Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świat wojny oczami dziecka? Nigdy nie czytałam o Holocauście z tej perspektywy. Ale książka ta nie jest tylko o wojnie, jest o całym życiu Autorki - o blaskach i cieniach, jest bardzo intymną próbą rozliczenia się przed sobą ze swoją przeszłością ale i przyszłością. Jest też zwróceniem uwagi czytelnika, że taki akt ludobójstwa i terroru zawsze w człowieku pozostaje i rzutuje na dalsze losy, nie tylko Ocalałych ale i ich rodzin.

Świat wojny oczami dziecka? Nigdy nie czytałam o Holocauście z tej perspektywy. Ale książka ta nie jest tylko o wojnie, jest o całym życiu Autorki - o blaskach i cieniach, jest bardzo intymną próbą rozliczenia się przed sobą ze swoją przeszłością ale i przyszłością. Jest też zwróceniem uwagi czytelnika, że taki akt ludobójstwa i terroru zawsze w człowieku pozostaje i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo oczekiwana przeze mnie kolejna książka D. Browna, niestety trochę się zawiodłam. Motyw wciąż ten sam (choć może tak ma być specjalnie jako cecha charakterystyczna dla tego autora) i totalny brak zakończenia. Miło się czytało i zapomniało.

Długo oczekiwana przeze mnie kolejna książka D. Browna, niestety trochę się zawiodłam. Motyw wciąż ten sam (choć może tak ma być specjalnie jako cecha charakterystyczna dla tego autora) i totalny brak zakończenia. Miło się czytało i zapomniało.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

I już po... Książka z kategorii tych, które czyta się w każdej wolnej sekundzie, a jednocześnie nie chce się ich skończyć. Drugi kryminał Larsona nie ustępuje pierwszej części, choć dla mnie Mężczyźni, którzy... i tak jest jest number one! Czytając tę książkę nie miałam pojęcia o czym opowiada, i być może dlatego zdziwiłam się, że najważniejsze wydarzenia mają miejsce dopiero w połowie treści. Lizbeth Salander to najlepszy "zły bohater" ;) I jeszcze na koniec zaskoczenie - czy ta książka naprawdę się po prostu na końcu urywa prawie w pół zdania? Czy to obcięta wersja audibooka??!!

I już po... Książka z kategorii tych, które czyta się w każdej wolnej sekundzie, a jednocześnie nie chce się ich skończyć. Drugi kryminał Larsona nie ustępuje pierwszej części, choć dla mnie Mężczyźni, którzy... i tak jest jest number one! Czytając tę książkę nie miałam pojęcia o czym opowiada, i być może dlatego zdziwiłam się, że najważniejsze wydarzenia mają miejsce...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mój pierwszy audiobook... Nigdy nie byłam zwolenniczką "książek do słuchania", jeśli nie jest ona przeznaczona dla dzieci, ale sytuacja mnie zmusiła - nie mogę pozwolić sobie na tradycyjne czytanie, ale na słuchowiska - jak najbardziej. Fabuła - genialna, bohaterowie - intrygujący i mający coś w sobie, styl i język - brawo! Tej książce nie można nic zarzucić. Już "czytam" kolejną część.

Mój pierwszy audiobook... Nigdy nie byłam zwolenniczką "książek do słuchania", jeśli nie jest ona przeznaczona dla dzieci, ale sytuacja mnie zmusiła - nie mogę pozwolić sobie na tradycyjne czytanie, ale na słuchowiska - jak najbardziej. Fabuła - genialna, bohaterowie - intrygujący i mający coś w sobie, styl i język - brawo! Tej książce nie można nic zarzucić. Już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Genialny reportaż! Przeczytałam już sporo książek o II WŚ, o holocauście, o zagładzie, o trudach życia podczas tych odczłowieczonych czasów, ale jest to pierwsza książka, która opisuje co się działo zaraz po... Zakończenie wojny nie odbyło się z dnia na dzień, nie był to czas beztroski i szczęśliwości. Dla wielu ludzi - Polaków, Niemców, Żydów rok 1945 był znacznie gorszy niż poprzednie 5 lat. Autorka wykonała dużą pracę, przedstawiła różne losy, opinie, sposoby patrzenia na ten "dziwny czas", wydaje mi się, że dokonała tego dość obiektywnie. Duży plus za wstęp do każdego rozdziału - oryginalne ogłoszenia z prasy - np. "oddam 2-latka w dobre ręce" - robi wrażenie i pozwala zrozumieć jakie to były czasy...

Genialny reportaż! Przeczytałam już sporo książek o II WŚ, o holocauście, o zagładzie, o trudach życia podczas tych odczłowieczonych czasów, ale jest to pierwsza książka, która opisuje co się działo zaraz po... Zakończenie wojny nie odbyło się z dnia na dzień, nie był to czas beztroski i szczęśliwości. Dla wielu ludzi - Polaków, Niemców, Żydów rok 1945 był znacznie gorszy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Filozoficznie o emocjach? To może się udać tylko temu myślicielowi. Wydawać by się mogło, że rozum i "porywy serca" znajdują się na dwóch końcach; Sartre udowadnia jednak, że jedno bez drugiego istnieć nie może.

Filozoficznie o emocjach? To może się udać tylko temu myślicielowi. Wydawać by się mogło, że rozum i "porywy serca" znajdują się na dwóch końcach; Sartre udowadnia jednak, że jedno bez drugiego istnieć nie może.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wspaniała! Złodziejka książek "zebrała" już tyle pozytywnych opinii, że nie poczynię już żadnego odkrycia. Tematyka wojny, zagłady i "tamtych czasów" zawsze budzi we mnie jakieś emocje, ale ta książka przyczyniła się do ich wymieszania - smutku z radością, lęku z ciekawością czy złości z podziwem... Dawno żadna książka nie dostarczyła też tylu wzruszeń. A uczynić Śmierć narratorem - mistrzostwo! Dodam jeszcze, że najpierw widziałam film (wiem, niewybaczalne), ale według mnie też jest genialny. Ostatni raz płakałam na Królu Lwie - jakieś 20 lat temu, i teraz przy Złodziejce Książek.

Wspaniała! Złodziejka książek "zebrała" już tyle pozytywnych opinii, że nie poczynię już żadnego odkrycia. Tematyka wojny, zagłady i "tamtych czasów" zawsze budzi we mnie jakieś emocje, ale ta książka przyczyniła się do ich wymieszania - smutku z radością, lęku z ciekawością czy złości z podziwem... Dawno żadna książka nie dostarczyła też tylu wzruszeń. A uczynić Śmierć...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki W oczekiwaniu na dziecko Sandee E. Hathaway, Heidi E. Murkoff, Alejandro Ponce Ruiz
Ocena 7,3
W oczekiwaniu ... Sandee E. Hathaway,...

Na półkach:

Nigdy nie byłam zwolenniczką takich książek - poradników, jednak będąc w ciąży szukałam czegoś wiarygodnego, przydatnego, logicznego i przejrzystego. I taka jest ta publikacja. Układa treści pytanie - odpowiedź jest bardzo wygodny, Autorki faktycznie dobrały je tak, jakby zadawała je przyszła matka (lub ojciec), nie ma tu długich i niejasnych biologiczno-medycznych opisów. Myślę, że każda "początkująca" matka znajdzie tu informacje dla siebie.

Nigdy nie byłam zwolenniczką takich książek - poradników, jednak będąc w ciąży szukałam czegoś wiarygodnego, przydatnego, logicznego i przejrzystego. I taka jest ta publikacja. Układa treści pytanie - odpowiedź jest bardzo wygodny, Autorki faktycznie dobrały je tak, jakby zadawała je przyszła matka (lub ojciec), nie ma tu długich i niejasnych biologiczno-medycznych opisów....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowieść wstrząsająca, bo prawdziwa. Jak we wstępie podkreślał Autor - niewiele jest świadectw holocaustu napisanych przez osoby, które go nie przeżyły, zazwyczaj "jakoś się udawało" i dopiero po wojnie ofiary decydowały się opisać okrucieństwo. Tu jest inaczej - główna bohaterka, Lily Jahn nie przeżyła wojny, doświadczyła wielu potworności, a jedna z nich była ciosem od jej męża. Historia ta opiera się na autentycznych listach Lily, jej narzeczonego (późniejszego męża), przyjaciół i dzieci - najpierw są to listy miłosne, pełne nadziei, oczekiwania na przyszłość; opisujące zwyczaje życie i codzienne sprawy, wymiana doświadczeń domowych i rodzinnych między przyjaciółkami. Listy Lily koncentrują się także na autentycznych wydarzeniach historycznych - dojście do władzy nazistów, pogłębiający się terror, trudne relacje sąsiedzkie. Ostatnia część książki to listowne kontakty z dziećmi, jakie bohaterka nawiązywała przebywając w obozie pracy i na koniec - pożegnalny, lakoniczny list z Auschwitz.

Opowieść wstrząsająca, bo prawdziwa. Jak we wstępie podkreślał Autor - niewiele jest świadectw holocaustu napisanych przez osoby, które go nie przeżyły, zazwyczaj "jakoś się udawało" i dopiero po wojnie ofiary decydowały się opisać okrucieństwo. Tu jest inaczej - główna bohaterka, Lily Jahn nie przeżyła wojny, doświadczyła wielu potworności, a jedna z nich była ciosem od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

No nie mogę... Nie wiem co jest w tej książce, ale "czytam" ją od 4 lat i na razie nie przejdę - poddaję się! Zostawiam na inne czasy.

No nie mogę... Nie wiem co jest w tej książce, ale "czytam" ją od 4 lat i na razie nie przejdę - poddaję się! Zostawiam na inne czasy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytana, ale trochę "na siłę", bo skoro już zaczęłam... Powtórzę to co pisałam o Towarzyszce Panience - nie da się odmówić Monice Jaruzelskiej dobrego, lekkiego pióra i inteligentnego pisania. Nie lubię jednak rozdrapywania rodzinnych spraw, rozliczeń z przeszłością, dokonywania rachunku sumienia. Może Autorce było to potrzebne, a wielu czytelnikom się spodobało, mnie tak sobie.

Przeczytana, ale trochę "na siłę", bo skoro już zaczęłam... Powtórzę to co pisałam o Towarzyszce Panience - nie da się odmówić Monice Jaruzelskiej dobrego, lekkiego pióra i inteligentnego pisania. Nie lubię jednak rozdrapywania rodzinnych spraw, rozliczeń z przeszłością, dokonywania rachunku sumienia. Może Autorce było to potrzebne, a wielu czytelnikom się spodobało, mnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wybitna powieść Miłoszewskiego! Uwielbiam jego styl, czarny humor, ironię… Zostawiłam sobie tę książkę na przerwę świąteczno – noworoczną i szczere przyznam, że nawet spotkania rodzinne nie były mile widziane, gdy Gniew leżał na szafce i kusił. Fabuła zaczyna się dość niewinnie, znalezione zwłoki „Niemca”, należy spisać protokół i odhaczone; jednak dopiero w tym momencie akcja się rozwija… Prokurator Szacki zmierzy się ze swoim moralnym przekonaniem, podda pod wątpliwość wszystko w co wierzył i czemu poświęcił dwadzieścia lat pracy w służbie narodu polskiego. W obliczu wyjątkowych zdarzeń człowiek potrafi zachować się irracjonalnie, zupełnie odwrotnie niż zakładał przez całe życie; i to jest też przesłanie książki – gdzie są granice ludzkiego postępowania w zupełnie nowych warunkach, do czego jesteśmy zdolni?
Bohaterowie Miłoszewskiego mogą pojawić się tylko w jego powieściach, każdy może być ofiarą lub sprawcą… Postać profesora doktora habilitowanego Ludwika Frankensteina jest po prostu genialna! Jan Paweł Bierut pasuje idealnie, a Wiktora Sendrowska, choć to postać epizodyczna jest w jakiś sposób magnetyczna.
Nie wiem jak się czują mieszkańcy Olsztyna, ale Miłoszewski dał im nieźle w kość; choć to dla niego typowe – w Uwikłaniu „obrażał” Warszawę, w Ziarnie prawdy Sandomierz, a teraz Olsztyn. Jego powieści nie są zwykłym kryminałem, jest to też obraz współczesnego społeczeństwa, przedstawienie działania biurokracji, nastrojów panujących w kraju. Kolejna pozycja Miłoszewskiego do ulubionych.

Wybitna powieść Miłoszewskiego! Uwielbiam jego styl, czarny humor, ironię… Zostawiłam sobie tę książkę na przerwę świąteczno – noworoczną i szczere przyznam, że nawet spotkania rodzinne nie były mile widziane, gdy Gniew leżał na szafce i kusił. Fabuła zaczyna się dość niewinnie, znalezione zwłoki „Niemca”, należy spisać protokół i odhaczone; jednak dopiero w tym momencie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniając tę książkę trudno wybrać – ocenić czasy, o których Autorka pisze, ocenić historię i politykę (a przez to automatycznie i generała), ocenić styl, fabułę czy indywidualną historię Jaruzelskiej? Książa ta wywołała falę burzliwych odczuć wśród czytelników – uczuć w większości niestety negatywnych; że jak to tak, córka komunistycznego generała opisuje historię swojego życia i to w dodatku w pozytywnym świetle?! Ja osobiście nie doświadczyłam „jarzma komuny”, urodziłam się w połowie lat 80., ale czy możemy się dziwić Monice, że jako dziecko i nastolatka patrzyła na świat optymistycznie, że doświadczyła szczęśliwych chwil? Żyła tak jak ją nauczono i jestem przekonana, że nie było jej łatwo – zawsze piętno nazwiska, zawsze stłumione szepty, ukradkowe spojrzenia. Czy ona jest winna, że historia Polski tak wygląda? Jeśli zaś chodzi o samą treść książki, czyta się świetnie. Autorka jest osobą bardzo inteligentną; czasem w zabawny sposób, czasem z nutką ironii, czasem bardzo poważnie przedstawia fakty. Dla mnie nie jest to pozycja, która służyć ma rozliczeniu się Moniki Jaruzelskiej (tej MONIKI) z przeszłością i przeszłością jej ojca, jest to ciepła opowieść o życiu dziewczynki, nastolatki i dorosłej kobiety.

Oceniając tę książkę trudno wybrać – ocenić czasy, o których Autorka pisze, ocenić historię i politykę (a przez to automatycznie i generała), ocenić styl, fabułę czy indywidualną historię Jaruzelskiej? Książa ta wywołała falę burzliwych odczuć wśród czytelników – uczuć w większości niestety negatywnych; że jak to tak, córka komunistycznego generała opisuje historię swojego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niestety, Bridget nie powróciła... Książka ta czekała na swoją kolej, gdy będę mieć więcej czasu i luzu; zabrałam się do jej czytania w wakacje, i męczyłam przez trzy miesiące. Z jednej strony bardzo starałam się zobaczyć w niej zabawną opowieść o współczesnym brytyjskim społeczeństwie przedstawionym ironicznie i przekoloryzowanym, gdzie samotna matka miota się między dziećmi, spotkaniami towarzyskimi i facetami, ale treść tej "powieści" jest prostacka i żenująca. Czy naprawdę życie 50-latki ogranicza się tylko do szukania faceta, do "pogoni za facetem"? Każda nastolatka, która wydałaby swój pamiętnik napisała by go w podobny sposób jak ten światowy bestseller. Zero fabuły, zero powodów do śmiechu (a nawet uśmiechu), zero formy. Jeśli życie w nowoczesnym społeczeństwie ma tak wyglądać, to świat nie jest dla mnie. Relacje nawiązywane przez Internet, dzieci zajęte komputerem i zabawami organizowanymi przez dorosłych, wszechobecny kult młodości, fizyczności oraz seksualności. Infantylność, bezradność i bezmyślność bohaterki nie jest już śmieszna, a raczej irytująca. Cztery gwiazdki tylko z sentymentu i za ostatnią część, która troszkę ratuje całość.

Niestety, Bridget nie powróciła... Książka ta czekała na swoją kolej, gdy będę mieć więcej czasu i luzu; zabrałam się do jej czytania w wakacje, i męczyłam przez trzy miesiące. Z jednej strony bardzo starałam się zobaczyć w niej zabawną opowieść o współczesnym brytyjskim społeczeństwie przedstawionym ironicznie i przekoloryzowanym, gdzie samotna matka miota się między...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przyciągała jak magnes - tajemnicze zdjęcia "osobliwych" dzieci, historia dziadka, która faktycznie mogła się zdarzyć, czasy II WŚ, zagadki, ukrywane listy i tajemnice sprzed lat. Wszystko osadzone już we współczesności lecz doskonale wpisujące się w przeszłość, wszystko mogło się wydarzyć i to dawało tej powieści wyjątkowości, ale... W połowie historia stała się banalna, wręcz infantylna. Magiczne sztuczki, przechodzenie między czasoprzestrzenią, potwory i upiory. To już chyba nie dla mnie; zacznę wierzyć, że jak piszą książka młodzieżowa, to tak jest. Choć żeby nie było tylko źle, to podkreślić muszę, że czytało się całkiem dobrze :-)

Książka przyciągała jak magnes - tajemnicze zdjęcia "osobliwych" dzieci, historia dziadka, która faktycznie mogła się zdarzyć, czasy II WŚ, zagadki, ukrywane listy i tajemnice sprzed lat. Wszystko osadzone już we współczesności lecz doskonale wpisujące się w przeszłość, wszystko mogło się wydarzyć i to dawało tej powieści wyjątkowości, ale... W połowie historia stała się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść jest rewelacyjna i wstrząsająca. Wielu czytelników napisało już o tej książce sporo - zgadzam się, że Orzeszkowa dźwiga opinię autorki nudnych szkolnych lektur; może wynika to z tego, iż mając 16-17 lat trudno jest pojąć rzeczywistość XIX-wieczenej Polski, może nie byliśmy do tego przygotowani? Dlatego gdy koleżanka polecała mi (ba, wepchnęła mi w ręce) Martę, wzięłam z uprzejmości i nawet nie zamierzałam czytać, ale na szczęście otworzyłam i od razu wpadłam. Treść jest interesująca, język bogaty, styl świetny, a sama historia Marty, choć bez porywających wątków i szybkiej akcji, ma to coś, czego czasem szukam w książkach - coś nieuchwytnego, trudnego do nazwania, ale urzekającego. Bardziej, niż sama historia Marty, interesujące są opisy "tamtych lat", Warszawa końca XIX wieku, tak odległa i tak bliska, gdzie jedynym zadaniem kobiety było dobrze wyjść za mąż, bo jeśli tego nie uczyni, to czeka ją marna egzystencja. Niesamowite, jak świat zmienił się na przestrzeni stu lat. Marta powinna być "antybiblią" współczesnych wyzwolonych kobiet, jest przykładem zupełnej niesamodzielności bohaterki, która irytuje i aż chce się krzyknąć - weź się w garść kobieto! Lecz po kolejnych stronach, zadaję sobie inne pytanie - czy w tamtych czasach, w tamtej sytuacji, ja bym sobie poradziła? Czy poradziłabym sobie współcześnie? Powieść Orzeszkowej była przełomem, zwracała uwagę na sytuację kobiet, czego nie czyniono wcześniej. Doceniam kunszt pisarski, podjętą tematykę i odważne jej przedstawienie. Być może sięgnę po "znienawidzone" lektury Orzeszkowej i teraz inaczej na nie spojrzę.

Powieść jest rewelacyjna i wstrząsająca. Wielu czytelników napisało już o tej książce sporo - zgadzam się, że Orzeszkowa dźwiga opinię autorki nudnych szkolnych lektur; może wynika to z tego, iż mając 16-17 lat trudno jest pojąć rzeczywistość XIX-wieczenej Polski, może nie byliśmy do tego przygotowani? Dlatego gdy koleżanka polecała mi (ba, wepchnęła mi w ręce) Martę,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bieszczadzkie legendy - kwintesencja wakacji na bieszczadzkich szlakach. Książka zakupiona na parkingu w Ustrzykach Górnych; oddaje klimat najpiękniejszych polskich gór i prezentuje historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, które w niektórych domach przetrwały do dziś. Krótkie, czasem straszne, czasem zabawne opowieści ilustrują w symboliczny sposób życie i myślenie ówczesnych mieszkańców regionu. Legendy i opowieści mogą w znaczny sposób przybliżyć czasy, po których pozostał kulturalny dobytek, o którym nie można nam zapomnieć. Wyrazy uznania dla autora, który wykonał ogrom świetnej pracy. Szkoda tylko, że książkę skończyłam czytać dwa lata po cudownym pobycie w Bieszczadach, bo prawdziwy urok ma ona właśnie w górach.

Bieszczadzkie legendy - kwintesencja wakacji na bieszczadzkich szlakach. Książka zakupiona na parkingu w Ustrzykach Górnych; oddaje klimat najpiękniejszych polskich gór i prezentuje historie opowiadane z pokolenia na pokolenie, które w niektórych domach przetrwały do dziś. Krótkie, czasem straszne, czasem zabawne opowieści ilustrują w symboliczny sposób życie i myślenie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Donatien – Alphonse – François de Sade to osiemnastowieczny francuski pisarz, filozof, a przede wszystkim libertyn, propagujący całkowitą wolność jednostki i poddanie się pragnieniom oraz instynktom, nawet tym najbardziej wymyślnym; od nazwiska de Sade pochodzi z resztą termin „sadyzm”, czyli rodzaj zaburzenia seksualnego, objawiający się odczuwaniem seksualnego podniecenia gdy partnerowi sprawia się ból fizyczny i/lub psychiczny i gdy zostaje on / ona upokorzony/a.
Według licznych recenzji, twórczość de Sade to połączenie erotyzmu i przemocy, pornografii i filozofii. W omawianej książce erotyzmu trudno się dopatrzeć, gdyż w moim odczuciu erotyzm to doznanie przyjemne – cielesne i emocjonalne. Sto dwadzieścia dni Sodomy… jest skrajnie psychopatycznym opisem najstraszniejszych zbrodni, kazirodztwa, pedofilii, tortur na tle seksualnym, najobrzydliwszych zboczeń i ukazaniem mrocznej natury człowieka. Z pewnością jest to książka ekstremalna, odrażająca i szokująca, ale na pewno nie jest tak płytka, jak piszą o niej zgorszeni internauci. Szerokie spektrum wręcz groteskowych perwersji, upokorzeń i okrucieństw w klimacie ze schyłku XVIII wieku, ukazuje czyste zło, które drzemie w człowieku i któremu daje upust, gdy ma on nad innymi przewagę. Dla mnie to przerażająca metafora tyranii, jej nadużyć i ciemnej natury człowieka.
Dzieło Markiza de Sade rozpoczyna się zawarciem umowy między czterema bogatymi i wpływowymi libertynami – księciem de Blangis, Biskupem de***, prezydentem de Curval
i dzierżawcą Durcetem – biorą oni wzajemnie za żony swoje córki i przygotowują orgię
z udziałem czterech prostytutek, z których każda ma opowiedzieć sto pięćdziesiąt historii – „prostych namiętności”, ośmiu młodych dziewcząt, ośmiu młodych chłopców, ośmiu mężczyzn „obdarzonych ogromnymi członkami dla rozkoszy sodoma pasywnej” i cztery służące. Dziewczęta i chłopcy są porywani ze szlacheckich domów lub z klasztorów dla wysoko urodzonych, wiek ustalono między 12 a 15. Miejscem gdzie ma rozegrać się ta rozpustna „zabawa” będzie szwajcarski zamek Durceta; postępowanie uczestników orgii regulują ścisłe rozporządzenia, takie jak np. śniadanie podają nagie dziewczęta i jeśli ktoś ze zgromadzonych ma ochotę się „połajdaczyć”, to może uczynić to tylko na oczach zebranych, wieczorem jest czas opowieść, narratorka zajmuje centralne miejsce na tronie, a reszta uczestników zostaje rozlokowana według ściśle określonego planu. Pierwszego dnia książę de Blangis przemówił do zebranych młodych ludzi, podkreślając, iż są „istotami słabymi
i zależnymi, przeznaczone wyłącznie ich rozkoszom…”. „Pamiętajcie, iż nie widzimy w was istot ludzkich , lecz jedynie zwierzęta…”.
Po szczegółowym wprowadzeniu następuje opis kolejnych dni sumujących się
w cztery miesiące; każdy miesiąc oddany jest do dyspozycji jednej z prostytutek – narratorek, której zadaniem jest opowiedzenie stu pięćdziesięciu perwersyjnych historii z własnego życia, co daje razem sześćset rozmaitych opowieści, a gdy któraś z nich szczególnie przypadnie do gustu jednemu z czterech libertynów – natychmiast oddają się jej realizacji.
Opisywane perwersje sklasyfikowane zostają w czterech grupach: „namiętności proste, czyli pierwszej kategorii” przyznają pierwszeństwo sodomii aktywnej i pasywnej, heteroseksualizmowi, kaprofilii, pedofilii i sadyzmowi w wymiarze psychicznym; „namiętności podwójne, czyli drugiej kategorii” są kombinacjami poprzednich, a wzmocnione zostają elementami sadomasochizmu, kazirodztwa i bluźnierstwa; „namiętności zbrodnicze, czyli trzeciej kategorii” obejmują sodomię homoseksualną, świętokradztwo i wszelkie akty, które stanowią „obrazę dla prawa, natury i religii”; „namiętności mordercze, czyli czwartej kategorii” kończą się z reguły śmiercią ofiar torturowanych podczas wymyślnych, „udoskonalonych” praktyk seksualnych. W niniejszym utworze czytelnik zapozna się
z opisami dotyczącymi m. in. wieszania kobiet, obcinania piersi i pośladków, topienia, okaleczania, trucia, smażenia ciał w oleju, pastwienia się nad ciężarnymi kobietami i na ich płodach, nekrofilii, bluźnierstwa itp. Ostatecznie w wyniku działań libertynów śmierć ponosi trzydzieści osób.
De Sade pisze o swojej książce: "Jest najbardziej nieczystą opowieścią, jaka powstała od początku świata. Podobnej nie spotka się ani u starożytnych, ani u nowożytnych" – w pełni się z tą myślą zgadzam, choć jednocześnie jest to myśl przerażająca; powieść ukazuje najczarniejsze ludzkie namiętności i mroczną naturę. Po przeczytaniu tego dzieła mam poczucie ciężaru emocjonalnego, ktoś dokonał na mojej psychice gwałtu, wylał mi kubeł zimnej wody; książka zwala z nóg, obrazy pojawiają się przed oczami, myśli błądzą wokół perwersji i pojawia się pytanie, czy ktoś naprawdę byłby zdolny do takich aktów przemocy
i rozkoszy jednocześnie?
W analizowaniu powieści pomaga film Salo, czyli 120 dni Sodomy, wyreżyserowany w 1975 roku przez Piera Paolo Pasoliniego; akcja rozgrywa się w czasach II wojny światowej, a więc w czasach okrutnych czynów i zbrodni. Film jest wyjątkowo kontrowersyjny ze względu na drastyczne sceny, obsceniczne ujęcia, naturalistyczne pokazanie sadyzmu, przemocy i całego wachlarza seksualnych dewiacji. Film podobnie jak książka podzielona jest na kilka części – W kręgu manii, W kręgu gówna, W kręgu krwi; odrażające sceny jedzenia ekskrementów zabijają wszelką wrażliwość na kino, a włączają się pierwotne ludzie uczucia – wstręt, obrzydzenie. Klimat filmu (i zarówno książki) idealnie oddaje jedna z opinii znalezionych w Internecie: „Ten potworny gwałt na duszach i ciałach młodocianych więźniów nie odbywa się w delirycznej atmosferze chaosu i bezprawia, lecz według ściśle
i drobiazgowo opracowanych reguł. Ustanowienie praw, formułowanie kodeksu odbywa się powoli i ceremonialnie, jest bowiem jedną z najwyższych rozkoszy władzy. Dwie główne zasady będą rządzić stworzoną tu rzeczywistością absolutnej przemocy: kastowy podział minispołeczności i rytualność wszelkich praktyk (...). Słowne tło tych praktyk stanowią fragmenty tekstów współczesnych nam egzegetów de Sade'a deklamowane przez cztery główne postacie (...).”
Takiej twórczości nie ocenia się w kategoriach „fajna – niefajna”, jeśli ktoś pragnie pogłębić swoją wiedzę na temat chorób ludzkiego umysłu, poczuć ciarki na plecach i spaczyć swój umysł, ale również przyjrzeć się mechanizmom władzy, zniewolenia i dehumanizacji Sto dwadzieścia dni Sodomy… to lektura właśnie dla niego. Nie znam celu w jakim takie dzieła powstają, i co więcej wchodzą do kanonu literatury światowej, ale może gdyby nie taka literatura, to niewiele byśmy wiedzieli o mrokach ludzkiej natury.

Donatien – Alphonse – François de Sade to osiemnastowieczny francuski pisarz, filozof, a przede wszystkim libertyn, propagujący całkowitą wolność jednostki i poddanie się pragnieniom oraz instynktom, nawet tym najbardziej wymyślnym; od nazwiska de Sade pochodzi z resztą termin „sadyzm”, czyli rodzaj zaburzenia seksualnego, objawiający się odczuwaniem seksualnego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo dziwna, nie jestem w stanie pojąć jak ktoś kto nie jest chorym człowiekiem może napisać coś takiego. W utworze dominują trzy motywy – oko, jajko i jądro – wszystkie ze sobą w jakieś dziwny, chory sposób związane. Oko jest czymś oddzielnym niż umysł, czymś obrzydliwym, czymś co nie chce, a patrzy na okrutny i obrzydliwy świat. Książka, choć klasyfikowana jako pornografia, jest przede wszystkim opisem ludzkiej natury, taj najbardziej pierwotnej; czy można zadać pytanie – człowiek to „produkt” natury czy kultury? Prawdopodobnie, odwołując się do opisywanej książki, rok po jej ukazaniu się, powstał surrealistyczny obraz „Pies andaluzyjski”, obrazy te można w pewien sposób połączyć. Dla mnie przeczytanie tego utworu było eksperymentem, pouczającym, ale oby nie do powtórzenia.

Książka bardzo dziwna, nie jestem w stanie pojąć jak ktoś kto nie jest chorym człowiekiem może napisać coś takiego. W utworze dominują trzy motywy – oko, jajko i jądro – wszystkie ze sobą w jakieś dziwny, chory sposób związane. Oko jest czymś oddzielnym niż umysł, czymś obrzydliwym, czymś co nie chce, a patrzy na okrutny i obrzydliwy świat. Książka, choć klasyfikowana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Zrozumieć zagładę. Społeczna psychologia Holokaustu Ralph Erber, Leonard Newman
Ocena 6,6
Zrozumieć zagł... Ralph Erber, Leonar...

Na półkach:

Nietypowa i oryginalna publikacja; rzadko sprawa zagłady traktowana jest w kategoriach naukowych, jeśli już, dotyczy to prac historyków, prawie nigdy psychologów. Autorzy próbują zrozumieć i wyjaśnić mechanizmy ludzkiej natury, które pozwoliły na tak nieludzkie postępowanie – czy zło jest w nas? Czy jest może ono wynikiem zaistniałej sytuacji i próbą przystosowania się do niej? W książce odnaleźć można wiele tez, przypuszczeń, ale również, a może przede wszystkim wyniki wnikliwych badań i analiz psychologów społecznych.
„Książkę polecić można wszystkim zainteresowanym tematyką Holokaustu, ale także tym, którzy chcieliby ujrzeć psychologię społeczną w niezwykle istotnym, dotyczącym nas wszystkich kontekście. Nawet jeśli naszych przodków ludobójstwo nie dotknęło bezpośrednio, to mamy aż nadto przykładów, że niebezpieczeństwo nie ustało raz na zawsze.” (bezpośredni link:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,7175/q,Zaglada.wedlug.psychologow.spolecznych)

Nietypowa i oryginalna publikacja; rzadko sprawa zagłady traktowana jest w kategoriach naukowych, jeśli już, dotyczy to prac historyków, prawie nigdy psychologów. Autorzy próbują zrozumieć i wyjaśnić mechanizmy ludzkiej natury, które pozwoliły na tak nieludzkie postępowanie – czy zło jest w nas? Czy jest może ono wynikiem zaistniałej sytuacji i próbą przystosowania się do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to