Łowca czterech żywiołów

Dosyć ciekawa historia, chociaż duża część dialogów nie brzmiała realistycznie. Wielokrotnie uczniowie rozmawiali z wykładowcami tak, jakby odzywali się do rówieśników, a nauczyciele w większości wypadków w żaden sposób nie reagowali na taki brak szacunku. To tylko oczywiście jeden z przypadków.
Gdyby dopracować realność dialogów, zdecydowania byłaby to lepsza książka, bo pozwalałaby na głębszą immersję.

Dosyć ciekawa historia, chociaż duża część dialogów nie brzmiała realistycznie. Wielokrotnie uczniowie rozmawiali z wykładowcami tak, jakby odzywali się do rówieśników, a nauczyciele w większości wypadków w żaden sposób nie reagowali na taki brak szacunku. To tylko oczywiście jeden z przypadków.
Gdyby dopracować realność dialogów, zdecydowania byłaby to lepsza książka, bo...

Mało magi
Dużo nie skończonych wątków
Styl też nie powala
Gówna bohaterka na wszystko narzeka i jest złośliwa a akcji właściwie nie ma

Jestem rozczarowana i zawiedzona bo liczyłam na więcej po opisie

Mało magi
Dużo nie skończonych wątków
Styl też nie powala
Gówna bohaterka na wszystko narzeka i jest złośliwa a akcji właściwie nie ma

Jestem rozczarowana i zawiedzona bo liczyłam na więcej po opisie

Po książkę sięgnęłam zachęcona opisem, że będzie magia żywiołów. Świetna okładka też robi robotę.
Żywioły były, ale niewiele ich było. Troszkę byłam tym rozczarowana. Główny wątek był raczej skupiony na młodzieżowej dramie niż samej mechanice magii.
Styl pisania był dosyć specyficzny, czasami mi przeszkadzał. Po prostu był mało plastyczny.
Książka była o młodzieży, więc wiadomo że styl ich rozmów był czasami mało głęboki. Przecież wiadomo jakie nastolatki mają problemy! Główna bohaterka jest dosyć marudna i wredna.
Wyłapałam bardzo dużo nawiązań do HP.
Sama fabuła była dosyć ciekawa, lecz mało wątkowa.
Szkoda, że nie została wydana kontynuacja.

Po książkę sięgnęłam zachęcona opisem, że będzie magia żywiołów. Świetna okładka też robi robotę.
Żywioły były, ale niewiele ich było. Troszkę byłam tym rozczarowana. Główny wątek był raczej skupiony na młodzieżowej dramie niż samej mechanice magii.
Styl pisania był dosyć specyficzny, czasami mi przeszkadzał. Po prostu był mało plastyczny.
Książka była o młodzieży, więc...

"Łowca Czterech Żywiołów" to dość oryginalna książka spod pióra polskiej autorki. Wyjątkowości nadaje jej świat przedstawiony, który w przeciwieństwie do innych fantastycznych wymiarów kulturowo i technologicznie dorównuje naszym czasom współczesnym.
......

Aeryla Valnes jest przekonana, że na teście magicznym okaże się, iż podobnie jak jej rodzice nie posiada żadnych predyspozycji. Przeżywa szok, gdy okazuje się, że ma rzadkie umiejętności panowania nad wszystkimi żywiołami. Jej życie zaczyna się zmieniać, kiedy rozpoczyna naukę w liceum magii.
......

Gdyby ktoś mnie zapytał, do czego dąży fabuła tej książki, nie znalazłabym odpowiedzi, bo brak jej punktu kulminacyjnego. Aeryla chodzi do szkoły i ładuje się w tarapaty raz za razem, najczęściej związane z jej niemalże obsesyjnym uczuciem do Garrena — którego uważam za idiotę — oraz sprawą tajemniczego włamania do kancelarii jej ojca. Nie pomaga jej w tym obecność szalonego pół-elfa, Zeklesa, i jego ochroniarza. Mimo to książkę naprawdę przyjemnie mi się czytało, wyciągnęłam się w przygody bohaterów. Nie brakuje tu humoru, delikatnej groteski i absurdu, dzięki czemu naprawdę dobrze spędziłam czas. Polubiłam większość postaci, są takie urocze, charakterne i prawie każdą coś wyróżnia (Merry❤️)! Choć fabuła nie powala, to widać w niej dyskretnie utkaną intrygę. Ma szansę się rozwinąć w coś dobrego i oryginalnego.
......

"Łowca Czterech Żywiołów" bez wątpienia jest fantastyką. Świat przedstawiony zamieszkują różne rasy i stwory, istnieje tu magia, a nad bohaterami czuwają bogowie. Akcja jest okrojona niestety do kilku lokacji, przez co trudno poznać to uniwersum i rządzące nim zasady.
......

Wydanie jest okej. Okładka nie w moim guście, ale w środku jest prosta, ładna szata graficzna. W treści nie dopatrzyłam się błędów.
......

To nie jest powieść, która wbija w fotel, ma niesamowitą fabułę albo masę plot twistów. Jest prosta, ale zabawna, z sympatycznymi bohaterami i dużym potencjałem, jeśli ukażą się kolejne tomy. 7/10✨

"Łowca Czterech Żywiołów" to dość oryginalna książka spod pióra polskiej autorki. Wyjątkowości nadaje jej świat przedstawiony, który w przeciwieństwie do innych fantastycznych wymiarów kulturowo i technologicznie dorównuje naszym czasom współczesnym.
......

Aeryla Valnes jest przekonana, że na teście magicznym okaże się, iż podobnie jak jej rodzice nie posiada żadnych...

Uwielbiam tematykę fantasy i z wielką chęcią sięgnęłam po tą książkę. Niestety z każdą stroną byłam coraz bardziej rozczarowana. Główna bohaterka jest bardzo pretensjonalna, wredna i zamiast cieszyć się nowo poznanymi mocami ciągle narzeka. Wyśmiewa otyłość swojej koleżanki, docina innym postaciom i praktycznie każdemu umniejsza. Przez ton jej wypowiedzi i tego jak postrzega swoją rzeczywistość książka straciła na wartości. Liczyłam na więcej magii w książce o magii. Jednak wstrzymałam się z odłożeniem jej i nie chciałam oceniać, póki jej nie skończę. Teraz mogę stwierdzić, że tak nieprzyjemnych bohaterów spotykam pierwszy raz w życiu. Wszystko przesiąknięte jest pogardą do każdego i do wszystkiego co dzieje się w fabule. Jak dla mnie strata czasu, a szkoda bo książka naprawdę miała ogromny potencjał.

Uwielbiam tematykę fantasy i z wielką chęcią sięgnęłam po tą książkę. Niestety z każdą stroną byłam coraz bardziej rozczarowana. Główna bohaterka jest bardzo pretensjonalna, wredna i zamiast cieszyć się nowo poznanymi mocami ciągle narzeka. Wyśmiewa otyłość swojej koleżanki, docina innym postaciom i praktycznie każdemu umniejsza. Przez ton jej wypowiedzi i tego jak...

Staram się nie dawać niskich ocen jednak ta książka bardzo mnie zawiodła. Kupiłam ją po zobaczeniu, że autorka jest polką w roli wsparcia rodaków. Rozczarowała mnie płytkość postaci i praktyczny brak magii.

Staram się nie dawać niskich ocen jednak ta książka bardzo mnie zawiodła. Kupiłam ją po zobaczeniu, że autorka jest polką w roli wsparcia rodaków. Rozczarowała mnie płytkość postaci i praktyczny brak magii.

Muszę przyznać, że na te książkę wpadłam dosłownie przez przypadek. Przeglądałam pozycję na Empik go i jakoś wpadła mi w ręce. Zaciekawił mnie tytuł i jako że to książka fantasy i na dodatek polskiej autorki odrazy dodałam ją do biblioteczki, a później odsłuchałam.

Muszę przyznać, że nie jest to jakaś wybitna literatura. Raczej przyjemna pozycja, która w sumie nie wnosi nic nowego. Bohaterowie są okay, niektórzy ciekawi, inni mniej, a jeszcze inni zwyczajnie irytujący.

Świat przedstawiony nie różnił się za bardzo od tego, jaki znamy. Występowały w nim po prostu dodatkowe magiczne elementy i stworzenia.

Co do głównej bohaterki, to była nawet spoko. Może oprócz tego jej wzdychania do zajętego faceta. Jednak dużo bardziej ciekawiła mnie jej przyjaciółka i chłopak, którego poznała, gdy okazało się że jest magiczna.

Muszę przyznać, że na te książkę wpadłam dosłownie przez przypadek. Przeglądałam pozycję na Empik go i jakoś wpadła mi w ręce. Zaciekawił mnie tytuł i jako że to książka fantasy i na dodatek polskiej autorki odrazy dodałam ją do biblioteczki, a później odsłuchałam.

Muszę przyznać, że nie jest to jakaś wybitna literatura. Raczej przyjemna pozycja, która w sumie nie wnosi...

DNF. Doczytałam do 120str, co i tak jest za dużo na to badziewie. Magii jest tam tyle co kot napłakał, a postaci są wkurzające, wredne i płytkie jak talerze obiadowe. Język jest prosty, ale to nie sprawia że przyjemnie się to pochłania. Książka jest pełna dialogów i nieistotnych dla fabuły szczegółów jak żółty płaszcz na różowej sukience, do żółtych butów (swoją droga jaka nastolatka ubiera się jak lody cytrynowo truskawkowe?).
Zupełnie się nie dziwię, że do tej pory nie powstał drugi tom serii.

DNF. Doczytałam do 120str, co i tak jest za dużo na to badziewie. Magii jest tam tyle co kot napłakał, a postaci są wkurzające, wredne i płytkie jak talerze obiadowe. Język jest prosty, ale to nie sprawia że przyjemnie się to pochłania. Książka jest pełna dialogów i nieistotnych dla fabuły szczegółów jak żółty płaszcz na różowej sukience, do żółtych butów (swoją droga jaka...

Niestety bardzo się zawiodłam czytając tę książkę, główna bohaterka jest strasznie lekkomyślna ale i niedojrzała, bezczelna oraz bardzo sarkastyczna. Historia w głównej mierze opiera się nastoletniej dziewczynie która niby wchodzi w wiek dojrzewania oraz buntu młodzieńczego, na jej barki spada spory ciężar lecz w to w żaden sposób nie usprawiedliwia jej zachowania. Podrywanie narzeczonego faceta albo kompletne olewanie nauczyciela to tylko wierzchołek góry lodowej.

Sięgając po książkę liczyłam na sporą dawkę magii, ciężką pracę oraz spory wysiłek co według mnie praktycznie się nie pojawia. Przez większość czasu nic się nie dzieje, ciągłe rozmowy oraz bezsensowne rozmyślania na tematy w ogóle nieistotne tylko nas nudzą. Historia nie posiada porządnej fabuły a zakończenie jest bezsensowne i poplątane.
Zawiedziona jestem również tym że wiele wątków nie zostało skończonych a wręcz zostały tylko zaczęte i porzucone a magii prawie się nie pojawia.

Niestety bardzo się zawiodłam czytając tę książkę, główna bohaterka jest strasznie lekkomyślna ale i niedojrzała, bezczelna oraz bardzo sarkastyczna. Historia w głównej mierze opiera się nastoletniej dziewczynie która niby wchodzi w wiek dojrzewania oraz buntu młodzieńczego, na jej barki spada spory ciężar lecz w to w żaden sposób nie usprawiedliwia jej zachowania....

Miałam dwa podejścia do tej książki. Za pierwszy razem po przeczytaniu jakiś dwudziestu, może trzydziestu stron odłożyłam ją na bok stwierdzając "Matko Boska, ratuj..."
Minął rok, odkopałam ją i z tak zwanego braku laku "na bezrybiu rak i ryba".
Tym razem przeczytałam, ale już po pierwszych dziesięciu stronach wiedziałam dlaczego dokładnie rok temu odpuściłam sobie czytanie tej książki.
Bohaterowie. Żebym była wierząca to naprawdę bym wołała o pomstę do nieba. Bo chyba jeszcze nie spotkałam tak płytkich, jednowymiarowych bohaterów zarówno pierwszo-, drugo- i piętnastoplanowych. Każdy jeden infantylny. Złośliwy. Głupiutki.
Płytki. Najpłytsze brodziki dostępne na rynku są głębokie w porównaniu do postaci tutaj przedstawionych (chociaż przepraszam, jeden tutaj był wyjątek - narzeczona brata głównej bohaterki. Ale ona w książce pojawiła się trzy razy, co daje łącznie jakieś niecałe dziesięć kartek). Co jest dla mnie niesamowicie zaskakujące ponieważ fabuła książki - pomimo tego że można by wskazać dziesiątki na tym samym kopycie pisanych - jest przemyślana, dobrze czasowo poukładana i idąca do przodu.
I sięgnęłabym po drugi tom gdyby został napisany. Ale to tylko i wyłącznie dla Drehsena - bo on jedyny w swoim zachowaniu układał się w jakąś sensowną całość jako bohater drugoplanowy.

Dlatego też dałam cztery gwiazdki. Bo książka z braku laku dosłownie "może być". Bo sięgnęłam po nią dopiero wtedy gdy po roku wszystko to co lubię przeczytałam już najmniej dwukrotnie.

Miałam dwa podejścia do tej książki. Za pierwszy razem po przeczytaniu jakiś dwudziestu, może trzydziestu stron odłożyłam ją na bok stwierdzając "Matko Boska, ratuj..."
Minął rok, odkopałam ją i z tak zwanego braku laku "na bezrybiu rak i ryba".
Tym razem przeczytałam, ale już po pierwszych dziesięciu stronach wiedziałam dlaczego dokładnie rok temu odpuściłam sobie czytanie...