Opinie użytkownika
Po prostu Bukowski siada obok mnie i zaczyna opowiadać a ja nie chcę żeby to się kończyło - i tyle!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Dwa kroki wstecz, jeden do przodu - czy może też narracja krążyła spiralą jak mewa.
Książka trochę mnie irytowała, ale jeszcze bardziej wciągała.
A jeśli moje łzy są wyznacznikiem dobrej książki - to tak - jest to dobra książka.
Bardzo boli mnie ten reportaż.
Pan Jerzy jest bardzo oszczędny i delikatny w opowieści o swojej rodzinie- mimo to każda strona krzyczy.
Praktycznie w ogóle nie czytam historii rodzinnych, jednak ta jest opowiedziana inaczej.
Najcięższe pytania o prywatny los są tu także pytaniami natury ogólnej.
Podziwiam autora, że dalej widział sens i piękno w tym świecie.
Początek książki jest tak wybitny, że spodziewałam się czegoś przewspaniałego.
Jednak książka wytraca impet - mimo to wśród paplaniny postaci można znaleźć niesamowite poetyckie okruchy.
Jest moc!
Literacki thrash metal.
Ta książka to jazda bez trzymanki.
O mojej ukochanej muzyce zawsze chętnie poczytam.
Nie jest to moja ulubiona książka w tej tematyce, ale wspomnienia zostają uruchomione.
I o to chodziło!
Horror.
Absolutne piekło.
Może zabraknąć chęci do życia. Każdy rozdział to cios.
Wrzucam linka do fundacji Doktora Mukwege.
https://www.mukwegefoundation.org/donate-to-survivors-of-sgbv/
Bo po prostu mam dość i nie wiem co robić żeby zmienić stan rzeczy ...
Niebywała lektura.
Nie mogłam się od niej oderwać.
Dziwnie.
Bezkompromisowo.
I bardzo poetycko.
Nie lubię krytykować, dlatego napiszę tylko, że styl autorki to taki styl pilnej słuchaczki wykładów kreatywnego pisania - niestety zabrakło prawdziwego talentu.
Całość historii bardzo słaba, irytujący bohaterowie.
Potrafiłam często zrozumieć nawet Raskolnikowa ale bohaterów tej książki - wcale.
Przerażające świadectwo.
Autor tej relacji - człowiek inteligentny i wrażliwy - przeżył piekło na ziemi.
Jedyne co mogę doradzić to czytać szybko, bo będziecie wychodzić z siebie podczas tej lektury.
Okropnie się czyta publicystykę Borowskiego.
Ledwo przebrnęłam - co tam się działo w tym umyśle, zupełna marnacja potencjału tego człowieka.
Mam wrażenie, że weszłam do bardzo ciemnego miejsca.
Totalna gloryfikacja komunizmu.
Szkoda, że pozostawił po sobie także te teksty.
Nienawiść do faszyzmu nie może nas pchać w ramiona komunizmu.
Nie nie nie i jeszcze raz nie.
Autor...
Podziękowania dla autorki za tą książkę, napisaną z wielkim sercem do jej bohaterów.
Dowiedziałam się tak dużo, chociaż lżej by było tego nie wiedzieć.
Jednak trzeba, chociaż boli - parafrazując słowa Haliny Birenbaum - nam zbyt ciężko o tym czytać, a inni musieli to przeżyć.
Pozdrawiam także wszystkich, którzy gdzieś tam usłyszeli o niegodziwości kościoła, a dalej...
Historia życia które nie toczy się w zwykłych ramach praca / dom / rodzina / niedzielny obiad - ale wciąż jest to życie pełne miłości i piękne.
Dziewczyna, która płacze nie dostając dniówki w pracy - a jest bardzo głodna - jest tą samą dziewczyną, której piosenkę za chwilę gra każde radio.
Historia ludzi którzy kochali się tak po prostu i dbali o siebie.
Piękna książka o...
Patrick White jest cudownym pisarzem.
To moja pierwsza książka jego autorstwa i na pewno nie ostatnia.
Niczego się nie spodziewałam po tej lekturze a książka zupełnie mnie zaskoczyła i zachwyciła.
Wszystkim o niej opowiadam, co za szczęście, że wpadła mi w ręce.
Po prosu ją uwielbiam, emocjonuje się tym, że taka literatura istnieje i jestem wdzięczna pisarzowi za każde zdanie.
Głos, umysł, relacja tego Włocha są nam bardzo potrzebne.
Sposób w jaki opowiedział nam o złu jest unikatowy.
Pośród tysięcy głosów ludzi których także spotkało to jedno z najgorszych miejsc - jego głos brzmi wyjątkowo.
Nie słucham Cave'a, ale książka jest przewspaniała.
Polubiłam autora jako osobę (i to bardzo).
Przeczytałam książkę drugi raz po około 8 latach.
I znowu to samo wzruszenie, uwielbiam gdy w książkach mowa o Człowieczeństwie - po to istnieje literatura.
Poetycka, pełna współczucia.
No i Auden.
Jakżeby inaczej!
Pan George Saunders jest cudownym pisarzem.
Napisał tak dobrą, tak bardzo dobrą książkę.
Książkę o tym jacy wszyscy jesteśmy.
Pełną człowieczeństwa i współczucia -do tych którzy żyli przed nami i do nas samych.
Lincoln w Bardo, Nie ma i Małe życie to zdecydowanie najmocniejsza trójka w mojej biblioteczce w 2020.
Jestem głęboko poruszona książką.
Po prostu zbieram serce z podłogi.
W chwilach gdy nie czytałam i tak myślałam o historiach opisanych przez Autora.
Dziękuję.
Bardzo dziękuję.
Doczytałam do połowy...
Szkoda mi czasu na tą książkę.
Jednym słowem naiwna.
Jeśli autor nie ma oryginalnych pomysłów to puka do niewłaściwych drzwi decydując się na fantastykę.
Do książki podeszłam bez żadnych oczekiwań, po jej lekturze jestem oszołomiona, wstrząśnięta, przybita.
Spieszyłam się żeby już ją mieć za sobą bo za dużo czułam.
Zmusiła mnie do myślenia o wielu rzeczach po raz pierwszy w życiu.
Autorka ma jakąś nadludzką empatię - to jak opisała ludzką samotność, zupełne opuszczenie - przywodzi mi na myśl Dostojewskiego.