Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

pretensjonalnie stoicka paplanina o martwych, zatrzymanych w czasie spotkaniach z kobietami zestarzała się już jakiś czas temu, a mimo to dalej działa. szkoda, że murakami w swojej eksploracji małych obszarów ma do powiedzenia trzy rzeczy na krzyż, ale miło o tych rzeczach dziadziuś gada to se posłucham.

pretensjonalnie stoicka paplanina o martwych, zatrzymanych w czasie spotkaniach z kobietami zestarzała się już jakiś czas temu, a mimo to dalej działa. szkoda, że murakami w swojej eksploracji małych obszarów ma do powiedzenia trzy rzeczy na krzyż, ale miło o tych rzeczach dziadziuś gada to se posłucham.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

urocza, konceptualna powieść, której zawartość znasz na pamięć już po pierwszych dwóch stronach. cudnie działa jako meta narracja, ale kiedy na serio wchodzi w bagno eseistycznej, semi-fatalistycznej paplaniny, to słyszysz to, co słyszałeś już ciekawiej podane sto razy w sajfaju.

urocza, konceptualna powieść, której zawartość znasz na pamięć już po pierwszych dwóch stronach. cudnie działa jako meta narracja, ale kiedy na serio wchodzi w bagno eseistycznej, semi-fatalistycznej paplaniny, to słyszysz to, co słyszałeś już ciekawiej podane sto razy w sajfaju.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

czytałem w dyptyku z Orwellem i Huxley kompletnie nie dogania kolegi w kwestii emocjonujących narracji i głębokich konfliktów, ale za to z nieco pulpowym sznytem, skrupulatnie buduje głęboki, pulsujący, odrażająco-pociągający świat, w którym chce się przebywać, a to już niemało.

czytałem w dyptyku z Orwellem i Huxley kompletnie nie dogania kolegi w kwestii emocjonujących narracji i głębokich konfliktów, ale za to z nieco pulpowym sznytem, skrupulatnie buduje głęboki, pulsujący, odrażająco-pociągający świat, w którym chce się przebywać, a to już niemało.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

łatwo wchłanialna, krótka, ale i niezwykle wyrazista historia, bardziej skupiająca się na giętkiej poetyce narracji, niż kreowaniu mrocznych dystopii i dobrze. mały, skromny i całkiem ożywczy powiew świeżości w gatunku.

łatwo wchłanialna, krótka, ale i niezwykle wyrazista historia, bardziej skupiająca się na giętkiej poetyce narracji, niż kreowaniu mrocznych dystopii i dobrze. mały, skromny i całkiem ożywczy powiew świeżości w gatunku.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

ultra-przystępna lektura wprowadzająca w świat bycia uważnym, ale mnie kompletnie nie przytrzymała. to bardziej nudne, generyczne, powierzchowne rady z magazynu niż głębsze, eseistyczne rozmyślania, no ale pochłania się na raz.

ultra-przystępna lektura wprowadzająca w świat bycia uważnym, ale mnie kompletnie nie przytrzymała. to bardziej nudne, generyczne, powierzchowne rady z magazynu niż głębsze, eseistyczne rozmyślania, no ale pochłania się na raz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

odrysowane od linijki, kingowskie nudziarstwo z paletą standardowych zagrywek, które czyta się z jednoczesnym zaangażowaniem i znudzeniem. świetnie radzi sobie w epistolarnych retrospekcjach i zupełnie średnio w przewidywalnej teraźniejszości. dobre do zasypiania w połowie rozdziału

odrysowane od linijki, kingowskie nudziarstwo z paletą standardowych zagrywek, które czyta się z jednoczesnym zaangażowaniem i znudzeniem. świetnie radzi sobie w epistolarnych retrospekcjach i zupełnie średnio w przewidywalnej teraźniejszości. dobre do zasypiania w połowie rozdziału

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

niezwykle ważna, wymagająca, trudna i zmuszająca do bolesnych, wewnętrznych batalii, formująca lektura, będące praktycznie emocjonalnym dostrajaczem i absolutnie niezbędną lekcją empatii, a przy okazji przebieżką przez wielopiętrowość przygniatającego rasizmu. instant klasyk

niezwykle ważna, wymagająca, trudna i zmuszająca do bolesnych, wewnętrznych batalii, formująca lektura, będące praktycznie emocjonalnym dostrajaczem i absolutnie niezbędną lekcją empatii, a przy okazji przebieżką przez wielopiętrowość przygniatającego rasizmu. instant klasyk

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

niesamowite, że "pierwsi ludzie" po latach nie tracą ani grama z namacalności. ta napisana archaiczno-kronikarskim stylem powieść, jeszcze sprzed epoki "podboju" kosmosu, to paradoksalnie abstrakcyjnie wiarygodny wgląd w niestarzejącą się, absolutną, ludzką arogancję i obłęd izolacji, a przy okazji odbicie kapitalistycznych dążeń w krzywym zwierciadle. nie da się czytać bez zapartego tchu.

niesamowite, że "pierwsi ludzie" po latach nie tracą ani grama z namacalności. ta napisana archaiczno-kronikarskim stylem powieść, jeszcze sprzed epoki "podboju" kosmosu, to paradoksalnie abstrakcyjnie wiarygodny wgląd w niestarzejącą się, absolutną, ludzką arogancję i obłęd izolacji, a przy okazji odbicie kapitalistycznych dążeń w krzywym zwierciadle. nie da się czytać bez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

szkoda, że za tak fascynującym światem idzie tylko sucha opisówa bez namacalnego ducha przygody, w której chciałoby się siedzieć. to 150 stron, które tak samo przyciąga światotwórczym szkieletem, jak odpycha narracyjnym kośćcem. czytadło z kategorii tych do komunikacji miejskiej.

szkoda, że za tak fascynującym światem idzie tylko sucha opisówa bez namacalnego ducha przygody, w której chciałoby się siedzieć. to 150 stron, które tak samo przyciąga światotwórczym szkieletem, jak odpycha narracyjnym kośćcem. czytadło z kategorii tych do komunikacji miejskiej.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

spodziewałem się spleśniałego, drętwego, przereklamowanego klasyka, a dostałem niezwykle ożywczego, nasyconego emocją, semi-akcyjniaka o lęku przed technokradzctwem i paradoksalnej potrzebie zerwania z tabu.

spodziewałem się spleśniałego, drętwego, przereklamowanego klasyka, a dostałem niezwykle ożywczego, nasyconego emocją, semi-akcyjniaka o lęku przed technokradzctwem i paradoksalnej potrzebie zerwania z tabu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

och boy, pierwszy Lovecraft i już jestem zakochany. co za lepkie, śliske, ciemne i przegniłe wejście w sam środek samotniczego bagna rozdwojenia jaźni. nie mogę się doczekać dokładki.

och boy, pierwszy Lovecraft i już jestem zakochany. co za lepkie, śliske, ciemne i przegniłe wejście w sam środek samotniczego bagna rozdwojenia jaźni. nie mogę się doczekać dokładki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

fajnie, że prorocza i w połowie celna, ale mimo wszystko śmierdzi zdziadzieniem. niektóre pomysły trochę już podgniły, inne refleksje straciły na aktualności (choćby te dotyczące modernizmu nie uwzględniają postinternetowych, ani postironicznych czasów), ale sam kapitalistyczno-społeczny korzeń to coś z czego można czerpać. szkoda, że nie jest to przystępniej napisane, bo tak to może poleciłbym z czystszym sumieniem.

fajnie, że prorocza i w połowie celna, ale mimo wszystko śmierdzi zdziadzieniem. niektóre pomysły trochę już podgniły, inne refleksje straciły na aktualności (choćby te dotyczące modernizmu nie uwzględniają postinternetowych, ani postironicznych czasów), ale sam kapitalistyczno-społeczny korzeń to coś z czego można czerpać. szkoda, że nie jest to przystępniej napisane, bo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

głęboka przebieżka przez wspaniały kawałek kina z kontekstami na boku. chciałbym, żeby stały bardziej w centrum i bardziej zaskakiwały różnorodnością albo głębiej wplątywały się w filozofię, ale to i tak całkiem gęsta książeczka.

głęboka przebieżka przez wspaniały kawałek kina z kontekstami na boku. chciałbym, żeby stały bardziej w centrum i bardziej zaskakiwały różnorodnością albo głębiej wplątywały się w filozofię, ale to i tak całkiem gęsta książeczka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

psychotyczna gonitwa myśli uchwycona niemal postmodernicznie w swojej namacalności. ciężko odkleić się od tego słowotoku, szczególnie, że racje rozłożone są niesamowicie równo.

psychotyczna gonitwa myśli uchwycona niemal postmodernicznie w swojej namacalności. ciężko odkleić się od tego słowotoku, szczególnie, że racje rozłożone są niesamowicie równo.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

porządna, razowa Yiyun Li z rozchwianym, niejednoznacznym, ukojonym egzystencjalizmem, który płynie sobie jak rzeczka, a Ty się w nim tylko spokojnie zanurzasz. super rzecz o macierzyństwie jako surrealistycznym doświadczeniu.

porządna, razowa Yiyun Li z rozchwianym, niejednoznacznym, ukojonym egzystencjalizmem, który płynie sobie jak rzeczka, a Ty się w nim tylko spokojnie zanurzasz. super rzecz o macierzyństwie jako surrealistycznym doświadczeniu.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

nie wiem czy dało się napisać to lepiej. osobista, emocjonalna przebieżka przez najgłębsze zakamarki kulisów i i analiz. bez pustych, logicznych interpretacji, a z potężnym bagażem często nawet wykluczających się tropów zamiast tego.

nie wiem czy dało się napisać to lepiej. osobista, emocjonalna przebieżka przez najgłębsze zakamarki kulisów i i analiz. bez pustych, logicznych interpretacji, a z potężnym bagażem często nawet wykluczających się tropów zamiast tego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Tsai Ming-Liang Olivier Joyard, Jean-Pierre Rehm, Daniele Riviere
Ocena 7,0
Tsai Ming-Liang Olivier Joyard, Jea...

Na półkach: , ,

zaskakująco poetycki zbiór impresji na temat kina Tsaia z wnikliwym, osobistym, niesamowicie lekko przeprowadzonym wywiadem na koniec. szkoda, że brakuje temu kontekstu nowych filmów, ale z pierwszych reżyserskich prób Ming-Lianga wyciśnięto ile się da. wiwisekcja kinowej pustki, anty-sensów i wspaniałe zdefiniowanie filmowej przestrzeni.

zaskakująco poetycki zbiór impresji na temat kina Tsaia z wnikliwym, osobistym, niesamowicie lekko przeprowadzonym wywiadem na koniec. szkoda, że brakuje temu kontekstu nowych filmów, ale z pierwszych reżyserskich prób Ming-Lianga wyciśnięto ile się da. wiwisekcja kinowej pustki, anty-sensów i wspaniałe zdefiniowanie filmowej przestrzeni.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

czyta się to bardziej jak serię artykulików na blogu niż szeroki esej, ale to może nawet dobrze. przystępna, nie zawsze celna, ale zawsze bystra seria anty-kapitalistycznych refleksji, obaw i nadziei. przydałoby się pewnie temu więcej poważnego riserczu, ale w bezpretensjonalnej formie luźnego monologu również nie brakuje temu uroku.

czyta się to bardziej jak serię artykulików na blogu niż szeroki esej, ale to może nawet dobrze. przystępna, nie zawsze celna, ale zawsze bystra seria anty-kapitalistycznych refleksji, obaw i nadziei. przydałoby się pewnie temu więcej poważnego riserczu, ale w bezpretensjonalnej formie luźnego monologu również nie brakuje temu uroku.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

esencja egzystencjalnej derealizacji. świat budowany tylko z wiotkich tropów, rozpaczliwie maskulinistyczny i jednocześnie delikatny, pociągający bohater, a przede wszystkim swoiste, skromne, mini-uniwersum realnie oddychające w ramach tej krótkiej książeczki.

esencja egzystencjalnej derealizacji. świat budowany tylko z wiotkich tropów, rozpaczliwie maskulinistyczny i jednocześnie delikatny, pociągający bohater, a przede wszystkim swoiste, skromne, mini-uniwersum realnie oddychające w ramach tej krótkiej książeczki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

w większości chwyta delikatnością i wspaniałym oddaniem głębokości i wszechobecności nieobecności. pod koniec coś tam się łamie i melodramat zbyt przybiera na sile, ale o wiele lepiej pamiętam tu wszystko co dobre. zimowym wieczorkiem naprawdę wchodzi.

w większości chwyta delikatnością i wspaniałym oddaniem głębokości i wszechobecności nieobecności. pod koniec coś tam się łamie i melodramat zbyt przybiera na sile, ale o wiele lepiej pamiętam tu wszystko co dobre. zimowym wieczorkiem naprawdę wchodzi.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to