Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Moim największym marzeniem zawodowym jest aby każdy z kim współpracuję - przeczytał tę książkę. Najlepiej ze dwa razy.

Jest wiele książek rozwojowych, sam napisałem już masę recenzji takich książek (zapraszam do mojej biblioteczki), ale ta jest absolutnie fundamentalna. Nawet nie jest istotne, czy ta książka jest dobra i jak dobra, ta książka to podstawa, fundament.

Stephen Covey doskonale dobrał te 7 punktów i przedstawił je w przemyślanej kolejności. Każdy nawyk to po prostu przepis kolejnego etapu, opisany, zilustrowany przykładami i z radami jak go wdrożyć. Każda książka rozwojowa jaką później przeczytacie, będzie rozwijać albo wspierać coś z tego co jest w tym fundamencie Coveya.

Nie tyle co polecam, co zachęcam, namawiam, lobbuję, błagam - przeczytaj tę książkę. Nie tylko ty staniesz się lepszy i efektywniejszy, ale także Twoje otoczenie:)

Moim największym marzeniem zawodowym jest aby każdy z kim współpracuję - przeczytał tę książkę. Najlepiej ze dwa razy.

Jest wiele książek rozwojowych, sam napisałem już masę recenzji takich książek (zapraszam do mojej biblioteczki), ale ta jest absolutnie fundamentalna. Nawet nie jest istotne, czy ta książka jest dobra i jak dobra, ta książka to podstawa,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka to jakiś dowcip. Cały czas czytając nie miałem pewności, czy to jakaś forma parodii typu "Naga broń".

Historia jest idealna do ekranizacji przez Netflix. Mamy geja, w dodatku kalekę. Geje mają źle, są źle i niesprawiedliwie traktowani itp. Ale aby nie było, ubierają się u Prady, mają super życie prywatne, dobrze się bawią, mają dobry seks itp. Jak wiadomo cechy charakterystyczne środowisk o profilu lewicowym. Są jeszcze prawicowcy, to jest jakaś nieokreślona chmara ludzi brudnych, tępych, chamskich, niechlujnie ubranych i żyjących w celibacie. Ich idolami są oczywiście Trump, Hitler, Franco, Stalin i Mao. No to już mamy kontekst.

Co dalej, bohater Gej, chce zmienić świat na lepsze, dlatego zajął się tępą manipulacją, która ponoć została wykorzystana do złych celów. Bohater miał tego świadomość, ale tak nie do końca, bo reprezentuje nieskończenie dobre środowisko, które z definicji czyni tylko i wyłącznie dobro. To jest bardzo ważne w przekazie tej książki i podkreślane - zło robili dla faszystów i prawicowców. To prawicowcy odpowiadają, ze negatywne efekty ich pracy.

A teraz słowo o tym co to całe Cambridge Analityca robiło. No ludzie, robili cuda. Najpierw zrobili jakąś prostą apkę do facebooka i zgarniali masę danych, zbierali dane z facebooka, których nawet nie było na profilach. Pojawia się jakiś mglisty i dość lakoniczny opis związany z widocznością lajków przez znajomych. I rzekomo, jak apkę którą zrobili, ktoś zaakceptuje, to widzi już wszystko w całym facebooku.

Potem robi się już tylko lepiej. Np. przy okazji wyborów w USA, zjeździli cale stany, przeprowadzili masę wywiadów i zbudowali profile wszystkich. Przy okazji spotykali wielu znanych - a jak prawicowców, którzy okazywali się jak wiadomo tępymi prymitywami. Pozostawiam własnej wyobraźni, ile mogło by zająć zjechanie całych USA i zdobycie sensownej próbki społeczeństwa z którym po bezpośredniej rozmowie dało by się zbudować jakiś model. Oni to zrobili. A i jeszcze jedno, pojawia się też motyw KGB, uczyli agentów KGB jak się zbiera dane, robić apki na facebooka itp..

Nie ma wątpliwości, że żaden haker nie potrafiłby zrobić tego co oni. Serio. Tak jest w tej książce.

W tle cały czas mamy bieżącą politykę i ideologiczne moralizatorstwo.

Faktem, jest, że dane m.in. z facebooka, trafiły w szerszy obieg i były wykorzystywane do profilowania, sterowania opinią, manipulowania, nakręcania konfliktów itp.. Ta książka próbuje udowodnić, że odpowiadają za to jakieś infantylne lewicowe, niemal dzieciaki, tylko, że działali na zlecenie prawicowych ekstremistów. Czyli naiwna mądrość została wykorzystana przed podstępne zło.

Nie ma tu wątpliwości, że te koncerny są czyste i na pewno nikt inny oprócz tych prawicowców, tych technik nie wykorzystywał.

Ta książka to jakiś dowcip. Cały czas czytając nie miałem pewności, czy to jakaś forma parodii typu "Naga broń".

Historia jest idealna do ekranizacji przez Netflix. Mamy geja, w dodatku kalekę. Geje mają źle, są źle i niesprawiedliwie traktowani itp. Ale aby nie było, ubierają się u Prady, mają super życie prywatne, dobrze się bawią, mają dobry seks itp. Jak wiadomo cechy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Miałem duże oczekiwania do tej pozycji, niezłe recenzje w prasie historycznej, również tu na portalu.

Zawiodłem się bardzo mocno. Jeżeli chcesz przez to przebrnąć to mam jedna radę. Kup książkę telefoniczną (o ile wiesz co to jest), i zacznij czytać. Jak dojdziesz chociaż do połowy, to spróbuj.

Wspomniany Dom władzy przejawia się częściowo i ten wątek jest nawet ciekawy. Jednak to nie jest nawet tło. Całość to niezliczona ilość pojedynczych historii ludzkich, niektóre są nawet ciekawe. Ale jest tego tak dużo, tyle postaci porozrzucanych w czasie i przestrzeni, że strasznie trudno to jakoś połączyć. Ilość rosyjskich nazwisk jest ogromna, następnie ciężko jest się połapać, czy jakieś nazwisko już 200 stron wcześniej się nie pojawiło i jest to jakaś kontynuacja historii czy nowa. Postacie ważne i znane przeplatają się z tymi kompletnie drobnymi. Nic tego się nie spina, bo autor losowo przemieszcza się w czasie i przestrzeni. Nie tworzy to całości tylko luźny zbiór masy, masy, opowiadań.

W efekcie jest to dzieło męczące, miejscami okropnie nudne i niewiele wnoszące. Bo czym są dziesiątki pojedynczych opowiastek w historii tak wielkiego kraju i jeszcze na przestrzeni sporego czasu.

Reasumując absolutnie nie polecam. To nie jest historia, tylko luźne opowiastki, nie tworzące całości.

Osobną kwestią jest pewna forma fałszowania historii. Bolszewiccy oprawcy przedstawiani są często pozytywnie, a czasem nawet tragicznie. Najwięksi aktorzy tego mordu gdzieś tam przemykają w tle a na pierwszym planie mamy tragiczne losy wykonawców terroru. Narracja tak jest prowadzona, że nad tymi, bestiami, zaczynamy się trochę litować.

Miałem duże oczekiwania do tej pozycji, niezłe recenzje w prasie historycznej, również tu na portalu.

Zawiodłem się bardzo mocno. Jeżeli chcesz przez to przebrnąć to mam jedna radę. Kup książkę telefoniczną (o ile wiesz co to jest), i zacznij czytać. Jak dojdziesz chociaż do połowy, to spróbuj.

Wspomniany Dom władzy przejawia się częściowo i ten wątek jest nawet ciekawy....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niby seria ale zupełnie inne podejście, ta część wciągnęła mnie dużo bardziej niż pierwsza z serii. O ile w pierwszej części akcja się rodziła, poznawaliśmy bohaterów, ich historię itp.. o tyle tu wszystko rusza na pełnej parze. Wyobraźnie autora wręcz zdumiewa. I ten sposób malowania historii jeszcze bardziej majestatyczny. Z jednej strony starcie wszystkich, Ludzi, SI, Wygnańców, … nie rozwijam aby nie zdradzać fabuły - ale czuć tu wielkość i powagę tego co się dzieje.

Politycy, wojskowi a jednocześnie los i misja kilku ludzi, którzy udają się w misję, której nie rozumieją, nie znają celu ale ich determinacja i motywacje nie ustępują wielkości toczących się wokół wydarzeń.

Całość robi wrażenie, czasem trzeba tylko się zatrzymać i pozwolić myślą dogonić autora i poukładać fabułę. I jakże zaskakujące zaskoczenie.

Niby seria ale zupełnie inne podejście, ta część wciągnęła mnie dużo bardziej niż pierwsza z serii. O ile w pierwszej części akcja się rodziła, poznawaliśmy bohaterów, ich historię itp.. o tyle tu wszystko rusza na pełnej parze. Wyobraźnie autora wręcz zdumiewa. I ten sposób malowania historii jeszcze bardziej majestatyczny. Z jednej strony starcie wszystkich, Ludzi, SI,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wśród książek typu poradnik samorozwojowy, to jest dość szczególna pozycja. Szczególność polega na kompleksowości i spójności materiału a całość smacznie podana. Czyta się dobrze, teoria, założenia i wyniki eksperymentów. Wszystko spina logiczna klamra. Do książki warto sięgać jak do podręcznika, to nie jest książka którą się czyta i odkłada na półkę, warto wdrażać kawałki obserwować efekty i wracać ponownie, bo wówczas pewne rozdziały zaczynają nabierać innej głębi.

Szczególnie polecam ją ludziom, który po pierwszym zetknięciu mówią - dno, nic specjalnego, wszystko już było, zresztą bez sensu. Naprawdę wróćcie, serio zmienicie punkt widzenia, zyskacie na tym Wy, Wasi najbliżsi i współpracownicy.

A czego możemy się po tej publikacji spodziewać np..

1. Dlaczego więcej pracy daje gorsze efekty. W jakie pułapki wpadamy, gdy robimy ciągle więcej z żelazną silną wolą i determinacją i nie odczuwamy zadowolenia. Swoją drogą wiecie, że eksperymentalnie udowodniono, że mamy limity silnej woli? Np. osoby które przez kilka godzin powstrzymywały się przed zwyczajnym wzięciem słodkości ze stołu, potem miały wyraźniej osłabioną determinację w działaniu w porównaniu do osób które na pokusy nie były wystawione.
2. Jak kluczowa jest równowaga z naszą fizyczną stroną, ruch a zwłaszcza sen, ile osób zaniedbuje ten kluczowy element naszej aktywności - brak snu zabija, gorszy sen wykańcza.
3. Albo jak zabójcza dla nas jest tzw. Wielozadaniowość (która jest mitem), jak słabą mamy koncentrację i jaki deficyt uwagi. A konsekwencje zabójcze. Więc co zmienić, jakimi prostymi nawykami można ten proces odwrócić.

To tylko przykłady, całość stanowi spójną całość, jestem rok od jej przeczytania i powiem Wam naprawdę działa. Niektóre elementy wprowadzałem od razu, niektóre odstawiłem po czym do nich wróciłem, chyba musiałem dojrzeć lub zrozumieć. Efekt jest taki, że:

Pracuję wyraźnie efektywniej, nie więcej - efektywniej. Biorę się za to co muszę, odstawiam wszelkie ad-hocki, elementy poboczne, na maile przeznaczam minimum czasu. W efekcie mam czystszą głowę oraz frajdę, bo szybciej dowożę ważne tematy. Mam czas na ruch, sen i hobby, dzięki temu pracuje mi się jeszcze lepiej, i nadal odzyskuję czas, więc działam jeszcze skuteczniej i kreatywniej. Wystarczy zrobić pierwszy krok, reszta zaczyna się powoli układać.

Co ważne, nie liczcie na natychmiastowe efekty spektakularne. Nawet na początku będzie trudniej i będziecie zagubieni, ale trzeba sobie trochę spraw poukładać, nastawić na rozwój i zacząć działać.

Wśród książek typu poradnik samorozwojowy, to jest dość szczególna pozycja. Szczególność polega na kompleksowości i spójności materiału a całość smacznie podana. Czyta się dobrze, teoria, założenia i wyniki eksperymentów. Wszystko spina logiczna klamra. Do książki warto sięgać jak do podręcznika, to nie jest książka którą się czyta i odkłada na półkę, warto wdrażać kawałki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję nawet, że o dziwo trudniej było mi się oderwać od lektury niż w przypadku Viriona i Achai.

Bardzo fajnie prowadzona jest narracja, widzimy świat oczami pojedynczych ludzi, niemal zwykłych ludzi, nie super bohaterów typu Virion. Ale także politycznie i geopolitycznie.

No i to zaskoczenie, gdy nagle w uniwersum Achai pojawia się polski okręt podwodny (nie spojleruje, bo to początek historii), a potem autor już nie przestaje zaskakiwać i wciągać w swój świat.

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję nawet, że o dziwo trudniej było mi się oderwać od lektury niż w przypadku Viriona i Achai.

Bardzo fajnie prowadzona jest narracja, widzimy świat oczami pojedynczych ludzi, niemal zwykłych ludzi, nie super bohaterów typu Virion. Ale także politycznie i geopolitycznie.

No i to zaskoczenie, gdy nagle w uniwersum Achai pojawia się polski okręt podwodny (nie spojleruje, bo to początek historii), a potem autor już nie przestaje zaskakiwać i wciągać w swój świat.

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję nawet, że o dziwo trudniej było mi się oderwać od lektury niż w przypadku Viriona i Achai.

Bardzo fajnie prowadzona jest narracja, widzimy świat oczami pojedynczych ludzi, niemal zwykłych ludzi, nie super bohaterów typu Virion. Ale także politycznie i geopolitycznie.

No i to zaskoczenie, gdy nagle w uniwersum Achai pojawia się polski okręt podwodny (nie spojleruje, bo to początek historii), a potem autor już nie przestaje zaskakiwać i wciągać w swój świat.

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję nawet, że o dziwo trudniej było mi się oderwać od lektury niż w przypadku Viriona i Achai.

Bardzo fajnie prowadzona jest narracja, widzimy świat oczami pojedynczych ludzi, niemal zwykłych ludzi, nie super bohaterów typu Virion. Ale także politycznie i geopolitycznie.

No i to zaskoczenie, gdy nagle w uniwersum Achai pojawia się polski okręt podwodny (nie spojleruje, bo to początek historii), a potem autor już nie przestaje zaskakiwać i wciągać w swój świat.

Oceniam całą serią, w końcu pojedyncze książki to tylko część historii. Wyobraźnia Andrzeja Ziemiańskiego i tym razem nie przestaje zadziwiać.

Nie mogę się zgodzić z opiniami, że jest to najsłabsza seria. Jest po prostu inna. Bardzo oryginalna, połączenie dwóch różnych światów wypadło rewelacyjnie. Czasem śmiesznie, czasem zadziwiająco ale na pewno wciągająco. Zaryzykuję...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo przyjemnie się czyta, nie jak klasyczną książkę historyczną, pełną dat, nazwisk i wydarzeń. Historia jest poukładana i podana w dość przyjemny sposób, czasem ma się wrażenie, że to powieść a nie książka historyczna. Czasem mogą irytować pewne przeskoki w czasie, jak się ma gorszą pamięć do nazwisk, szczególnie obco brzmiących, to w niektórych momentach można się pogubić, ale to tylko czasem.

Poznajemy dzieje pierwszej demokracji, nie w sposób wyidealizowany lecz prawdziwy i namacalny. Często bardzo brutalny, bo jak próbuję sobie wyobrazić jak wygląda mordowanie tysięcy jeńców po wygranej bitwie, to wychodzi prawdziwa rzeźnia. Taki mord musi trwać wiele godzin a to była norma w tych czasach. Ta cywilizacja potrafiła być bardzo barbarzyńska.

Losy Aten, Sparty, Persji, bitwy, polityka, zdrady, ale też zwykłe życie. Losy wielkich ludzi ich bolączki, troski ale też sukcesy, to wszystko jest na wyciągnięcie ręki i jak wspomniałem na początku, w strawnej formie.

No i ta demokracja, no cóż, z perspektywy czasu i oceny poszczególnych wydarzeń, nie wygląda tak jednoznacznie jak dziś się stereotypowo podaje, ale to już pozostawiam do oceny każdemu, kto się z tą pozycją zmierzy. Polecam!

Bardzo przyjemnie się czyta, nie jak klasyczną książkę historyczną, pełną dat, nazwisk i wydarzeń. Historia jest poukładana i podana w dość przyjemny sposób, czasem ma się wrażenie, że to powieść a nie książka historyczna. Czasem mogą irytować pewne przeskoki w czasie, jak się ma gorszą pamięć do nazwisk, szczególnie obco brzmiących, to w niektórych momentach można się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka z '36 roku, która praktycznie nic nie straciła ze swojej aktualności, przemyślenia autora nie są jeszcze poparte badaniami a głównie spostrzeżeniami i biografiami znanych ludzi.

Dowiemy się z niej jak się kontaktować z innymi, jakie korzyści daje szczerość i szacunek dla innych i dlaczego to działa. Jak sprawić aby być lubianym przez innych i jakie mechanizmy za tym stoją. Co sprawia, że inni przekonują się do naszego sposobu myślenia i dlaczego za nami podążają, jak sprawić aby inni nasz pomysł uważali za swój i z energią za nim podążali. No i jak być skutecznym przywódcą.

A to wszystko w prostej i przyjemnej formie. Do książki można często wracać, przypominać sobie, bo każda rada każdy zakamarek książki jest cenny.

Gdyby to była lektura obowiązkowa w szkołach, to wszyscy bylibyśmy lepsi, bardziej zgrani i wiedzieli jak razem współdziałać, bo autor jest niezwykle przekonujący.

Gorąco polecam, absolutnie MUST READ. Nawet jak ktoś ma na koncie tony bardziej współczesnych książek, to naprawdę warto wybrać się w podróż w czasie i zetknąć z tą pozycją. Doskonałe uzupełnienie, bardzo odświeżające i niezwykle pozytywne doznanie.

Książka z '36 roku, która praktycznie nic nie straciła ze swojej aktualności, przemyślenia autora nie są jeszcze poparte badaniami a głównie spostrzeżeniami i biografiami znanych ludzi.

Dowiemy się z niej jak się kontaktować z innymi, jakie korzyści daje szczerość i szacunek dla innych i dlaczego to działa. Jak sprawić aby być lubianym przez innych i jakie mechanizmy za...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo się zabierałem do napisania tej recenzji ale jeszcze więcej zajęło przebrnięcie przez tę książkę. Na początek warto oddzielić od siebie dwie kwestie:
• Zawartość merytoryczna,
• Warsztat autora.

Niestety jedno na drugie ma wpływ. Jeżeli autor, wielokrotnie pisze o tym samym, albo po 50 stronach tekstu uświadamiamy sobie, że nie mamy pojęcia o czym pisze, bo autor czasem zamienia się w takiego dziadunia u cioci na imieninach, który coś tam papla, skacze po czasach, postaciach i wydarzeniach jakimś losowym kluczem. Czytamy o jakiś aspektach układu sił w XIXw, chwila nie uwagi i jesteśmy w Cesarstwie rzymskim. I pytanie czytać dalej czy wrócić do miejsca gdzie nastąpił przeskok.

Plusem jest, jeżeli umysł nam się wyłączy i utracimy te 50s, to nie ma obawy, autor o tym samym jeszcze wielokrotnie wspomni. Książka jest nieprawdopodobnie nadmuchana. Gdyby tę samą treść upchnąć na ok 200s, to byłoby dzieło wybitne. Bo to o czym pisze Jacek Bartosiak, to coś o czym wszyscy powinniśmy wiedzie albo mieć świadomość.

Dlaczego ta treść jest kluczowa. Autor wyciąga nas za łby na inny poziom abstrakcji, spoglądamy na świat z lotu ptaka, rozszerza nam się perspektywa zarówno w czasie i przestrzeni. To jest niewiarygodne jak zmienia się sposób myślenia. Wówczas nie widzimy już takich postaci jak Tusk, Kaczyński, ba nawet Napoleon czy Hitler zaczynają się rozmywać. Widzimy z tej perspektywy, że to nie historia się powtarza, tylko określone sytuacje dają określone efekty. Po prostu. Kluczowe dla świata wydarzenia nie są aż tak losowe jak może się wydawać, były prawie zawsze czegoś efektem. O wojnie która wybuchnie i którą spowoduje Rosja geopolitycy mówią od dawna, w tej książce też jest sporo o tym (2017), a politycy byli zaskoczeni nawet na chwilę przed jej wybuchem - to jest siła geopolityki. I też wniosek aby bieżącą polityką nie interesować się praktycznie w ogóle, czysta strata czasu. Dużo emocji, mało merytoryki.

A np. Niemcy, oni zawsze będą dążyć do wojny, to nie wynika z ich charakteru tylko położenie, są zamknięci w środku kontynentu, odcięci od świata, od zasobów, od szlaków handlowych - czas ich tłamsi. Owszem historia się zmienia, kluczowe i strategiczne zasoby się zmieniają i to ma wpływ właśnie na geopolitykę i to co się na świecie dzieje. Tylko, że te zmiany są powolne, od czasów Imperium rzymskiego, aż tak dużo się nie zmieniło.

Pomimo trudnego odbioru polecam. A też apelujmy do autora o np. drugie wydanie, z wyciętym bajdurzeniem dziadzi gaduły.

Długo się zabierałem do napisania tej recenzji ale jeszcze więcej zajęło przebrnięcie przez tę książkę. Na początek warto oddzielić od siebie dwie kwestie:
• Zawartość merytoryczna,
• Warsztat autora.

Niestety jedno na drugie ma wpływ. Jeżeli autor, wielokrotnie pisze o tym samym, albo po 50 stronach tekstu uświadamiamy sobie, że nie mamy pojęcia o czym pisze, bo autor...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno mi się pisze coś o tego typu książkach. Bo opowiadana historia nie jest szczególnie intrygująca, płynie sobie przez strony, bohaterzy rozwiązują swoje sprawy, czasem coś przyśpieszy czasem zwolni. No ale może nie o akcję tu chodzi, więc o co? Sens życia? Problemy egzystencjonalne i inne tego typu górnolotne i uduchowione rozterki? No też nie, bohaterzy są całkiem zwykli.

No może nie tak całkiem zwykli, zwykli ale trochę inni, nie tacy jak ludzie których mijamy na ulicy, akcja tak naprawdę, też taka zupełnie zwyczajna nie jest. W tej książce świat jest zwykły, ale jakoś wszystko ma bardziej. Do tego sposób opowiadania, wciąga, dodatkowo niezwykle imponujące jest bawienie się słowem. A w zasadzie malowanie nimi niezwykle barwnie i wyraziście emocji. Ja dziś nie pamiętam już jak się tak książka skończyło, to nie było aż tak ważne, pamiętam książkę.

"W ten oto sposób, kryjąc wszystko pod korcem, rodzinie Fortunych upływał rok za rokiem na wyciszaniu serc i dusz tak dalece, że z tego chowania się za parawanem milczenia zapomnieli słowa, które pomogłyby im wyrazić prawdziwe uczucia, przeistaczając się w całkiem sobie obcych ludzi, przypadkowo mieszkających pod wspólnym dachem, jednym z wielu dachów w bezkresnym mieście".

Piękne co? ;)

Trudno mi się pisze coś o tego typu książkach. Bo opowiadana historia nie jest szczególnie intrygująca, płynie sobie przez strony, bohaterzy rozwiązują swoje sprawy, czasem coś przyśpieszy czasem zwolni. No ale może nie o akcję tu chodzi, więc o co? Sens życia? Problemy egzystencjonalne i inne tego typu górnolotne i uduchowione rozterki? No też nie, bohaterzy są całkiem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to książka poświęcona głównie autorowi. Opowiada nam jak dobrze potrafi opowiadać, jak skutecznie dociera do ludzi oraz jak dobrze nimi zarządza. Niezależnie od tego jak autor dużo o sobie opowiada jest specjalny rozdział w którym pracownik/współpracownik opisuje jak John jest doskonały w tym co robi. A muszę Wam zdradzić pewien sekret (jest to częste sformułowanie w tej książce), John wszystko co robi, robi doskonale.

W przerwach w którym nie czytamy o Johnie pojawiają się luźne i trzeba przyznać przekonujące rady dotyczące komunikacji. Np. jak ważne w komunikacji jest skupienie się na naszym rozmówcy, jak ważna jest skromność i nie skupianie się na sobie. Cała książka potwierdza to na każdym kroku.

Nawet jak polubimy Johna i chętnie poczytamy o jego zajebistej doskonałości, to wielka szkoda, że John swoje rady rozrzuca po całej książce, np. nawet jak sobie przypomnimy, że był fajny motyw, to ten motyw znajduje się gdzieś, często w wielu miejscach, bo John lubi powtarzać lepsze kwestie.

Ale mimo wszystko polecam. Bo książka rozszerza perspektywę, ja ją wysłuchałem jako audiobook w drodze do/z pracy. 30 min. z Johnem w tramwaju nie było czasem straconym.

Jest to książka poświęcona głównie autorowi. Opowiada nam jak dobrze potrafi opowiadać, jak skutecznie dociera do ludzi oraz jak dobrze nimi zarządza. Niezależnie od tego jak autor dużo o sobie opowiada jest specjalny rozdział w którym pracownik/współpracownik opisuje jak John jest doskonały w tym co robi. A muszę Wam zdradzić pewien sekret (jest to częste sformułowanie w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Piszę tę recenzję po dość długim czasie od przeczytania tej książki. I pomimo że minęły 2 lata nadal mam ją dość świeżo w głowie i nadal robi na mnie wrażenie. Dziwne - książka historyczna może robić wrażenie? Nie, nie jestem historykiem, amatorsko interesuje się historią ze szczególnym naciskiem na kulisy IIWŚ.

Paweł Wieczorkiewicz jest postacią absolutnie wybitną, a dwa najważniejsze powody dla mnie to: w całości odrzuca nauczanie historii wprowadzone przez Sowietów. Jest w tej historii wiele odniesień do prawdziwych wydarzeń, ale tak mocno zmanipulowanych, że wyciąganie z tego jakichkolwiek wniosków obarczone jest błędami. Czyli historia Polski od czasów IIWŚ a nawet od IWŚ, powinna być napisana od nowa. A to robi m.in.. ta książka, jest w całości oparta na źródłach. Prof. Wieczorkiewicz nie kopiuje tu niczego z opracowań komunistycznych aparatczyków.

A drugim punktem absolutnej wybitności i unikalności profesora jest jego odwaga, co umożliwia mu myślenie. Brzmi nieco dziwnie ale już wyjaśniam. Rekonstruując historię zawsze otrzymuje się pewną siatkę z ogromną ilością dziur. Dodatkowo, wiele rzekomych faktów faktami nie jest, albo pojawiają się "fakty" wykluczające. I tu wielu (a raczej ogromna większość) historyków przyjmuje postawę, fajtłap, biorą jakąś bezpieczną wersję wydarzeń, tłumacząc się: no takie są źródła. Te źródła czasem okazują się fałszywe. Prof. Paweł Wieczorkiewicz, był inteligentny i odważny, więc docierając do luk, potrafił myśleć, analizować i weryfikować, czy te "fakty" pasują do siebie. Jeżeli nie, to miał odwagę o tym pisać. Mas media często nazywają takich "oszołomami" albo łowcami "teorii spiskowych".

Co do "Historii politycznej…" mamy w sposób nietuzinkowy i ciekawy ułożone wydarzenia poprzedzające IIWŚ ale także późniejsze losy. Co ciekawe, w zależności od naszej wiedzy będziemy inaczej interpretować opisane wydarzenia. Np. w mojej ocenie wcale tu nie wybrzmiewa, że Beck był nieudolny (o czym piszą inni w komentarzach) czy, że odpowiada za katastrofalny przebieg wydarzeń. Sytuacja była bez wyjścia. A Beck dobrze i realnie oceniał sytuację, np. rozmowa z ministrem Francji, gdy Beck wprost mówi (cytat z głowy): Jak Niemcy zaatakują Francję, to Polska po tygodniu będzie szturmować Berlin, w sytuacji odwrotnej, Francja może napisze o tym na ostatniej stronie gazety - co wprost pokazuje, że po stronie polskiej nie było złudzeń odnośnie pomocy zachodu. Potem dochodzą kulisy Katynia, gdzie dość mocno stawiana jest teza, że Zachód dobrze o tej zbrodni wiedział i miała kluczowy wpływ na późniejsze negocjacje. Kulisy śmierci Sikorskiego. A w tle cały czas rozgrywki w obozie władzy, rozgrywki nakręcane i sterowane przez tzw. "sojuszników" w szczególności z Francji. Jak wiele z tych wydarzeń wygląda znajomo:)

Ta książka to absolutny "MUST HAVE" dla każdego amatora historii a także każdego, kto interesuje się współczesną polityką i geopolityką. Bardzo uczciwie i rzeczowo zrobiony materiał. Miłym dodatkiem jest ogrom wyszperanych smacznych detali ze zwykłego życia.

Piszę tę recenzję po dość długim czasie od przeczytania tej książki. I pomimo że minęły 2 lata nadal mam ją dość świeżo w głowie i nadal robi na mnie wrażenie. Dziwne - książka historyczna może robić wrażenie? Nie, nie jestem historykiem, amatorsko interesuje się historią ze szczególnym naciskiem na kulisy IIWŚ.

Paweł Wieczorkiewicz jest postacią absolutnie wybitną, a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam zupełną pustkę, nie potrafię tej książki skomentować. Jest to pośredni efekt, że nie budzi emocji i nie wciąga, choć bez wątpienia coś w tej książce jest.

Z drugiej strony, nie mogę powiedzieć, że nie zostawia po sobie śladu. Więc może nie budzi gwałtownych emocji ale coś w niepokojącego w niej siedzi. Powolne wprowadzanie do przedstawionego Uniwersum, które z każdą opowiedzianą historią przez bohaterów zaczyna coraz bardziej przerażać i fascynować. Jednocześnie akcja właściwa, która z pozoru toczy się powolnym tempem, aż nagle zaczyna sprawiać pędzi dość gwałtownie.

Ta książka ewidentnie ma coś, na pewno sięgnę po dalsze części. Bo wspomniane uniwersum potrafi wciągnąć, wyobraźnia autora który z jednej strony zamaszyście rysuje całe galaktyki, setki skolonizowanych planeta aby za chwilę precyzyjnie snuć ciekawe refleksje dotyczące losów poszczególnych bohaterów, przedstawiać ciekawe i nieoczywiste przemyślenia.

Mam zupełną pustkę, nie potrafię tej książki skomentować. Jest to pośredni efekt, że nie budzi emocji i nie wciąga, choć bez wątpienia coś w tej książce jest.

Z drugiej strony, nie mogę powiedzieć, że nie zostawia po sobie śladu. Więc może nie budzi gwałtownych emocji ale coś w niepokojącego w niej siedzi. Powolne wprowadzanie do przedstawionego Uniwersum, które z każdą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To był dobrze spędzony czas. Książkę się szybko czyta, akcja jest gęsta, wiadomo są lepsze i gorsze momenty, ale Lee Child pisze równo. Dlatego dziwią mnie opinie, że któraś część jest najsłabsza albo najlepsza.

Tym razem fabuła jest odrobinę inna niż zwykle, Reacher jest jakby mniej Reacherowaty, co wychodzi książce na plus. Fabuła dość ciekawa, są zwroty akcji, są ludzie źli którzy źle kończą. Duży plus, postacie są całkiem ciekawie zarysowane, szczególnie ci źli co niechcący zadarli z Reacherem, tzn. aby być precyzyjnym to Reacher zadarł z nimi, ale wiadomo, kto finalnie skończył źle.

Mimo wszystko fabuła nie jest tak przewidywalna, jak niektórzy sugerują w komentarzach. Warto też pamiętać, że to łatwa i przyjemna książka.

To był dobrze spędzony czas. Książkę się szybko czyta, akcja jest gęsta, wiadomo są lepsze i gorsze momenty, ale Lee Child pisze równo. Dlatego dziwią mnie opinie, że któraś część jest najsłabsza albo najlepsza.

Tym razem fabuła jest odrobinę inna niż zwykle, Reacher jest jakby mniej Reacherowaty, co wychodzi książce na plus. Fabuła dość ciekawa, są zwroty akcji, są ludzie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wyobraźnia Gaimana, to bez wątpienia jeden z cudów świata, element światowego dziedzictwa kulturowego:)

Jak zwykle pełno fenomenalnych wątków i to co zawsze jest u Gaimana najlepsze - postacie, skąd on ich bierze? Każdy kto wchodzi na scenę książki, to totalny oryginał. Są ciekawe powieści, gdzie jest wartka akcja a bohaterzy z kartonu, jak jest dwóch fajnych, to już zaczyna się dziać.

Gaiman ma same arcydzieła ale jeden problem, myślę, że jak już ulepi swoich bohaterów, to jakoś nie ma siły aby połączyć to wciągającą fabułą. Powieść niby ciekawa, dobrze osadzona, jest mrok, jest niepokój, ale trzeba się zmuszać aby sięgać po książkę. Nie wiem czy to kwestia nieumiejętnego cięcia wątków, czy wręcz przeciwnie, braku przecięcia zamiast przynudzania, nie znam się, nie jestem artystą, tym bardziej Gaimanem. Ale dla samego Vandemara i Croupa polecam zapoznanie się ze światem POD, tylko proszę ostrożnie.

Wyobraźnia Gaimana, to bez wątpienia jeden z cudów świata, element światowego dziedzictwa kulturowego:)

Jak zwykle pełno fenomenalnych wątków i to co zawsze jest u Gaimana najlepsze - postacie, skąd on ich bierze? Każdy kto wchodzi na scenę książki, to totalny oryginał. Są ciekawe powieści, gdzie jest wartka akcja a bohaterzy z kartonu, jak jest dwóch fajnych, to już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie wiem czy tak książka jest tylko rewelacyjna, czy rewelacyjna i genialna. Po płaszczykiem drewnianej i głupawej historyjki w prosty konkretny i nie budzący wątpliwości pokazany jest jeden z kluczowych mechanizmów, który decyduje jak reagujemy na otoczenie. Całość przekazywana powoli dobrze kontrolując napięcie, efekt jest taki, że nawet późno w nocy czytałem kolejne rozdziały z idiotyczną historyjką, aby odkryć kolejną oczywistej zależności, której z jakiegoś powodu wcześniej nie dostrzegałem.

Książka dużo wniosła w moje życie, ale niestety nie trwale, muszę do nie wracać co jakiś czas, bo szybko zapominam i wracamy na stare wyuczone tory.

Z książki się dowiemy, dlaczego Chuck, który robi wszystko jak należy, przeszedł wszystkie potrzebne szkolenia, zachowuje się zgodnie z najlepszymi wytrenowanymi wzorcami, ale ludzie go nie cierpią, nie osiąga celów. Pewnie Chuck myśli, że jest doskonały, tylko ci prości ludzie nie nadążają.

Teoria o sprzeniewierzeniu siebie, o wpadaniu w pułapką i o tym, że gdy tkwimy w pułapce wchodzimy w tryb usprawiedliwiania, tłumaczenia i szukania winny u innych. Gdy jesteśmy w pułapce, to chcemy aby inni też w niej tkwili. W pułapce nie skupiamy się na wynikach, za krat dbamy o własny status. A jak wyjść na wolność? No nie mogę spojlować ;)

I co najważniejsze, to nie są jakieś prawdy objawione, to prosto pokazany mechanizm, który nie powinien budzić kontrowersji (chyba, że się tkwi po uszy w wielokrotnej pułapce, wówczas przekaz może do nas nie trafić). Zabawne, że można przeczytać tony cegieł dot. rozwoju osobistego (mam to za sobą), a potem trafić na coś do przeczytania w 2h i dostać clue. Przydaje się nie tylko na linii szef-podwładni, ale też rodzic-dziecko, mąż-żona itp.

Nie wiem czy tak książka jest tylko rewelacyjna, czy rewelacyjna i genialna. Po płaszczykiem drewnianej i głupawej historyjki w prosty konkretny i nie budzący wątpliwości pokazany jest jeden z kluczowych mechanizmów, który decyduje jak reagujemy na otoczenie. Całość przekazywana powoli dobrze kontrolując napięcie, efekt jest taki, że nawet późno w nocy czytałem kolejne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka jest na swój sposób bardzo pozytywna i radosna, choć opisywane wydarzenia wcale takie nie są. A może na pozór nie są. Książka przyciąga jak magnes, wciąga swoją atrakcyjną formą. Postaci zachęcają do pozostania z nimi jak najdłużej. Chcemy z nimi przebywać, słuchać ich a nawet trochę rozmawiać, nie są banalne. Za poświęcony im czas całkiem sporo otrzymujemy, pokazują nam inny świat, tzn. ten sam świat w którym przebywamy ale którego często nie widzimy.

Cytat:
"Dawno już postanowiłam, że kiedyś będę właśnie taka jak ona.[…] , będę trochę już stara, ale pięknie stara, i będę palić papierosy w oknie i nikt mi nie będzie mógł nic zrobić. Taki jest mój cel."

Książka jest na swój sposób bardzo pozytywna i radosna, choć opisywane wydarzenia wcale takie nie są. A może na pozór nie są. Książka przyciąga jak magnes, wciąga swoją atrakcyjną formą. Postaci zachęcają do pozostania z nimi jak najdłużej. Chcemy z nimi przebywać, słuchać ich a nawet trochę rozmawiać, nie są banalne. Za poświęcony im czas całkiem sporo otrzymujemy,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to