Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Prawda nie zawsze jest tym, co uchroni nas przed wyrokiem.

Czasem jest jak piszcząca zabawka.
- piszcząca zabawka?
-lubisz ją, ale sam nie wiesz czemu, bo przez większość czasu jest irytująca.

Być może prawdziwe przyjaźnie zaczynają się od złamanego nosa.

- Zasada numer jeden: zawsze dobrze się baw - powiedział Isaak, unosząc palec. - Zasada numer dwa: przestrzegaj zasady numer jeden.

A ja wole mieć za przeciwnika kogoś, kto jest dla mnie chociaż małą konkurencją.

- Tragiczny to jesteś Ty, kiedy tak histeryzujesz - burknęła Sally - pomóż naszej River, bo sam wiesz, jak marne szanse ma na randkowanie przy tylu ojcach.

- A jak wyglądam bez rumieńców?
- Jak dzikie zwierze, które jest gotowe do działania i rozszarpania każdego, kto stanie mu na drodze.

- I chyba właśnie to sprawia, że tak bardzo cie lubię.
- To, że jestem pyskata?
- To że jesteś utrapieniem mojego życia - Russell się zaśmiał - ale to całkiem miłe.

Nikt nie chce być ukrywany, bo może pomyśleć, że ktoś wstydzi się go odkryć.

To zabawne, że najbardziej żywy jest w tedy, kiedy niewiele dzieli go od śmierci.

Człowiek nie zawsze powinien być ciekawy prawdy. Ale ona mimo to poczuła niewyobrażalną ulgę.

- Myślę, że masz w sobie coś, co sprawia, że przyciągasz wszystkie pokrzywdzone osoby.
- Skąd ten wniosek?
- Jesteśmy zmarznięci a TY jesteś ciepłym.
- Wyglądasz jak ciepło, pachniesz jak ono.

...trzeba pozostawić ludziom wybór w kwestii zdradzania ich tajemnic.

To boli - wymamrotała, choć wcale nie chodziło jej o mocny uścisk. - Boli, ale nie trwa wiecznie. Jedynym rozwiązaniem jest danie sobie odrobiny czasu. Przeczekanie.