Czarne złoto

Mroczny thriller historyczny w oryginalnym kresowym pejzażu - obiecuje wydawca. I ta obietnica sie sprawdza. Mamy tajemniczy, posępny dworek -domostwo w zapadłej wsi w Galicji, zamieszały przez dziwnych mieszkańców. Osobliwe są zwłaszcza dzieci, które ma uczyć główny bohater Borys Pasternak. Skrywają jakąś mroczna tajemnicę, próbują go nastraszyć i zastraszyć, jednak z Borysem tak łatwo im nie pójdzie. Szybko okazuje się, że nauczycielem, a tak naprawdę detektywem poszukującym ukochanej kobiety, interesują się niemal wszyscy mieszakńcy dworku i każdy próbuje wykorzystać go do własnych celów. W tle domowych niesnasek i sporów czai się czarne złoto - niedawno odkryte złoża ropy naftowej.

Mroczny thriller historyczny w oryginalnym kresowym pejzażu - obiecuje wydawca. I ta obietnica sie sprawdza. Mamy tajemniczy, posępny dworek -domostwo w zapadłej wsi w Galicji, zamieszały przez dziwnych mieszkańców. Osobliwe są zwłaszcza dzieci, które ma uczyć główny bohater Borys Pasternak. Skrywają jakąś mroczna tajemnicę, próbują go nastraszyć i zastraszyć, jednak z...

Sanok może się poszczycić pięknym skansenem i bardzo zdolnym pisarzem. Poczułam się jakbym jakąś książkę z epoki pozytywizmu czytała, tak doskonale oddał autor ducha tamtej epoki. Do tego tajemnica, która powodowała rozdygotany oddech. Jednakże intryga , jak dla mnie, żyła swoim, skądinąd interesującym życiem, ale ja skupiałam się na atmosferze tamtych lat. Odmiennością kultury, marzeń , mentalności i wychwytywaniem tego co różni nasze społeczeństwa a co łączy. Takie dodatki zawsze zwiększają wartość książki i wzbogacają jej odbiór. Kolejny raz przekonałam się, że trzeba szukać nowych " nazwisk" bo to popłaca.

Sanok może się poszczycić pięknym skansenem i bardzo zdolnym pisarzem. Poczułam się jakbym jakąś książkę z epoki pozytywizmu czytała, tak doskonale oddał autor ducha tamtej epoki. Do tego tajemnica, która powodowała rozdygotany oddech. Jednakże intryga , jak dla mnie, żyła swoim, skądinąd interesującym życiem, ale ja skupiałam się na atmosferze tamtych lat. Odmiennością...

Jedno z moich najciekawszych odkryć w ciągu ostatnich lat. Nie słyszałem nigdy o autorze i bez żadnych oczekiwań czy uprzedzeń zasiadłem do lektury.
Lektura była zaskoczeniem - jest świetnie napisana, bardzo ciekawa oprawa historyczna, interesująca intryga, ale przede wszystkim ma wyjątkowy klimat!
Polecam każdemu do przeczytania bo jak pokazują doświadczenia - nie ta książka, która ma największa promocję jest dobra, tylko ta, która jest najlepiej napisana! A do takich właśnie należy "Czarne złoto".

Jedno z moich najciekawszych odkryć w ciągu ostatnich lat. Nie słyszałem nigdy o autorze i bez żadnych oczekiwań czy uprzedzeń zasiadłem do lektury.
Lektura była zaskoczeniem - jest świetnie napisana, bardzo ciekawa oprawa historyczna, interesująca intryga, ale przede wszystkim ma wyjątkowy klimat!
Polecam każdemu do przeczytania bo jak pokazują doświadczenia - nie ta...

Kryminał retro z elementami powieści grozy, zgrabnie i poetycko przedstawiony klimat chłodu, głodu i biedy wschodniej Galicji. Nietuzinkowy bohater o jakże swojsko brzmiącym nazwisku: Borys Pasternak a także syn uczonego rabina, wolnomyśliciel i filozof Efraim, tworzą duet mogący być zapowiedzią dalszych udanych powieści.
Ciekawa intryga, sprawnie zarysowane tło społeczne i historyczne, ciekawostki z pogranicza wiary i filozofii i tajemnice z uwagi na które trudno oderwać się od książki.

Kryminał retro z elementami powieści grozy, zgrabnie i poetycko przedstawiony klimat chłodu, głodu i biedy wschodniej Galicji. Nietuzinkowy bohater o jakże swojsko brzmiącym nazwisku: Borys Pasternak a także syn uczonego rabina, wolnomyśliciel i filozof Efraim, tworzą duet mogący być zapowiedzią dalszych udanych powieści.
Ciekawa intryga, sprawnie zarysowane tło społeczne...

Z racji zamiłowania do regionu podkarpackiego i galicyjskiego z ciekawością sięgnąłem po „Czarne złoto” i… książka przypadła mi do gustu. Autor (pochodzący z mojego ulubionego Sanoka) umiejętnie buduje klimat małego miasteczka, w którym przypadkowo pojawia się główny bohater. Przyjęty sposób opowiadania sprawia, że czytelnik jest w stanie poczuć się, jakby był uczestnikiem opisywanych wydarzeń. Dla części czytelników przebieg akcji może być nieco statyczny, ale w ogólnym rozrachunku to nie przeszkadza może to efekt systematycznie narastającego niepokoju na kartach książki. Zakończenie powieści niby przewidywalne, acz mimo wszystko zaskakujące. Natomiast spodziewałem się trochę więcej odnośnie tytułowego czarnego złota, które pozostaje w sumie w dość luźnym związku z akcją.

Z racji zamiłowania do regionu podkarpackiego i galicyjskiego z ciekawością sięgnąłem po „Czarne złoto” i… książka przypadła mi do gustu. Autor (pochodzący z mojego ulubionego Sanoka) umiejętnie buduje klimat małego miasteczka, w którym przypadkowo pojawia się główny bohater. Przyjęty sposób opowiadania sprawia, że czytelnik jest w stanie poczuć się, jakby był uczestnikiem...

Okładka i opis na niej intryguje, niestety w środku jest dno i metr mułu. Niedorzeczności co chwila, akcja jak na grzybach, postacie wycięte z kartonu tępym narzędziem. Nie polecam.
Najlepszy fragment: bohater wchodzi do izby Owczarza, gospodyni wkłada ziemniaki w garnku na piec. Następuje czterozdaniowy dialogi i ziemniaczki gotowe!

Okładka i opis na niej intryguje, niestety w środku jest dno i metr mułu. Niedorzeczności co chwila, akcja jak na grzybach, postacie wycięte z kartonu tępym narzędziem. Nie polecam.
Najlepszy fragment: bohater wchodzi do izby Owczarza, gospodyni wkłada ziemniaki w garnku na piec. Następuje czterozdaniowy dialogi i ziemniaczki gotowe!

Główny bohater Borys Pasternak, chcąc odnaleźć bliską mu kobietę, trafia do Stajanowa biednej wioski na Ukrainie. Wioska boryka się z problemami materialnymi, brakuje pracy a ta która jest to ciężkie i niebezpieczne zajęcie. "Dziś nikt nie chce uprawiać roli ani wypasać owiec. Wszyscy kopią w poszukiwaniu kamfiny, szukają bogactwa, a kiedy go nie znajdują tracą to, co do tej pory mieli."
Borys będzie musiał zmierzyć się z odkryciem mrocznych sekretów majątku ziemnego Stajanowa. Miejsca w którym każdy ma swoje tajemnice. Nic nie jest oczywiste, a rozwiązanie historii która doprowadziła do śmierci i dramatu wielu osób, okazuje się niewiarygodne.

Główny bohater Borys Pasternak, chcąc odnaleźć bliską mu kobietę, trafia do Stajanowa biednej wioski na Ukrainie. Wioska boryka się z problemami materialnymi, brakuje pracy a ta która jest to ciężkie i niebezpieczne zajęcie. "Dziś nikt nie chce uprawiać roli ani wypasać owiec. Wszyscy kopią w poszukiwaniu kamfiny, szukają bogactwa, a kiedy go nie znajdują tracą to, co do...

Bardziej książka obyczajowa niż kryminał. Akcja dość powolna, przez pierwsze 100 stron prawie nic się nie dzieje. Klimaty podkarpackie ładnie przedstawione, natomiast sama akcja kryminalna prosta i jakby poboczna.

Bardziej książka obyczajowa niż kryminał. Akcja dość powolna, przez pierwsze 100 stron prawie nic się nie dzieje. Klimaty podkarpackie ładnie przedstawione, natomiast sama akcja kryminalna prosta i jakby poboczna.

Jestem świeżo po przeczytaniu książki i w 100% mogę stwierdzić, że wywarła na mnie wrażenie. Spodziewałam się czegoś innego, ponieważ tytuł ,,Czarne złoto" i okładka wzbudziły we mnie przekonanie, iż będzie to książka o niewolnictwie i o ciężkiej pracy. Opis książki zmienił moje nastawienie na "ciężka praca + romans". Lecz książka miło mnie zaskoczyła. Jest ona historią pewnego nauczyciela, który pragnie odnaleźć ukochaną. Podczas poszukiwań przypadkowo trafia do Stojanowa, gdzie poznaje rodzinę. Rodzinę, która żyje razem, lecz oddzielnie, mają wiele tajemnic i oklamują samych siebie. Od chwili gdy Borys przyjechał do dworu zaczynają dziać się różne rzeczy. Czy odkryje kto jest ich sprawcą? Czy jest to osoba czy może postać nadprzyrodzona? I jakie jest uzasadnienie wszystkich tych przykrych rzeczy? Tego dowiedziecie się po przeczytaniu książki - polecam. Warto również wspomnieć, iż można ją przeczytać, nie czytając części pierwszej w tej serii.

Jestem świeżo po przeczytaniu książki i w 100% mogę stwierdzić, że wywarła na mnie wrażenie. Spodziewałam się czegoś innego, ponieważ tytuł ,,Czarne złoto" i okładka wzbudziły we mnie przekonanie, iż będzie to książka o niewolnictwie i o ciężkiej pracy. Opis książki zmienił moje nastawienie na "ciężka praca + romans". Lecz książka miło mnie zaskoczyła. Jest ona historią...

Bardzo wciagajaca. Swietnie oddany klimat dworku i małego Galicyjskiego miasteczka w dobie boomu zwiazanego z wydobyciem ropy na tych terenach. Zagadka trzyma w napieciu do konca.

Bardzo wciagajaca. Swietnie oddany klimat dworku i małego Galicyjskiego miasteczka w dobie boomu zwiazanego z wydobyciem ropy na tych terenach. Zagadka trzyma w napieciu do konca.