Szkolenie kota w 10 minut

W książce jest mnóstwo powtórzeń, do tego pełno zapachychaczy typu rady na załatwianie się kota poza kuwetą i informacje na temat jak wygląda praca tresera zwierząt do filmu i jak dostać się do tego świata. Nie tego oczekiwałam po tej książce.
Sam opis szkoleń nie zawsze jest czytelny.

Rozczarowałam się.

W książce jest mnóstwo powtórzeń, do tego pełno zapachychaczy typu rady na załatwianie się kota poza kuwetą i informacje na temat jak wygląda praca tresera zwierząt do filmu i jak dostać się do tego świata. Nie tego oczekiwałam po tej książce.
Sam opis szkoleń nie zawsze jest czytelny.

Rozczarowałam się.

Ciekawa książka o szkoleniu kotów. Autorka twierdzi, że każdego kota można nauczyć wykonywania poleceń, a zwierzak poddany treningowi, będzie bardzo zadowolony z udziału w szkoleniu.

Z pewnością efekty treningu zależą od rasy, charakteru i wieku kota z jakim ćwiczymy, ale nasz 3,5 miesięczny kotek rasy niebieski rosyjski, już pierwszego dnia kilkunastominutowego treningu, nauczył się dotykać nosem wskaźnika w klikerze, oczekując nagrody. A jest to podstawa do dalszego treningu.
Drugiego dnia, nauczył się siadać na komendę. Polecenie "siad" - wykonanie polecenia przez kota - klik i pochwała głosowa - smakołyk. Początki są obiecujące.

Jeszcze 10 dni temu nie przepadałem za kotami i z wielką niechęcią zgodziłem się na kota w mieszkaniu, a teraz jestem zakochany w łobuziaku :)

Ciekawa książka o szkoleniu kotów. Autorka twierdzi, że każdego kota można nauczyć wykonywania poleceń, a zwierzak poddany treningowi, będzie bardzo zadowolony z udziału w szkoleniu.

Z pewnością efekty treningu zależą od rasy, charakteru i wieku kota z jakim ćwiczymy, ale nasz 3,5 miesięczny kotek rasy niebieski rosyjski, już pierwszego dnia kilkunastominutowego treningu,...

Moja kotka już swoje lata ma, a jak wiadomo im wcześniej zaczynamy szkolenie tym lepiej. Mimo to, podjęłam wyzwanie. Zaczęłyśmy od "chodź", na razie bez większych efektów. Jedyne co, to patrzy się na mnie, jakbym się z choinki urwała. Co prawda mamy już pewne osiągnięcia, rewelacyjnie wychodzi nam "leżeć" i "zostań", ale jak się pewnie domyślacie wcale nie na moich warunkach.... Daje sobie jednak jeszcze szansę, do pewnych spraw trzeba czasu, cierpliwości i regularności.

Szkolenie kota w 10 minut, to typowy poradnik: bogato ilustrowany, napisany bardzo przystępnie, wyjaśniający wszystko krok po kroku. W sytuacji, gdy czujemy, że pora się poddać, warto zwrócić uwagę na zamieszczone w książce przykłady z życia autorki. Powodzenia!

Całość na: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2015/06/jak-wytresowac-kota-w-10-minut.html

Moja kotka już swoje lata ma, a jak wiadomo im wcześniej zaczynamy szkolenie tym lepiej. Mimo to, podjęłam wyzwanie. Zaczęłyśmy od "chodź", na razie bez większych efektów. Jedyne co, to patrzy się na mnie, jakbym się z choinki urwała. Co prawda mamy już pewne osiągnięcia, rewelacyjnie wychodzi nam "leżeć" i "zostań", ale jak się pewnie domyślacie wcale nie na moich...