-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1189
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać447
Biblioteczka
RECENZJA
„OSADA”
AUTOR: ANNA OLSZEWSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: ZWIERCIADŁO
„Adrenalina zalała mu ciało, gdy nie dostrzegł jej we wstecznym lusterku. Koła uniosły kurz na żwirowej drodze, kiedy nacisnął gaz. Ten moment przynosił mu najwięcej satysfakcji.
Polowanie właśnie się rozpoczynało. Pod koniec dnia czekała ją tylko śmierć”.
„A kiedy spotkam ciebie na śmierci zakrętach...”
Pidżama Porno
„Osada” ta historia całkowicie mnie porwała małomiasteczkowym klimatem, wieloosobową
narracją, dwutorowo prowadzonym śledztwem, prawdziwymi zdarzeniami wplecionymi w fabułę, oraz przeszłością splatającą się z teraźniejszością. Ta historia skrywa w sobie mrok, chwile grozy, wiele tajemnic, intryg i mnóstwo zwrotów akcji, a to wszystko sprawia, że książka dosłownie pochłania bezpowrotnie, wciąga od pierwszych stron i zachęca do poznania bohaterów i tak szczelnie skrywanych mrocznych tajemnic przez mieszkańców małej osady i kości, które głośno nawołują do odkrycia ich historii. Klimat i atmosfera tej historii to prawdziwy majstersztyk, czułam strach, czające się zagrożenie, unoszący się swąd spalenizny, ciężką atmosferę, wsze obecny mrok, który czaił się na kartkach tej historii, skrywane tajemnice, które przyciąga uwagę i proszą się o rozwiązanie tajemnic przeszłości. A do tego autorka po mistrzowsku manipuluje czytelnikiem, nie pozwalając znaleźć zbyt łatwego rozwiązania zagadki zbrodni, angażuje czytelnika w stu procentach, wrzuca w wir kłamstw, tajemnic i prawie idealnej zbrodni i mnożących się podejrzanych. Bohaterzy znakomicie wykreowani.
Powiem, że po raz pierwszy nie odgadłam, kim jest winny dokonywanych zbrodni, tak autorka prowadzi fabułę, że dosłownie mnie wywiodła w pole. Nawet tej osoby nie brałam pod uwagę, chociaż kilka razy zapaliła mi się czerwona lampeczka, ale autorka zwodziła, wyciągała jakiegoś królika z kapelusza, aby skutecznie zamieszać mi w głowie i zmylić trop.
Zakończenie książki nieprzewidywalne i zaskakujące.
To jeden z lepszych kryminałów, jakie czytałam ostatnio, jestem zachwycona.
Autorka kupiła mnie tą historią.
Anna Olszewska ma lekkie, przyjemne, pióro pełne opisów, pozwalające idealnie wczuć się w atmosferę tej historii, a małe drobiazgi narzucają obrazy, dzięki czemu idealnie możemy, wyobrazić sobie co autorka pragnie nam pokazać.
„Zamknął oczy, wczuwając się w atmosferę tego miejsca. Pozwalał, żeby tragedia sprzed lat wnikała mu pod skórę. Przylepiała się do niej i oblekała go niczym pajęczyna.
Wracały wspomnienia. Odnosił wrażenie, że wokół szaleją płomienie ognia sięgające aż po sufit. Słyszał ich huk i trzask trawionych żarem przedmiotów. Gęsty dym znowu wciskał mu się do ust i szczypał w oczy”.
Stara osada na półwyspie Stylchyn skrywa tajemnice okolicznych mieszkańców. Igor Schutt znany autor kryminałów, postanawia osiedlić w Czorsztynie i zacząć wszystko od nowa. Już pierwszego dnia zobaczył, że ta niewielka miejscowość skrywa swoje tajemnice, które staną mu na przeszkodzie do odnalezienia upragnionego spokoju. Spontaniczna decyzja, którą podjął pod wpływem chwili i odwiedzenie spalonego miejsca, które przyciągnęły go, może ważyć na dalszym jego życiu.
Wspomnienia, tajemnice ludzi, którzy żyli, na brzegach Dunajca coraz bardziej przyciągały Igora.
Gdy policja odnajduje ciało Magdaleny Zachary, na mieszkańców pada blady strach, powodując, że odżywają dawne lęki. Potem dochodzą kolejne morderstwa.
-Jaki związek mają teraźniejsze ofiary ze zbrodnią sprzed lat?
-Czy Igor Schutt rozwikła zagadkę seryjnego zabójcy?
-Kto okaże się zabójcą?
-Co skrywają mieszkańcy osady?
-Czy uda się zapobiegnąć kolejnym morderstwom?
Polecam.
RECENZJA
„OSADA”
AUTOR: ANNA OLSZEWSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: ZWIERCIADŁO
„Adrenalina zalała mu ciało, gdy nie dostrzegł jej we wstecznym lusterku. Koła uniosły kurz na żwirowej drodze, kiedy nacisnął gaz. Ten moment przynosił mu najwięcej satysfakcji.
Polowanie właśnie się rozpoczynało. Pod koniec dnia czekała ją tylko śmierć”.
„A kiedy spotkam ciebie...
„Wpadłam we własną pułapkę. Chciałam, by się do mnie zbliżył, by zobaczył we mnie człowieka, by obudziły się w nim wyrzuty sumienia. Tymczasem to ja dostrzegłam w nim kogoś,
kogo nie powinnam była dostrzec, zważywszy na okoliczności, które nas połączyły. To ja za bardzo zbliżyłam się do ognia, a teraz czuję w sobie płomień, który powstał od tej jeszcze do niedawna maleńkiej iskry fascynacji”.
„Dziewczyna zza ściany” to wciągająca, intrygująca, nietuzinkowa, nieoczywista historia napisana w mrocznym klimacie, z elementami thrillera. Opowieść przepełniona ogromem emocji, bólem i cierpieniem po stracie ukochanej osoby, pełna trudnych wyborów, chęcią zemsty, oraz konsekwencjami podjętych decyzji, których niestety nie da się cofnąć.
Autorka świetnie balansuje napięciem i emocjami, wręcz dawkuje je małymi porcjami, kusząc czytelnika, by delektował się nimi przez cały czas.
Klimat, który stworzyła autorka, jest niepowtarzalny, mroczny idealnie wplata się w fabułę książki, co sprawia, że nie można, oderwać się od książki. Akcja rozgrywa się niepospiesznie, toczy się swoim rytmem. Ciekawe dialogi, opisy nasiąknięte emocjami, sprawiają, że historia staje się realna i emocjonująca. Całość historii spójna i dopracowana przez autorkę w każdym detalu.
Podobało mi się to, że akcja nie rozgrywała się pobocznie, a cały czas mamy wgląd to, co dzieje się wokół głównych bohaterów. Camille Gale zamyka nas w domu nad jeziorem wśród rozległych lasów Wisconsin z Hope i Knoxem, w szczelnym kokonie, dzięki czemu możemy zobaczyć, jak próbują się przystosować do nowej sytuacji, w której postawiło ich życie. Jednak czas biegł nieubłaganie, a ja zastanawiałam się, jak potoczą się dalsze ich losy i w jakim kierunku autorka pociągnie tę historię. W tym wszystkim najlepsze było to, że nie wiadomo, czego można się spodziewać na kolejnej stronie i co tak naprawdę zamierzał porywacz.
Z biegiem fabuły obserwujemy, jak bohaterzy przywiązują się do siebie w jakiś niewyjaśniony sposób, zobaczymy iskierkę pożądania i uczucia, które się rodzą a w konsekwencji nadzieję. Zakończenie książki nieprzewidywalne.
Autorka pokazuje, że strach można przerodzić w determinację i czasami warto zajrzeć w głąb czyjeś duszy, aby poznać jego motywacje, spojrzeć inaczej, ponieważ nic nie jest czarne albo białe, a jest też zawsze coś więcej pomiędzy tymi kolorami.
Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron, nie pozwalając się od niej oderwać, to była emocjonująca podróż.
Autorka ma lekkie, przyjemne pióro pełne barwnych opisów.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Hope i Knoxa, dzięki temu możemy bardzo dobrze ich poznać, zobaczyć kłębiące się w nich emocje i idealnie wczuć się w nie. Zrozumieć ich postępowanie, motywację i ich działania.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, wielowymiarowe, intrygujący, pełne sprzeczności i głęboko zarysowane pod względem psychologicznym.
Knox to postać, pełna przeciwieństw, na pierwszy rzut oka wydaje się być brutalny, nieprzystępny, tajemniczy, ale gdy poznajemy, go bliżej zobaczymy wrażliwego, zniszczonego emocjonalnie i psychicznie mężczyznę, który próbuje po swojemu wymierzyć sprawiedliwość. Zemsta przejęła kontrolę nad nim i pchnęła do działania.
Pogubił się w swoim cierpieniu, z chodzącą na drogę mroku, z której nie ma już ucieczki. Dzięki obecności Hope nie myśli o tym co zrobił, jej obecność pomaga mu odsunąć myśli na boczny tor. Właśnie to dzięki niej trzyma się jeszcze ludzkiej strony swojej duszy. A ona coraz bardziej miesza mu w głowie.
Hope piękna, delikatna, inteligentna, pełna determinacji kobieta, która pomimo strachu, próbuje przekonać swojego porywacza do zmiany zdania i aby ją uwolnił. Nie poddaje się, ma o co walczyć i dla kogo żyć. Gra takimi kartami, jakie jej rozdano.
„Poza tym... Naprawdę odczuwam potrzebę, by dotknąć jego skóry. Wbrew logice, wbrew temu, W jakiej znajduję się sytuacji, coś popycha mnie do tak bliskiego kontaktu z tym dziwnym człowiekiem”.
Jedna krótka chwila, pociąga za sobą wydarzenia, które mają ciąg dalszy.
Hope zostaje światkiem morderstwa, swojego szefa i niestety zostaje wciągnięta w to wszystko i zostaje uprowadzona. Trafia na odludzie, do domu nad jeziorem pośród lasów. Kobieta pomimo strachu o własne życie, stara się przystosować do nowej sytuacji, starając się dotrzeć do swojego porywacza. Oboje odizolowani od świata, zamknięci w kokonie próbują znaleźć sposób na przetrwanie. Jednak z każdym dniem ich relacja się zacieśnia i schodzi na niebezpieczny grunt.
-Czy Knox poskleja swoje życie od nowa?
-Do czego doprowadzi chęć zemsty i jakie pociągnie za sobą konsekwencje?
-Czy Hope uda się uciec od swojego porywacza?
-Czy dziewczyna zrozumie pobudki Knoxa?
-Czy Hope nawiąże emocjonalną więź ze swoim oprawcą?
-Czy dla nich istnieją szansę na szczęśliwe zakończenie?
-Czy Hope będzie upadkiem dla Knoxa, czy nadzieją na lepsze życie?
-Czy przerośnie ich gra, w którą zaczęli grać?
-Czy Hope zda sobie sprawę, że cierpi na syndrom Sztokholmski?
Polecam.
„Wpadłam we własną pułapkę. Chciałam, by się do mnie zbliżył, by zobaczył we mnie człowieka, by obudziły się w nim wyrzuty sumienia. Tymczasem to ja dostrzegłam w nim kogoś,
kogo nie powinnam była dostrzec, zważywszy na okoliczności, które nas połączyły. To ja za bardzo zbliżyłam się do ognia, a teraz czuję w sobie płomień, który powstał od tej jeszcze do niedawna maleńkiej...
RECENZJA
„SKRADZIONA TOŻSAMOŚĆ”
Cykl: SPADKOBIERCA (tom 1)
AUTOR: MONIKA MAGOSKA-SUCHAR
WYDAWNICTWO: PASCAL
Seria: LOVE BOOK
"Miałam wrażenie, że odpłynęłam. Nieprzyjazna nam rzeczywistość została zastąpiona rajem, w którym oboje się
znaleźliśmy. Trwaliśmy tak zawieszeni w słodkiej próżni. Tylko on i ja, dogorywaliśmy po eskalacji nagromadzonego w nas pragnienia."
"SKRADZIONA TOŻSAMOŚĆ" to książka, która skrywa w sobie tajemnice, intrygi, przejęcie tożsamości, japońską yakuzę, ogromne kłopoty, rollercoaster emocji i piekielne pożądanie. Autorka pobudza czytelnika wyobraźnię, będzie seksownie, wyuzdanie, a pożądanie wręcz wylewa się z kartek tej historii. Złość, nienawiść, irytacja, niechciane wspomnienia, żądza, pożądanie, rozkosz jest silniejsza od rozumu, zwroty akcji, to wszystko tutaj znajdziemy.
Autorka odkrywa, stopniowo strona po stronie skrywane tajemnice, pozwala dobrze poznać ukryte pod maską pozorów bohaterów, oraz kontrowersyjną przeszłość Holly, w której zobaczymy skazy na idealnej i nieposzlakowanej osobie, którą zgrywała.
Fabuła książki dynamicznie poprowadzona, intrygująca, miejscami zaskoczy, zniewoli pożądaniem i przyprawi o szybsze bicie serca.
Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron i trzymała w napięciu do ostatniej kropki. To było łał, elektryzujące, wciągające wręcz znakomite.
Zakończenie pozostawiło mnie z dużym niedosytem, i czekam na drugą część, ponieważ chciałabym poznać dalsze losy Mili i zobaczyć co przygotowała dla swoich bohaterów autorka.
Autorka ma lekkie, przyjemne pióro, które wciąga czytelnika bezpowrotnie.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Mili i Shina, dzięki czemu możemy poznać ich bliżej, zobaczyć ich emocje, co czują i co myślą. Ich relacja miała być tylko kontraktem, jednak z dnia na dzień zaczynał wychodzić poza ustalone granice.
Bohaterzy świetnie wykreowani, niebanalni, wyraziści i różnorodni.
Widoczna była pomiędzy głównymi bohaterami chemia, która ich ku sobie przyciągała.
Mila była dzika, niepoprawna, goniła za marzeniami i postawiła miłość ponad naukę i swoich bliskich. Niedoszła artystka podająca się za siostrę, trafiła w szpony japońskich gangsterów i to na własne życzenie.
Była bardzo samotna i brakowało jej kogoś, kto dałby jej oparcie. Musiała grać i nauczyć się kontrolować swój nieujarzmiony charakter.
Shin należy do Yakuzy. Jest skryty, nie ujawnia swoich emocji przed nikim, mroczny, władczy, nie uznaje sprzeciwu, musi mieć wszystko pod kontrolą.
Chciał odreagować przeszłość, której doświadczył, a Holly (Mila) właśnie od tego była i za to miała zostać hojnie nadrodzona. Jednak jej bliskość działała na niego zbyt rozczulająco i wywoływała niepotrzebne emocje. Ta kobieta stanowiła mieszankę sprzeczności, jednocześnie będąc obiektem żądzy i zemsty.
"... bojąc się, że magia chwili pryśnie wraz z momentem, gdy się ode mnie oddali, a ja pozostanę ze swoim wstydem sama. A teraz to się stało. Porzucił mnie w momencie, gdy wisiałam już nad przepaścią, w której buzowała rozkosz. Pieniła się i kipiała, smagając mnie swoimi falami, jednak nie udało mi się wskoczyć w jej głębię. Zostałam wyrzucona na brzeg, a odmęt namiętności zaczął się wyciszać."
Mila i Holly to bliźniaczki, które wyglądają niemalże identycznie, różniły ich jedynie charaktery. Mila w swoim życiu popełniła wiele błędów, nie ukończyła żadnego kierunku. Przedłużyła miłość do mężczyzny nad rodzinę i znajomych, niestety płacąc, za to najwyższą cenę. Chwytała się różnych prac, by jakoś wiązać koniec z końcem. Jedynie mogła liczyć na pomoc Holly. Jednak pewnego dnia Jej siostrę potrąca na pasach samochód, a w wyniku odniesionych ran umiera.
Wraz ze śmiercią Holly umarła też Mila.
Dziwnym zabiegiem okoliczności, Mila postanawia podszyć się za zmarłą siostrę i brnąć w swoje kłamstwa, którym posłużyła się w dobrej wierze. Wylatuje do Tokio na roczny kontrakt, nie wiedząc, co ją tam spotka. Szybko przekonała się, że Holly skrywała wiele sekretów, a nowa praca obejmuje obowiązki, jakich nigdy by się nie spodziewała. Trafi w otchłań, z której nie ma ucieczki.
-Czy śmierć jednej z bliźniaczek, była przypadkowa?
-Czy w relacji Holly (Mila) i Shinjiego jest miejsce na głębsze uczucia?
-Czy Mila odnajdzie szczęście, które od dawna poszukuje?
-Czy Mila zgodzi się na wszystko, aby zdobyć pieniądze?
-Czy Mila tak naprawdę znała swoją idealną bliźniaczkę?
-Czy Mila zrozumie pobudki swojej bliźniaczki w tym co robiła, aby zarobić pieniądze na utrzymanie rodziny?
-Czy Shin pozna prawdę o Mili?
-Jaką decyzję będzie musiała podjąć Mila i czy to będzie koniec jej japońskiej przygody i marzeń?
-Czy w tej historia będzie miała happy end?
Polecam.
RECENZJA
„SKRADZIONA TOŻSAMOŚĆ”
Cykl: SPADKOBIERCA (tom 1)
AUTOR: MONIKA MAGOSKA-SUCHAR
WYDAWNICTWO: PASCAL
Seria: LOVE BOOK
"Miałam wrażenie, że odpłynęłam. Nieprzyjazna nam rzeczywistość została zastąpiona rajem, w którym oboje się
znaleźliśmy. Trwaliśmy tak zawieszeni w słodkiej próżni. Tylko on i ja, dogorywaliśmy po eskalacji nagromadzonego w nas...
RECENZJA PATRONACKA
„DZIWNA HISTORIA WISIELCA Z....”
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: IWONA SZUL
WYDAWNICTWO: LITERACKIE BIAŁE PIÓRO
„W chybotliwym blasku ognia ujrzał niezdrowo ziemistą, bladozieloną twarz o oczach połyskujących dziwnym blaskiem, skórze poznaczonej siecią czarnych żył, z płytką raną w czole i wyraźnym śladem po pętli na szyi. – Hryhorij? – wydusił z siebie Jovan”.
„Dziwna historia wisielca z…” to świeże, wyjątkowe, pełne przygód kryminalne fantasy z elementami czarnego humoru i realiami nawiązujący do średniowiecznych okolic Bałkanów. Akcja rozgrywa się w małej wiosce Groblje Doły, jej okolicznych lasów, pól i tajemniczego dworku, gdzie śmierć potrafi, zaskoczyć. Historia utrzymana jest w ciekawym, specyficznym, ponurym, trochę mrocznym i tajemniczym klimacie miejsca, w którym rozgrywa się akcja. Fabuła książki splata się jak lepka pajęcza sieć, łączyć ze sobą wątki, a jednak co chwila, komplikując, wszystko. Ze strony na stronę akcja przyspiesza, rośnie napięcie, trupy ścielą się i robi się coraz niebezpieczniej, a gdy wkracza Inkwizytor, wszyscy muszą mieć się na baczności.
To książka, urzekła mnie swoją historią, czarnym humorem, który dodaje pewnego uroku i ubarwia tę historię, wciągając już od pierwszych stron. Ta opowieść jest nieszablonowa, wykazuje się dużą świeżością wśród pozycji książkowych.
Fabuła książki wciągająca, spójna, płynnie poprowadzona przez autorkę i dopracowana w każdym detalu. Książka okraszona została rysunkami, które dodają uroku i dzięki czemu czytanie jest jeszcze przyjemniejsze.
Autorka ma lekkie, przyjemne pióro pełne barwnych opisów, dzięki czemu możemy zagłębić się dokładniej w tej historii.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, różnorodni, których bardzo polubiłam. Każda z postaci dużo wnosi do tej historii.
Dziwna historia wisielca z... wciągnie cię w świat owiany mgłą tajemnicy, niebezpieczeństwa, ożywieńca, który szuka winnego, swojej śmierci, do tego dodajcie samotnego dziwaka, młodziutką dziewczynę, która ma dar widzenia, psa Kostka, który ma skłonności do podgryzania swojego pana, cygański tabor, przekonania, zabobony, Inkwizycję, ukrywającą się wiedźmę, i tajemniczego Dragona czyż nieidealna mieszanka.
„Jakby strach o przyszłość swoją i swoich bliskich nie wystarczał, to gdy tylko próbowała zmrużyć oczy, zdawało jej się, że słyszy cichutkie tuptanie szczurzych łap. Nie wiedziała na ile to rzeczywistość, a na ile paranoiczny lęk. Nocna ciemność zdawała się na nią napierać, miażdżyć, a ona stawała się coraz mniejsza”.
Jovan jest starym, samotnym wdowcem mieszkającym koło cmentarza w wiosce o nazwie Groblje Doły. Chce od losu tylko jednego – świętego spokoju. Niestety jego spokojne życie zostaje przewrócone do góry nogami, gdy w drzwiach jego domu staje Hryhorij świeżo pochowany wisielec i świeżo powstały trup. Jovan próbuje przekonać go, by wrócił do grobu, na wieczny spoczynek, lecz ten upiera się, że nie spocznie w niepoświęconej ziemi. Nie pamięta szczegółów swojej śmierci, ale jest pewien, że się nie powiesił. Postanawia udowodnić, że został zamordowany.
Jovan, postanawia pomóc wisielcowi, aby odzyskać ciszę, spokój i pozbyć się ożywieńca.
Sytuacja komplikuje się, gdy w tajemniczych okolicznościach zaczynają umierać mieszkańcy, a do wioski przybywa Inkwizytor. Zbliża się wielkie niebezpieczeństwo, na które nik nie jest przygotowany.
Irina to młoda wychowanka cygańskiego taboru posiadająca moc przewidywania przyszłości z blasku świecy. Gdy zobaczyła w swojej wizji formujący się kształt człowieka dzierżącego w ręku miecz, potem samotną drewnianą chatę dziwnie przechyloną na jedną stronę i towarzyszące temu emocje, wiedziała, że musi się tam udać. Jovan, Hryhorij, Irina ich cała trójka przeczuwała, że kłopoty dopiero zwęszy ich trop.
-Kto winny jest śmierci Hryhorija?
-Czy uda im się wyjaśnić tajemniczą zagadkę śmierci ożywieńca?
-Jakie niebezpieczeństwo zbliża się do wioski i co grozi mieszkańcom?
-Czy Irina zdoła zaradzić zbliżającemu niebezpieczeństwu?
-Kto stoi za tajemniczymi zgonami mieszkańców wnioski?
-Jaką tajemnicę skrywa dworek i jego mieszkańcy?
-Czy Hryhorij odnajdzie spokój i będzie mógł odejść w spokoju?
Polecam.
RECENZJA PATRONACKA
„DZIWNA HISTORIA WISIELCA Z....”
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: IWONA SZUL
WYDAWNICTWO: LITERACKIE BIAŁE PIÓRO
„W chybotliwym blasku ognia ujrzał niezdrowo ziemistą, bladozieloną twarz o oczach połyskujących dziwnym blaskiem, skórze poznaczonej siecią czarnych żył, z płytką raną w czole i wyraźnym śladem po pętli na szyi. – Hryhorij? – wydusił z...
RECENZJA
„ZAPACH ŚWIEŻYCH TROCIN”
AUTOR: Agata Czykierda-Grabowska
WYDAWNICTWO: ZWIERCIADŁO
„Gdybym tylko...
Nic jednak nie zapobiegło nieszczęściu. Być może był to efekt lawiny, której nie sposób zatrzymać, a może przeznaczenie, któremu nie można się przeciwstawić. Zupełnie jak
W greckiej tragedii”.
„ZAPACH ŚWIEŻYCH TROCIN” to wciągający, nieoczywisty, świeży, pełen emocji, tajemnic, napięcia thriller psychologiczny, który zachwycił mnie psychologiczną kreacją głównej bohaterki.
Książka, która zabiera nas przez kręte drogi do mrocznych tajemnic przeszłości, ludzkiej psychiki, dostarcza czytelnikowi dreszczyku emocji.
Autorka stworzyła niepowtarzalny, skomplikowany, delikatnie mroczny, klimat, który gęstnieje z każdą przeczytaną stroną, rośnie napięcie, które momentami powodowało przyspieszone bicie serca. Efektu motyla, pełni główny wątek, czyli często niezaplanowane decyzje wpływają na całe życie, który wpływa na podjęte decyzje głównej bohaterki.
Z biegiem fabuły zagłębiamy się w życie głównej bohaterki i dowiadujemy się, co ją doprowadziło do tego momentu, w którym się znalazła. Przeszłość bohaterów, ciągnie się za nimi, wpływając na teraźniejszość, podejmowane decyzje i ocenę tego, co wydaje się prawdą, a co fałszem, po mału ta cienka granica się zaciera, tracąc grunt pod nogami.
Autorka miała bardzo ciekawy pomysł na fabułę książki, w której małymi dawkami ujawnia ukryte fakty z życia bohaterów. Motyw książki w książce, było świetnym zabiegiem, ponieważ miejscami nie wiedziałam, co jest już prawdą, a co fikcją. Wszystkie wątki łączą się w jedną logiczną całość.
Zakończenie książki nieprzewidywalne, pozostawiło mnie w niemałym osłupieniu i zastanawiałam się, co tak naprawdę się stało.
Całość dynamicznie poprowadzona, dobrze przemyślana przez autorkę.
Autorka ma lekki, przyjemny styl, pełen opisów.
To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i na pewno nie ostatnie.
„Staliśmy się skrzydłami motyla, który wykonał pierwszy trzepot”.
Bohaterzy świetnie wykreowani, tajemniczy, intrygują. Bardzo podobała mi się postać Izy, która została bardzo dobrze przedstawiona pod względem psychologicznym. Czułam jej wszystkie emocje, strach, ból, niepewność i wewnętrzne rozterki. Widziałam pogubioną kobietę, która nie umie uporać się z przeszłością i tym, co ją spotkało. Wyrzuty sumienia nie pozwalają jej normalnie funkcjonować.
„Ani w powieściach, ani tym bardziej w życiu
nic nie dzieje się wedle naszej woli. Gdy wystukuję pierwsze zdanie, ono zamienia się w kulę śnieżną, której nie da się zatrzymać. Mknie strona po stronie i mogę już tylko bezradnie patrzeć, jak kula wszystko porywa.
Dokładnie tak, jak dzieje się w prawdziwym życiu”.
Izę poznajemy na rozdrożu, na skutek niefortunnego romansu ze swoim studentem traci pracę, musi opuścić wynajmowane mieszkanie, wtedy jej w miarę poukładane życie zaczyna się sypać. Kobieta postanawia w końcu zmienić coś w swoim życiu, opuszcza Kraków i wyrusza do Warszawy.
Nie morze otrząsnąć się z tego, co okrutny los jej zafundował. W pisaniu książek znalazła ukojenie, może wylać na papier wszystkie swoje ukrywane emocje.
Niespodziewana propozycja od Janka, który pozwolił jej zamieszkać w nowo wybudowanym apartamentowcu Weston, na kilka tygodni, dopóki nie ukończy pisania książki, wydawała się dobrym pomysłem.
Miała nadzieję, że to będzie pozytywny przełom w jej życiu. Chociaż pierwsza noc nie należy do najmilszych. Podczas spaceru w lesie na trafia na opuszczonym blok, w którym poznaje tajemniczego Filipa. Z każdy dniem niechciana i dramatyczna przeszłość zamknięta w czeluściach umysłu, powraca, mącąc nadwyrężoną psychikę kobiety.
-Czy niespodziewana propozycja Janka stanie się nowym początkiem dla Izy?
-Czy powrót do Warszawy okaże się dobrym pomysłem dla kobiety?
-Czy gdy skończy, książkę Iza wróci do normalności i odzyska swoje życie?
-Co wydarzyło się w życiu Izy, że znalazła się na rozdrożu?
-Co ją czeka i czy utonie w niebycie?
-Kim okaże się Filip?
-Do czego posunie się Iza?
Polecam.
RECENZJA
„ZAPACH ŚWIEŻYCH TROCIN”
AUTOR: Agata Czykierda-Grabowska
WYDAWNICTWO: ZWIERCIADŁO
„Gdybym tylko...
Nic jednak nie zapobiegło nieszczęściu. Być może był to efekt lawiny, której nie sposób zatrzymać, a może przeznaczenie, któremu nie można się przeciwstawić. Zupełnie jak
W greckiej tragedii”.
„ZAPACH ŚWIEŻYCH TROCIN” to wciągający, nieoczywisty, świeży,...
RECENZJA
„BRAMY SODOMY”
AUTOR: ROBERT FORYŚ
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: WAR BOOK
„Pociski świszczą wokół mnie niczym rozwścieczone szerszenie, staram się nie myśleć o tym, co będzie, gdy któryś z tych małych posłańców śmierci odnajdzie, mnie w ciemnościach. Przeskakuję przez asfalt i pędzę przed siebie, jakby goniło mnie stado diabłów”.
„Bramy Sodomy” to książka z gatunku science fiction, mroczna, pełna napięcia, seksu, zdrad,
zwrotów akcji, brutalnych walk o przetrwanie historia, w której bardzo często zastanowimy się o przyszłość naszego Świata.
Świetna dawka sensacji, spora garść faktów historycznych, labirynt toczącej się polityki, gdzie prawda ma drugorzędne znaczenie, a liczy się to, co zostanie uznane powszechnie za takową. Autor w ciekawy sposób, przedstawia nam przerażająca wizję świata, pełną brutalności, gdzie moralność i prawa obowiązujące są tak wąskie i kręta jak uliczki obozów.
Robert Foryś zabiera nas za Mur, miejsca położonego na granicy światów, gdzie nic nie jest czarno – białe, a cnotę tak trudno odróżnić od grzechu. W tamtym miejscu, u wrót Sodomy, nikt nie jest bez winy, a grzech i rozpusta się szerzą.
Fabuła książki wciągająca, płynnie poprowadzona, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, niebezpieczeństwa, przemocy, zewsząd czyhających zagrożeń i wyrazistych bohaterów. Robert Foryś umiejętnie buduje atmosferę, balansując na krawędzi prawdy, pomiędzy dobrem a złem, która miesza się z wszechobecnym fałszem, a fikcja miesza się z rzeczywistością. Granice zacierają się wszechobecnym chaosie.
Autor ma ciekawy, lekki styl, w dodatku bardzo plastyczny i obrazowy, dzięki czemu książkę czyta się z dużą przyjemnością.
Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron, zapewniając wręcz książkową ucztę.
„Czuje, jak drży mi serce i kurczy się żołądek. Unoszę wzrok na Salaha i napotykam ciemne, nieprzeniknione oczy dżina. Obaj wiemy, żze jeśli to wszystko się potwierdzi, w Obozie rozpęta się piekło. Anioł zagłady rozpostrze nad nami swe ciemne skrzydła”.
Za bramami nowej Sodomy rozciąga się największy obóz uchodźców, tworząc gigantyczne wielokulturowe bałkańskie miasto, w którym trwa brutalna wojna o władzę i pieniądze. Człowiek to tylko i wyłącznie towar. Europejska policja i siły porządkowe tylko pozornie kontrolują sytuację, mając bardzo ograniczony wybór. Sytuacja za Murem jest jak beczka prochu, postawiona na ogniu i grozi poważnym wybuchem. A gdy tak się stanie, eksplozja rozsadzi Bałkany, niszcząc Mur, który bogaty świat odgrodził się od biedaków żebrzących u jego bram.
Mułła Abdul Hasib, wzywa porucznika, aby odnalazł jego syna Muhammada, który zaginął. Porucznik nie ma za dużo czasu na to oby odnaleźć syna Abdula, bądź jego ciało i winnych porwania. Jeżeli nie poleje się morze krwi. Sprawa z daleka cuchnie polityką i rozgrywkami plemiennymi w Obozie.
„Anioł śmierci opadł między nas na swych czarnych skrzydłach”.
-Czy porucznikowi uda się odnaleźć syna Abdula?
-Kto jest odpowiedzialny za porwanie dziecka?
-Czy porucznik ujdzie z życiem, gdy niewygodne fakty ujrzą światło dzienne?
Polecam.
RECENZJA
„BRAMY SODOMY”
AUTOR: ROBERT FORYŚ
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: WAR BOOK
„Pociski świszczą wokół mnie niczym rozwścieczone szerszenie, staram się nie myśleć o tym, co będzie, gdy któryś z tych małych posłańców śmierci odnajdzie, mnie w ciemnościach. Przeskakuję przez asfalt i pędzę przed siebie, jakby goniło mnie stado diabłów”.
„Bramy Sodomy” to...
RECENZJA
„GLASS HILLS”
AUTOR: ANNA SZCZYPCZYŃSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: LUNA
„Jest na tyle blisko, że może dotknąć jej opalonej dłoni. Dłoni, która spokojnie opiera się o blat, jakby nie przeczuwała, że za chwilę wszystko się zmieni. Że za moment on przekroczy pewną granicę, zza której już nie będzie powrotu.
Często granice między dwoma różnymi słowami są płynne i łatwo je przeoczyć”.
„Glass Hills” to aksamitna, ciepła, bardzo klimatyczna powieść, w której autorka zabiera nas do Szklarskiej Poręby w piękne, przyciągające wzrok, hipnotyzujące Karkonosze, utkane barwami gór i lokalnym klimatem sudeckiej tradycji i architektury. Prosta, nie wymagająca, za to pełna uroku historia, która zachwyciła mnie swym pięknem i wciągnęła już od pierwszych stron. Autorka dosłownie czaruje słowem, oplata przepięknymi opisami przygody, miejscami wzrusza, a chwilami rozśmiesza.
Dzięki pięknym opisom możemy zagłębić się w piękno malowniczych scenerii, zakochać się i wyobrazić sobie piękno tamtych miejsc. Wątek romantyczny, idealnie dopełnia, historię książki. Fabuła książki toczy się niepospiesznie swoim tempem.
Autorka w ciekawy sposób pokazuje, że to, kim jesteśmy, zależy od zbioru naszych przeżyć i doświadczeń. Pokazuje miłość do natury i tradycji oraz kontrast pomiędzy życiem w dużym mieści a życiem w małym urokliwym miejscu, gdzie czas płynie wolniej. To historia o odkrywaniu prawdziwego sensus życia i poszukiwaniu własnego miejsca na ziemi.
Anna Szczypczyńska oczarowała mnie swoim piórem, jego lekkością i opisami, które były tak nasycone, że mogłam, idealnie wyobraź sobie piękno malowniczych scenerii i poczuć wszystkie emocje, które kłębiły się w bohaterach.
„Pamięć jest krótka i wybiórcza. Zniekształca rzeczywistość. Zapomina się o drobiazgach, z których utkana była dawna codzienność. Codzienność, jakiej już nie ma”.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnią się kompletnie od siebie, w dodatku bardzo autentycznie nakreśleni. Ciekawie było, obserwować, jak ścierają się dwa silne charaktery. Jak ich relacja się zmienia. Bardzo podobała mi się ich kreacja.
Mila to dziewczyna, która uwielbia zapach olejnych farb, niekończące się rozmowy z przyjaciółką, pracę w księgarni, a przede wszystkim zakochana w górach, ich pięknie, przesiąkniętej historii i tradycji swoich stron.
Zawiodła się na ludziach i zamknęła się na nich. Woli być całkowicie niezależna i nie wpuszcza nikogo do swojego życia. Szkoda jej czasu i energii na romanse.
Delikatna, a zarazem silna. Dzięki Alexowi mogła, w końcu odetchnąć, nie dźwigać na swoich barkach ciężaru, tylko podzielić go. Jej szara codzienność stawała się nadzwyczajna i kolorowa.
Alex to rodowity warszawiak, który ceni wygodę i nowoczesność. Pracuje w firmie ojca, w której spędza większość czasu. Żyje w cieniu ojca, którego ciężko zadowolić. Pęd życia, ciągłe zmęczenie, ciągły stres i pięcie się po szczeblach kariery, powoduje u niego bezsenność, z którą nie może sobie poradzić.
Dostaje szansę, by samodzielnie poprowadzić duży projekt w Szklarskiej Porębie. Tam na jego drodze staje Miła, dziewczyna, która jest całkiem inna niż kobiety, które znał do tej pory.
Mila stała się dla niego ukojeniem i rozgrzewała go od środka, jak szklaneczka whisky. Dzięki niej czuł się w końcu zauważony.
„Sam też chciałby gdzieś przynależeć. Poczuć, że jest częścią maleńkiego kawałka świata. Stanąć boso na trawie i wiedzieć, że to
jego miejsce, że właśnie tu powinien nigdzie indziej”.
Kiedy w Szklarskiej Porębie pojawia się Alex warszawski deweloper, który kieruje projektem o nazwie Glass Hills Resort, chcący naruszyć architekturę i piękno budynku z bogatą historią. Mila postanawia zrobić wszystko, aby temu zapobiec. W dodatku bart prosił ją o przysługę i miała pokazać mu okolicę i opowiedzieć o ludziach, co nie jest, jej na rękę. Za namową dziadka Mila postanawia porozmawiać z Aleksem i pokazać mu okolicę.
Mila za wszelką cenę pragnie, aby Alex dostrzegł piękno malowniczej scenerii Szklarskiej Poręby, jej kultury i aby zobaczył, wszystko jej oczami to chce mu przekazać. Życie ich zaskoczy i zobaczą siebie w całkiem innym świetle.
-Czy Mili uda się przekonać Alexa do swojej wizji?
-Czy Alex poczuje coś więcej do Mili?
-Czy Mila przekona się do buca z Warszawy?
-Czy Alex zmieni projekt Glass Hills i zrobi go w zgodzie z miejscową kulturą?
Polecam.
RECENZJA
„GLASS HILLS”
AUTOR: ANNA SZCZYPCZYŃSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: LUNA
„Jest na tyle blisko, że może dotknąć jej opalonej dłoni. Dłoni, która spokojnie opiera się o blat, jakby nie przeczuwała, że za chwilę wszystko się zmieni. Że za moment on przekroczy pewną granicę, zza której już nie będzie powrotu.
Często granice między dwoma różnymi słowami są...
RECENZJA
„GDZIE JEST MOJA ŻONA”
AUTOR: Anna Matusiak
Współpraca Reklamowa —
BookEnd Wydawnictwo
„Po raz pierwszy od początku mojego dramatu dostrzegłem delikatną iskrę nadziei. Rozbłysła i natychmiast zgasła. Nie pozwoliła się sobą cieszyć zbyt długo, ale jednak. Dobre i to w mroku, w który się zapadałem. Oświetlenie tego, co przede mną, choćby na ułamek sekundy, dało mi wiarę, że to może się udać”.
„Gdzie jest moja żona” to z jednej strony wydawałoby się przewidywalna historia, a jednak autorka robi nam psikusa i dostajemy nieoczywistą, trzymającą w napięciu, wciągającą powieść z wątkiem kryminalnym i dużą różnicą wieku, a wszystko owiane zostało nutką tajemnicy, niepewności i niedopowiedzeń.
Dostajemy z pozoru historię idealnego, udanego związku z ogromnymi pokładami miłości, w którym oboje się spełniają. Niestety zostali napiętnowani przez społeczeństwo, ale oni starają się żyć po swojemu, nie zważając na innych. Po czym mamy nieoczekiwany zwrot akcji, dający nam ogrom emocji.
Książka pełna tajemnic, niedopowiedzeń i wątpliwościami. Dostajemy wiele niewiadomych i zastanawiam się, w pewnym momencie co tu tak naprawdę się stało. I już nie wiedziałam, co jest prawdą, a co kłamstwem.
Autorka w ciekawy sposób poprowadziła fabułę książki, pokazując wiele ludzkich zachowań ich słabości, prowadząc tak historię, aby zmylić czytelnika.
Całość historii dynamicznie poprowadzona, konkretnie i namacalnie.
Książka posiada dwa zakończenia i czytelnik ma wybór, jakie zakończenie wybierze, to był bardzo ciekawe posunięcie ze strony autorki. Tak naprawdę nie wiem, kiedy to się wszystko tak skomplikowało i jakim cudem to wszystko się tak potoczyło, jestem zdezorientowana i wręcz osłupiała.
Nie wiem, dlaczego, ale ja wybrałam wersję pierwszą.
Bardzo ciekawa jestem, jakie wy wybierzecie zakończenie.
„Lecz jakże kruche bywa szczęście w nietrwałym świecie z porcelany”.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Vincenta, Elżbiety oraz Darka. Dzięki temu poznajemy ich bliżej, możemy zobaczyć ich emocje, uczucia i ich różne oblicza. Chociaż tak naprawdę, Elżbieta wydaje się być całkowicie inna niż chciałaby być. Ta postać naprawdę zaskoczyła mnie, ale niestety nie w pozytywny sposób.
Bardzo ciekawe było to, że każda z tych postaci widzi inną wersję wydarzeń.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnorodni, autentycznie nakreśleni. Autorka pokazuje dokładnie ich portret psychologiczny, dzięki czemu możemy poznać ich dokładniej, wyrobić sobie o nich zdanie i od nas będzie zależeć, czy ich polubimy, a może będziemy do nich podchodzić podejrzliwie.
Elżbieta dojrzała jak na swój wiek, empatyczna, ciepła, mądra, a do tego piękna młoda kobieta. Nie wiem, co tak naprawdę o niej myśleć, jednej strony wydawała się być naprawdę w porządku.
Vincent to wdowiec, zamożny właściciel kliniki dentystycznej i zaangażowany specjalista, pełen pasji. Zakochuje się bez pamięci w dużo młodszej kobiecie, która przysłoniła mu cały świat.
Darek to niezastąpiony spec od porwań, który większość czasu spędza w pracy. Jednak kosztem swojej rodziny, której unikał.
Do tego dochodzą problemy z alkoholem.
"Z całych sił starałem się nie dopuścić tej myśli do siebie. Naprawdę. Ale jednak się pojawiła.
"A co, jeśli ona ma coś na sumieniu i dlatego się odwróciła, by się niczym nie zdradzić właśnie w tej chwili, kiedy człowiek jest taki prawdziwy, taki odarty ze wszelkich masek?."
Vincent poznaje Elżbietę w swojej klinice dentystycznej i tak zaczyna się ich historia. Nie myślał, że na jego drodze stanie jeszcze, jakakolwiek kobieta, dopóki nie pojawiła się ona. Pobrali się i byli bardzo szczęśliwi, jedynie matka dziewczyny nie zaakceptowała ich związku i odsunęła się od córki. Elżbieta miała ogromny żal do mamy, że ją opuściła, tylko dlatego, że wybrała miłość.
Ich uporządkowany świat nagle burzy porwanie Elżbiety.
Vincenta życie zaczęło przypominać straszny film z iście filmowej sceny. Żył w gigantycznym napięciu, ciągle wierząc, że odzyska ukochaną żonę. Do sprawy porwania Elżbiety zostaje przydzielony Dariusz, który wszystko robi, aby jak najszybciej odzyskać porwaną kobietę.
-Kto porwała Elżbietę?
-Czy Vincentowi uda się ocalić żonę?
-Ile Vincent jest, w stanie poświęć dla Elżbiety?
-Czy Vincent zwątpi w swoją ukochaną żonę?
-Czy w tym wszystkim miała jakiś udział Elżbieta?
-Czy Elżbiecie wystarczy jej poukładane życie, czy wręcz przeciwnie zapragnie czegoś więcej?
-Czy ich małżeństwo przetrwa?
-Czy Darkowi uda się uwolnić Elżbietę i złapać porywaczy?
Polecam.
RECENZJA
„GDZIE JEST MOJA ŻONA”
AUTOR: Anna Matusiak
Współpraca Reklamowa —
BookEnd Wydawnictwo
„Po raz pierwszy od początku mojego dramatu dostrzegłem delikatną iskrę nadziei. Rozbłysła i natychmiast zgasła. Nie pozwoliła się sobą cieszyć zbyt długo, ale jednak. Dobre i to w mroku, w który się zapadałem. Oświetlenie tego, co przede mną, choćby na ułamek sekundy, dało...
RECENZJA
„MARCO”
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: ANNA S. KORNAUS
WYDAWNICTWO: WASPOS
„Stałam się marionetką w rękach bezdusznych ludzi, a moje życie w jednej chwili okazał się, kłamstwem. Jestem zdana na ławkę faceta, o którym niewiele wiem, na pewno jest niebezpieczny, ale też momentami czuły.
Człowiek zagadka”.
„Marco” to romans mafijny, w którym autorka zabiera nas w nieprzewidywalną podróż pełną mafijnych porachunków, bezwzględnych mafiozów, intryg i kłamstw. Historia pełna napięcia, emocji, zwrotów akcji i dużej dawki namiętności.
Wątek mafijny został świetnie nakreślony i poprowadzony. Jest mrocznie, niebezpiecznie, brutalnie i intrygująco.
Akcja pędzi, przyspiesza z każdą przeczytaną stroną, rzucając czytelnika świat mafijny porachunków i rodzącego się uczucia. Fabuła książki wciągająca, została ciekawie poprowadzona, dużo się dzieje, przepełniona emocjami, tajemnicami i co chwila wszystko się komplikuje. Sceny erotyczne rozpalają zmysły.
Książkę czyta się bardzo szybko, wciąga czytelnika w mroczny klimat, brutalny świat mafii i walkę o władzę. Zakończenie książki nieprzewidywalne i kończy się tak, że już natychmiast chciałabym dostać drugą część w swoje ręce, aby dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy Vanessy i Marco.
Autorka ma lekkie i przyjemne pióro, książkę przeczytałam wręcz w ekspresowym tempie.
Naprawdę spędziłam z nią przyjemnie czas.
„— Witaj w piekle, laleczko mówi, zbliżając się do mnie. Lęk i panika ogarniają moje ciało. Z całych sił próbuje złapać oddech. Ostatnie, co widzę, to chłód szarych oczu, potem ogarnia mnie ciemność”.
Książka napisana jest w większości z perspektywy głównej bohaterki Vanessy, ale również poznamy perspektywę Marco. Dzięki temu poznajemy ich dokładniej, zobaczymy co myślą, jakie uczucia w nich siedzą i co planują.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, barwni i różnorodni. Chociaż postać Vanessy została trochę spłycona, za szybko moim zdaniem wpadała ze skrajność w skrajność. Może przez to, że historia nie jest za długa, a ona była bardzo naiwna i niedoświadczona. Czasami nie rozumiałam jej decyzji, za szybko zaczęła ufać i zakochiwać się, w obcym człowieku w dodatku, którego dobrze nie znała, a ich relacja była dość skomplikowana. Fakt, był dla niej dobry, opiekuńczy nie krzywdził jej. Chociaż z drugiej strony może właśnie to, że mężczyzna pociągał ją, w jakiś niewyjaśniony sposób. Mrok przyciąga światło i odwrotnie.
Relacja pomiędzy Vanessą i Marco rozwinęła się bardzo szybko, samych ich zaskakując. Czuć było pomiędzy nimi napięcie, widoczną chemię.
Vanessa Young ma dwadzieścia trzy lata, to spokojna, nieśmiała, niedoświadczona kobieta, której życie dnia na dzień wywraca się do góry nogami.
Marco Kastilo capo, następca Don Cesarego przyszły dom nowojorskiej mafii, bezwzględny, nie zna litości dla swoich wrogów i zdrajców,
diabeł w ludzkiej skórze. Vanessa okazuje się być dla niego kimś więcej, staje się jego światłem wśród mrocznych cieni w jego życiu.
Vanessa to pierwsza dziewczyna, która wyzwala w nim emocje, których nie zna.
„Uważałam, że tutaj jest moje piekło, ale po ostatnich wydarzeniach myślę, iż dotychczas żyłam w piekle, sama o tym nie wiedząc”.
Vanessa prowadzi spokojne życie, pracuje, ma kochających rodziców, bynajmniej tak jej się wydawało, wszystko się zmienia, gdy jej przyrodni brat pakuje się, w ogromne kłopoty zadzierając, z mafią. Wtedy życie Vanessy zmienia się diametralnie, zostaje wciągnięta w niebezpieczną grę, Marco Kastilo. To, co wydawało jej się najgorszym, że ją spotkało, było dopiero lekkim wstępem do tego, co ma nadejść. Zostaje postawiona pod ścianą i musi robić to, co od niej oczekują. Dowiaduje się, że nie wszyscy są tacy, jak myślała, a najbliższa osoba rzuciła ją w ramiona obcego mężczyzny, a wszystko, w co wierzyła, okazuję się być jednym kłamstwem. Teraz musi poradzić sobie w całkiem nowej rzeczywistości, wśród niebezpiecznych ludzi, uwikłana w sprawy, o których nie ma pojęcia.
Marco Kastilo postanawia wciągnąć Vanessę w swoją grę, aby pomścić przyjaciela, jednak wychodzą pewne fakty z życia dziewczyny, a on postanawia na tym skorzystać, tylko co zrobi, gdy relacje między nimi się skomplikują.
-Czy niczego nieświadoma Vanessa, zobaczy, w jakim świecie przyszło jej żyć?
–Czy dziewczyna będzie tylko środkiem do celu?
‐Czy Marco skradnie serce Vanessy?
-Kim jest tak naprawdę Vanessa?
-Czy dziewczyna będzie prostym zadaniem dla Marco?
-Kim jest prawdziwy ojciec dziewczyny?
-Czy Vanessa w końcu zauważy otaczające ją zewsząd kłamstwa?
-Czy dziewczyna odnajdzie się w nowej rzeczywistości?
-Czy Marco będzie tak naprawdę zależeć na Vanessie i okaże się jego słabym punk?
Polecam.
RECENZJA
„MARCO”
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: ANNA S. KORNAUS
WYDAWNICTWO: WASPOS
„Stałam się marionetką w rękach bezdusznych ludzi, a moje życie w jednej chwili okazał się, kłamstwem. Jestem zdana na ławkę faceta, o którym niewiele wiem, na pewno jest niebezpieczny, ale też momentami czuły.
Człowiek zagadka”.
„Marco” to romans mafijny, w którym autorka zabiera nas...
RECENZJA
„CORNERED”
AUTOR: A. NOVEMBER
Współpraca Reklamowa—
WYDAWNICTWO: NAJLEPSZE
„W CHWILI GDY ZASTANAWIASZ SIĘ, JAK
POSKŁADAĆ NA NOWO SWOJE ZYCIE. KTOŚ
CZEKA. BY JE ZNÓW ZNISZCZYĆ.
STAJESZ SIĘ OSACZONA”.
„Może to było cierpienie głębokie jak studnia,
w której kapałem się każdego dnia. Zanurzałem się aż po czubek głowy, czując, jak ból przenika przez pory mojej skóry; nasiąkałem nim, zatracałem się i tonąłem w jego odmętach, a on zakorzeniał się we mnie bardzo głęboko, nie pozwalając znaleźć ani chwili spokoju”.
„CORNERED” to książka intrygująca, naładowana napięciem, mrocznymi tajemnicami, intrygami, niepokojem, chwilami grozy, strachem, czyhającym zewsząd niebezpieczeństwem i dreszczykiem emocji. Zawiera wątek enemy to lovers, idealnie wpasowany do historii, który intryguje i pobudza naszą wyobraźnię. Wątek elitarnego bractwa, do którego przynależność była wieczna, z którego nie dało, się odejść. Członkowie niby wyznawali same szlachetne wartości, dbali o wspólne dobro, a jednak również istniały mroczne podszyte tajemniczością aspekty, dodaje mrok, sensacji i zabiera nas w nieprzewidywalną podróż przez labirynt tajemnic i doborowej akcji.
To był totalny rollercoaster, pełen zwrotów akcji i jeszcze większych emocji. Książka, która wciąga, pochłania już od pierwszych stron i nie odłożysz jej, gdy nie zobaczysz ostatniej strony. Choć książki ma ponad 500 stron, wcale się tego nie czuje.
Autorka umiejętnie balansuje napięciem, odkrywa stopniowo strona po stronie skrywające tajemnice, trzymając nas w oczekiwaniu i niepewności.
Ciekawym zabiegiem, który wprowadziła, autorka było odkrywanie tajemnicy poprzez zostawione listy do Anabelle i rozwiązywane zagadki sprzed lat, idealnie wprowadzało atmosferę mrocznej tajemnicy.
Fabuła książki wciągająca, już od pierwszej strony intryguje, została dynamicznie poprowadzona, pełna zwrotów akcji, dopracowana przez autorkę, w każdym detalu. Przy każdym rozdziale dostajemy idealnie pasujący do niego cytat.
Autorka ma wciągające, lekkie, przyjemne pióro, pełne opisów, dzięki czemu możemy zagłębić się w historii już od pierwszych stron i delektować się nią.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Anabelle i Jareda, dzięki czemu poznajemy ich dokładniej, zobaczymy ich uczucia, emocje, które ich pochłaniają.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, nieoczywiste, różnorodni i wywołują wiele emocji. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami, rewelacyjne nakreślone, nieoczywiste, pełna napięcia, zauważalnej chemii i emocji.
Jared Black, rozbrajająco przystojny, idealnie niedoskonały, niegrzeczny chłopak, którego życie było z góry zaplanowane przez innych i miał podążać wyznaczoną dla niego ścieżką. Należał do elitarnego bractwa studenckiego Alfa Omega. To postać, która mnie zaintrygowała i zaskoczyła jednocześnie, ponieważ wywoływał skrajne emocje. Skrywała w sobie mrok, widoczną arogancję, jednocześnie był intrygujący. Gubił się w swoich uczuciach, emocjach. Dotyk Anabelle poskramiał jego bestię, która w nim siedziała. Był jak strona nieznanej księgi, którą nie pozwalał odkryć.
Anabelle Winters inteligentna, delikatna, dobra i pełna pasji.
Nikt w jej życiu nie wywoływał tak silnych emocji, a jednocześnie zaintrygował tak jak Jared Black. Ciągle nieświadomie pakowała się w kłopoty.
„Był niczym uśpiony wulkan. Chociaż stał nieruchomo i nie wydawał z siebie żadnego
dźwięku, czułam, że gotuje się w nim z trudem
poskramiana żądza. Biła od niego potężna siła.
Magnetyczne napięcie między nami wywołało mrowienie na mojej skórze i przyspieszyło
oddech. Jednocześnie cały czas na mnie patrzył, aż po jakichś trzydziestu sekundach
wyszeptał — Nie wiem, co robię, Ana”.
Anabelle Winters znalazła się nad przepaścią, osaczona przez zło.
Po śmierci ukochanych rodziców traci wszystko, musi się wyprowadzić i to w ciągu godziny. Wyjeżdża do Fort Lake na uniwersytet White’a, tam ma nadzieję posklejać swoje życie.
Jednak nic nie idzie po jej myśli. Nie zdaje sobie sprawy, że jej ktoś za nią dokonał wyboru i pokierował jej życiem, rozpoczynając niebezpieczną grę, w której nie obowiązują żadne zasady i to ona jest tym pionkiem w tej grze. Jej życie z każdym dniem coraz bardziej się komplikuje.
Tam poznaje Jareda Blacka, nieprzystępnego i tajemniczego chłopaka, który przyciągał ją jak ćmę do światła. Ale on wydaje się być niezadowolony z jej obecności na uczelni.
Dziewczyna staje się, uczestnikiem w grze, w której nie ma żadnych zasad. Tajemnicze bractwo Alfa Omega, zamknięty krąg wpływowych ludzi, którzy wszystko zrobią, aby ich tajemnice nie wyszły na jaw.
-Dlaczego Jared Black zainteresował się Anabelle?
-Jakie tajemnice skrywa Alfa Omega i jego członkowie?
-Czy Anabelle ulegnie urokowi Jareda?
-Czy Anabelle znajdzie upragniony spokój w Fort Lake?
-Dlaczego Anabelle stała się pionkiem w przemyślanej grze bractwa?
-Czy jej rodzice zginęli przypadkiem, czy wręcz przeciwnie?
-Czy Anabelle odkryje prawdę o tym, co spotkało jej rodziców?
-Czy Jared ucieknie od ciemności, która go pochłaniała?
-Czy Anabelle będzie wybawieniem Jareda i ocali go przed złem.
-Czy dziewczyna przeżyje?
-Kim okaże się Jared Black i czy Anabelle będzie mogła na niego liczyć?
-Kto okaże się przyjacielem a kto wrogiem?
-Jak zakończy się ta historia?
Polecam.
RECENZJA
„CORNERED”
AUTOR: A. NOVEMBER
Współpraca Reklamowa—
WYDAWNICTWO: NAJLEPSZE
„W CHWILI GDY ZASTANAWIASZ SIĘ, JAK
POSKŁADAĆ NA NOWO SWOJE ZYCIE. KTOŚ
CZEKA. BY JE ZNÓW ZNISZCZYĆ.
STAJESZ SIĘ OSACZONA”.
„Może to było cierpienie głębokie jak studnia,
w której kapałem się każdego dnia. Zanurzałem się aż po czubek głowy, czując, jak ból przenika przez pory mojej...
RECENZJA
„TYSIĄC ODCIENI BIELI”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: AGNIESZKA KOWALSKA-BOJAR
WYDAWNICTWO: MOTYLEWNOSIE
„... wciąż była piękna, miała eteryczną, anielską urodę, trudną do opisania za pomocą zwykłych stów. Gdyby miał użyć do tego kolorów, byłaby to biel. Ta biała jak śnieg i ta z domieszką szarości. Nie, nawet tysiąc odcieni bieli nie wystarczyłoby do opisania jej urody”.
„Tysiąc odcieni bieli” to nietuzinkowa, niepowtarzalna, zaskakująca, pełna cierpienia, strachu, nadziei, przepełniona tornadem emocji, obsesyjnym pożądaniem, mroczną, toksyczną fascynacją historia.
Autorka stworzyła, książkę, która rozwaliła mnie emocjonalnie, doprowadziła mnie do potoku łez i wkradła się głęboko w odmęty duszy, umysłu.
Wiem powiecie, że to tylko stworzona historia, przez autorkę, potok słów, zdań, które ułożyły pewną historię, ale jaką historię. Czytając, ją często zastanawiałam się, nad zachowaniem bohaterów i doszłam do wniosku, że jednak miłość ślepa jest i głucha.
Książka podzielona została na dwie części.
Fabuła książki wciągająca, dynamicznie poprowadzona, pełna wrażeń. Dzieje się bardzo dużo, autorka umiejętnie balansuje napięciem, tak układa emocje, że wnikają głęboko w umysł i serce. Zakończenie książki nieprzewidywalne i czytelnik myśli co tu się wydarzyło i dlaczego tak autorka potraktowała bohaterów.
To jedna z tych książek, które wciągają w całości, pożerają doszczętnie i wypluwają przetarganych emocjonalnie i pozostawiają w niedosycie.
Książka, która wciąga już od pierwszej strony i na długo pozostanie w pamięci.
Co do stylu Agnieszki, pozostaje niezmiennego zdania, że autorka pisze lekko, emocjonalnie i przez jej historie dosłownie się płynie.
„Marzenia były niebezpieczne, bo prowadziły na manowce bezdroża wyobraźni. Podsycały nadzieję, której już dawno powinna się pozbyć”.
Bohaterzy genialnie wykreowani, wyraziści, nieoczywiste, mają odmienne charaktery,
wywołują tak skrajne emocje, wręcz nie dowierzałam, jak człowiek może zniszczyć drugiego człowieka. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest nieprzewidywalna, burzliwa, toksyczna, pełna cierpienia, wręcz obsesyjna. Są jak dwie zmienne, dzień i noc.
Z jednej strony mamy Agnieszkę bohaterkę, która niczym ćma leci, w stronę której nie powinna, chociaż dokładnie zdaje sobie sprawę, że będzie boleć i to będzie bolesny upadek. Jej dobroć, czystość serca i wiara, że może przebić się przez mur, człowieka bez krztyny sumienia. Zafascynował ją mężczyzna, który był fascynująco niebezpieczny. Dla ukochanej osoby gotowa była poświęcić wszystko, nawet zawrzeć pakt z samym diabłem. Właśnie to w niej podziwiałam, że mimo upodlenia, cierpienia, które nawet nigdy by mi nie przyszło do głowy, trwała i znosiła wszystko. Ale z drugiej strony nie rozumiałam jej decyzji i fascynacji Rafałem.
A teraz Rafał, nie człowiek, czyste bydlę, diabeł w ludzkiej postaci. Dziwna mieszanka lodowatej pogardy, pewności siebie i tłumionej złości, a w środku nieokiełznana bestia przyczajona gotowa do ataku. Bezwzględny, bezlitosny, idący po trupach do celu. Odkąd ujrzał, Agnieszkę popadł w obłęd i za wszelką cenę chciał ją zniszczyć, nie mógł poradzić sobie z wirującymi emocjami.
Wiem, dlaczego taki się stał, ale to niczego nie zmienia, w moim osadzie. Ponieważ ode mnie rozgrzeszenia, by nie dostał. Zalazł mi za skórę, i to jedyny wykreowany bohater, przez autorkę, do którego wręcz pałam nienawiścią.
„To nic nie dało. Wystarczyło kilka minut, jedno spojrzenie a wszystkie jego postanowienia się ulotniły. Zniknęły, niczego po sobie nie pozostawiając. Za to, tak jak kiedyś, zakiełkowała nadzieja. I nienawiść. Obrzydzenie wobec własnej słabości, napędzane chęcią zemsty, podsycane gniewem. To nie byto dobre połączenie. To była odwieczna walka piekła i nieba. Walka, w której już na starcie przewagę zyskało piekło”.
Agnieszka za namową koleżanki decyduje się, zastąpić ją podczas firmowej kolacji i wystąpić w roli kobiety do towarzystwa.
Jednak nie zdawała sobie sprawy, jak potoczy, się ten wieczór, a tym bardziej nie spodziewała się, że mężczyzna zaproponuje jej seks i będzie chciał ją brutalnie wykorzystać. Pomimo odrzucenia, Rafał nie poddaje się owładnięty obsesyjnym pożądaniem i wszystko zrobi, aby mieć nad nią władzę. A ona zafascynowała, mężczyzną zaczyna kroczyć po bardzo cienkiej linie, ku zagładzie.
Dotąd jej życie było ustabilizowane i przewidywalne, ale odkąd poznała, Rafała wszystko się zmieniło, a on zaprowadził ją do bram piekła.
-W co wpakowała się Agnieszka i czy podejmując, decyzję zastąpienia koleżanki wyjdzie jej na dobre?
-Czy Agnieszce uda się przebić przez mury Rafała i wyciągnąć go z mroku?
-Do czego doprowadzi ich ta niebezpieczna gra?
-Czy będzie już za późno, gdy Rafał się ocknie i zda sobie sprawę ze swoich uczuć?
-Przez jakie piekło Rafał przeprowadzi Agnieszkę?
-Czy Rafał zniszczy piękno dziewczyny?
-Czy Rafał straci coś naprawdę cennego i nigdy tego już nie odzyska?
-Jak zakończy się ta historia?
-Czy Rafał zasługuje na ocalenie?
Polecam.
RECENZJA
„TYSIĄC ODCIENI BIELI”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: AGNIESZKA KOWALSKA-BOJAR
WYDAWNICTWO: MOTYLEWNOSIE
„... wciąż była piękna, miała eteryczną, anielską urodę, trudną do opisania za pomocą zwykłych stów. Gdyby miał użyć do tego kolorów, byłaby to biel. Ta biała jak śnieg i ta z domieszką szarości. Nie, nawet tysiąc odcieni bieli nie wystarczyłoby do...
RECENZJA
„BĄDŹ MOJĄ GWIAZDĄ”
Cykl: Besties forever (tom 1)
AUTOR: ANNA SZAFRAŃSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: PASCAL
YAVI
„Czułam, że moje policzki płoną żywym ogniem. I przez moment, zaledwie kilka sekund, moje pełne nadziei serce wyrwało się z piersi i wzleciało między przestworza, wysoko, aż do gwiazd. Po czym z głuchym łoskotem upadło na ziemię”.
„Bądź moją gwiazdą” to historia z gatunku New Adult. Cudowna, świeża, lekka, zabawna, szczera, przepełniona emocjami i nutką romantyzmu historia, którą pokochałam całym sercem. To naprawdę komfortowa książka, która urzekła mnie swoją treścią, autentycznością. Wciąga niesamowicie, już od pierwszych stron i przyjemnie spędziłam z nią czas. W dodatku książka została pięknie wydana, a te malowane brzegami, są po prostu fantastyczne.
Opowieść o dorastaniu, przyjaźni, miłości, relacjach między rówieśnikami, spełnianiu oczekiwań innych, niepewności, tajemnicach, trudnych wyborach, zaufaniu i o tym jak łatwo je stracić. Autorka ciekawie poprowadziła fabułę książki, przeplataną świetnymi dialogami i intrygującymi zwrotami akcji. Wątek romantyczny interesująco poprowadzony. A pokazana przyjaźni między Antoniną, Majką i Leną rozczuli i pokaże jej siłę.
Dostajemy obrazowe opisy, dzięki czemu możemy zagłębić się dokładniej w tej historii i poczuć wszystkie emocje, ponieważ autorka bardzo dobrze je przekazuje.
Główne motywy zawarte w tej książce:
Gil Power, pierwsza miłość, siła marzeń, on zakochuje się pierwszy, druga szansa, ukryta tożsamość.
Autorka pokazuje, że szczerość jest bardzo ważna w życiu i może dużo zmienić, gdy tak od serca wyznamy, co w nas siedzi.
Zobaczymy, jak wywoływana presja przez rodziców, którzy za bardzo wymagają od swoich pociech, potrafił zaważyć na ich kontaktach z rówieśnikami. Że rodzice w pogoni za bezpieczną przyszłością dziecka, zapominają, co tak naprawdę jest najważniejsze, czyli o własnym dziecku i jego szczęściu.
„Nieważne, jak i gdzie, ważne, że możemy ze
sobą być, a świat nie musi o tym wiedzieć”.
Książki napisana jest z perspektywy głównej bohaterki Antoniny, dzięki czemu poznajemy ją dokładniej, możemy wejść w jej postać i przeżyć wszystkie jej rozterki, uczucia, emocje, które nią targają.
Bohaterzy świetnie wykreowani, bardzo realnie nakreśleni, różnorodni, barwni, z którymi łatwo się utożsamić. Tosia, Majka i Lena, każda z nich jest inna, dużo ich dzieli, a jednak się uzupełniają, mimo że czasami się nie zgadzają i mają własne zdanie, mogą zawsze na siebie liczyć.
Poznajemy Antosię, nieśmiałą, miłą, empatyczną, troskliwą, dziewczynę, która mierzy się z wieloma problemami, zawsze grzeczna, ułożona i starała się sprostać wymaganiom innych. Niestety ma tyle obowiązków, że na nic nie starcza jej już czasu, tym bardziej, aby znaleźć znajomych, o znalezieniu miłości już nie wspominając. Podobało mi się to, że była naturalna i nie udawała nikogo.
Lena jedna z najlepszych uczennic w szkole, marzy o stażu w jednym z renomowanych domu mody.
Majka miała obłędną intuicję, uwielbiała czytać książki. Twarda i ma głowę na karku.
Wiktor Markos, to ciekawie poprowadzona postać, mimo że jest popularnym aktorem, zobaczymy jako zwykłego chłopaka, którego przytłoczyły problemy. Jest dobry, inteligentny.
„Nie byłam pewna, czy tego jednego wyjątkowego dnia wszystkie planety i gwiazdy ustawiły się w sprzyjającej mi konfiguracji, ale bez wątpienia ta data przejdzie do historii.
Jak się później miało okazać, był to dzień, który faktycznie zaważył na całej mojej przyszłości”.
Antoniny życie kręci się wokół nauki, szkoły, olimpiad i ściśle powiązanych z nią obowiązków. Rodzice zaplanowali jej przyszłość, tylko że ona skrycie miała, inne marzenia. Jej pasją było malowanie, o której nikt nie wiedział.
Chciała być normalną nastolatką, która ma swoich przyjaciół, zakochać się i zacząć żyć spontanicznie. Tylko jak, gdy nie ma się czasu na nic i żyje się pod dyktando rodziców.
Wiktor Markos to crush każdej nastolatki, w którym się zauroczyła, jego niespotykanym oczach i chłopięcym uśmiechu.
Jedyną anomalią w jej życiu były dwie dziewczyny, które poznała całkiem przypadkiem i połączyła ich właśnie miłość do aktora Wiktora Marcosa. Dzięki nim odkryła, co to znaczy spontaniczność i zaczęła odkrywać prawdziwą siebie.
Za namową przyjaciółki instaluje aplikację randkową Time2Love. Tam poznaje Patryka, który okazuje się być kimś, kto świetnie ją rozumie i osobą, z którą łatwo jej się rozmawia.
Pewnego dnia, gdy wraca, autobusem do domu gubi zeszyt. I ten przypadek sprawia, że poznaje swojej idola, który wywraca jej życie do góry nogami.
-Czy Antosia dowie się, czym jest miłość, o której marzy?
-Czy można pokochać kogoś, kogo się nigdy nie spotkało?
-Czy Tosia ma szansę spełnić swoje marzenia?
-Czy skrywane tajemnice popsują przyjaźń dziewczyn?
–Czy rodzice Antoniny zauważą ją i porozmawiają z nią tak szczerze od serca?
-Czy Antosia dowie się, kim jest tak naprawdę Patryk?
-Jak rozwinie się znajomość Antosi z Wiktorem?
-Czy Wiktor poświęci życie prywatne dla pracy?
-Jak potoczą się losy i zakończy się historia Antoniny?
Polecam.
RECENZJA
„BĄDŹ MOJĄ GWIAZDĄ”
Cykl: Besties forever (tom 1)
AUTOR: ANNA SZAFRAŃSKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: PASCAL
YAVI
„Czułam, że moje policzki płoną żywym ogniem. I przez moment, zaledwie kilka sekund, moje pełne nadziei serce wyrwało się z piersi i wzleciało między przestworza, wysoko, aż do gwiazd. Po czym z głuchym łoskotem upadło na ziemię”.
„Bądź...
RECENZJA
„NIETYKALNA”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: G. J. KREFFT
WYDAWNICTWO: NEXT CHAPTER PUBLISHING
„– Rozczarowujesz mnie, Opium. Ostatnio bardzo mocno. Trzymasz się opuszkami palców swojej przeszłości, zamiast patrzeć w przyszłość, którą cię obdarowałem, i cieszyć się nią. Zastanawiam się, jak długo to potrwa, zanim się wypalisz, aż nic więcej z ciebie nie zostanie. Czy chcesz, aby tak właśnie zakończyła się twoja wspaniała przyszłość? – Jego intensywne spojrzenie wypalało we mnie dziury”.
„NIETYKALNA” to książka z gatunku science fiction, która zaskoczyła mnie, świetnie stworzonym i rozbudowanym światem, genialnie wykreowanymi postaciami, angażującą fabułą, zawrotną akcją i mnóstwem emocji. To historia, którą dosłownie połknęłam, tu wszystko mi się zgadzało, autorka wrzuca nas w wir wydarzeń, które płyną zgrabnie, emocje buzują, krew płynie strumieniami, co oznacza akcje niczym w filmie sensacyjnym, i gwarantuje solidną rozrywkę. Rozbudowane opisy dają możliwość dokładnego poznania planety, obcych i warunków, w jakich przyszło żyć ludziom. Autorka precyzyjnie i szczegółowo przybliża nam cechy gatunku, obcych, wady, siłę i słabość planety Borgomom.
A to wszystko sprawia, że możemy poczuć się jakbyśmy byli razem z bohaterami tej historii.
Autorka w niezwykle ciekawy sposób przelała swoją historię na kartki, budując napięcie i emocje, które targają czytelnikiem z każdą przeczytaną stroną. To historia o przetrwaniu, nadziei, nienawiści, trudnych wyborach, prowadzonej grze, konspiracji, podstępie, zemście, radzeniu sobie w bardzo trudnych warunkach, intrygach i rodzących się uczuciach, namiętności.
Nietykalna od pierwszych stron przyciąga uwagę, intryguje wykreowaną fabułą. Przemyślana i zaskakującą opowieść, która wciąga już od pierwszych stron i trzyma czytelnika w napięciu i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Nieszablonowa, niebanalna historia, która oplata, wciąga czytelnika w swój świat. Ileż tutaj mamy zwrotów akcji.
Autorka ma lekkie i przyjemnie pióro, pełne opisów, które działają na wyobraźnię.
Bohaterzy ciekawie wykreowani, różnorodni, barwni i nietuzinkowi. Opium i książę Adlai nieustannie toczą między sobą walkę. Ich relacja jest dość skomplikowana.
Czasami zastanawiałam się, kto tu tak naprawdę jest czarnym charakterem.
On groźny, mściwy, inteligentny, dobry obserwator.
Ona wszystko zrobi, aby uwolnić się z niewoli.
Silna, zdeterminowana i nie cofnie się przed niczym.
„Świat wokół mnie nagle rozerwało na kawałki, a ja znalazłam się w samym środku tego piekła....
Znajomy zapach, który poczułam w tym momencie, zdradził mi wszystko, co potrzebowałam wiedzieć: to Adlamerei osłonił mnie własnym ciałem przed wirującymi wokół pokładami gruzu, odłamków i pyłu”.
Autorka zabiera nas na planetę Borgomom, którą zamieszkują istoty podobne do człowieka, a jednak inne i wiele potężniejsze. Rodzaj ludzki trafia na obcą planetę i w niewolę.
Olympia Blunt pochodzi z Nowego Jorku – a ostatnim wspomnieniem, które udało jej się wygrzebać z pamięci, było to, że ukrywała się w ciemnym, zimnym miejscu, towarzyszący jej okropny ból i atak obcych. Kiedy się budzi, znajduje się w dziwnym miejscu, wzięta do niewoli. Jej nowa rzeczywistości nie wygląda najlepiej, a jej los i ludzi spoczywała w rękach potężnego i złego księcia Adlaia. W zbiegu korzystnych dla Opium wydarzeń zostaje Nietykalną księcia Adlaia i ma większe pole manewru do wdrażania swojego planu w życie.
Adlai nieustannie kontroluje swoją Nietykalną, a jego fascynacja kobietą przybiera z każdym dniem na sile. Ich relacja zamienia się z każdą chwilą, w dodatku zaczynają zbliżać się do siebie niebezpiecznie, a ich uczucia staja się coraz bardziej komplikować.
-Czy Opium posłucha swojego serca, czy zda się na wyłącznie na swój rozum?
–Czy uda jej się wrócić do domu i uwolnić ludzi z niewoli?
-Jakie konsekwencje będzie musiała ponieść za swoje decyzje?
-Czego chce od swojej nietykalnej Adlai?
-Czy miłość pomiędzy obcym a ziemianką jest możliwa?
Polecam.
RECENZJA
„NIETYKALNA”
WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
AUTOR: G. J. KREFFT
WYDAWNICTWO: NEXT CHAPTER PUBLISHING
„– Rozczarowujesz mnie, Opium. Ostatnio bardzo mocno. Trzymasz się opuszkami palców swojej przeszłości, zamiast patrzeć w przyszłość, którą cię obdarowałem, i cieszyć się nią. Zastanawiam się, jak długo to potrwa, zanim się wypalisz, aż nic więcej z ciebie nie...
RECENZJA
„NIEWINNA INKA”
AUTOR: MONIKA SŁAWECKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: PRÓSZYŃSKI I S-KA
„Koszmar dnia miesza mu w głowie.
Noc przynosi mrok i zmory, które nie chcą odejść. Poznając diabła, jakim jest Baranina, rozpoczynasz taniec ze śmiercią. Tylko on trzyma w garści sznurki, dzięki którym się poruszasz. Jesteś pieprzoną marionetką w rękach skrajnie złego człowieka”.
„Niewinna Inka” to historia, w której autorka zabiera nas w podróż tajemnic, emocji, świata
półświatka, więziennej celi, brutalnej prawdy, nieoczekiwanych wydarzeń i książki, która zaskakuje fabułą. Książka, która niesamowicie wciąga, intryguje i absorbuje także mentalnie jak emocjonalnie.
To historia o dwóch różnych, ale bardzo silnych kobiet, które poznając siebie wzajemnie odkrywają siebie.
Autorka idealnie oddaje realizm więzienia dla kobiet i brutalność świata przestępczego. Ta książka jest połączeniem powieści i reportażu, co było fajnym zabiegiem zrobionym przez autorkę, ponieważ ciekawie uwiarygodnia tę historię, staje się mocniejsza i możemy inaczej spojrzeć na główną bohaterkę.
Fabuła książki ciekawie i dynamicznie poprowadzona, z ciekawymi zwrotami akcji, no i zakończenie książki nieprzewidywalne.
Historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i historii Inki (Haliny Galińskiej), która była marionetką w rękach Baraniny i została zamieszana w zabójstwo ministra sportu Jacka Dębskiego, którego wystawiła na pewną śmierć.
Monika Sławecka zrobiła dokładny research, na temat swojej bohaterki, docierając do wielu osób z życia Inki i przejrzała mnóstwo akt sądowych zbierając jak najwięcej informacji z jej życia.
Książka, która dosłownie mnie pochłonęła i przeczytałam ją z wielką przyjemnością.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Inki i Anny, dzięki czemu możemy zagłębić się w ich życiu, otoczyć się ich emocjami i uczuciami, poznać ich dokładniej i zobaczyć lepszy obraz tej historię.
Bohaterzy świetnie wykreowani, niezwykle autentycznie nakreśleni, bardzo intrygujący i ciekawi.
Widzimy dużą przemianę, jaką obie bohaterki przechodzą i zbliżają się do siebie niepostrzeżenie.
Anna zdaje się mieć wszystko, czego zapragnie, a jednak po drodze tracie wiele i to na czym jej zależało.
Anna Poniatowska, córka jednego z najlepszych mecenasów w kraju i żoną jego najlepszego przyjaciela. Angażowała się w reportaże, które poruszały problemy lokalnych społeczności, działała, robiąc dużo dobrego, nigdy nie wychodząc z cienia. Mąż był dla niej najważniejszą osobą na świecie. Kochała go tak mocno, tak bardzo, że czasami balansowała na krawędzi obłędu. Powstały chaos i trudności w życiu prywatnym sprawiają, że.
Inka to piękna, inteligentna kobieta, silna psychicznie, zdeterminowana i bardzo szybko uczyła się języków. Nie miała łatwego życia, a cierpienie i bieda zahartowało ją. Jej bronią była uroda i idealne ciało.
Jej charakter i determinacja sprawiły, że stała się ważna i obracała się wokół gangstera Baraniny. Stała się oddaną realizatorką woli Barańskiego, kierowana po części strachem a po części uwielbieniem.
Inka została pozbawiona wolności i nie ma nic.
Opowiada swoją historię ze wszystkimi szczegółami i pokazuje prawdziwą siebie, ale czy tak jest naprawdę.
„My tu wszystkie na poważnie odbywamy karę za grzechy z wolności. Nie ma śmiechu, żartów, trzeba po prostu przetrwać każdy kolejny dzień”.
Anna po długiej nieobecności wracam do domu i ukochanego męża, jednak nie była gotowa na to co zastanie w mieszkaniu i nie sądziła, że okaże się tak bolesny. Wtedy zawalił się jej świat.
Za namową najlepszego przyjaciela postanawia napisać książkę o najpiękniejszej femme fatale Ince.
Poznając kolejne fakty z życia Inki, Anna stopniowo, nawet nie zdając, sobie sprawy z tego zaczyna tracić profesjonalizm i reporterski instynkt, co doprowadza do niespodziewanych wydarzeń.
-Jaką cenę Anna zapłaci za miłość do swojego męża?
-Jak zakończy się historia Anny i Inki?
-Czy Anna i Inka w jakiś sposób zbliżą się do siebie?
-Czy Anna napisze książkę i odkryje wszystkie tajemnice Inki?
-Co zrobi Anna pod wpływem emocji, dużej ilości alkoholu i czy to wydarzenie pociągnie, za sobą niewyobrażalne konsekwencje?
-Czy profesjonalna relacja Inki i Anny się zmieni i czy przekroczą granicę, której nie powinny?
-Czy Inka wykorzysta Annę i do czego była jej tak potrzebna?
-Czy warto ryzykować wszystko, dla kogoś, kto wydaje się nam wyjątkowy?
„Miłość to jedno najbardziej pożądanych, ale i dokuczliwych uczuć. Tutaj nie ma logiki, człowiek reaguje instynktownie, często poruszając się w schematach, które utrwalił w czasie upadków i wzlotów. Często zapominamy, jak skomplikowana i trudna do przeżywania Jest miłość”.
Monika Sławecka urodziła się w 1987 roku. Absolwentka filmoznawstwa i scenopisarstwa.
Dotychczas zajmowała się pisaniem reportaży, pracowała przy scenariuszach wielu polskich filmów. Od dekady pracuje w branży filmowej i telewizyjnej. Do książki Inka autorka przekopała tony akt sądowych i rozmawiała z ludźmi, którzy spotkali na swojej drodze Inkę.
Polecam.
RECENZJA
„NIEWINNA INKA”
AUTOR: MONIKA SŁAWECKA
Współpraca Reklamowa —
WYDAWNICTWO: PRÓSZYŃSKI I S-KA
„Koszmar dnia miesza mu w głowie.
Noc przynosi mrok i zmory, które nie chcą odejść. Poznając diabła, jakim jest Baranina, rozpoczynasz taniec ze śmiercią. Tylko on trzyma w garści sznurki, dzięki którym się poruszasz. Jesteś pieprzoną marionetką w rękach...
RECENZJA PATRONACKA
„JA I MÓJ PIES. GRANICE WYTRZYMAŁOŚCI”
AUTOR: EMILIA PIŁKO
„Marzenia są ilustracjami z książki, która twoja dusza pisze o Tobie”.
Alan Drew
„Często odnoszę wrażenie, że całe moje życie kręci się wokół Harry'ego. W najważniejszych momentach zawsze jest gdzieś obok.
Czasem myślę, że jest moim aniołem stróżem....”
„JA I MÓJ PIES. GRANICE WYTRZYMAŁOŚCI” to kontynuacja przygód Leona i Harry'ego. Idealna, bardzo wartościowa, pełna emocji, w dodatku przepięknie wydana z cudownymi ilustracjami książeczka dla dzieci w twardej oprawie. Prawdziwa nieprzekłamana i pełna przygód historia oparta na prawdziwych wydarzeniach. Opowieść o przyjaźni, która przetrwa wszystko i miłości psa do człowieka i odwrotnie. Autorka w ciekawy sposób przedstawia cechy, charakter psa rasy husky, wszystko, co jest związane z nim, obowiązkami, ale również przygodami, które czekają właścicieli. Książka z przesłaniem, pokazuje bezwarunkową miłość do zwierząt i jak ważne jest spędzanie wspólnie chwil i cieszenie się nimi.
Została podzielona na rozdziały i każdy z nich zawiera inną historię z przygodami niesfornego pieska i Leona.
Czyta się zaskakująco szybko, wciągając czytelnika do świata psa Harry'ego i jego rodziny. To jedna z tych pozycji, którą czyta się wielkim zainteresowaniem. Historia zachwyci w równym stopniu dzieci, jak i starszego czytelnika. Autorka przedstawia nam tę historię w prosty i przyjemny sposób.
Książeczka napisana jest z perspektywy Leona, to właśnie on przedstawia nam swój punkt widzenia i przygody związane ze swoim pupilem.
„Nie wiem, co takiego pociągającego jest w tych ptakach, ale one i dzikie zwierzęta wyłączały u Harry`ego zdolność logicznego myślenia oraz sprawiały, że momentalnie przemieniał się w łowcę. Kapitan statku, czyli ja, nie podołał zadaniu i puścił ster”.
Harry to pies rasy husky syberyjski i ma już dwa lata.
Długo nie mógł zaakceptować swojego nowego miejsca zamieszkania i na każdym kroku okazywał, swoje niezadowolenie. Ale z czasem zaakceptował swoją nową rodzinę i nowy dom.
Wymaga dużo wyrozumiałości od swoich opiekunów, kocha aktywność fizyczną i uwielbia zabawę. A jego każdy dzień przynosi niesfornemu Harry'emu same przygody i niejednokrotnie zaskoczy własnych opiekunów swoim zachowaniem. Uwielbia poznawać świat wokół siebie, nie boi się wyzwań, uwielbia biegać, bawić się, polować na gołębie, zawierać nowe przyjaźnie i ciągle ucieka. Dalej uwielbia dokazywać i psocić, co za tym idzie, czeka go wiele przygód i niejednokrotnie przysporzy zmartwień swoim opiekunom.
Życie Leona właśnie kręci się wokół jego ukochanego psa, ma pełno zajęć i większość czasu spędza na zewnątrz.
Chciałbym was zachęcić do sięgnięcia po tę wyjątkową książeczkę dla dzieci, poznajcie cudowny świat Leona i Harry'ego.
Polecam.
„Wielokrotnie się zastanawiałem czy nasz Harruś nie żałuje, że trafiła mu się taka, a nie inna rodzina. A może właśnie na tym polega miłość i mimo wszystko nie zamieniłby nas na nikogo innego?”
Dziękuję, autorce za ponowne zaufanie to była prawdziwa przyjemność.
RECENZJA PATRONACKA
„JA I MÓJ PIES. GRANICE WYTRZYMAŁOŚCI”
AUTOR: EMILIA PIŁKO
„Marzenia są ilustracjami z książki, która twoja dusza pisze o Tobie”.
Alan Drew
„Często odnoszę wrażenie, że całe moje życie kręci się wokół Harry'ego. W najważniejszych momentach zawsze jest gdzieś obok.
Czasem myślę, że jest moim aniołem...
RECENZJA
„Czterech Ojców River Conway”
AUTOR: MILENA GRABOWSKA
WYDAWNICTWO: BEYA
EDITIO RED
„To uczucie miało słodko-gorzki smak.
Sprawiło, że zaczęła płakać 1 śmiać się na przemian. Serce jej waliło, żołądek się zaciskał, a głowa pękała z bólu. Wszystko było nie tak. Miała wrażenie, jakby unosiła się kilka metrów nad ziemią z powodu szczęścia, po czym opadała na nią z hukiem i łamała wszystkie kości. Ten proces trwał bez końca”.
„Czterech Ojców River Conway” to zaskakującą, nietuzinkowa, lekka, pełna uroku, przyjemna, bardzo naturalna, przepełniona emocjami i humorem historia.
To jedna z tych książek, która otuli swoim ciepłem, da niesamowity komfort podczas czytania, poruszy serce i spędzicie z nią bardzo przyjemnie czas. Mnie wciągnęła już od pierwszych stron i tak pozostało do samego końca.
Opowieść o dorastaniu, przyjaźni, różnych odcieniach miłości, trudach rodzicielstwa, tajemnicach i cudownej relacji pomiędzy River a jej ojcami. Wątek relacji rodzinnej rysuje całą fabułę i jest naprawdę bardzo dobrze nakreślony. Mamy dużo zabawnych dialogów, jak i przezabawnych sytuacji i ciekawych momentów i zwrotów akcji.
Właśnie tu zobaczymy rodzinę z wyboru. Bardzo podobała mi się w tej historii pokazana więź między ojcami River i to ile byli, w stanie poświęć dla siebie, jak się o siebie troszczyli i zawsze mogli na sobie polegać mimo wszystko. Autorka pokazała niesamowitą dawkę miłości rodzicielskiej, jaką przekazują mężczyźni River, jej ogrom, piękno. Wręcz rozpływałam się nad relacją pomiędzy nimi.
Autorka ciekawie pociągnęła wątek romantyczny, który dodał tej historii wyjątkowego wydźwięku i idealnie dopełnił całą fabułę książki.
Fabuła książki wciągająca, ciekawie poprowadzona, przemyślana przez autorkę w każdym detalu.
Styl autorki lekki i bardzo przyjemny w odbiorze, dzięki czemu wciąga i dosłownie płynie się przez tę historię.
Bohaterzy dobrze wykreowani, bardzo realni, pozytywnie przedstawieni, ciekawi, barwni, ale przede wszystkim różnorodni i każdy z nich czymś się wyróżnia i potrafili mnie zaskoczyć.
River to bardzo wrażliwa, inteligentna, pełna pasji dziewczyna, która nigdy nie bawiła się lalkami, za to wolała spędzać czas w domku na drzewie i umiała zmieniać koło w samochodzie. Jej postać została idealnie nakreślona, jak prawdziwa nastolatka, która dopiero poznaje świat, pełna szalejących emocji i uczy się na swoich błędach.
Uwielbiałam testować ludzi, a zwłaszcza swoich opiekunów, robiąc im niezliczoną ilość badań, ankiet, quizów i testów. Jej ulubionym zajęciem było analizowanie innych osób. Nie umiał utrzymać języka za zębami i przez to ciągle wpadała w tarapaty.
River miała problemy z okazywaniem swoich uczuć, była zdystansowana i nie zawsze wylewna, pewna obaw. Ale w środku czuła wdzięczność za wszystko, co dla niej robili ojcowie, przyjaciele i Russell. Dziewczyna przeżywa ogrom emocji, a w głowie miała pełno chaosu, z którym nie potrafiła się uporać, raz była smutna, zdołowana, raz szczęśliwa.
Posiadała cudowną rodzinę i świetnych przyjaciół, dla których zawsze stanie w obronie.
Dzięki temu, że wychowało ją czterech mężczyzn, w dodatku tak różnych, zaszczepili w niej wiele pasji, nutkę rywalizacji i nauczyli walczyć o swoje.
Isaak pod maską wesołka, luzaka ukrywa prawdziwego siebie, potrafił poświęcić się dla swojej rodziny.
Charlie to wścibski chłopak, który nie umie trzymać języka za zębami, ciągle nadaje jak katarynka, co tylko dodaje mu uroku.
Sally wydaje się być zimna i wredna, ale to tylko pozory, ponieważ ukrywa prawdziwą siebie, otoczona murem, za którym się ukrywa.
A Russell to postać, która mnie zaintrygowała swoją osobą.
„Wyglądasz niewinnie, kiedy się rumienisz – powiedział.
Całkowicie inaczej niż za każdym razem, gdy widziałem do tej pory.
‐ A jak wyglądam bez rumieńców?
- Jak dzikie zwierzę, które jest gotowe do działania i rozszarpania każdego, kto stanie mu na drodze.
- To... To dość drastyczne porównanie, nie sądzisz?
- Trochę”.
Rodzina River składała się z czterech ojców, biologicznego Logana i trójki jego przyjaciół, Vincenta, Raya i Isaaka, którzy chronili ją, jak umieli, dawali jej dużo miłości i zawsze mogła na nich liczyć. Jej życie nie było zwyczajne, bo jak gdy dorasta się wśród czterech mężczyzn.
Dla River pierwszy dzień w szkole średniej miał zadecydować o wszystkim, ale nie zdawała sobie sprawy z tego, jak właśnie się potoczy. Miała nadzieję, że zawsze nowe znajomości, a nie w ten sposób.
Nie minęła godzina od rozpoczęcia apelu, a ona zdążyła wysłać drugoklasistę do pielęgniarki, ze złamanym nosem. W dodatku to on właśnie stał się jej najlepszym przyjacielem. A każdy dzień przynosił wiele wrażeń i emocji.
-Czego River doświadczy w nowej szkole?
-Czy zdobędzie przyjaciół, o jakich marzy?
-Czy River wyzna ojcom prawdę o swojej tajemnej relacji?
-Jak rozwinie się jej relacja z Russellem?
-Co ukrywają przed River jej ojcowie?
Polecam.
RECENZJA
„Czterech Ojców River Conway”
AUTOR: MILENA GRABOWSKA
WYDAWNICTWO: BEYA
EDITIO RED
„To uczucie miało słodko-gorzki smak.
Sprawiło, że zaczęła płakać 1 śmiać się na przemian. Serce jej waliło, żołądek się zaciskał, a głowa pękała z bólu. Wszystko było nie tak. Miała wrażenie, jakby unosiła się kilka metrów nad ziemią z powodu szczęścia, po czym opadała na...
RECENZJA
„NAGA”
Autor: Izabela Szolc
Współpraca Reklamowa —
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
To, co łączy wszystkie kobiety, to bycie kobietą.
Bette Davis
„Czuję się punktem. Nie mogę się ruszać. Nie
mam gdzie pójść. Nie potrafię się zmienić.
Najgorzej jest rano, zaraz po przebudzeniu.
Nie pamiętam swoich snów. Może to one, a może złość i żal, że istnieje następny dzień, chociaż świat powinien się skończyć, budzą we mnie tę pustkę. Bezruch”.
„NAGA” to poruszające, pełne bólu, blizn, strachu, tęsknoty, pożądania i prawdy opowiadania, w których wychodzą na wierzch głosy kobiet i ich dusz. Książka porusza wiele ważnych i trudnych tematów. Wciąga, zaskakuje i odsłania cały wachlarz przeróżnych emocji i krzyku kobiet odsłaniając ich ból, słabości, siłę i podjęte decyzje.
Autorka realnie i w pełen emocji sposób przekazuje, wszystkie emocje zawarte w każdym z tych opowiadań. A emocje, uczucia wręcz wylewają się z każdej strony, a my możemy poczuć je dosadnie, każdą komórką swojej duszy. Autorka w swojej prozie pokazuje okruchy codziennością, szczerość, odwagę, która często ukrywamy przed innymi.
„Naga” dosłownie pokazuje istotę kobiety i ją obnaża pod każdym względem.
Autorka w tym zbiorze opowiadań odsłania myśli, uczucia kobiet i pozwala im wyjść na jaw i poza wszelkie schematy.
Rzadko sięgam po opowiadania tego typu, co jest dla mnie miłym doświadczeniem. Mogłam zatrzymać się, pomyśleć, ponieważ autorka zmusza nas do refleksji i docenienia nas kobiet.
Książkę przeczytałam wręcz ekspresowym tempie.
Styl autorki jest lekki, przyjemny i pełen emocji.
„... którego nie mogę opuścić, bo bym umarła.
Któremu muszę wszystko wybaczyć, a całą zgryzotę, ból i urojoną winę wziąć na siebie, jakbym była żelaznym motylem. Jestem tylko zranionym do głębi człowiekiem. O Boże!”
Książka składa się z kilku opowiadań, a każde z nich zawiera całkiem inną historię i poznajemy nowe postacie, które różnią się od siebie, inaczej postrzegają swój świat, swoje uczucia i lęki. Matka, córka, żona, kochanka, wdowa, samotna, zgwałcona, trans. Nie poznajemy ich tutaj dokładnie, ale za to zobaczymy ich uczucia, emocje, myśli, doświadczenia, wewnętrzne rozterki, obawy, pragnienia, marzenia, zagubienie i fizyczny ból. Poznamy i usłyszymy wiele kobiecych głosów i prawd, chociaż niejednokrotnie prawda bywa niewygodna.
Izabela Szolc w ciekawy sposób przedstawiła nam swoje opowiadania, dodając fragmenty z biblii i innych zbiorów między innymi: Erici Wagner, Sylwii Plach, Teda Hughesa, Alfreda de Vigny, Malcolma Day, innych oraz fragmenty piosenek i cytatów. To wszystko sprawia, że książka nabiera jeszcze większej głębi.
Polecam.
RECENZJA
„NAGA”
Autor: Izabela Szolc
Współpraca Reklamowa —
Wydawnictwo: Papierowy Motyl
To, co łączy wszystkie kobiety, to bycie kobietą.
Bette Davis
„Czuję się punktem. Nie mogę się ruszać. Nie
mam gdzie pójść. Nie potrafię się zmienić.
Najgorzej jest rano, zaraz po przebudzeniu.
Nie...
RECENZJA PATRONACKA PREMIEROWA
„PODRÓŻ Z NIEZNAJOMYM”
Cykl: LENNOX CORPORATION (tom 1)
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: IWONA FELDMAN
WYDAWNICTWO: Krople czasu
„Jego dłoń zsunęła się na jej szyję. Palcami musnął skórę, a potem delikatnie przesunął je, po je obojczyku. Blanka westchnęła i od razu zawstydziła się swojej reakcji. Jego dotyk ją obezwładniał, a Adam nie powinien się nawet domyślać, że tak ją to rozpala. Czuła, jak niezwykły dreszcz płynie przez jej ciało, zsuwa się niżej, rozpala i dociera do jej piersi ocierających się o płaski tors mężczyzny. Nie powinna tak reagować. Nie powinna mu tego pokazywać. Powinna udawać, że po prostu dobrze się bawi”.
Przygotujcie się na emocje, ucieczkę, chwilę niebezpieczeństwa, podróż i udawany związek dwójki nieznajomych osób, których na krótki moment połączył los i radość. Po drodze przyjdzie im odegrać pewną rolę tylko właśnie, w którą stronę to wszystko pójdzie..., czy przebiegnie to, jak sobie zaplanowali....
„Podróż z nieznajomym” to pierwsza część cyklu Lennox Corporation. To rewelacyjna historia, w której początkowo możemy przeżyć chwilę niebezpieczeństwa, po czym zabiera nas w podróż, pełną wzruszeń, tajemnic, emocji, napięcia, rodzących się niepostrzeżenie uczuć i walki o swoje życie i szczęście. Dostaniemy historię, która was niejednokrotnie zaskoczy, zaintryguje obrotem spraw i wydarzeń. Z każdą kolejną przeczytaną stroną zagłębiałam się coraz bardziej w intrygującą historię, obserwując, jak potoczą się losy Blanki i Adama.
To niesamowite, jak ta opowieść może wciągnąć i pochłonąć jednocześnie, a to wszystko dzięki intrygującej, ciekawej i nieszablonowej oraz przemyślanej fabule, która toczy się dynamicznie i została, dopieszcza w każdym detalu. Świetnie autorka poprowadziła dialogi, które rozładowują nieraz dość napiętą atmosferę, dając nutkę humoru. Opisy powodują, że historia dosłownie ożywa na naszych oczach.
Zakończenie książki pozostawi nas w oczekiwaniu na kolejną część i zastanawiam się, jak autorka pociągnie tę historię i jak zakończy się ona dla bohaterów.
Autorka ma lekki, przyjemny styl i idealnie oddaje zachowania bohaterów, atmosferę tej historii.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Blanki i Adama, dzięki czemu możemy dokładnie ich poznać, zobaczyć ich emocje, myśli i uczucia, które buzują w nich.
Bohaterzy bardzo realnie, rewelacyjne wykreowani, wyraziści, różnorodni, intrygujący. Czuć było między nimi to toś, jakieś przyciąganie i latające iskry, chociaż starali się nie dopuścić do siebie żadnych uczuć, przecież każde z nich miało swoje zobowiązania. Ich sytuacja z każdym dniem coraz bardziej się komplikuje, a ich relacje rozwijały nie w tym kierunku, jaki chcieliby.
Ona ma dwadzieścia cztery lata, narzeczonego Warrena, który znęcał się nad nią psychicznie i odciągnął od bliskich osób. Cały czas myślała, że jest brzydka, niezdarna, niezdolna do czegokolwiek. Tak wmawiał jej narzeczony, próbując ją ulepszyć i pokazać jak zachowuje się prawdziwa dama. Kobieta, która na niego zasługuje. Gdy na jej drodze staje Adam, odżywa, w końcu zaczęła się czuć dobrze, szczęśliwa i spokojna. Dawał jej czas na zaakceptowanie sytuacji, w jakiej się znalazła. Żadnej presji, żadnych oczekiwań.
Z każdym dniem odkrywała, że mężczyzna nie jest taki zdystansowany, obojętny, ale również potrafi być taki wesoły i wyluzowany.
Bardzo polubiłam dziewczynę.
On, przystojny, tajemniczy, pewny siebie, mężczyzna, który ma wiele twarzy. Wiedział, że zrobił, wielki błąd zabierając dziewczynę, ze sobą i że ciężko będzie mu się z tego wyplątać.
Miał swój świat, swoje potrzeby i przede wszystkim swoją pracę, którą musiał wykonać. Nie potrzebna mu była na tym etapie życia kobieta uciekająca przed mężem, która zaczynała przesłaniać mu jego świat i coraz mniej potrafił skupić się na tym, na czym powinien. Był niezadowolony i wściekły zarówno na nią, jak i na siebie.
„Nie mogła mu pokazać, jak bardzo ją podniecał. Miała być jego dziewczyną tylko na chwilę, a to, co teraz robili, pozostawało poza programem. Całą siłą woli, jaką w sobie znalazła, wyrwała mu się. Odbiegła może na dwa metry i powiedziała szybko:
– Stój! Stój! Przestań wreszcie! Nie mogę tak dłużej.
Adam stał i patrzył na nią zdezorientowany. Pokręcił z niedowierzaniem głową i przeklął bezgłośnie”.
Blanka postawiona pod ścianą, nie wytrzymuje i ucieka, zostawiając wszystko i wszystkich za sobą. Nie potrafiła myśleć o powrocie i o problemach pozostawionych w domu, musiała pomyśleć i zdystansować się od tego wszystkiego. Dlatego postanawia trzymać się z dala od tych najbliższych swemu sercu ludzi i brnąć przed siebie i na własną rękę wrócić do domu.
Podczas czterech dni podróży przeżyła więcej niż przez ostatnie lata. Więcej wrażeń, radości i smutku, więcej strachu o własny los.
Jednego dnia dwa razy wpada w ręce bezwzględnego sadysty, tylko tym razem, może nie wyjść z tego starcia i musi walczyć o swoje życie. Przypadkiem nieświadomie z opresji ratuje ją Adam. Mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że dziewczyna skrywa wiele tajemnic, ale mimo wszystko decyduje się zmienić swoje plany i odwieść dziewczynę bezpiecznie do Nowego Jorku. Oboje nic o sobie nie wiedzą i nie chcą, ujawniać całej prawdy o sobie.
Podróżując, wspólnie zatrzymują się u znajomych Adama, gdzie przez nieporozumienie zostają błędnie wzięci za parę narzeczonych. Postanawiają nie prostować tego nieporozumienia i odegrać swoją rolę udając, w dodatku to przynosi im korzyści.
W ciągu tych paru dni podróży zbliżają się do siebie.
-Czy Adam odkryje, kim tak naprawdę jest Blanka?
‐Czy ucieczka będzie szansą dla Blanki na odnalezienie szczęścia, a może czegoś więcej?
-Czy Blance uda jej się rozwiązać swoje sprawy tak jak pragnie?
-Czy Adam będzie mężczyzną, który połączy ją coś więcej?
-Kim tak naprawdę jest Adam i co może łączyć ich wspólnego?
-Czy mężczyzna dobrze oceni Blankę i co zaplanuję wobec kobiety?
-Co zaplanował dla nich przewrotny los?
Polecam 🩵🩵🩵.
Dziękuję autorce za to, że ponownie mi zaufała i mogłam być patronką tej wyjątkowej historii. 💙🩵
RECENZJA PATRONACKA PREMIEROWA
„PODRÓŻ Z NIEZNAJOMYM”
Cykl: LENNOX CORPORATION (tom 1)
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: IWONA FELDMAN
WYDAWNICTWO: Krople czasu
„Jego dłoń zsunęła się na jej szyję. Palcami musnął skórę, a potem delikatnie przesunął je, po je obojczyku. Blanka westchnęła i od razu zawstydziła się swojej reakcji. Jego dotyk ją obezwładniał, a Adam nie...
RECENZJA
„PIEKIELNA NARZECZONA”
CYKL: PIEKIELNA (tom 1)
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: KLAUDIA GREGORCZYK
WYDAWNICTWO: EMPIK GO
„Sam nigdy nie dałby sobie szansy. Dla siebie i pewnie dla wielu ludzi, którzy o nim słyszeli, był stracony. A dla niej? Może zauważyła w nim coś, czego sam do tej pory nie chciał widzieć? Nie
wiedział, czy jej nie zawiedzie, ale postanowił jej posłuchać i przede wszystkim nie zawieść siebie”.
„PIEKIELNA NARZECZONA” to wciągająca, porywająca, pełna napięcia i emocji historia o dziewczynie, która wprosiła się śmierci do komnat i wpadała prosto w jej ramiona.
Na wstępie autorka przybliża nam po kurtce wykreowany świat królestw i ich żywiołów, co stanowi ciekawe tło dla fabuły książki. Autorka stworzyła mroczny klimat, który idealnie otuli tę historię, nadając i budując wyczuwalne napięcie. Idealnie autorka oddaje pałacowe intrygi, relacje pomiędzy bohaterami, panujący strach.
Od samego początku dużo się dzieje, wciągając nas bezpowrotnie i skutecznie przyciągając moją uwagę. Fabuła książki wciągająca, pełna wydarzeń, zwrotów akcji, dynamicznie poprowadzona, bez zbędnych opisów, całość historii spójna i wyważona. Emocje w pełni oddają to co czytelnik przeżywa razem z bohaterami. Dialogi autentyczne i dobrze napisane.
Książka, która zabiera nas w nieprzewidywalną podróż pełną brutalności, nienawiści, śmierci, magii, tajemnic, intryg, wojny, najazdów, politycznych rozgrywek i genialnie wykreowanych bohaterów.
Styl autorki lekki, płyny, barwny, przyjemny w odbiorze i wciągający, co sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Spędziłam z nią bardzo przyjemnie czas.
Motywy, jakie znajdziemy w książce:
-Sekretne moce
-Enemies to lovers
-Tajemnice
-Okrutny Król
-Aranżowane małżeństwo
-Silna kobieca postać
-Magiczne królestwa
„– O to, że miłość to twoja jedyna szansa, żeby nie być jak on. To nie jest słabość. To coś najpiękniejszego ze wszystkich rzeczy, które
mogą cię spotkać”.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziście zarysowane, niezwykle złożeni, wielowymiarowe, różnorodni, intrygujący, nieoczywiste. Ich wewnętrzne konflikty i skomplikowane relacje dodają głębi całej historii. Każda z postaci dużo wnosi, do tej historii. Bardzo ciężko tutaj było komukolwiek zaufać, każdy miał swój cel, do którego dążył.
Nie znajdziemy przesłodzonych scena pomiędzy głównymi bohaterami, a za to nieufności, nienawiść, niepewność, starają się nie ulec wzajemnej fascynacji i dziwnemu przyciąganiu. Oboje tkwili na dworze, skazani na siebie nawzajem czy tego chcieli, czy nie. Obserwujemy ich relacje, które bardzo powoli się zmieniają, co było fajnym zabiegiem, ponieważ dojrzewają do swoich uczuć, nic nie dzieje się za szybko. Staną przed trudnymi decyzjami.
Letha była silną kobietą, która wolała stracić życie niż poddać się bez walki. Uparta, lojalna idealistka z własnymi zasadami.
Aidan czuł się zniszczony, a wszystko, przed czym starała się uchronić go matka, dotknęło go z podwójną siłą. Miał dwie twarze jedną okrutną, a w drugiej widać było okruchy człowieczeństwa, które jeszcze pozostały w nim.
Zawsze rozbił wszystko, czego od niego zażądał, ojciec. Jakaś dziwna siła ciągnęła go do dziewczyny. Pomimo tego, jaki był i co musiał robić, mam jakiś sentyment do tej postaci, poznając go dokładniej, zobaczyłam jakie emocje i uczuć w sobie skrywa.
Domhan ta postać to chodzące zło, nie zna litości, bardzo dobrze się bawi, wyrządzając krzywdę i mordując bez mrugnięcia oka.
„Patrzyli sobie w oczy. Zauważyła, że coraz trudniej byto mu łapać oddech W jego spojrzeniu było coś, co widziała pierwszy raz: szczere zaskoczenie i niewiedza. W jej oczach
kryło się dokładnie to samo”.
Królowa Yeniesei była jedyną na świecie żywą monarchinią oprócz króla Domhana, który zabił innych władców i przejął ich królestwa. Nie udało mu się tylko z Niebieskimi i ze Srebrnymi, którzy zjednoczyli swoje siły i jako jedyni mieli swoją królową.
Letha i Kelvin, pomimo że nie mieli rodziców, ich dzieciństwo było udane. Dopiero, potem kiedy zaczęła dorastać, Domhan odebrał jej wszystko. Nie mogła być beztroską nastolatką. Musiała stać się kobietą, która umie się obronić i walczyć o swój kraj. Nie wyobrażała sobie życia bez swojego brata. Gdy Czerwoni napadają, na królestwo Niebieskich ginie wielu niewinnych ludzi a duża część trafia do niewoli w tym Kelvin brat Lethy. Dziewczyna zrobił wszystko, zaprzeda duszę diabłu, aby uwolnić brata. Wpada na szalony pomysł, aby zastąpić królową Yenisei i podać się za nią i wyjść za księcia Aidana. Tak trafia do królestwa Czerwonych i zostaje szpiegiem na Czerwonym dworze. Zawarła umowę z diabłem i a teraz najmniejszy błąd może kosztować ją życie. A to, czego doświadczyła i widziała ze strony Domhana, było prawdziwe i o wiele gorsze niż jakiekolwiek opowieści, była w prawdziwym piekle. Miała walczyć o wolność, jednak oboje strony chciały ją wykorzystać do swoich celów.
-Jakie zdolności ukrywa przed wszystkimi Letha?
-Co czeka Lethe na Czerwonym dworze?
-Czy dziewczynie uda się załatwić wszystko jak zaplanowała ze swoją królową?
-Czy Letha stanie się pionkiem pomiędzy dwoma Królestwami?
-Czy rosnąca między Lethą a Aidanem cienka nić porozumienia skomplikuje im życie?
‐Czy uda jej się przeżyć wśród Czerwonych?
-Kto próbował otruć Lethe?
-Jaki plan ma Król Domhan wobec Niebieskiej?
-Czy Letha spojrzy inaczej na Aidana i da mu drugą szansę i znajdzie cząstkę dobra?
-Czy da radę zabić Aidana?
-W jakie sidła wpadła Letha i do czego chcą ją wykorzystać?
Polecam
RECENZJA
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„PIEKIELNA NARZECZONA”
CYKL: PIEKIELNA (tom 1)
Współpraca Reklamowa —
AUTOR: KLAUDIA GREGORCZYK
WYDAWNICTWO: EMPIK GO
„Sam nigdy nie dałby sobie szansy. Dla siebie i pewnie dla wielu ludzi, którzy o nim słyszeli, był stracony. A dla niej? Może zauważyła w nim coś, czego sam do tej pory nie chciał widzieć? Nie
wiedział, czy jej nie zawiedzie, ale postanowił...