Ilion
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Ilion/Olimp (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Ilion
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2015-08-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-08-28
- Liczba stron:
- 751
- Czas czytania
- 12 godz. 31 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374805438
- Tłumacz:
- Grzegorz Komerski
Dan Simmons, autor wielokrotnie nagradzanych "Pieśni Hyperiona", powraca do krainy epickiej science fiction w "Ilionie", budzącej podziw powieści, stanowiącej rekonstrukcję wydarzeń opisanych w klasycznym poemacie Homera.
"Iliada". Wyobraźcie sobie wojnę trojańską rozgrywającą się na terraformowanym Marsie, z udziałem bogów, którzy są w rzeczywistości dysponującymi zaawansowaną technologią postludźmi. Dodajcie do tego różnorodne rasy obdarzonych świadomością biomechanicznych organizmów zamieszkujących rubieże Układu Słonecznego, ożywionego profesora literatury z XXI stulecia pełniącego z woli bogów rolę obserwatora wydarzeń, podręczne urządzenia umożliwiające podróże w czasie i Małe Zielone Ludziki. Co z tej mieszanki wynika? Dwa słowa. Kolejne nagrody.
Odtworzenie oblężenia Troi stanowi jedynie podstawę tej wielopoziomowej, niezwykłej space opera. Thomas Hockenberry, naukowiec żyjący poprzednio w XXI wiecznej Ameryce, został ożywiony i przeniesiony w czasy końca opisywanej przez niewidomego Homera wojny trojańskiej. Pracuje dla bogów, potajemnie obserwując przebieg wojny. Gdy jedna z bogiń nakłania go do udziału w spisku przeciwko innemu bóstwu, uczony uświadamia sobie, że cokolwiek zrobi, jego życie dobiegnie wkrótce końca – desperacja pozwala mu jednak ujrzeć dziwną rzeczywistość w nowym świetle... - Paul Goat Allen, The Barnes & Noble Review
Pełna polotu rekonstrukcja wydarzeń z "Iliady", osadzona w dalekiej przyszłości, w której niewielka populacja prawdziwych ludzi utrzymywana jest w ryzach przez pozaziemskie siły, a inteligentne maszyny studiują w kosmosie dzieła Prousta i Szekspira, staje się osnową historii o prawdziwie epickim rozmachu. Odwieczne motywy miłości, honoru, poczucia obowiązku i odwagi stają się aktorami na scenie zarówno zamierzchłej przeszłości jak i bardzo odległej przyszłości. Szczerze polecamy. - Library Journal
Odpowiedzi na postawione w "Ilionie" pytania – kim naprawdę są olimpijscy bogowie, jaki los czeka roboty i ludzi, oraz skąd na Marsie wzięły się Małe Zielone Ludziki, dla których rozmowa oznacza pewną śmierć – poznamy dopiero w nadchodzącym ciągu dalszym powieści. Na razie jednak wystarczy, że nacieszymy się w pełni intelektualnym spotkaniem z Simmonsem i jego pełnym życia dziełem. - Gerald Jonas, The New York Times
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 870
- 1 067
- 398
- 43
- 43
- 36
- 19
- 18
- 17
- 11
OPINIE i DYSKUSJE
Niesamowita książka. Dan Simmons po raz kolejny (po epickim cyklu Hyperion) udowadnia, że jego wyobraźnia wielką jest. Czego tu nie ma! Dinozaury, roboty, fizyka, trojanie, bogowie, kosmos! Kulminacja powieści wessała mnie na całego, nie mogłem oderwać się od czytania. Dodam, że dawno już tak nie miałem, i tęskniłem do tego uczucia. Czas na drugi tom!
Niesamowita książka. Dan Simmons po raz kolejny (po epickim cyklu Hyperion) udowadnia, że jego wyobraźnia wielką jest. Czego tu nie ma! Dinozaury, roboty, fizyka, trojanie, bogowie, kosmos! Kulminacja powieści wessała mnie na całego, nie mogłem oderwać się od czytania. Dodam, że dawno już tak nie miałem, i tęskniłem do tego uczucia. Czas na drugi tom!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzeczytanie najpierw "Iliady" Homera było bardzo dobrym pomysłem, bo dzięki temu odnalazłem się w świecie "Iliona"i zdaje mi się, że autor pisząc tę powieść, kierował ją właśnie do osób, które znają treść "Iliady".
Sam początek jest dość dziwny, gdy zauważasz, że człowiek współczesny znalazł się w antycznej Grecji podczas wydarzeń Wojny Trojańskiej, co stawia wiele pytań na które na początku nie ma odpowiedzi i pozostają tylko domysły. Historia ta przedstawia alternatywną wersję Wojny Trojańskiej w wersji science-fiction i to jest kolejne sci-fi po "Hyperionie" od Simmonsa, jakie czytam, gdy przed zaczęciem czytania nie wiem, że to jest ten gatunek i oczekuję czegoś innego. W tym przypadku liczyłem na historię typowo "trojańską", dlatego trochę się zawiodłem, choć nie mogę całkowicie ocenić, bo to nie jest koniec historii, która dalej przebiega w "Olimpie" i czy tam się historia zakończy będę wiedział dopiero po przeczytaniu drugiej części.
"Ilion" przedstawia trzy historie, a dwie z nich się ze sobą z biegiem czasu połączą. Co będzie z tą trzecią nie dowiadujemy się w pierwszej części, choć raczej ze względu na jedna z postaci nie sądzę by połączyły się one wszystkie ze sobą.
Na koniec muszę stwierdzić, że powieść Simmonsa nie zachwyciła mnie i znowu mam wrażenie, że Simmons pisze za długie książki.
Przeczytanie najpierw "Iliady" Homera było bardzo dobrym pomysłem, bo dzięki temu odnalazłem się w świecie "Iliona"i zdaje mi się, że autor pisząc tę powieść, kierował ją właśnie do osób, które znają treść "Iliady".
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSam początek jest dość dziwny, gdy zauważasz, że człowiek współczesny znalazł się w antycznej Grecji podczas wydarzeń Wojny Trojańskiej, co stawia wiele pytań...
Na początku byłam oszołomiona - co tam się w ogóle dzieje! Książka pokazuje 3 osobne grupy bohaterów i losy każdej śledziłam z fascynacją. No prawie, bo wielogodzinne dywagacje robotów nt. Szekspira i Prousta to już dla mnie za dużo :D Niemniej - świetna książka, a Dan Simmons to moje odkrycie roku 2024.
Na początku byłam oszołomiona - co tam się w ogóle dzieje! Książka pokazuje 3 osobne grupy bohaterów i losy każdej śledziłam z fascynacją. No prawie, bo wielogodzinne dywagacje robotów nt. Szekspira i Prousta to już dla mnie za dużo :D Niemniej - świetna książka, a Dan Simmons to moje odkrycie roku 2024.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKocham Simmonsa i kocham mitologię grecką... Ilion to prawdziwa gratka dla fanów. Piękny język, wciągające historie, świetnie skonstruowane postaci i światy👍
Kocham Simmonsa i kocham mitologię grecką... Ilion to prawdziwa gratka dla fanów. Piękny język, wciągające historie, świetnie skonstruowane postaci i światy👍
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to„- Chcesz mi powiedzieć, że roboty są w Iliadzie? […]
- Wszystko jest w Iliadzie.”
Powiedział robot z Io do robota z Europy (czyli obaj z księżyców Jowisza).
Pokręcone. Mocno pokręcone. Nie jest łatwo nadążyć za akcją w powieści Simmonsa, ale za to jest ciekawie. Mamy pełno aluzji, odniesień do symboli i czytania między wierszami (w czym wyspecjalizowały się cytowane wyżej morawiec z androidem, bo te akurat miały dużo czasu na roztrząsanie każdego wersu przekazanej w kosmos literackiej i filozoficznej spuścizny ludzkości).
Plus szansa na kilka oczywistych wniosków.
Na przykład takich, że nie warto być durną owieczką, bo one marnie kończą. Nie warto też brać przykładu z okrutnych i zepsutych moralnie bogów, bo wtedy marnie kończą wszyscy naokoło (włącznie z najbliższymi),a wojny, które się w wyniku manipulacji bogów wszczyna - oprócz rzezi i kupy nieszczęścia nic nie wnoszą. Totalnie nic.
Zresztą na Olimpie i tak „ nie ma trwałych przyjaźni, lojalnych sojuszników ani wiernych partnerów… Niezmienne są tylko interesy.” I to przyznaje sam Zeus...
No nie wygląda to dobrze. Zwłaszcza, że zapowiada się na to, że już niedługo potomkowie ludzi z Ziemi będą terraformować Marsa, na którym Olympus Mons czeka na zasiedlenie. W międzyczasie (czyli między starożytną wojną trojańską, dziełami Szekspira i Prousta, a terraformowaniem innych planet) możemy przeczytać Ilion. Lektura nie jest łatwa, bo początkowa dezorientacja trwa mniej więcej do połowy akcji, autor miota czytelnikiem bezlitośnie w czasie i przestrzeni, ale plus jest taki, że zdążymy polubić wszystkich bohaterów. Każdy z nich jest przedstawiony konsekwentnie, ich charakter ma przyczynę i skutek w akcji, co skutecznie pomaga zrozumieć świat, w którym są osadzeni.
A jest tych światów w Ilionie sporo. Łącznikiem między tym całym galimatiasem jest (oczywiście) człowiek – wskrzeszony do życia znawca starożytnej greki, który zmarł jakoś na początku XXI wieku. Lawiruje nieszczęsny między swoim człowieczeństwem a bałaganem robionym przez bogów, ale chyba najlepiej go rozumiemy (wykorzystać starożytne dzieje, żeby przespać się z kobietą sławną przez tysiąclecia – jakież to ludzkie). Chociaż, z drugiej strony, jednymi z niewielu, których motywy działania (ostrożnie można je nazwać uczuciami) nie prowadzą do krwawych jatek są roboty - ale tylko te, którym nie wbudowano modułu: „walczyć”, „zdobyć”, „opanować” .
Wśród zalet powieści jest również widoczny podczas lektury fakt, że Dan Simmons solidnie przygotował się do pisania Iliona. Wszystko jedno, czy akcja toczy się na Marsie, Jowiszu, czy podczas wojny trojańskiej – dokładność aż po szczegóły jest na takim poziomie, że spokojnie możemy skupić się na akcji bez obawy o niedociągnięcia co do przedstawionego świata. Nie dotyczy to jednak logicznych aspektów niektórych poczynań, ale można to uznać za środek autora do przekazania ogólnego zamysłu. W końcu to fantastyka, a i zdolność negatywna (na którą autor powołuje się w posłowiu, a jej definicja jest świetnie przedstawiona w przypisie tłumacza) pomoże nam docenić powieść jako spójną całość.
Nie pierwszy raz bogowie o ludzkich korzeniach (i wadach niestety) pojawiają się w fantastyce. Roger Zelazny w „Panu światła” roztrząsa dylematy moralne typu: Czy człowiek z fajnymi zabawkami technologicznymi niedostępnymi dla pozostałych to bóg? (Z małej litery! Ci z „zabawkami” nie zasługują na dużą literę absolutnie). Natomiast ewolucję przyszłego człowieka w stronę „boskości” opartą na umysłowym rozwoju mamy w „Perfekcyjnej niedoskonałości” Jacka Dukaja (którą zakończył na pierwszym tomie z trzech planowanych i jakoś jej nie kontynuuje – a szkoda!). Nie jest to łatwe zagadnienie (wręcz można powiedzieć: problem moralny),ale wygląda na to, że w dobie zbliżającej się niespodziewanie i błyskawicznie kolonizacji Układu Słonecznego może być coraz częściej rozpatrywane. Chociażby czysto z filozoficznego punktu widzenia.
Ilion Dana Simmonsa nie jest łatwy w odbiorze, za to intrygujący i warty zgłębienia. Jednocześnie (co można uznać za zaletę) jest mocno pokręcony - te podróże w czasie i mieszanie w przeszłości... I te małe zielone ludziki… Idealny materiał do trenowania zdolności negatywnej.
„- Chcesz mi powiedzieć, że roboty są w Iliadzie? […]
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to- Wszystko jest w Iliadzie.”
Powiedział robot z Io do robota z Europy (czyli obaj z księżyców Jowisza).
Pokręcone. Mocno pokręcone. Nie jest łatwo nadążyć za akcją w powieści Simmonsa, ale za to jest ciekawie. Mamy pełno aluzji, odniesień do symboli i czytania między wierszami (w czym wyspecjalizowały się cytowane...
Uwielbiam Simmonsa - jego styl, narracyjne piękno, nawiązania. Ale Iliona docenić nie potrafię, choć nie - doceniam literacki kunszt, metanarrację, pomysłowość, ROZMACH, ale nie potrafiłem czerpać przyjemności z lektury - dlatego też zostawiam bez oceny, bo to kawał dobrej literatury, ale zupełnie nie dla mnie. Prawie dwa lata zajęło mi dokończenie :)
Uwielbiam Simmonsa - jego styl, narracyjne piękno, nawiązania. Ale Iliona docenić nie potrafię, choć nie - doceniam literacki kunszt, metanarrację, pomysłowość, ROZMACH, ale nie potrafiłem czerpać przyjemności z lektury - dlatego też zostawiam bez oceny, bo to kawał dobrej literatury, ale zupełnie nie dla mnie. Prawie dwa lata zajęło mi dokończenie :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW mojej ocenę przerost formy nad treścią. Nastąpił prawdopodobnie przesyt tematów i wątków.
W okolicach 200 strony zacząłem powoli łapać o co chodzi w poszczególnych wątkach i jakoś je osadzić na linii chronologii i położenia. Jednak po przeczytaniu całości nie czuję aby te wątki miały jakiś większy związek ze sobą.
Ja rozumiem, że autor ma jakiś fetysz w postaci umieszczania analiz dzieł innych twórców ale dla mnie to za dużo. W "Hyperionach" i "Endymionach" jeszcze jakoś to przełknąłem (z trudem) ale tutaj ilość Szekspira, Prousta, Horacego i Wergiliusza jest ponad moje siły.
W krótkich słowach ja oraz autor mieliśmy odmienne wizje jak ma wyglądać ta książka.
W mojej ocenę przerost formy nad treścią. Nastąpił prawdopodobnie przesyt tematów i wątków.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW okolicach 200 strony zacząłem powoli łapać o co chodzi w poszczególnych wątkach i jakoś je osadzić na linii chronologii i położenia. Jednak po przeczytaniu całości nie czuję aby te wątki miały jakiś większy związek ze sobą.
Ja rozumiem, że autor ma jakiś fetysz w postaci...
Przyznam szczerze, że oczekiwałem dzieła choć trochę zbliżonego do Hyperiona, który też miał ciężki próg wejścia, ale im dalej w las, tym było lepiej, aż do czwartego tomu - zakochałem się w tamtej opowieści. Tu też ciężko mi się wchodziło, ale im dalej tym nadal nie było wciągająco. Nie była to zła opowieść, ale czytałem kilka lepszych książek Simmonsa.
Nadal chylę czoła nad jego przygotowaniem do pisania, ale tym razem historia mnie nie zachwyciła, choć akurat bohaterów tych niemitologicznych całkiem sympatycznych. Ciekaw jestem czy Olimp uratuje opowieść...
Przyznam szczerze, że oczekiwałem dzieła choć trochę zbliżonego do Hyperiona, który też miał ciężki próg wejścia, ale im dalej w las, tym było lepiej, aż do czwartego tomu - zakochałem się w tamtej opowieści. Tu też ciężko mi się wchodziło, ale im dalej tym nadal nie było wciągająco. Nie była to zła opowieść, ale czytałem kilka lepszych książek Simmonsa.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNadal chylę czoła...
Wybuchowa mieszanka. Greccy bogowie, roboty z przyszłości, ludzie, boginie, tajemnicza żydówka, przyjaźń, zdrada, knucie, fantazja, kosmos, tęsknota, oszustwo, to wszystko i wiele wiele więcej składa się na wyśmienity koktajl, który szczerze polecam miłośnikom fantasty.
Wybuchowa mieszanka. Greccy bogowie, roboty z przyszłości, ludzie, boginie, tajemnicza żydówka, przyjaźń, zdrada, knucie, fantazja, kosmos, tęsknota, oszustwo, to wszystko i wiele wiele więcej składa się na wyśmienity koktajl, który szczerze polecam miłośnikom fantasty.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTradycyjnie przekazuję swoją opinię w wersji video.
Tradycyjnie przekazuję swoją opinię w wersji video.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to