, że autor może...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę kupiłam zupełni przypadkowo podczas "bezcelowej" wizyty w lokalnej księgarni. Nie wiem co przekonał mnie, żeby ją wybrać...może ciekawa okładka, a może dość intrygujący opis z tyłu książki zamykający się w jednym słowie "katastrofa". Nie wiem czy należy przyznawać się do takiej niewiedzy ale nazwisko Netanjahu nic mi nie mówiło. Nie zdradzając treści powiem tylko tyle, że to nie było to czego mogłam się spodziewać, bo nie spodziewałam się niczego a dostałam bardzo dużo. Polecam

Książkę kupiłam zupełni przypadkowo podczas "bezcelowej" wizyty w lokalnej księgarni. Nie wiem co przekonał mnie, żeby ją wybrać...może ciekawa okładka, a może dość intrygujący opis z tyłu książki zamykający się w jednym słowie "katastrofa". Nie wiem czy należy przyznawać się do takiej niewiedzy ale nazwisko Netanjahu nic mi nie mówiło. Nie zdradzając treści powiem tylko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam ją w jedno popołudnie nie mogąc oderwać się od kolejnych stron. Może nie jest to kryminał pisany w jakiś wyszukany sposób, ale właśnie to powoduje, że to książka "na raz". Polecam

Przeczytałam ją w jedno popołudnie nie mogąc oderwać się od kolejnych stron. Może nie jest to kryminał pisany w jakiś wyszukany sposób, ale właśnie to powoduje, że to książka "na raz". Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lubię książki osadzone w realiach wojennych, przede wszystkim II wojny światowej. Zarówno te oparte na faktach jak i te, które tylko czerpią inspirację z historii tamtych lat. Te książki, tak jak "dziewczyna z Berlina" pokazują z jednej strony okrucieństwo z drugiej bohaterstwo. Ukazują granice, które ktoś przekroczył a ktoś inny przesunął. Jedni podejmują ryzyko inni zaprzedają się samemu diabłu. Czytelnikowi pozostaje myśl "a jakich ja dokonałbym wyborów"...

Lubię książki osadzone w realiach wojennych, przede wszystkim II wojny światowej. Zarówno te oparte na faktach jak i te, które tylko czerpią inspirację z historii tamtych lat. Te książki, tak jak "dziewczyna z Berlina" pokazują z jednej strony okrucieństwo z drugiej bohaterstwo. Ukazują granice, które ktoś przekroczył a ktoś inny przesunął. Jedni podejmują ryzyko inni...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka mnie zdumiała. Wcześniej czytałam inną książkę autorki, która bardzo mi się podobała, a "Stan zdumienia" początkowo nawet mnie nudził. Wszystko było takie jakieś rozwleczone, powolne, dziwne. Wydawał mi się, że chyba się nie polubimy. Zupełnie przypadkowo po przeczytaniu 2-3 pierwszych rozdziałów, chwyciłam jakiś szybki kryminał jako rodzaj przerywnika (chociaż zazwyczaj tego nie robię) i po powrocie do lektury "Stanu zdumienia" wydało mi się, że czytam inną książkę. Polecam dać jej szansę bo zakończenie zaskakuje.

Ta książka mnie zdumiała. Wcześniej czytałam inną książkę autorki, która bardzo mi się podobała, a "Stan zdumienia" początkowo nawet mnie nudził. Wszystko było takie jakieś rozwleczone, powolne, dziwne. Wydawał mi się, że chyba się nie polubimy. Zupełnie przypadkowo po przeczytaniu 2-3 pierwszych rozdziałów, chwyciłam jakiś szybki kryminał jako rodzaj przerywnika (chociaż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno tak się nie męczyłam przy czytaniu. Lubię książki opisujące czasy wojny więc z optymizmem sięgnęłam po powieść Dom przy ulicy Amelie. Niestety już po kilkunastu stronach czułam, że się nie polubimy. Ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych książek z trudem doczytałam ją do końca. Gdy patrzę teraz na opisy na okładce to mam wrażenie, że moją ktoś pomylił w drukarni i włożył coś innego do środka. Głębokich emocji brak - fragment o śmierci męża głównej bohaterki to mniej więcej dialog z piekarni...o kurcze nie ma już razowego że słonecznikiem to poproszę ten z dynią, główna bohaterka infantylna - dorosła kobieta zaprzyjaźnia się z nastolatką i prowadzi z nią poważne rozmowy. Sam język, sposób pisania też nie są najwyższych lotów. Nie polecam.

Dawno tak się nie męczyłam przy czytaniu. Lubię książki opisujące czasy wojny więc z optymizmem sięgnęłam po powieść Dom przy ulicy Amelie. Niestety już po kilkunastu stronach czułam, że się nie polubimy. Ponieważ nie lubię zostawiać niedokończonych książek z trudem doczytałam ją do końca. Gdy patrzę teraz na opisy na okładce to mam wrażenie, że moją ktoś pomylił w drukarni...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pochłonięta w jeden wieczór. Wszystko to co u Houellebecqa lubię. Jest specyficznie ale ja ten "humor" kupuję.

Pochłonięta w jeden wieczór. Wszystko to co u Houellebecqa lubię. Jest specyficznie ale ja ten "humor" kupuję.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Raz na zawsze chciałabym zapomnieć, że czytałam tę książkę. Takimi słowami chciałam rozpocząć moją opinie w chwilach zwątpienia gdy chciałam rzucić tę powieść w ciemny kąt. Z natury jednak staram się kończyć rozpoczęte książki więc jednak po dobrnięciu do finału mogę dać jej średnie 5 gwiazdek. Czytało mi się długo, ciężko, mozolnie. Fabuła bez ładu i składu. Być może to jakaś kwestia tłumaczenia samej książki ale niektóre zdania/akapity czytałam po dwa razy,żeby zrozumieć "gdzie" się właśnie znajduję. Do tego mimo informacji zawartych w wyjaśnieniach na końcu książki - jakoś nie umiałam sobie wyobrazić niewidomej głównej bohaterki posługującej się bronią. Mogę uwierzyć, że tracąc jeden zmysł można wyostrzyć pozostałe - ale co innego umieć we własnym domu zrobić sobie herbatę, a czym innym jest przebiegnięcie w obcym kilku pomieszczeń żeby wydobyć broń z nocnej szafki. Zresztą całą powieść można porównać do jakiegoś średniej klasy amerykańskiego filmowego gniota z mnóstwem efektów specjalnych i szczęśliwym zakończeniem. Jednak wiem, że część czytelników może gustować w tego typu powieściach, ponadto uważam, że można było napisać to lepiej więc daje te 5 gwiazdek.

Raz na zawsze chciałabym zapomnieć, że czytałam tę książkę. Takimi słowami chciałam rozpocząć moją opinie w chwilach zwątpienia gdy chciałam rzucić tę powieść w ciemny kąt. Z natury jednak staram się kończyć rozpoczęte książki więc jednak po dobrnięciu do finału mogę dać jej średnie 5 gwiazdek. Czytało mi się długo, ciężko, mozolnie. Fabuła bez ładu i składu. Być może to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czasem tak mam, że rozpędzona czytaniem wykorzystuję "energię czytelniczą" i gdy zamykam jedną książkę zaraz za nią otwieram kolejną. Tak samo było z "Pszczelarzem z Sindżaru". Samą książkę zamówiłam z księgarni internetowej jako dodatek/książkę w promocji nie robiąc sobie jakichś wielkich nadziei co do jej treści. Szczerze mówiąc nawet pomyślałam, że pewnie jej czas długo nie nadejdzie, w końcu mam więcej nieprzeczytanych "ciekawszych książek". Wielkie jednak było moje zaskoczenie bo książka wciągnęła mnie od pierwszych stron. Przyznam nawet, że było mi trochę głupio, że nie do końca zdawałam sobie sprawę, że gdzieś w świecie w XXI wieku dzieją się tak złe rzeczy. Może to banalne ale w takich chwilach człowiek cieszy się, ze swoich małych problemów. Książka lekka jeżeli chodzi o język jakim jest pisana ale zdecydowanie ciężka jeśli chodzi o opisywane wydarzenia. Polecam.

Czasem tak mam, że rozpędzona czytaniem wykorzystuję "energię czytelniczą" i gdy zamykam jedną książkę zaraz za nią otwieram kolejną. Tak samo było z "Pszczelarzem z Sindżaru". Samą książkę zamówiłam z księgarni internetowej jako dodatek/książkę w promocji nie robiąc sobie jakichś wielkich nadziei co do jej treści. Szczerze mówiąc nawet pomyślałam, że pewnie jej czas długo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uwielbiam Pana Cabre. Zbiór opowiadań "podróż zimowa" czytałam jednym tchem nie mogąc się oderwać. Daje na razie tylko 7 * bo zamierzam wrócić do tej książki. Mnogość postaci, które niejednokrotnie występowały w kilku opowiadaniach spowodowała, że chyba w kilku miejscach się pogubiłam. Polecam

Uwielbiam Pana Cabre. Zbiór opowiadań "podróż zimowa" czytałam jednym tchem nie mogąc się oderwać. Daje na razie tylko 7 * bo zamierzam wrócić do tej książki. Mnogość postaci, które niejednokrotnie występowały w kilku opowiadaniach spowodowała, że chyba w kilku miejscach się pogubiłam. Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To kolejne moje spotkanie z twórczością Pana Cabre, do której zapałałam uczuciem po przeczytaniu kilka lat temu powieści "Wyznaję". Kolejny raz się nie zawiodłam. Przeczytałam pierwszą stronę a potem kolejną i kolejną i zobaczyłam, że jestem w połowie książki. Gdyby nie praca kolejnego dnia to zarwałabym noc, musiałam jednak podzielić czytanie na całe dwa dni. Książka "Kiedy zapada zmrok" to zbiór opowiadań pozornie mówiących o różnych wydarzeniach. Autor jednak pozwała postaciom, a także rzeczom przenikać między stronami. Polecam

To kolejne moje spotkanie z twórczością Pana Cabre, do której zapałałam uczuciem po przeczytaniu kilka lat temu powieści "Wyznaję". Kolejny raz się nie zawiodłam. Przeczytałam pierwszą stronę a potem kolejną i kolejną i zobaczyłam, że jestem w połowie książki. Gdyby nie praca kolejnego dnia to zarwałabym noc, musiałam jednak podzielić czytanie na całe dwa dni. Książka...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mnie ta książka oczarowała, chociaż nasza przyjaźń dojrzewała powoli. Książkę kupiłam jakoś w 2012 roku i dodałam na półkę "chcę przeczytać" i nawet to czytanie rozpoczęłam. Wtedy przebrnęłam przez jakieś 30 stron powieści, która na tamten czas wydała mi się okropnie nudna i odłożyłam ją na półkę. Na dodatek miałam wtedy plan czytania po jednej książce każdego Noblisty i po zderzeniu się z prozą Pamuka poczułam, że to nie będzie proste zadanie ;). Do książki wróciłam (a w zasadzie zaczęłam) po przeszło 7 latach i postanowiłam dać jej szanse. Być może fakt, że sama mam o te 7 lat więcej, spowodował, iż spojrzałam na nią inaczej. Teraz uważam, że przydługie, wielokrotnie złożone zdania, które czasem trzeba było przeczytać dwa razy świadczą o wielkim kunszcie autora. Natomiast melancholia, zaduma oraz pewien rodzaj smutku bijący z kart tej powieści wydały mi się na wskroś prawdziwe. Trudno nawet słowami powiedzieć o magi tej powieści. Warto po nią sięgnąć i doczytać do samego końca

Mnie ta książka oczarowała, chociaż nasza przyjaźń dojrzewała powoli. Książkę kupiłam jakoś w 2012 roku i dodałam na półkę "chcę przeczytać" i nawet to czytanie rozpoczęłam. Wtedy przebrnęłam przez jakieś 30 stron powieści, która na tamten czas wydała mi się okropnie nudna i odłożyłam ją na półkę. Na dodatek miałam wtedy plan czytania po jednej książce każdego Noblisty i po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kolejna książka wylosowana w gwiazdkowym prezencie firmowym i kolejny mimowolny grymas rozczarowania, że innym trafiły się lepsze "dzieła". Kolejny rok a ja trafiam książkę krótką, polskiej pisarki i do tego znowu główna bohaterka ma na imię Marta (jak ja sic!) - fatum czy jaki... Postanawiam jednak dać jej szanse. Chociaż główna bohaterka w swojej dorosłej wersji jest o przynajmniej 10 lat starsza ode mnie to jestem w stanie znaleźć w niej cząstkę siebie. Czytając książkę mogłam wrócić do czasów dzieciństwa i przez chwilę pomyśleć, że mimo czasów jakie wtedy panowały byłam szczęśliwym dzieckiem. Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Polecam wszystkich na zimowe wieczory, można czytać, wspominać i rozmyślać.

Kolejna książka wylosowana w gwiazdkowym prezencie firmowym i kolejny mimowolny grymas rozczarowania, że innym trafiły się lepsze "dzieła". Kolejny rok a ja trafiam książkę krótką, polskiej pisarki i do tego znowu główna bohaterka ma na imię Marta (jak ja sic!) - fatum czy jaki... Postanawiam jednak dać jej szanse. Chociaż główna bohaterka w swojej dorosłej wersji jest o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Lekka i bardzo przyjemna historia w sam raz na gorące sierpniowe dni. Z przyjemnością chowałam się w cieniu domu by poznać losy bohaterów tej powieści.

Lekka i bardzo przyjemna historia w sam raz na gorące sierpniowe dni. Z przyjemnością chowałam się w cieniu domu by poznać losy bohaterów tej powieści.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Męczyłam się i męczyłam, aż w końcu przeczytałam "Początek" Dana Browna. Książka w mojej ocenie przeciętna. Pierwsze powieści autora traktujące o jakichś religijno-naukowych tematach swoją pomysłowością mogły zaskakiwać, szokować dziś już tylko nudzą. Może to naiwne myśleć, że książka z działu beletrystyka odkryje przed nami jakąś dotąd nieodkrytą tajemnicę. Niemniej temat opisany w książce mi już się przejadł. Sam sposób pisania też już nie zachwyca tak jak przy pierwszej książce. Całość wydawał mi się jakaś taka infantylna.

Męczyłam się i męczyłam, aż w końcu przeczytałam "Początek" Dana Browna. Książka w mojej ocenie przeciętna. Pierwsze powieści autora traktujące o jakichś religijno-naukowych tematach swoją pomysłowością mogły zaskakiwać, szokować dziś już tylko nudzą. Może to naiwne myśleć, że książka z działu beletrystyka odkryje przed nami jakąś dotąd nieodkrytą tajemnicę. Niemniej temat...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to