Brytyjski wykładowca akademicki, syn filologa i pisarza J.R.R. Tolkiena, redaktor wydanych pośmiertnie dzieł swego ojca. Ojciec pisarza Simona Tolkiena.
Trzeci syn J.R.R. Tolkiena i jego żony Edith Mary. Uczęszczał do Dragon School i The Oratory School w Oksfordzie. W wieku 21 lat zaczął brać udział w spotkaniach grupy Inklingów. W czasie II wojny światowej w latach 1943–1945 służył w Royal Air Force. Uczył się latania w Południowej Afryce, potem krótko służył jako pilot myśliwca, pod koniec wojny został przeniesiony do Royal Navy Volunteer Reserve w stopniu „flying officer”. Po wojnie studiował literaturę i język angielski na Trinity College na Uniwersytecie w Oxfordzie, gdzie zdobył stopień bakałarza w 1949 roku, zaś kilka lat później stopień „Bachelor of Letters”. Podobnie jak ojciec został wykładowcą języka angielskiego na uniwersytecie w Oxfordzie, w pracy naukowej zajmując się głównie staronordyckimi sagami. W 2016 r. został wyróżniony Medalem Bodlajańskim za wybitny wkład w dziedzinie literatury, kultury, nauki i komunikacji.
Po śmierci ojca podjął się zadania edycji i publikacji jego notatek opisujących legendy Śródziemia. Przy pomocy Guya Gavriela Kaya dokończył i wydał w 1977 r. rozpoczęty przez ojca zbiór mitologicznych opowieści nazwanych Silmarillion. Następnie przeredagował pozostające w luźnych zapiskach Niedokończone opowieści oraz skompilował wielotomową Historię Śródziemia, w skład której wchodzi wydana w Polsce Księga zaginionych opowieści. W 2007 r. została wydana kolejna powieść stworzona ze skompletowanych przez niego zapisków ojca, Dzieci Húrina. W sierpniu 2017 zrezygnował ze stanowiska dyrektora Tolkien Estate i Tolkien Trust.
Zmarł 15 stycznia 2020 r. w Draguignan.http://www.tolkienestate.com/en/home.html
Książka zdecydowanie dla fanów Śródziemia. Pokazuje jak zmieniał się zamysł autora odnośnie skonstruowania opowieści o upadku Gondolinu - ostatniego królestwa elfów opierającego się Melkorowi / Morgothowi. Mi osobiście bardzo przypadła do gustu, umożliwiła szerszy wgląd w całą historię. Opisy w niej zawarte są bardzo plastyczne, działające na wyobraźnię, a jednocześnie nie przytłoczyły mnie. Zdecydowanie jednak odradzam tę pozycję "początkującym", których prawdopodobnie znudzi, gdyż zawiera nic innego jak różne wersje jednej historii.
Pomimo, że legenda o Berenie i Luthien jest jedną z głównych, a na pewno najbardziej osobistych historii Sródziemia przedstawionego przez J.R.R.Tolkiena, przez porównanie jej wersji przebrnąłem z trudem. Efekt końcowy jest bardzo dobry, ale na moje oczekiwania wobec analizy tekstów dokonanych przez Christophera Tolkiena, jest to poziom średni. Na tle "Dzieci Hurina" i "Upadku Gondolinu" książka wypada słabiej, jednak sam fakt, że ta opowieść jest tak mocno osadzona w biografii autora "Władcy Pierścieni" warto zapoznać się z tym opracowaniem.