Po pierwsze nie szkodzić

Okładka książki Po pierwsze nie szkodzić Henry Marsh
Okładka książki Po pierwsze nie szkodzić
Henry Marsh Wydawnictwo: W.A.B. reportaż
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Do No Harm: Stories of Life, Death and Brain Surgery
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2016-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-18
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328027886
Tłumacz:
Joanna Józefowicz-Pacuła
Tagi:
Joanna Józefowicz-Pacuła
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Mózg i błazen. Rozmowa z Jerzym Vetulanim Marcin Rotkiewicz, Jerzy Vetulani
Ocena 7,2
Mózg i błazen.... Marcin Rotkiewicz, ...
Okładka książki Ludzie czy bogowie 27 rozmów z najsłynniejszymi polskimi lekarzami Krystyna Bochenek, Dariusz Kortko
Ocena 7,5
Ludzie czy bog... Krystyna Bochenek, ...
Okładka książki Bez ograniczeń. Jak rządzi nami mózg Maria Mazurek, Jerzy Vetulani
Ocena 7,7
Bez ograniczeń... Maria Mazurek, Jerz...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
539 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
14
4

Na półkach:

Miałem niestety nieco inne oczekiwania wobec tej książki, ponieważ spodziewałem się bardziej szczegółowych opisów operacji i technik, które dr Henry Marsh wykorzystywał w swojej codziennej pracy; oraz przystępnego, ale w miarę szczegółowego wyjaśnienia działania mózgu oraz układu nerwowego. Jeśli Czytelniku szukasz czegoś podobnego, to niestety musisz sięgnąć po inną lekturę, ale mimo wszystko zachęcam do podejścia do tej z trochę innym nastawieniem.

To tak naprawdę w największej mierze intymny testament doktora, pokazujący jak trudna emocjonalnie (i niekiedy moralnie) jest praca neurochirurga, oraz jak wielka precyzja i skupienie są niezbędne, ponieważ dosłownie najdrobniejsza pomyłka może rzutować potem na tragedię dla pacjenta i jego bliskich. Momentami przejmujący, trudny i wręcz przerażający dokument, przede wszystkim dający wgląd w to co dr Marsh czuł i myślał w trakcie wykonywanych zabiegów, rozmów z pacjentami oraz ich rodzinami. "Po pierwsze nie szkodzić" okazuje się być więc nie tyle podręcznikiem medycznym, co osobistą relacją z pierwszej linii frontu w walce o zdrowie i życie ludzkie. Jest to opowieść o ciężarze decyzji, które niosą za sobą daleko idące konsekwencje, i o ludzkim aspekcie medycyny, który często umyka w cieniu klinicznych procedur.

Miałem niestety nieco inne oczekiwania wobec tej książki, ponieważ spodziewałem się bardziej szczegółowych opisów operacji i technik, które dr Henry Marsh wykorzystywał w swojej codziennej pracy; oraz przystępnego, ale w miarę szczegółowego wyjaśnienia działania mózgu oraz układu nerwowego. Jeśli Czytelniku szukasz czegoś podobnego, to niestety musisz sięgnąć po inną...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
618
175

Na półkach: , , , ,

Drugie czytanie po 7 latach ( jak ten czas leci...) i ciągle wielka przyjemność , wielokrotne wzruszenie oraz dające do myślenia wypowiedzi autora, który potrafi się przyznać do błędu, a to naprawdę wielka sztuka.
GORĄCO POLECAM !!!

Drugie czytanie po 7 latach ( jak ten czas leci...) i ciągle wielka przyjemność , wielokrotne wzruszenie oraz dające do myślenia wypowiedzi autora, który potrafi się przyznać do błędu, a to naprawdę wielka sztuka.
GORĄCO POLECAM !!!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
96
44

Na półkach:

Czytając książkę czułem się jakbym oglądał dr House. Z tą wielką różnicą, że dr Marsh to naprawdę empatyczny człowiek. Książka przede wszystkim o odpowiedzialności lekarskiej lekarza wobec pacjenta.

Czytając książkę czułem się jakbym oglądał dr House. Z tą wielką różnicą, że dr Marsh to naprawdę empatyczny człowiek. Książka przede wszystkim o odpowiedzialności lekarskiej lekarza wobec pacjenta.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
469
390

Na półkach: , , ,

Bardzo dobra książka, z rodzaju tych, które chyba lubię najbardziej! ;) Bardzo mi przypomina "Niewyjaśnione okoliczności" Richarda Shepherda ale nie dlatego że treść jest podobna tylko raczej styl, koncepcja. Też bym zaryzykował stwierdzenie, że spodoba się każdemu, nie tylko tym zainteresowanym medycyną/neurochirurgią. No może nie każdemu ale prawie ;) To są takie książki pisane trochę na wzór popularnonaukowych - tzn. jest jakiś temat niby trudny i poważny ale jest opisany w sposób przystępny i "dla mas" (w pozytywnym znaczeniu). Do tego odrobinka humoru, ale nie za dużo - idealnie!
Co jeszcze ją wyróżnia, to jest szczerość autora, który przyznaje się do swoich błędów (a nie musiałby, bo jak sam stwierdza w pewnym momencie - łatwo by było się od nich wykręcić),także takich które kosztowały jego pacjentów nieuleczalne kalectwo. Jest przez to bardziej ludzki i moją sympatię wzbudził. To też pokazuje, że lekarz nie jest Bogiem i nie jest nieomylny, ale stara się jak może...
Przy okazji poznajemy też różne guzy mózgu (wiele rozdziałów jest właśnie nimi nazwanych),nie wszystkie są śmiertelne i groźne ale zwłaszcza mocne były dla mnie fragmenty o pacjentach, którym albo trzeba było powiedzieć albo sami się już zorientowali, że ich guza nie da się usunąć (i np. będzie wciąż rósł...) albo za maksymalnie kilka miesięcy odrośnie (i będzie odrastał co raz szybciej, co którąś z kolei operację uczyni bezsensowną)...

(czytana/słuchana: 28.02-1.03.2023)
5-/5 [8/10]

Bardzo dobra książka, z rodzaju tych, które chyba lubię najbardziej! ;) Bardzo mi przypomina "Niewyjaśnione okoliczności" Richarda Shepherda ale nie dlatego że treść jest podobna tylko raczej styl, koncepcja. Też bym zaryzykował stwierdzenie, że spodoba się każdemu, nie tylko tym zainteresowanym medycyną/neurochirurgią. No może nie każdemu ale prawie ;) To są takie książki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1293
1293

Na półkach: , ,

"Myśl, że mój ssak wchodzi w samo centrum cudzych myśli, emocji i rozumu, że ludzkie wspomnienia, marzenia i refleksje mieszczą się właśnie w tej galarecie, zawsze budzi we mnie zdziwienie podszyte zgrozą"

Jak bym miała określić jednym słowem, jaka jest ta książka, powiedziałabym, że...bardzo ludzka. Nie ma w niej lekarzy, mieniących się cudotwórczymi herosami, czy pacjentów sprowadzonych do pojęcia rzeczy, czy przedmiotu, który trzeba naprawić.

Są za to lekarze pełni wątpliwości, niepewności i strachu i ludzie, których los zmusił do bycia pacjentami, bo ich mózgi, te siedliska sedna człowieczeństwa, nagle zaczynały działać, nie tak jak powinny, czego najczęstszą przyczyną były przeszkody, w postaci guzów uciskających na ważne arterie nerwowe. Właśnie o tym jest ta książka, o ludziach i ich człowieczeństwie, niezależnie od tego, po której bywa się stronie, pacjenta, czy lekarza...

Doktor Marsh, autor tej książki, w bardzo osobisty sposób opowiada o swojej pracy, o trudnych decyzjach i jeszcze trudniejszych rozmowach z pacjentami, lub ich bliskimi, kiedy już naprawdę nic nie można zrobić... O wiecznym problemie publicznej służby zdrowia w wielu krajach, czyli niedostatku łóżek i ciągłych budżetowych cięciach, tudzież bzdurnych zarządzeniach, które nie przynoszą niczego prócz dodatkowej zbędnej papierologii.

Książka podzielona jest na rozdziały, z których większość nosi nazwę jakiegoś guza mózgu np.: "Szyszyniak"; "Tętniak"; "Glejak wielopostaciowy" itp. Jednak nie samą pracą przecież człowiek żyje. Sporo jest też w tej książce prywaty z życia Pana Doktora, chociaż głównie około zdrowotnej. Na przykład dokładnie autor opowiada o swojej matce, która umierała na raka, do końca będąc w pełni świadomą co się z nią dzieje. Czy o swoim synku, maleńkim dziecku, który musiał mieć operowany mózg. Ale też o sobie samym kiedy z lekarza zmuszony był przeistoczyć się w pacjenta. Z właściwym sobie poczuciem humoru komentuje to w taki sposób:

"Im bliżej celu, tym bardziej chciało mi się śmieć: oto ja, ważny chirurg, pan i władca bloku operacyjnego, wchodzę nań teraz jako pacjent, w stroju podobnym do wora pokutnego i papierowych majtkach"

Nie omieszkawszy przy tej okazji opowiedzieć, może niezbyt nachalnie, ale jednak, o tym jak bardzo i w czym różni się służba zdrowia, tak zwana publiczna od tej prywatnej.

Mam dla doktora autora sporo podziwu za odwagę przyznania się do własnych błędów, do zrobienia niektórym pacjentom krzywdy, nie zwalając tego na pomyłkę, przepracowanie, czy co tam jeszcze innego, za to przyznając się do zwyczajnej arogancji, zwłaszcza kiedy był jeszcze młodym lekarzem, a nie weteranem tuż przed emeryturą. Z rozbrajającą szczerością mówi:

"Każdy wie, że mylić się jest rzeczą ludzką. Zawód lekarza ma niestety tę specyfikę, że za nasze błędy płacą pacjenci. [...] Lekarzom trudno jest przyznać się do błędów, więc uruchamiają się wtedy przeróżne mechanizmy obronne: kamuflaż, wyparcie, przerzucenie odpowiedzialności na innych"

Bardzo ciekawe są też fragmenty, w których pan Marsh opowiada o swoich podróżach na Ukrainę. Jeździł tam pan doktor cykliczne w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy to Ukraina uzyskała niepodległość. Niestety nie wspomina tego dobrze. Gorzko konstatuje:

"Mimo rozpadu imperium świeżo niepodległa Ukraina miała nadal tych samych przywódców, społeczeństwo wychowane w tym samym duchu, te same stare problemy i mnóstwo nowych, typowych dla okresu transformacji. A jednocześnie wdzierał się tu świat zewnętrzny, boleśnie uświadamiając Ukraińcom przepaść, jaka dzieli ich od Zachodu we wszystkich dziedzinach życia, włącznie z medycyną i neurochirurgią"

Polecam lekturę tej książki, czyta się ją szybko i ciekawie, a spędzony przy niej czas, na pewno nie okaże się stracony, wręcz odwrotnie.

"Myśl, że mój ssak wchodzi w samo centrum cudzych myśli, emocji i rozumu, że ludzkie wspomnienia, marzenia i refleksje mieszczą się właśnie w tej galarecie, zawsze budzi we mnie zdziwienie podszyte zgrozą"

Jak bym miała określić jednym słowem, jaka jest ta książka, powiedziałabym, że...bardzo ludzka. Nie ma w niej lekarzy, mieniących się cudotwórczymi herosami, czy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
377
377

Na półkach: , ,

Książka zdecydowanie godna polecenia, jedna z najlepszych w tym gatunku. Otrzymałam to czego oczekiwałam - opisy ciekawych przypadków medycznych z zakresu neurochirurgii, sporą dawkę emocji. Praktycznie od początku obdarzyłam sporą sympatią autora, który zachwycił mnie swoim podejściem, pokorą i poczuciem humoru. Ode mnie 10/10.

Książka zdecydowanie godna polecenia, jedna z najlepszych w tym gatunku. Otrzymałam to czego oczekiwałam - opisy ciekawych przypadków medycznych z zakresu neurochirurgii, sporą dawkę emocji. Praktycznie od początku obdarzyłam sporą sympatią autora, który zachwycił mnie swoim podejściem, pokorą i poczuciem humoru. Ode mnie 10/10.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
288
247

Na półkach:

Przeczytałem sporo książek z pogranicza medycyny, ale ta wywarła na mnie chyba największe wrażenie. Świetnie zarysowane historie pacjentów. Wydaje się, że właściwie oddane rozsterki chirurga. Niezwykłego zresztą. Bo grzebiącego w mózgach.

Przeczytałem sporo książek z pogranicza medycyny, ale ta wywarła na mnie chyba największe wrażenie. Świetnie zarysowane historie pacjentów. Wydaje się, że właściwie oddane rozsterki chirurga. Niezwykłego zresztą. Bo grzebiącego w mózgach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
457
54

Na półkach: ,

Autor prowadzi nas przez meandry nowoczesnej neurochirurgii, pokazując jak technologia i wiedza może pomagać w walce o zdrowie i życie pacjentów. Mamy tu głównie operacje mózgu i rdzenia kręgowego. Bardzo interesujące, nawet dla takich laików jak ja. Polecam

Autor prowadzi nas przez meandry nowoczesnej neurochirurgii, pokazując jak technologia i wiedza może pomagać w walce o zdrowie i życie pacjentów. Mamy tu głównie operacje mózgu i rdzenia kręgowego. Bardzo interesujące, nawet dla takich laików jak ja. Polecam

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
747
177

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka, która nie opisuje śmiesznych rzeczy, ale sukcesy i porażki.

Bardzo dobra książka, która nie opisuje śmiesznych rzeczy, ale sukcesy i porażki.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
38
14

Na półkach:

Bardzo dobra pozycja, przystępna i tak zwany "page-turner".

Bardzo dobra pozycja, przystępna i tak zwany "page-turner".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 026
  • Przeczytane
    667
  • Posiadam
    134
  • Teraz czytam
    26
  • Ulubione
    26
  • 2018
    17
  • Ebook
    11
  • Chcę w prezencie
    10
  • Medycyna
    9
  • 2019
    9

Cytaty

Więcej
Henry Marsh Po pierwsze nie szkodzić Zobacz więcej
Henry Marsh Po pierwsze nie szkodzić Zobacz więcej
Henry Marsh Po pierwsze nie szkodzić Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także