Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Sinuhe to każdy z nas. Niesamowita to opowieść o zmienności losu, fortunie, jak niektórzy mawiają. O tym, co nami targa, choć dzieje się tysiące lat temu w starożytnym Egipcie i jest udziałem dziecka, które przypłynęło Nilem, jako kwilący tłumoczek do bezdzietnego małżeństwa, później chłopca, a w końcu mężczyzny - miotanego ciekawością siebie, świata i szaloną namiętnością do modliszki Nefernefernefer...
Bo "O jutrze z góry nikt nie wie nic", to właściwie swoiste motto opowieści.
Piękny, spokojny, obrazowy język, fabuła pełna bogactwa jak, nie przymierzając, Nil, który daje życie. To życie dawnego Egiptu owidziane z perspektywy wszystkich warstw społecznych, to dodatkowa - prócz ciekawej niezwykle i wciągającej fabuły i takiegoż języka - wartość tej książki.
Zdecydowanie warta przeczytania - ale! Najlepiej w starym wydaniu wyd. Czytelnik z 1978 roku. Nowsze, wydrukowane tanio i tandetnie, dużo ujmują, by nie powiedzieć - zaburzają spokojny nurt toczącej się masywnej historii.

Sinuhe to każdy z nas. Niesamowita to opowieść o zmienności losu, fortunie, jak niektórzy mawiają. O tym, co nami targa, choć dzieje się tysiące lat temu w starożytnym Egipcie i jest udziałem dziecka, które przypłynęło Nilem, jako kwilący tłumoczek do bezdzietnego małżeństwa, później chłopca, a w końcu mężczyzny - miotanego ciekawością siebie, świata i szaloną namiętnością...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wielka podróż, zaiste! Przez język, obrazy, kraje, zapachy, także psychologię jednostki. Niestety, bogactwo wyczerpywalnym jest, bowiem jeśli pierwsze 2/3 opowieści to podróż, w której się jako żywo uczestniczy, im bliżej końca tym bliżej streszczenia, sprawozdawczość zaś i raport na koniec. Jakby zmęczenie autorkę dopadło, znużenie? Sucho, wyboiście i ubogo, niestety.
Całość jednak warta przeczytania, zdecydowanie! Szacun także i głębokie ukłony dla fundamentów historyczno-badawczych, wręcz dokumentalistycznych. No i niezbyt szeroko już znane "Nowe Ateny" Chmielowskiego, jeszcze bardziej pod strzechami naszymi. To zdecydowana wartość (niejedyna) tej opasłej struktury.

Wielka podróż, zaiste! Przez język, obrazy, kraje, zapachy, także psychologię jednostki. Niestety, bogactwo wyczerpywalnym jest, bowiem jeśli pierwsze 2/3 opowieści to podróż, w której się jako żywo uczestniczy, im bliżej końca tym bliżej streszczenia, sprawozdawczość zaś i raport na koniec. Jakby zmęczenie autorkę dopadło, znużenie? Sucho, wyboiście i ubogo,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Atlas II Wojny światowej David Jordan, Andrew Wiest
Ocena 7,8
Atlas II Wojny... David Jordan, Andre...

Na półkach: ,

Ciekawa pozycja ze względu na niebywałą szczegółowość opisanych zdarzeń (całość działań wojennych!) i liczbę bardzo szczegółowych map. Do tego opasła dość, historyczna pozycja jest tak zredagowana, że czyta się jak opowieść. Brawo. Anglosaski punkt widzenia jest tutaj do przełknięcia.

*Opinia dotyczy pierwszego wydania książki - nie obejmuje ewentualnych zmian wprowadzonych przez wydawnictwo w warstwie redakcyjnej w późniejszych wydaniach.

Ciekawa pozycja ze względu na niebywałą szczegółowość opisanych zdarzeń (całość działań wojennych!) i liczbę bardzo szczegółowych map. Do tego opasła dość, historyczna pozycja jest tak zredagowana, że czyta się jak opowieść. Brawo. Anglosaski punkt widzenia jest tutaj do przełknięcia.

*Opinia dotyczy pierwszego wydania książki - nie obejmuje ewentualnych zmian...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu Natalia Baranowska, Aleksandra Mizielińska, Daniel Mizieliński
Ocena 8,1
Daj gryza. Sma... Natalia Baranowska,...

Na półkach: ,

Świetna dla starych i młodych, a nawet najmłodszych. Z przepisami - można więc przeczytać o potrawie, pomagać o kraju i zwyczajach, a potem razem upichcić.

Świetna dla starych i młodych, a nawet najmłodszych. Z przepisami - można więc przeczytać o potrawie, pomagać o kraju i zwyczajach, a potem razem upichcić.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Łuskam fasolę, więc jestem” - mówi główny bohater. Ja powiem zatem: Czytam tę książkę, więc jestem.

Gawędziarski styl, barwny i głębia refleksji, jak to u Myśliwskiego. Książka, słowa, które zostają w nas, a Węc nas tworzą.

„Łuskam fasolę, więc jestem” - mówi główny bohater. Ja powiem zatem: Czytam tę książkę, więc jestem.

Gawędziarski styl, barwny i głębia refleksji, jak to u Myśliwskiego. Książka, słowa, które zostają w nas, a Węc nas tworzą.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fenomenalna.

Fenomenalna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Odkrywcza, ciekawa, język i styl - delicje (jak to u Myśliwskiego). Początek ciut mnie zniechęcił, ale potem oderwać się już nie da.

Odkrywcza, ciekawa, język i styl - delicje (jak to u Myśliwskiego). Początek ciut mnie zniechęcił, ale potem oderwać się już nie da.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W jedną noc i na wdechu.
Kanon dobrej literatury powszechnej.

W jedną noc i na wdechu.
Kanon dobrej literatury powszechnej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Kamasutra Alka Pande, Lance Dane
Ocena 8,0
Kamasutra Alka Pande, Lance D...

Na półkach: ,

Gąszcz reprodukcji rzadkich miniatur i dzieł sztuki niewątpliwej, gąszcz splotów i barw jak gąszcz zmysłów.
Bardzo dobre wydanie, akt czuły wobec książki.

Gąszcz reprodukcji rzadkich miniatur i dzieł sztuki niewątpliwej, gąszcz splotów i barw jak gąszcz zmysłów.
Bardzo dobre wydanie, akt czuły wobec książki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nienasycenie doznań słów, myśli, emocji i obrazów. Tak oto właśnie jest po tej książce.

Nienasycenie doznań słów, myśli, emocji i obrazów. Tak oto właśnie jest po tej książce.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co Hłasko to Hłasko, talent uwidacznia się nawet w stadium zalążkowym. Co jednak pewne, książka nie powinna nosić tytułu "Najlepsze teksty mojego życia".

Co Hłasko to Hłasko, talent uwidacznia się nawet w stadium zalążkowym. Co jednak pewne, książka nie powinna nosić tytułu "Najlepsze teksty mojego życia".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z pierwszych przeczytanych powieści, jedna z pierwszych na zawsze zapamiętanych. Dzieci i młodzieży - warto!

Jedna z pierwszych przeczytanych powieści, jedna z pierwszych na zawsze zapamiętanych. Dzieci i młodzieży - warto!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Między perfumem a pachnidłem jest różnica zasadnicza. Książka Suskinda to pachnidło właśnie, nic nadto. Pachnidło aż do mdłości. Lecz - jak to z pachnidłami bywa - wcale skutecznie rozreklamowane. Ale to przez ową nutkę świeżości, która wynikła z pierwotnego zamysłu, świeżego konceptu, co to potem mydlany i skisły się stał.

Między perfumem a pachnidłem jest różnica zasadnicza. Książka Suskinda to pachnidło właśnie, nic nadto. Pachnidło aż do mdłości. Lecz - jak to z pachnidłami bywa - wcale skutecznie rozreklamowane. Ale to przez ową nutkę świeżości, która wynikła z pierwotnego zamysłu, świeżego konceptu, co to potem mydlany i skisły się stał.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ach, gdzie niegdysiejsze śniegi!
Księgi! Tylko księgi! Bo na początku było słowo.

Ach, gdzie niegdysiejsze śniegi!
Księgi! Tylko księgi! Bo na początku było słowo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Biernat z Lublina? Kto to jest Biernat z Lublina... - zapyta wielu. Ano księżulo i skryba, pionier postępowej myśli w Polsce doby renesansu, bo z całą pewnością można tak o autorze "Żywota Ezopa Fryga" powiedzieć. Biernat jako pierwszy napisał i wydał w języku polskim bajki - w dodatku czerpiące motywy z tradycji antycznej, porządnie i wedle reguł, bo z morałem, a do tego obnażające grzeszki duchowieństwa - to niewątpliwie odważne posunięcie w tamtych przedreformacyjnych czasach (za co zresztą zebrał swoją dozę połajanek). Światłym człekiem był Biernat, co aż tak nie dziwi, wziąwszy pod uwagę, że współpracował z Kallimachem. Tym godniejszy chwalby jego czyn, że po wiekach dominacji łaciny w piśmie potrzeba było wielce się natrudzić, by język narodowy mógł objąć płodne łono literatury, zwłaszcza że dopiero sposobił się do sprawnego wyrażania myśli człeka, który po tym łez padole zbłąkany, najczęściej niepiśmienny, a rozumić chce.
Takoż to Biernat mający za sobą tradycję piśmiennictwa prawie wyłącznie religijnego i w łacinie (sam władał łaciną z kunsztem i artyzmem) dla swych bajek podjął się trudu znalezienia odpowiednich polskich słów, często sięgając do języka potocznego, co oczywiście jest bardzo ekscytującym faktem dla badaczy historii języka czy dialektologów.
Wiele by pisać, toteż wiele i na temat Biernata z Lublina napisano. Tutaj dość powiedzieć - "Bajki" Biernata z Lublina warto przeczytać. Tak dla siebie, jak i swej wiedzy o dawnych wiosnach.

Biernat z Lublina? Kto to jest Biernat z Lublina... - zapyta wielu. Ano księżulo i skryba, pionier postępowej myśli w Polsce doby renesansu, bo z całą pewnością można tak o autorze "Żywota Ezopa Fryga" powiedzieć. Biernat jako pierwszy napisał i wydał w języku polskim bajki - w dodatku czerpiące motywy z tradycji antycznej, porządnie i wedle reguł, bo z morałem, a do tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto. I to z kilku powodów. Dla języka. To - subiektywnie bardzo - pierwszy powód. Dla obcowania z samym tekstem, a nie tylko relacjami o nim. Albo też dla porządku chrono - jeśli ktoś lubi uporządkowane byty myśli - bo uchodzi za pierwsze "dzieło" literatury narodowej. Powodów, dla których warto Galla Anonima relacje przyswoić jest z pewnością mnóstwo, oczywiście z BN-kowym wstępem. A jakże!

Warto. I to z kilku powodów. Dla języka. To - subiektywnie bardzo - pierwszy powód. Dla obcowania z samym tekstem, a nie tylko relacjami o nim. Albo też dla porządku chrono - jeśli ktoś lubi uporządkowane byty myśli - bo uchodzi za pierwsze "dzieło" literatury narodowej. Powodów, dla których warto Galla Anonima relacje przyswoić jest z pewnością mnóstwo, oczywiście z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na słoty i na melancholię (takoż damską jak i męską). Na wakacje i pod namiot. Dla bajania i dla myślenia pobudzenia. Zbiór mądrości ludowej minionych wieków - zaprzeszłej, niestety.

Na słoty i na melancholię (takoż damską jak i męską). Na wakacje i pod namiot. Dla bajania i dla myślenia pobudzenia. Zbiór mądrości ludowej minionych wieków - zaprzeszłej, niestety.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bez wątpienia arcydzieło. Szkoda że w szkole głównie jako materiał na nie pierwszej świeżości mielone kotlety, dla uzyskania ciężkosci fragmentów smażone w smalcu głębokim, a z powodu braku czasu - na największym ogniu.
Kulinarna ta metafora jakże jest barbarzyńską wobec przedmiotu, system szkolnej konsumpcji fragmentów dzieł jednak nie przywołuje żadnej z muz.

Bez wątpienia arcydzieło. Szkoda że w szkole głównie jako materiał na nie pierwszej świeżości mielone kotlety, dla uzyskania ciężkosci fragmentów smażone w smalcu głębokim, a z powodu braku czasu - na największym ogniu.
Kulinarna ta metafora jakże jest barbarzyńską wobec przedmiotu, system szkolnej konsumpcji fragmentów dzieł jednak nie przywołuje żadnej z muz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sinuhe to Ty i ja. Nieważne, jakim kto przybył sposobem - w łódce z sitowia czy z namaszczeniem wielu. W Egipcie przed tysięcy laty czy teraz tu. Miara i tak musi się wypełnić.

Opowieść z gatunku tych, co tkwią. I ten przywołujący rozwagę i upojenia język płynący myślą jak miara czasu w wodnym zegarze; doskonałe tłumaczenie (Z. Łanowski). Ulubione na zawsze.
Tyle tylko na razie - czas kończyć nim Amon wypłynie na swej łodzi. :)

Sinuhe to Ty i ja. Nieważne, jakim kto przybył sposobem - w łódce z sitowia czy z namaszczeniem wielu. W Egipcie przed tysięcy laty czy teraz tu. Miara i tak musi się wypełnić.

Opowieść z gatunku tych, co tkwią. I ten przywołujący rozwagę i upojenia język płynący myślą jak miara czasu w wodnym zegarze; doskonałe tłumaczenie (Z. Łanowski). Ulubione na zawsze.
Tyle tylko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesujące. Swego czasu inne i dlatego w kanonie. Przekrój warstw społecznych, obraz ówczesnego ładu. Albo właśnie nieładu - wyznaczonego przez pulsującą pod sķórą krew.
W huku bicia serc autor jakby ciut poleciał po bandzie... fallocentryczna teoria - dość wybujała, ale też proporcjonalnie do stanu wyposzczenia bohaterki. Czterostronicowy panegiryk na cześć członka - kosmicznego filaru wszechświata - doprawdy, bez ujmy dla penisa dałoby się streścić. Nie tylko lady poniosło, narratora poniosło, że hej!
Nieokiełzany nijak szał uniesień spoconego pierwotnym potem drwala i alabastrowej lady, przez dyszącego z podniecenia Lawrence'a spisany. I dobrze, bo dziewice się rumienią, studenci chichoczą (jeśli na liście do egzaminu jest 100 książek, bankowo "Lady Chatterley" będzie wśród przeczytanych), czytając, sterylne kobiety wielce się dziwują a sile dzikiej odtąd przyglądają.
Do przeczytania raz i wystarczy.

Interesujące. Swego czasu inne i dlatego w kanonie. Przekrój warstw społecznych, obraz ówczesnego ładu. Albo właśnie nieładu - wyznaczonego przez pulsującą pod sķórą krew.
W huku bicia serc autor jakby ciut poleciał po bandzie... fallocentryczna teoria - dość wybujała, ale też proporcjonalnie do stanu wyposzczenia bohaterki. Czterostronicowy panegiryk na cześć członka -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to