Zamieć
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza Świata
- Tytuł oryginału:
- метель
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2013-05-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-05-08
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375365177
- Tłumacz:
- Agnieszka Lubomira Piotrowska
- Tagi:
- proza powieść Rosja Sorokin
Podczas zimowej zamieci doktor Płaton Iljicz Garin pośpiesznie usiłuje dotrzeć ze szczepionką do wsi ogarniętej epidemią tajemniczego boliwijskiego wirusa. Wyprasza konie na stacji i z chlebowozem Chrząkałą rusza na oślep w śnieg. W nieprzeniknionym lodowatym świecie, w białych, niemal narkotycznych przestrzeniach czyha jednak na niego świat rosyjskiego folkloru — odżywają olbrzymy i karły, z zasp wyrastają kryształowe piramidy. Nie wie, czy dojedzie do celu. Nie domyśla się, kto czeka na niego u kresu podróży. W fantasmagorycznej powieści Władimira Sorokina futurystyczna wyobraźnia łączy się z czechowowską narracją, tworząc niezwykłą postmodernistyczną mieszankę.
Książka jest laureatką krajowej nagrody literackiej „Nowaja słowiesnost” (”NOS”)
2011 – Krajowa Nagroda Literacka im. Maksima Gorkiego „Nowaja słowiesnost – NOS”
2011 – Nagroda Literacka „Bolszaja kniga” (II miejsce)
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Droga w bieli
Biel. To taka opowieść, że prawie niczego nie widać. Co jakiś czas tylko ze śnieżnej zamieci wyłaniają się dziwne postaci, które nikną za chwilę w białym tumanie. Taka właśnie jest sceneria powieści Władimira Sorokina „Zamieć”.
Doktor Płaton Ilicz Garin usiłuje dotrzeć ze szczepionką do wsi, gdzie panuje tajemnicza epidemia, wskutek której ludzie zamieniają się w bestialskie zombie. Zamieć skutecznie niweczy plan lekarza. Droga, którą podąża samopędem, czyli prawdopodobnie saniami zaprzężonymi w mikro-koniki wraz z wioskowym głupkiem Chrząkałą, raz po raz ginie przysypana śniegiem. A na drodze pojawiają się witaminderzy z piramidami dużej mocy, olbrzym pijany i zamarznięty, panujący we wszechświecie Chińczycy. A droga ginie, prowadzi do nikąd, utopiona w śniegu dującym zewsząd.
Mroźny oniryzm Sorokina pokazuje świat obcy, dziwny, bez celu. Wszystko tu wyłania się w nieprzewidywalnym, groteskowym obrazowaniu z chaosu symbolizowanego przez śnieżycę. Gdyby ktoś zechciał nakręcić wierną adaptację filmową powieści, nie miałby trudnego zadania – tylko urwane dialogi, toczone mozolnie w zasypanym bielą krajobrazie. Niczego nie widać, ledwie zarysowane cienie postaci w mlecznej mgle.
Władimir Sorokin jest w Rosji pisarzem uznanym, świadczą o tym nagrody, których jest laureatem – powieść „Zamieć” otrzymała rosyjską Nagrodę Bookera. A powieść to bardzo hermetyczna, mocno rosyjska w klimacie, ale dziwny świat Bułhakowa czy Gogola z ludowych opowiadań, wydaje się być o wiele bliższy, lepiej rozpoznany przez polskiego czytelnika. „Zamieć” będzie wymagać przy lekturze dużo większej otwartości, gotowości wejścia na obszary wcześniej nie rozpoznane i poddania się śnieżnemu klimatowi, a o to nie będzie łatwo – książka w swym skromnym rozmiarze 180 stron nie daje szans na kontemplowanie białej scenerii.
Ale pewnie taki właśnie jest literacki zamysł Sorokina – gubić tropy, zasypywać ścieżki, kręcić się w kółko w świecie, gdzie niby wszystko znajome, a jednak tak bardzo dziwne i obce. Cóż – jest to na pewno książka dla spragnionych inności. Tych zapraszam do brnięcia przez śnieżne zaspy.
Sławomir Domański
Oceny
Książka na półkach
- 392
- 258
- 70
- 12
- 8
- 7
- 5
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Niby blisko, a jednak tak daleko.
Niby blisko, a jednak tak daleko.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzytałam ją kilka razy i trudno powiedzieć, dlaczego tak bardzo siedzi w pamięci.
Właściwie to wiem, "występuje" tam pewien narkotyk, dzięki któremu, po ustaniu jego działania, człowiek cieszy się rzeczywistym życiem.
Czytałam ją kilka razy i trudno powiedzieć, dlaczego tak bardzo siedzi w pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWłaściwie to wiem, "występuje" tam pewien narkotyk, dzięki któremu, po ustaniu jego działania, człowiek cieszy się rzeczywistym życiem.
Bardzo interesujący świat, dużo magii, można zmarznąć.
Bardzo interesujący świat, dużo magii, można zmarznąć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść osadzona w zasypanej śniegiem Rosji, z elementami fantastycznymi, które są tu naprawdę interesującym zabiegiem. Zanurzając się w tej historii, niczym nasi bohaterowie w zaspach śnieżnych, odkrywamy, że coś tu nie gra, a jednocześnie łączy się w spójną całość dając nam krótką, lecz niebanalną powieść o podróży która trwa i trwa...
Powieść osadzona w zasypanej śniegiem Rosji, z elementami fantastycznymi, które są tu naprawdę interesującym zabiegiem. Zanurzając się w tej historii, niczym nasi bohaterowie w zaspach śnieżnych, odkrywamy, że coś tu nie gra, a jednocześnie łączy się w spójną całość dając nam krótką, lecz niebanalną powieść o podróży która trwa i trwa...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toRosja rozszarpana przez Chiny. Paraboliczne powieści Sorokina bardziej realna teraz niż wtedy gdy została napisana.
Rosja rozszarpana przez Chiny. Paraboliczne powieści Sorokina bardziej realna teraz niż wtedy gdy została napisana.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaczyna się zwyczajnie. Zima. Zadymka. Rosja. I stacja pocztowa, na którą zajeżdża lekarz. Chce zmienić konie, aby jak najszybciej dotrzeć do miejscowości Dołgie. Wiezie szczepionkę, żeby uchronić ludzi przed zarazą. Okazuje się, że koni nie ma, ale jest samopęd. Na małe koniki. I tak strona po stronie robi się dziwniej. Spotykamy dużych ludzi, witaminderów, pociągi jezdne ciągnięte przez konie wielkości dwupiętrowego domu. Bajka? Rzeczywistość? Sen? Na pewno zamieć. Aż zimnem bije z kart książki. Polecam. Tylko ciepłej herbaty sobie zróbcie.
Zaczyna się zwyczajnie. Zima. Zadymka. Rosja. I stacja pocztowa, na którą zajeżdża lekarz. Chce zmienić konie, aby jak najszybciej dotrzeć do miejscowości Dołgie. Wiezie szczepionkę, żeby uchronić ludzi przed zarazą. Okazuje się, że koni nie ma, ale jest samopęd. Na małe koniki. I tak strona po stronie robi się dziwniej. Spotykamy dużych ludzi, witaminderów, pociągi jezdne...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHistoria w klimacie post-apokaliptycznym z wyczuwalnym wpływem prozy Dostojewskiego. Powieść drogi, której dziwność przykuwa uwagę. Ciekawe doświadczenie i zachęta do dalszej przygody z prozą Sorokina.
Historia w klimacie post-apokaliptycznym z wyczuwalnym wpływem prozy Dostojewskiego. Powieść drogi, której dziwność przykuwa uwagę. Ciekawe doświadczenie i zachęta do dalszej przygody z prozą Sorokina.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDoktor jechał, śnieg padał, a po drodze dochodziło do wszelkich nieszczęść. Autor z wielkim talentem literackim, którego w ogóle nie wykorzystał. Fabuła żadna. Świat porąbany. Momentami nie wiedziałam co się dzieje i tak w ogóle to po co?
Do tego nasz główny bohater był jakiś obleśny. Nastawiłam się na lekarza z poczuciem misji. Takiego, co za wszelką cenę niesie pomoc ludziom (w końcu wyruszył w zamieć!). Zamiast tego mamy niesmacznego erotomana uzależnionego od dragów. Bardzo słaba pozycja.
Doktor jechał, śnieg padał, a po drodze dochodziło do wszelkich nieszczęść. Autor z wielkim talentem literackim, którego w ogóle nie wykorzystał. Fabuła żadna. Świat porąbany. Momentami nie wiedziałam co się dzieje i tak w ogóle to po co?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDo tego nasz główny bohater był jakiś obleśny. Nastawiłam się na lekarza z poczuciem misji. Takiego, co za wszelką cenę niesie pomoc...
Sięgnęłam po tę książkę w ramach poznawania nowych rosyjskich autorów. Niestety raczej zniechęciła mnie do twórczości Sorokina. Językowo jest niezła, ale fabuła... Istny sen wariata, jak zresztą autor sam się wyraził. W dodatku otwarte zakończenie, nie wiadomo, co Chińczycy zrobią z doktorem (nie zdziwiłabym się, gdyby go zjedli ^_^). Pomysł z "narkotyczną piramidą" idiotyczny, nikt by nie zapłacił ani kopiejki za takie doznania, choćby nie wiadomo jak dobrze miał się potem czuć. Za to epidemia wywołana przez tajemniczy wirus przywleczony z Boliwii okazała się zaskakująco trafnym proroctwem (książka została napisana w 2010 roku). Natomiast rosyjskiego folkloru obiecywanego w opisie na okładce, który zachęcił mnie do wyboru tej właśnie książki, jest tutaj jak na lekarstwo. Tylko śniegu naprawdę dużo.
Sięgnęłam po tę książkę w ramach poznawania nowych rosyjskich autorów. Niestety raczej zniechęciła mnie do twórczości Sorokina. Językowo jest niezła, ale fabuła... Istny sen wariata, jak zresztą autor sam się wyraził. W dodatku otwarte zakończenie, nie wiadomo, co Chińczycy zrobią z doktorem (nie zdziwiłabym się, gdyby go zjedli ^_^). Pomysł z "narkotyczną piramidą"...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo jest taka książka że na początku myślałam sobie, nie ze mną te numery Sorokin, jestem łasa na ten rosyjski sznyt, na tego Bułhakowa, Czechowa w tobie. Irytowało mnie to, że pisząc tak dobrze można pisać takie pierdoły, jakby wprawkę pisarską - ale coś z tej książki zostaje. Fajna jest ta fantastyczna szata, zabawna. Nie wiem w sumie ostatecznie co napisać. Podobało mi się, ale jakbym już gdzieś to czytała.
To jest taka książka że na początku myślałam sobie, nie ze mną te numery Sorokin, jestem łasa na ten rosyjski sznyt, na tego Bułhakowa, Czechowa w tobie. Irytowało mnie to, że pisząc tak dobrze można pisać takie pierdoły, jakby wprawkę pisarską - ale coś z tej książki zostaje. Fajna jest ta fantastyczna szata, zabawna. Nie wiem w sumie ostatecznie co napisać. Podobało mi...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to