Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Dobra na dobicie na po "27 śmierciach Toby’ego Obeda" z delikatnym wskazaniem na możliwą lepszą przyszłość (także w PL).
Warto poczytać, książka mimo ciężkiego tematu lekko napisana.

Dobra na dobicie na po "27 śmierciach Toby’ego Obeda" z delikatnym wskazaniem na możliwą lepszą przyszłość (także w PL).
Warto poczytać, książka mimo ciężkiego tematu lekko napisana.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek Sterlingow
Ocena 7,8
Urban. Biografia Dorota Karaś, Marek...

Na półkach:

Bardzo dobra biografia, dużo faktów i ciekawostek, dużo współczesnej historii Polski. Faktycznie czasy po transformacji opisane dosyć oszczędnie, ale może nie jest to aż taki problem.
Dla znających Urbana tylko z pokrzykiwań polityków i legend o "krwiożerczym rzeczniku komunistycznego rządu" może być zaskoczeniem fakt, że Urban to jednak głównie dziennikarz, pisarz, autor kolosalnej ilości tekstów (1800 stron maszynopisu rocznie! szacun!).

Bardzo dobra biografia, dużo faktów i ciekawostek, dużo współczesnej historii Polski. Faktycznie czasy po transformacji opisane dosyć oszczędnie, ale może nie jest to aż taki problem.
Dla znających Urbana tylko z pokrzykiwań polityków i legend o "krwiożerczym rzeczniku komunistycznego rządu" może być zaskoczeniem fakt, że Urban to jednak głównie dziennikarz, pisarz, autor...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka trochę mrozi krew w żyłach a podczas lektury coraz bardziej się otwiera oczy w zadziwieniu cóż to się tam nie wyrabia w tej Ameryce. Po przeczytaniu w końcu rozumiem dlaczego prezydentem może zostać kandydat, który dostał mniej głosów, dlaczego tak ciężko jest przepchnąć jakiekolwiek ustawy, łącznie z budżetem, i dlaczego współczesnej, zmanipulowanej republikańsko Ameryce bliżej do Węgier Orbana albo Polski Kaczyńskiego, niż do legendarnej, wzorcowej demokracji z legend o Ojcach Założycielach.

Książka trochę mrozi krew w żyłach a podczas lektury coraz bardziej się otwiera oczy w zadziwieniu cóż to się tam nie wyrabia w tej Ameryce. Po przeczytaniu w końcu rozumiem dlaczego prezydentem może zostać kandydat, który dostał mniej głosów, dlaczego tak ciężko jest przepchnąć jakiekolwiek ustawy, łącznie z budżetem, i dlaczego współczesnej, zmanipulowanej republikańsko...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem w końcu wszystkie 6 tomów/12 ksiąg. Zajęło mi to pół roku ale było warto :)
W wielkim skrócie mówiąc: nie jest to książka stricte o działaniach wojennych. Raczej jest to książka o dyplomacji. O polityce. Oczywiście są ogólne opisy działań wojskowych, a nawet poszczególnych ważnych bitew, ale nie to jest sednem - sednem jest dialog i współpraca dyplomatyczna - oficjalne i zakulisowe rozmowy i ustalenia jak pokonać państwa osi.
Całość oparta została o niezliczoną ilość telegramów wymienianych między Churchillem i różnymi ważnymi osobami - Rooseveltem, Stalinem, dowódcami armii, ministrami. Daje to żywy obraz tego co się działo w danej chwili, bez filtra wspomnień i kreacji literackiej. Choć oczywiście jest też sporo komentarzy i wspomnień pisanych z perspektywy powojennej.
Ogólnie nobel zasłużony.

Przeczytałem w końcu wszystkie 6 tomów/12 ksiąg. Zajęło mi to pół roku ale było warto :)
W wielkim skrócie mówiąc: nie jest to książka stricte o działaniach wojennych. Raczej jest to książka o dyplomacji. O polityce. Oczywiście są ogólne opisy działań wojskowych, a nawet poszczególnych ważnych bitew, ale nie to jest sednem - sednem jest dialog i współpraca dyplomatyczna -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka kombatancka :) Spodoba się głownie tym, którzy to wszystko (albo chociaż część) sami przeżyli - tym, których złote lata dojrzewania i słuchania metalu przypadły akurat na lata 80 i 90 - serio sporo wspomnień się uruchamia pod wpływem tych opowiastek. Książka napisana wartko, czyta się szybko, aż za szybko. Trochę brakuje obrazków, no ale rozumiem, że to chyba w ogóle nie byłoby możliwe (odrobina pocieszenia: Instagram).

Świetna książka kombatancka :) Spodoba się głownie tym, którzy to wszystko (albo chociaż część) sami przeżyli - tym, których złote lata dojrzewania i słuchania metalu przypadły akurat na lata 80 i 90 - serio sporo wspomnień się uruchamia pod wpływem tych opowiastek. Książka napisana wartko, czyta się szybko, aż za szybko. Trochę brakuje obrazków, no ale rozumiem, że to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przede wszystkim to nie jest książka o Stalinie, tylko o stalinizmie. Wątków biograficznych w zasadzie brak, raczej jest to kompendium zbrodni systemu, który Stalin stworzył. Wygląda na to, że wydawnictwo bardzo chciało wpasować tę książkę w cykl o zbrodniarzach, ale nie do końca trafnie im to wyszło.
Czyta się też średnio, ogrom szczegółów, nazwisk i interakcji między osobami dramatu trochę przytłacza i nudzi, miejscami trzeba kartkować, bo ileż można czytać o tym samym?

Przede wszystkim to nie jest książka o Stalinie, tylko o stalinizmie. Wątków biograficznych w zasadzie brak, raczej jest to kompendium zbrodni systemu, który Stalin stworzył. Wygląda na to, że wydawnictwo bardzo chciało wpasować tę książkę w cykl o zbrodniarzach, ale nie do końca trafnie im to wyszło.
Czyta się też średnio, ogrom szczegółów, nazwisk i interakcji między...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli mielibyście przeczytać tylko jedną książkę o substancjach psychoaktywnych - niech to będzie ta.
Dowiecie się wiele nie tylko o tych bardziej nielegalnych narkotykach, ale też o legalnych, takich jak np. nikotyna czy alkohol.
Książka jest konkretna, współczesna, z bardzo dużą dawką bardzo przystępnie podanej wiedzy, bez quasi-religijnego uniesienia i mistycznych opisów stanów po zażyciu, bez lania wody i bajania o niczym, za to z trzeźwym i krytycznym spojrzeniem na aktualną politykę narkotykową, od lat stojącą na głowie.
Naprawdę warto.

Jeśli mielibyście przeczytać tylko jedną książkę o substancjach psychoaktywnych - niech to będzie ta.
Dowiecie się wiele nie tylko o tych bardziej nielegalnych narkotykach, ale też o legalnych, takich jak np. nikotyna czy alkohol.
Książka jest konkretna, współczesna, z bardzo dużą dawką bardzo przystępnie podanej wiedzy, bez quasi-religijnego uniesienia i mistycznych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Straszna męczybuła. Nie zdźierżyłem, po 120 stronach odpadłem. Umiejętność autora do bicia piany i mnożenia zbędnych informacji mnie przerosła. A czytanie po raz tysięczny opisów tripów to już zupełna pomyłka - to jak czytanie relacji z czyichś snów, fajnie jest przez pierwsze 2-3 opisy, a potem to już taka paplanina, z której nic nie wynika i z której i tak nie da się niczego wyciągnąć.
Jeśli chcesz się dowiedzieć jakichś naukowych konkretów na temat psychodelików, to szkoda czasu na czytanie tego gniota, lepiej zajrzeć do wikipedii albo do portali naukowych.

Straszna męczybuła. Nie zdźierżyłem, po 120 stronach odpadłem. Umiejętność autora do bicia piany i mnożenia zbędnych informacji mnie przerosła. A czytanie po raz tysięczny opisów tripów to już zupełna pomyłka - to jak czytanie relacji z czyichś snów, fajnie jest przez pierwsze 2-3 opisy, a potem to już taka paplanina, z której nic nie wynika i z której i tak nie da się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, po lekturze której główną myślą jaka zostaje w głowie, jest smutna konstatacja, że "nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić postępowanie funkcjonariuszy kościoła katolickiego".

Serio, wiele zdań i akapitów wywołuje w myśli odruchowe bluzgi na tą zbrodniczą organizację. I serio, każdemu kto przeczytał ten reportaż i mimo wszystko nie wypisał się z KK, serdecznie gratuluję szerokiego rozkroku moralnego.

Książka, po lekturze której główną myślą jaka zostaje w głowie, jest smutna konstatacja, że "nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić postępowanie funkcjonariuszy kościoła katolickiego".

Serio, wiele zdań i akapitów wywołuje w myśli odruchowe bluzgi na tą zbrodniczą organizację. I serio, każdemu kto przeczytał ten reportaż i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

świetna, poruszająca i wstrząsająca.
wraz z filmami dokumentalnymi (są na youtube) daje dość szczegółowy obraz tego co się działo 11.09. Czyta się szybko, jak kryminał, a pierwszoosobowe wypowiedzi pozwalają odczuć dramatyzm sytuacji.
Poza głównym tematem jakim są zamachy jest też druga warstwa - polityczna, co jest pomocne w zrozumieniu działań prezydenta, chaosu towarzyszącemu pierwszemu szokowi, i w zrozumieniu poczucia zagrożenia, nie tylko ludzi których bezpośrednio dotyczyły zamachy, ale ogólnego zagrożenia struktur państwa.

świetna, poruszająca i wstrząsająca.
wraz z filmami dokumentalnymi (są na youtube) daje dość szczegółowy obraz tego co się działo 11.09. Czyta się szybko, jak kryminał, a pierwszoosobowe wypowiedzi pozwalają odczuć dramatyzm sytuacji.
Poza głównym tematem jakim są zamachy jest też druga warstwa - polityczna, co jest pomocne w zrozumieniu działań prezydenta, chaosu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc książka mnie trochę rozczarowała. Jest dość chaotyczna i nierówna. Ogólnie wydaje mi się, że oryginalny tytuł: "Neuroplemiona" (1. polskie wydanie taki miało też tytuł) jest bardziej adekwatny do zawartości. Oczywiście główną osią jest historia autyzmu, ale jest tu też sporo wątków pobocznych, które słabo wiążą się z autyzmem, a trochę bardziej z ogólniej rozumianą neuroróżnorodnością - jest też sporo wątków które tylko rozwlekają treść: rozumiem, że idea "Rain Mana" i syndromu sawanta jest warta wyjaśnienia, ale nie wiem czemu muszę czytać o poprzedzających pracę nad filmem perypetiach scenarzysty wspomnianego obrazu.

Co mnie jednak najbardziej irytowało w całej książce, to jakieś dziwne symetryzmo-podobne dawanie głosu poglądom, które są błędne - ileż to stron trzeba naklepać by przedstawić ruch antyszczepionkowców, ileż to relacji że rodzice się bali bo "były głosy i plotki, że szczepionki powodują autyzm"? I serio ciężko znaleźć w książce konkretne, jednoznaczne i naukowe stanowisko, że to wszystko bzdury i nieprawda. Niby jest jakieś tam wyjaśnienie, niby jest sprostowanie, ale jakieś takie zastraszająco miałkie, potulne, niestanowcze, tak jakby autor bał się twardo opowiedzieć po stronie nauki i faktów.
Strasznie nietrafiona jest taka konstrukcja treści. Obawiam się, że sporo osób może zacząć czytać, będzie brnąć przez niezliczoną ilość stron o tym jak rodzice panikowali, jakie to publikacje wysmażył Wakefield, o smutkach i niepewności, a pewnie część nie doczyta, że to wszystko nieprawda, i zostanie im w głowie tylko ten fałszywy obraz sytuacji.
Ogólnie da się czytać, ale trzeba czytać z uwagą i odrobiną krytycyzmu.

Szczerze mówiąc książka mnie trochę rozczarowała. Jest dość chaotyczna i nierówna. Ogólnie wydaje mi się, że oryginalny tytuł: "Neuroplemiona" (1. polskie wydanie taki miało też tytuł) jest bardziej adekwatny do zawartości. Oczywiście główną osią jest historia autyzmu, ale jest tu też sporo wątków pobocznych, które słabo wiążą się z autyzmem, a trochę bardziej z ogólniej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabiutka książka, niestety.
Co do formy: po pierwsze tłumacz powinien dostać z laczka. Nosz co za koszmarne tłumaczenie, miejscami miałem wrażenie, że ktoś to wrzucił do google translatora i tak to już zostało. Ciężko się czyta całe akapity zupełnie bezsensownych słów, które wyglądają na zbitki angielskich idiomów przetłumaczonych absolutnie dosłownie. Koszmar.

Po drugie: książka jest tragicznie przygotowana - każdy edytor albo wielbiciel ładnych książek się będzie wzdrygał: masa literówek, nierówno ustawione ramki z podpisami obrazków, szarobure, nic nie wnoszące zdjęcia wielkości znaczka pocztowego. Bida.

Co do treści:
Po tytule i grubości spodziewałem się porządnego kompendium obejmującego wiele nurtów i zespołów, a dostałem zgrubną historię kilku grup (Metallica, Mötley Crüe, Judas Priest itp) osadzoną na osi czasu, której głównym kręgosłupem jest istnienie Black Sabbath. Odniosłem wrażenie, że dla autora ewolucja metalu jest niemal prostą linią, że kolejne gatunki po prostu wyrastają z poprzednich, a przecież muzyka ewoluuje raczej tak jak formy życia - na kształt drzewa, z odnogami, ślepymi gałęziami i przekształcaniem jednych form w drugie.
Rozczarowujące jest nieuwzględnienie w tej historii wielu kapitalnych zespołów - jak można wspominać doom metal nie zająknąwszy się nawet o np. My Dying Bride albo Anathemie? To nie jedyne kapele, o których nie ma nawet jednozdaniowej wzmianki - strasznie dużo jest w tej historii zespołów "nieobecnych", pominiętych. Jak można jednocześnie wałkować do znudzenia pudel metal z Def Leppard na jednym z głównych miejsc? Sympatie autora niestety zaważyły na tekście w zbyt dużym stopniu. Bardzo wybiórczo to wszystko wyszło, i mało rzeczowo. Oczywiście jest sporo ciekawostek i kwestii muzyczno-pobocznych, o których często się nie wspomina, ale nie ratuje to całości.

Najlepsze z książki (przynajmniej w drugim wydaniu) są dodatki: nareszcie napisane sprawnie i sensownie po polsku (literówki niestety są i tu) niedługie teksty rodzimych znawców (Maria Konopnicka, Szubrycht, Orbitowski) i ich listy najlepszych albumów.

Słabiutka książka, niestety.
Co do formy: po pierwsze tłumacz powinien dostać z laczka. Nosz co za koszmarne tłumaczenie, miejscami miałem wrażenie, że ktoś to wrzucił do google translatora i tak to już zostało. Ciężko się czyta całe akapity zupełnie bezsensownych słów, które wyglądają na zbitki angielskich idiomów przetłumaczonych absolutnie dosłownie. Koszmar.

Po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

jak to u Markiewki: zero lania wody, sam konkret, zwięzłość, porządek, logika. Jeśli nie wiecie co poczytać w następnej kolejności, to to jest dobry wybór.
Jeśli macie deprechę klimatyczną, wpadliście w rezygnację i pochłonęła was inercja niedasizmu, myślicie, że będzie tylko gorzej i nie ma sensu nic robić, to ten tekst może was odrobinę zmobilizować i pocieszyć oraz wytłumaczyć dlaczego wszechobecne pesymistyczne i defetystyczne biadolenia z reguły mają niewiele wspólnego z rzeczywistością a świat czasem jednak daje się zmienić na lepsze - oczywiście nie sam z siebie, tylko poprzez działanie. Jest nadzieja!
Polecam i zalecam.

jak to u Markiewki: zero lania wody, sam konkret, zwięzłość, porządek, logika. Jeśli nie wiecie co poczytać w następnej kolejności, to to jest dobry wybór.
Jeśli macie deprechę klimatyczną, wpadliście w rezygnację i pochłonęła was inercja niedasizmu, myślicie, że będzie tylko gorzej i nie ma sensu nic robić, to ten tekst może was odrobinę zmobilizować i pocieszyć oraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem sprawnie napisana biografia - czyta się płynnie i bez zgrzytów. Jak na mnie mogłaby być trochę mniej lakoniczna w różnych kwestiach pobocznych, niezwiązanych stricte z osobą dyktatora, i przedstawiać trochę więcej faktów na temat wpływu Ceausescu na Securitate i inne podległe mu instytucje.

Całkiem sprawnie napisana biografia - czyta się płynnie i bez zgrzytów. Jak na mnie mogłaby być trochę mniej lakoniczna w różnych kwestiach pobocznych, niezwiązanych stricte z osobą dyktatora, i przedstawiać trochę więcej faktów na temat wpływu Ceausescu na Securitate i inne podległe mu instytucje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka, aczkolwiek mam wrażenie, że dla ludzi którzy nie funkcjonowali świadomie w tamtych czasach (bo np. są za młodzi) może być zupełnie niezrozumiała. Wnioskuję po swoim przypadku - zacząłem siedzieć w temacie dopiero około 1990-1991 roku - historie sprzed upadku komuny i chwilę po nim czytałem z zainteresowaniem, ale bez większych emocji, natomiast im dalej w tekst i im nowsze czasy tym więcej radości z lektury: to znam, tam byłem, tego słuchałem na okrągło, też uciekałem przed łysymi - poza sporą dawką wiedzy o wydarzeniach z mojego, i spoza mojego miasta, książka dostarczyła mi mnóstwa wspomnień - i to jest nie do przecenienia - tamte czasy były faktycznie szalone i magiczne i niepowtarzalne - miło przypomnieć sobie te dzikie harce :)

Świetna książka, aczkolwiek mam wrażenie, że dla ludzi którzy nie funkcjonowali świadomie w tamtych czasach (bo np. są za młodzi) może być zupełnie niezrozumiała. Wnioskuję po swoim przypadku - zacząłem siedzieć w temacie dopiero około 1990-1991 roku - historie sprzed upadku komuny i chwilę po nim czytałem z zainteresowaniem, ale bez większych emocji, natomiast im dalej w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Styl pisania mi zupełnie nie podszedł, drażni mnie pisanie w czasie przyszłym o wydarzeniach z przeszłości, ale spoko, można się przyzwyczaić, w końcu to coś w rodzaju reportażu.
Merytorycznie bardzo ok, i mimo pewnego chaosu spowodowanego mnogością nazwisk, organizacji, miejsc i zawiłością w poplątanych zależnościach między nimi, da się zbudować szeroki obraz fundamentalistycznych sił chcących wpływać na naszą rzeczywistość.
Natomiast jedno co po lekturze można powiedzieć z całą mocą i pewnością, to to, że Ordo Iuris to finansowani przez Kreml fundamentaliści.

Styl pisania mi zupełnie nie podszedł, drażni mnie pisanie w czasie przyszłym o wydarzeniach z przeszłości, ale spoko, można się przyzwyczaić, w końcu to coś w rodzaju reportażu.
Merytorycznie bardzo ok, i mimo pewnego chaosu spowodowanego mnogością nazwisk, organizacji, miejsc i zawiłością w poplątanych zależnościach między nimi, da się zbudować szeroki obraz...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjna książka, tak w skrócie. Zero lania wody, sam konkret, same fakty, każde zdanie niesie wiedzę, nie ma wypełniaczy. Książka jest ogólnie biorąc o zaburzeniach funkcji mózgu i umyśle, a w szczegółach o neurologii, genetyce, o psychiatrii i psychologii, biologii i trochę nawet o sztuce (1 rozdział). Czyta się szybko i przyjemnie, choć faktycznie trzeba się przeważnie skupiać, bo zagadnienia bywają trudne i skondensowane - ale zdecydowanie warto. Bardzo dużo ciekawostek, sporo współczesnej wiedzy i sporo obalania mitów związanych z nieneurotypowością i zaburzeniami funkcjonowania mózgu (np. depresja)

Rewelacyjna książka, tak w skrócie. Zero lania wody, sam konkret, same fakty, każde zdanie niesie wiedzę, nie ma wypełniaczy. Książka jest ogólnie biorąc o zaburzeniach funkcji mózgu i umyśle, a w szczegółach o neurologii, genetyce, o psychiatrii i psychologii, biologii i trochę nawet o sztuce (1 rozdział). Czyta się szybko i przyjemnie, choć faktycznie trzeba się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc: średnia. Pierwszych 300 stron przeczytałem w dwa dni, pozostałą 1/3 przewijałem - w pewnym momencie zrobiło się już zbyt monotonnie i monotematycznie, zaczął przeszkadzać chaos konstrukcyjny książki, mnogość malutkich podrozdzialików, wałkowanie po raz n-ty tej samej substancji czy wspominanie po raz n-ty któregoś badacza, potem kilkadziesiąt stron z biogramami naukowców i przegląd aktualnych badań, ziew.
Merytorycznie całkiem ok. Strasznie się obawiałem cóż za cuda i wydumki tu będą ponawypisywane - wydawnictwo Okultura wydaje książki ezoteryczne, okultystyczne i tym podobne, wykrywacz bullshitu cały czas na najczulszym poziomie, cały czas na czerwonym polu. Ale spoko. Autor okazał się naukowcem z formalnym wykształceniem medycznym (psychiatria), już na początku zaznaczył że nie wierzy w dowody anegdotyczne i inne historie typu pseudonauka i cudowne historie uduchowionych hipisów, za to polega na metodzie naukowej, więc dałem mu kredyt zaufania. Do tego sam jest użytkownikiem psychodelików, więc chyba jednak wie o czym pisze (ucieszyło mnie też, że przekazywane informacje nie kolidowały z moją prywatną wiedzą z innych źródeł), więc pod tym względem na plus: jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o psychodelikach ponad to co oferują media od 50 lat ("ho ho co za straszne narkotyki - wszyscy skończycie w rynsztoku!") i zapoznać się z bardziej współczesnymi ustaleniami na temat np. leczenia depresji psylocybiną, to trochę tego tu jest (ale nie za wiele, bo nie za wiele jest badań).
Z pewnością warto się tematem zainteresować, by nie tkwić w prohibicyjnych poglądach rodem z ubiegłego wieku i by móc z konkretną wiedzą w garści zacząć odczarowywać tę dziedzinę - po odczarowaniu marihuany psychodelikom należy się podobna rewolta.
(A tak to, mimo że książka jest średnia, to jest o niebo lepsza od niedawno wydanej popeliny pt. "Czy psychodeliki uratują świat?" M. Lorenca 😛 )

Szczerze mówiąc: średnia. Pierwszych 300 stron przeczytałem w dwa dni, pozostałą 1/3 przewijałem - w pewnym momencie zrobiło się już zbyt monotonnie i monotematycznie, zaczął przeszkadzać chaos konstrukcyjny książki, mnogość malutkich podrozdzialików, wałkowanie po raz n-ty tej samej substancji czy wspominanie po raz n-ty któregoś badacza, potem kilkadziesiąt stron z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to może arcydzieło, ale czyta się szybko i bezboleśnie. Mam kilka drobnych zarzutów i uwag, ale ogólnie warto poczytać, jeśli chce się poznać Ministra Propagandy Trzeciej Rzeszy, jego motywacje, charakter i sposób myślenia. Uwagi i zarzuty: książka raczej nie będzie dobrym wyborem dla osób, które nie orientują się w historii NSDAP, III Rzeszy i ogólnie 2 Wojny Światowej - książka jest w dużej mierze przełożeniem na prozę i interpretacją "Dzienników" Goebbelsa z drobnym komentarzem odautorskim (przydałoby się trochę więcej innych źródeł), ciąg przyczynowo-skutkowy historii tamtych czasów jest raczej tylko niezbyt często opisywanym tłem, i jeśli nie zna się faktów dotyczących Hitlera, wojny i polityki oraz nie wie się z czego wynikają różne zdarzenia, lektura, przypuszczam, może być nużąca. Uwaga druga: książka jest strasznie za wielka i za ciężka 😛 niewygodnie się czyta takie kobyły (900 stron!).

Nie jest to może arcydzieło, ale czyta się szybko i bezboleśnie. Mam kilka drobnych zarzutów i uwag, ale ogólnie warto poczytać, jeśli chce się poznać Ministra Propagandy Trzeciej Rzeszy, jego motywacje, charakter i sposób myślenia. Uwagi i zarzuty: książka raczej nie będzie dobrym wyborem dla osób, które nie orientują się w historii NSDAP, III Rzeszy i ogólnie 2 Wojny...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem który to już raz, ale nadal mnie zachwyca (no, może poza zakończeniem - trochę jednak mnie razi rozdźwięk między tajemniczym klimatem całości a sprowadzającą na ziemie końcówką). Za młodu pochłaniałem Demiana całym sobą, mógłbym normalnie żyć w tej książce 😉, teraz może trochę inaczej na to patrzę, ale nadal uważam że jest to świetna powieść o szukaniu siebie, o stawaniu się kimś, o byciu osobną jednostką w tłumie, o indywidualizmie. Do tego wspomniany wcześniej świetny klimat tej powieści - tajemniczy, magiczny, w niektórych miejscach normalnie ciary przechodzą po skórze 😃 Polecam i zalecam.

Nie wiem który to już raz, ale nadal mnie zachwyca (no, może poza zakończeniem - trochę jednak mnie razi rozdźwięk między tajemniczym klimatem całości a sprowadzającą na ziemie końcówką). Za młodu pochłaniałem Demiana całym sobą, mógłbym normalnie żyć w tej książce 😉, teraz może trochę inaczej na to patrzę, ale nadal uważam że jest to świetna powieść o szukaniu siebie, o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to