Magia Krynnu

Książka zaledwie poprawna, w której z dziesięciu tekstów do czegokolwiek nadają się może ze cztery. Wynika to stąd, że tak naprawdę jest to antologia wprawek literackich popełnionych przez autorów, którzy później na stałe związali się ze światem Dragonlance'a i co jakiś czas dostarczali pełnoprawne powieści, zresztą wydawane też i u nas. Na osłodę dorzucono najstarszy tekst literacki z Dragonlance'a, czyli "Próbę bliźniaków" Margaret Weis, a także coś, co wydawca humorystycznie nazwał powieścią (też na okładce!),czyli niespełna 90-stronicowe opowiadanie Weis i Hickmana - tym razem z Próbą (nazywaną w tekście jednak Testem) syna Caramona.

Najjaśniejszą stroną książki są "Odnaleźć wiarę" Marty Kirchoff o wyprawie po smoczą kulę, "Żniwa" Nancy Varian Berberick z Tanisem i Flintem udzielającymi pomocy zagubionemu w lesie dziewczęciu, wspomniana "Próba bliźniaków" oraz słaba literacko, ale nawet zabawna "Miłość i piwo" Nicka O'Donohoe, przedstawiająca czytelnikowi efekty zetknięcia się kendera z kadzią piwa. Od biedy ujdzie też ta nieszczęsna "powieść", czyli "Dziedzictwo", aczkolwiek jest ona przegadana i marna pod względem psychologii postaci.

O pozostałych pięciu tekstach, z których cztery - jak na złość - zostały umieszczone z przodu antologii, nie będę pisał, bo są zupełnie jałowe, a jeden z nich to w ogóle krótki poemat wierszem.

Książka zaledwie poprawna, w której z dziesięciu tekstów do czegokolwiek nadają się może ze cztery. Wynika to stąd, że tak naprawdę jest to antologia wprawek literackich popełnionych przez autorów, którzy później na stałe związali się ze światem Dragonlance'a i co jakiś czas dostarczali pełnoprawne powieści, zresztą wydawane też i u nas. Na osłodę dorzucono najstarszy tekst...

Jest to zbiór opowiadań ze świata fantasy DragonLance, będący uzupełnieniem wiedzy po pierwszej historii uniwersum - Wojny Lancy. Antologia sklecona jest z pomysłów wielu autorów, w tym jedno od założycieli tego literackiego świata, Margaret Weiss i Tracy Hickaman. Opowiadania starają się ukazać nam pominięte lub tylko nakreślone fabularnie wydarzenia jak często wspominana próba Raistlina, podbicie lodowego zamku czarnego Elfa Feal-Thasa, wspólna przygoda Flinta i Tanisa przed wydarzeniami I tomu czy zdobycie magicznej laski przez Riverwinda. W większości jest to zmarnowany potencjał, który różni się nie tylko stylem literackim i podejściem autorskim, lecz także upraszcza i skraca te niezwykle ciekawe momenty dla sagi. Rozczarowanie może zmienić się w gorycz, gdy w antologii znajdujemy dodatkowo kompletnie zbyteczne historie nie dokładające niczego ciekawego do naszej wiedzy o pseudo morskich potworach czy smoczych poszukiwaniach ich dzieci. Na tle tak dużej ilości nierozplanowanych odpowiednio historii, wybijają się dwie: miłosne przygody piwne w karczmie Otika, które rozbawią niemalże do łez każdego czytelnika i kanoniczna kontynuacja wprowadzająca do trzeciej sagi - Dziedzictwo. Opowiadanie tak doskonałe, o poszukiwaniu spadkobiercy Raistlina i wielkiej próbie magii syna Caramona, że zostało 10 lat później wpasowane do pełnoprawnego zbioru kontynuacji jakim jest Drugie pokolenie napisane w całości przez wyżej wymieniony duet. Reasumując Magia Krynnu to antologia, którą może odpuścić sobie nawet zagorzały fan cyklu, a samej tytułowej magii, zwłaszcza czytania, tutaj nie doświadczymy.

Jest to zbiór opowiadań ze świata fantasy DragonLance, będący uzupełnieniem wiedzy po pierwszej historii uniwersum - Wojny Lancy. Antologia sklecona jest z pomysłów wielu autorów, w tym jedno od założycieli tego literackiego świata, Margaret Weiss i Tracy Hickaman. Opowiadania starają się ukazać nam pominięte lub tylko nakreślone fabularnie wydarzenia jak często wspominana...

Muszę przyznać, że ta książka ze wszystkich z DragonLance, które przeczytałam najmniej mi się podobała. Nie wiem, może dlatego, że wtedy, kiedy ją czytałam, przeszła mi już ta wielka faza na tą serię.

Muszę przyznać, że ta książka ze wszystkich z DragonLance, które przeczytałam najmniej mi się podobała. Nie wiem, może dlatego, że wtedy, kiedy ją czytałam, przeszła mi już ta wielka faza na tą serię.

Kolejna książka, która jest bardziej uzupełnieniem świata Smoczej Lancy niż solową pozycją.

Kolejna książka, która jest bardziej uzupełnieniem świata Smoczej Lancy niż solową pozycją.