-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
Jest to niezwykle wnikliwa i mądra analiza nie tylko zagadnienia banalności zła ale i pojęcia sprawiedliwości i praworządności. Jest to też książka o ogromnym ciężarze, zdystansowane i ironiczne pisanie o straszliwych faktach wcale go nie zmniejsza, bo ironia Arendt zbudowana jest z trwogi.
Jest to niezwykle wnikliwa i mądra analiza nie tylko zagadnienia banalności zła ale i pojęcia sprawiedliwości i praworządności. Jest to też książka o ogromnym ciężarze, zdystansowane i ironiczne pisanie o straszliwych faktach wcale go nie zmniejsza, bo ironia Arendt zbudowana jest z trwogi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo ciekawa analiza sposobu życia i myślenia prawicowych wyborców, średniozamożnych białych z Luizjany. Skupiona wokół problemu degradacji środowiska, w Luizjanie modelowo katastrofalnego. Autorka, według własnego określenia, stara się „przekroczyć barierę empatii”. Czyta się to znakomicie, mimo pewnych powtórzeń i ewidentnego ukierunkowania wywodu w stronę pozwalającą nam polubić jej rozmówców.
Ja bariery empatii nie przekroczyłam, coś o czym socjolożka wspomina tylko na marginesie - nikt z jej rozmówców nie wierzy w globalne ocieplenia – jest dla mnie trudne do przełknięcia, dostęp do wiedzy jej rozmówcy mają. Poza tym historia dostarcza zbyt wielu przykładów, w których porządni ludzie robią potworne rzeczy. Głosowanie na człowieka, który gloryfikuje przemoc i chce oczyścić kraj z pewnych kategorii ludzi nie jest usprawiedliwialne.
Zajęcie się akurat problemem środowiska, daje za to Hochschild dobrze wykorzystaną okazję do pokazania, bariery jaka przebiega nie między lewicą a prawicą tylko między bardzo bogatymi i resztą społeczeństwa.
Bardzo ciekawa analiza sposobu życia i myślenia prawicowych wyborców, średniozamożnych białych z Luizjany. Skupiona wokół problemu degradacji środowiska, w Luizjanie modelowo katastrofalnego. Autorka, według własnego określenia, stara się „przekroczyć barierę empatii”. Czyta się to znakomicie, mimo pewnych powtórzeń i ewidentnego ukierunkowania wywodu w stronę pozwalającą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŻiżek stawia dużo interesujących pytań i nie daje odpowiedzi. Prowokuje i przesadza (powszechne współczucie dla ofiar legitymizuje przemoc albo „Dzisiaj zagrożeniem nie jest bierność, ale pseudoaktywność, chęć „bycia aktywnym”, „brania udziału”, maskowania Nicości tego, co się dzieje.”, czy też obliczona na szokowanie analiza wewnętrznej logiki instytucji Kościoła). Jednocześnie patrzy na rzeczy w ciekawy sposób („usuń z równania zagraniczne firmy i rozpadnie się cały gmach „wojny etnicznej napędzanej starymi emocjami”). Często się z nim nie zgadzałam (apologia figury Mistrza i ten nieudany przykład Wenezueli, pochwała walki - chociaż rozumianej szerzej niż sama przemoc, niewykluczająca przemocy). Specyficzne poczucie humoru i dygresyjność czasem mnie bawiły czasem przeszkadzały, ale ogólnie dobrze się to czytało i chętnie jeszcze po Żiżka sięgnę.
Żiżek stawia dużo interesujących pytań i nie daje odpowiedzi. Prowokuje i przesadza (powszechne współczucie dla ofiar legitymizuje przemoc albo „Dzisiaj zagrożeniem nie jest bierność, ale pseudoaktywność, chęć „bycia aktywnym”, „brania udziału”, maskowania Nicości tego, co się dzieje.”, czy też obliczona na szokowanie analiza wewnętrznej logiki instytucji Kościoła)....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Znakomity tom, jedyna wada to pospieszne tłumaczenie Boya, niestety, podobnie jak w Sodomie i Gomorze, odczuwalne; trochę żałowałam, że nie kupiłam nowego przekładu.
Znakomity tom, jedyna wada to pospieszne tłumaczenie Boya, niestety, podobnie jak w Sodomie i Gomorze, odczuwalne; trochę żałowałam, że nie kupiłam nowego przekładu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to