Pycha i upadek

Dużo celnych spostrzeżeń jak to u RAZ-a ale wydaje mi się, że to jedna z najsłabszych pozycji, tym bardziej, że większość tekstu to przedruki felietonów które już wcześniej się ukazały.

Dużo celnych spostrzeżeń jak to u RAZ-a ale wydaje mi się, że to jedna z najsłabszych pozycji, tym bardziej, że większość tekstu to przedruki felietonów które już wcześniej się ukazały.

Zebrane w kupę przemyślenia Rafała Ziemkiewicza z jego, rzekłbym, złotego okresu. Nigdy później ani nigdy wcześniej nie miał tak dobrej skuteczności w swoich analizach. Po latach prosiłoby się o dodatkowy rozdział z podsumowaniem pierwszej kadencji PAD i PiS w odniesieniu do tez stawianych na łamach tej książki.

Zebrane w kupę przemyślenia Rafała Ziemkiewicza z jego, rzekłbym, złotego okresu. Nigdy później ani nigdy wcześniej nie miał tak dobrej skuteczności w swoich analizach. Po latach prosiłoby się o dodatkowy rozdział z podsumowaniem pierwszej kadencji PAD i PiS w odniesieniu do tez stawianych na łamach tej książki.

Pod względem analizy klęski wyborczej Platformy Obywatelskiej z 2015 roku jest to ciekawa pozycja. Mniej podoba mi się natomiast wchodzenie w obszary pewnego rodzaju uprzedzeń redaktora Ziemkiewicza. Po prostu miałem czytając tę książkę nieco mieszane uczucia i uważam jedną z jej części - tę bardziej subiektywną - za mniej wartościową dla odbiorcy. tak czy inaczej, szanuję spostrzeżenia autora, gdyż są w dużej mierze trafne. Pycha bardzo często kroczy przed upadkiem...

Pod względem analizy klęski wyborczej Platformy Obywatelskiej z 2015 roku jest to ciekawa pozycja. Mniej podoba mi się natomiast wchodzenie w obszary pewnego rodzaju uprzedzeń redaktora Ziemkiewicza. Po prostu miałem czytając tę książkę nieco mieszane uczucia i uważam jedną z jej części - tę bardziej subiektywną - za mniej wartościową dla odbiorcy. tak czy inaczej, szanuję...

Koszmarnie złe to to nie jest, nawet w jakiejś tam części prawdziwe. Tak było przynajmniej, gdy czytałem tę w 2016r. Ciekawe jednak, co by pan autor powiedział dziś nt. obecnej władzy :))))

Koszmarnie złe to to nie jest, nawet w jakiejś tam części prawdziwe. Tak było przynajmniej, gdy czytałem tę w 2016r. Ciekawe jednak, co by pan autor powiedział dziś nt. obecnej władzy :))))

Wielce pocieszny ten żurnalista z PiS-owskiej gadzinówki, dał na okładkę zdjęcie Prezydenta Komorowskiego i Premier Kopacz, a opisuje pychę i upadek Prawa i Sprawiedliwości, diagnozy trafne Panie Ziemkiewicz, ale najzabawniejsze że już w 2015 roku tak niezwykle trafnie Pan opisał obecną partie rządzącą... zabrakło tylko wyborów kopertowych, Pegazusa, e-maili Dworczyka, dwóch wież Kaczyńskiego, kłamstwa Oświęcimskiego Pani Szydło, chińskich maseczek bez atestu przywiezionych z wielką pompą AN_225 Mrijja, respiratorów kupowanych za 300% ceny od handlarza oscypkami, drożyzny w sklepach, dwóch skazanych na więzienie kryminalistów, ułaskawionych przez partyjnego kumpla i postawionych na czele służb, wypychanych kolbami na bagna dzieci na granicy Białoruskiej, kobiet bitych na pokojowych protestach metalowymi pałkami przez funkcjonariuszy BOA, zamordowanych przez Policje podczas nieudolnych "interwencji "młodych ludzi, o fali samobójstw zaszczutych przez te bogoojczyźnianą władze ludzie o innej niż obowiązująca orientacji seksualnej nie wspominając... zapomniał Pan, Panie Zienkiewicz wspomnieć także o "odkryciu towarzyskim" Umiłowanego Przywódcy... Najwyższej Pierogarce Przyłębskiej w Trybunale Konstytucyjnym, kumpeli Ziobro w Sądzie Najwyższym, 100 000 ofiar PiS-owskiej nieudolności w walce z pandemią, o biznesach posiadacza ziemskiego z Pcimia, o setkach milionów "darowanych" przez Państwowe Spółki na "dzieła" Rydzyka i szarańczy która wraz z rodzinami PiS-owskich kacyków obsiadła te Spółki Skarbu Państwa... Panie Ziemkiewicz... może się pan nawet odważysz napisać "Pycha i Upadek II", w sumie kto wie gdzie pan wylądujesz kiedy obecna władza upadnie, jestem niemal pewny że będziesz Pan udowadniał wszem i wobec żeś Pan był niczym towarzysz Piotrowicz cały czas w opozycji... ludzie Pana pokroju niezwykle łatwo zmieniają strony... vide... tfu... Mejza, Kukiz, Kałuża czy wspomniany już towarzysz Piotrowicz!

Wielce pocieszny ten żurnalista z PiS-owskiej gadzinówki, dał na okładkę zdjęcie Prezydenta Komorowskiego i Premier Kopacz, a opisuje pychę i upadek Prawa i Sprawiedliwości, diagnozy trafne Panie Ziemkiewicz, ale najzabawniejsze że już w 2015 roku tak niezwykle trafnie Pan opisał obecną partie rządzącą... zabrakło tylko wyborów kopertowych, Pegazusa, e-maili Dworczyka,...

Powtarzanie w kółko tego samego

Powtarzanie w kółko tego samego

👍

👍

Rozczarowujące pójście na łatwiznę. Zamiast ciekawego, publicystycznego spojrzenia na upadek PO, dostajemy przedruk już publikowanych felietonów od czasu do czasu przeplatamych spojrzeniem "z dystansu". Świetny język RAZa nie ratuje książki, na szczęście kupionej za 9,99 w markecie.

Rozczarowujące pójście na łatwiznę. Zamiast ciekawego, publicystycznego spojrzenia na upadek PO, dostajemy przedruk już publikowanych felietonów od czasu do czasu przeplatamych spojrzeniem "z dystansu". Świetny język RAZa nie ratuje książki, na szczęście kupionej za 9,99 w markecie.

Pan Ziemkiewicz wpadł na pomysł, by zarobić, publikując przemyślenia, które już nieco trącą myszką, co w naturalny sposób wiąże się z komentowaniem polityki.
Pomysłowość ta zapewne się opłaciła, choć ja na swój - nowy - egzemplarz wydałam niecałe 5 zł.

Warto było.
Z zainteresowaniem przeczytałam bowiem te spostrzeżenia i oczywistości, o których zdążyłam przez 4 lata zapomnieć.
Lektura podziałała odświeżająco i sprawiła, że kolejny raz wrócił do mnie truizm: stare szybko się zapomina, do nowego łatwo przyzwyczaja.

Pan Ziemkiewicz wpadł na pomysł, by zarobić, publikując przemyślenia, które już nieco trącą myszką, co w naturalny sposób wiąże się z komentowaniem polityki.
Pomysłowość ta zapewne się opłaciła, choć ja na swój - nowy - egzemplarz wydałam niecałe 5 zł.

Warto było.
Z zainteresowaniem przeczytałam bowiem te spostrzeżenia i oczywistości, o których zdążyłam przez 4 lata...

Szacunek dla trafności sądów i przewidywań. Po czterech latach od tych kluczowych dla Polski wydarzeń - jakże wyraźnie widoczną.

Szacunek dla trafności sądów i przewidywań. Po czterech latach od tych kluczowych dla Polski wydarzeń - jakże wyraźnie widoczną.