cytaty z książek autora "Ana Huang"
Jesteś światłem dla mojego mroku. Bez ciebie jestem zgubiony.
- Wolę, żebyś nienawidziła mnie żywa, niż kochała martwa.
Igrałam z ogniem, ale to było lepsze niż samotne stanie na mrozie.
- W Kostaryce zapytałaś mnie, czy kiedykolwiek byłem zakochany. Odpowiedziałem, że nie. Spytaj raz jeszcze.
- Czy kiedykolwiek była pan zakochany, panie Larsen?
- Tylko raz. A ty, księżniczko. Byłaś już kiedyś zakochana?
- Tylko raz.
Nienawidziłem tego, jak bardzo jej pragnąłem, i nienawidziłem tego, że nie była na tyle mądra, by ode mnie uciec, kiedy jeszcze miała szansę.
- Pamiętasz, co wcześniej powiedziałaś? Na temat tego, że ludzie zawsze kończą tam, gdzie jest im przeznaczone?
[...] Może zawsze miałem znaleźć drogę do ciebie.
Nie wolno mi było jej wziąć, ale i tak ją wziąłem. Jej śmiech, jej lęki, jej radość i jej ból. Każdy centymetr jej ciała i bicie jej serca. Cała była moja.
Nigdy nie wierzyłem w miłość. Nigdy jej nie pragnąłem. Nie dostrzegałem w niej żadnej praktycznej wartości i szczerze mówiąc, całkiem nieźle sobie bez niej radziłem. Ale potem poznałem ciebie. Twój uśmiech, twoją siłę, inteligencję i współczucie. Nawet twój upór i wyrachowanie. Wypełniłaś część mojej duszy, która na zawsze miała pozostać pusta, i wyleczyłaś blizny, o których istnieniu nie miałem pojęcia. I zrozumiałem... że to nie tak, że wcześniej nie wierzyłem w miłość. Tylko że oszczędziłem ją całą dla ciebie.
- Nie chcę szczęśliwego zakończenia. Chcę być u twego boku. Chcę, żebyś była szczęśliwa, zdrowa i bezpieczna. Cholera, Bridget, chcę ciebie. W każdy możliwy sposób, w jaki mogę cię mieć.
- Jesteś moim osobistym piekłem, Czerwona. - Ponownie pociągnął mnie za włosy. - I niech mnie Bóg ratuje, ale nie chce z niego wychodzić.
Miłość była najbardziej uniwersalnym uczuciem. Nie wszyscy jej doświadczyli, ale wszyscy jej chcieli - nawet ci, którzy mówili, że nie chcą.
Przyciągnął mnie do siebie i zmiażdżył swoje usta na moich. I świat, jaki do tej pory znałam, roztrzaskał się na milion kawałków".
Większość ludzi uważa, że największym poświeceniem, na jakie można się zdobyć, to poświęcenie czemuś życia, pozwolenie, by to coś cię pochłonęło i zmieniło w taką wersję ciebie, jakiej do tej pory nie znaleś.
(...) Chcesz, by świat myślał, że nie masz serca, podczas gdy w rzeczywistości masz serce składające się z warstw: serce ze złota zamknięte w sercu z lodu. A co łączy wszystkie złote serca? Pragnienie miłości".
- Ładny jest - powiedział
- Co?
- Twój prawdziwy uśmiech.
Wróciłem pomimo tego, że wiedziałem, jakie tortury będę musiał przejść, bo nie potrafię być z dala od ciebie. Nawet gdy cię nie ma, jesteś wszędzie. W mojej głowie, w moich płucach, w mojej pieprzonej duszy.
Nie miało znaczenia, że by mnie to zabiło, bo w świecie, w którym otaczała mnie śmierć, ona była jedyną rzeczą, dzięki której czułem się żywy.
ludzi, których przeznaczeniem jest się spotkać - bez względu na czas, miejsce, okoliczności - łączy niewidzialna nić.
Bridget von Ascheberg była moja i tylko moja. Nieważne, że nie mogłem jej mieć. I tak ją wezmę, a gdybym mógł wytatuować się na jej skórze, zagrzebać w jej sercu i wyryć się na jej duszy, zrobiłbym to.
Pamiętasz, co powiedziałaś mi podczas wycieczki? Zawsze kończymy tam, gdzie nasze miejsce, a ty zawsze miałaś być tutaj.
-Once is a coincidence, twice is a pattern. What's three times, Mr. Harper ?
- Fate.
Nie byliśmy bajką. Byliśmy zakazanym listem miłosnym, schowanym w tylnej części szuflady i wyjmowanym tylko w ciemnościach nocy. Byliśmy rozdziałem błogości, ale potem nastąpił punkt kulminacyjny i wszystko zamieniło się w proch. Byliśmy historią, która od początku miała się skończyć.
Kiedy nie jestem z nią, chciałbym, żeby była obok. A kiedy z nią jestem, to chcę, by ta chwila trwała wiecznie.
Ciemność zawsze przyciągała światło, ale mnie nie tylko przyciągała - miałem na jej punkcie pieprzoną obsesję.
- Sam stwierdziłeś, że to tylko interes.
Ból sprawił, że oczy Dantego pociemniały.
- Mia cara...
Gardło mi się ścisnęło. Sala balowa znikła, stopiła się jak papier w ogniu obecności Dantego”.
- Potwory w naszej wyobraźni są często gorsze niż te w rzeczywistości.
Przez całe życie toczyłem i wygrywałem niemożliwe bitwy, a ta o Bridget była najważniejsza ze wszystkich.
- Ty wszystko traktujesz jako komplement.
- Oczywiście. Bo nie mam pojęcia, dlaczego ktoś miałby chcieć mnie obrażać. Przecież jestem niesamowicie uroczy.
- Bo jesteś moja - powiedziałem w jej usta. - Pozwól, by dotknął cię inny mężczyzna, a przekonasz się, że mogę odebrać komuś życie równie łatwo, jak je uratować.