Czarna ikona. Biełomor. Kanał Białomorski – dzieje, ludzie, słowa
Punktem wyjścia Czarnej ikony jest rejs sowieckich pisarzy po Kanale Białomorskim, zorganizowany przez GPU latem 1933 roku, oraz książka pt. Kanał Białomorsko-Bałtycki imienia Stalina. Historia budowy 1931-1934, która ukazała się niedługo potem. To kolektywne dzieło – efekt symbiozy nagana z piórem – autor sumiennie relacjonuje i zderza z prawdziwym obrazem prowadzonej w łagrach pieriekowki dusz, który może budzić grozę.
Marian Sworzeń podjął się zadania, jakiego nie wykonał nikt przed nim ani w Polsce, ani w Rosji: odszukał w źródłach niemal wszystkich uczestników niesławnego rejsu i skrupulatnie spisał ich personalia, przeciwdziałając w ten sposób widocznej tendencji do zacierania śladów tamtej eskapady w zbiorowej pamięci.
W szeregu nieświętych żywotów spotykamy pisarzy znanych (Gorki, Jasieński, Katajew, Szkłowski, Tołstoj, Zoszczenko),mniej popularnych i całkiem zapomnianych. Osobną część wypełniają sylwetki twórców, którzy po Kanale wprawdzie płynęli, ale później nie zostali zatrudnieni przy pisaniu wspólnej książki i dlatego pamięć o ich uczestnictwie w czekistowskim przedsięwzięciu zatarła się jeszcze bardziej. Większość z nich jest w Polsce mało znana, ale są wśród nich także autorzy cenieni i wydawani (Babel, Leonow, Pilniak). Czytelnik pozna też twórców, których dzieła współtworzyły oficjalną legendę Biełomoru (Lemberg, Pogodin, Rodczenko). Ujrzy Priszwina, piewcę przedrewolucyjnej Karelii, i Oleszę, rzeczywistego twórcę terminu „inżynierowie dusz”. Spotka się też – w kontekście Kanału – z innymi pisarzami tamtego czasu (Bułhakow, Mandelsztam).
Najważniejszymi bohaterami książki pozostają jednak więźniowie białomorskiego łagru: Ancifierow, Danzas, Helmersen, Lichaczow, Łosiewowie, Meyer, Sołoniewicz, Tieplicki i Witkowski. Autor rozmawia z ich „wysokimi cieniami”, które napotkał na swej drodze, gdy latem 2013 roku wyprawił się do Miedwieżjegorska, dawnej stolicy Biełbałtłagu. Dzięki temu Czarna ikona jest też pochwałą ludzkiej godności i duchowej niepodległości w niewyobrażalnie trudnych warunkach.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 7
- 6
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Czarna ikona. Biełomor. Kanał Białomorski – dzieje, ludzie, słowa
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Żeby nie powtarzać po poprzednikach napiszę krótko:
Panie Marianie, jeśli przypadkiem zagląda Pan tutaj, chylę czoła i dziękuję, jak mogę najserdeczniej. Wspaniała i mądra książka. Potrzebna jak diabli w czasach, gdy zapominamy czy też chce się, byśmy zapomnieli, do czego prowadzi skrajna lewicowość.
Żeby nie powtarzać po poprzednikach napiszę krótko:
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPanie Marianie, jeśli przypadkiem zagląda Pan tutaj, chylę czoła i dziękuję, jak mogę najserdeczniej. Wspaniała i mądra książka. Potrzebna jak diabli w czasach, gdy zapominamy czy też chce się, byśmy zapomnieli, do czego prowadzi skrajna lewicowość.
Napisać o „Czarnej ikonie”, że jest iście monumentalna to jakby nic nie napisać. Napisać o jej autorze, że wykonał kawał naprawdę znakomitej i imponującej roboty nie oddaje w pełni skali jego osiągnięcia. Ale tak z „Czarną ikoną” Marian Sworzenia jest – to naprawdę monumentalna książka a ogrom pracy autora wgniata czytelnika w fotel.
Pomimo, że głównym wątkiem „Czarnej ikony” wydaje się budowa Kanału Białomorskiego to tak naprawdę to tylko wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o tematy poruszone przez autora. Oprócz tego autor przygląda się Księdze jaką o Kanale napisało kilkudziesięciu czołowych i mniej znanych radzieckich pisarzy na zaproszenie/polecenie partii. Księgi o której sam Sołżenicyn pisał „haniebna książka o Kanale Białomorski, pierwsze w rosyjskiej literaturze dzieło, sławiące pracę niewolniczą”. Autor przybliża nam sylwetki twórców owej „haniebnej książki” a także opisuje postaci świata literackiego, które zaproszone zostały do inauguracyjnego i triumfalnego rejsu po Kanale.
Kolejnym wątkiem są pisarze „nieobecni” którzy z pewnych przyczyn nie wzięli udziału ani w tworzeniu Księgi czy rejsie. Albo którzy mogliby ten udział wziąć ale o zaproszeniu owych nikt nie pomyślał ani się o zaproszenie nie zatroszczył. Po czym dochodzimy do ostatniej części, która zrobiła na mnie największe wrażenie czyli tej o więźniach. O ile dotąd Sworzeń pokazał niebywałą klasę i talent reporterski o tyle w części o więźniach wspiął się jeszcze wyżej. Jest dużo bardziej subtelniejszy, wyważony, nie popada w patos, ckliwość i egzaltację, nie wyolbrzymia i nie popada w skrajności.
Włos na głowie jeży skala procederu czyli budowy kanału na polecenie Stalina. Kanału mającego wychwalać potęgę, zalety i zdolności Związku Radzieckiego. Przedsięwzięcia wręcz niemożliwego, którego miano dokonać w 20 miesięcy jak najtańszym kosztem. A kosztem tym była niewolnicza praca tysięcy ludzi skazanych na łagry i roboty przymusowe. W tym tysięcy, którzy tego po prostu nie przeżyło.
Bez dwóch zdań jedna z najlepszych książek ostatnich lat jakie czytałem. Jej się nie czyta, ją się wręcz zachłannie pochłania, autor wciąga od pierwszych stron a efekt jaki osiągnął „Czarną ikoną” dosłownie poraża i zachwyca.
Napisać o „Czarnej ikonie”, że jest iście monumentalna to jakby nic nie napisać. Napisać o jej autorze, że wykonał kawał naprawdę znakomitej i imponującej roboty nie oddaje w pełni skali jego osiągnięcia. Ale tak z „Czarną ikoną” Marian Sworzenia jest – to naprawdę monumentalna książka a ogrom pracy autora wgniata czytelnika w fotel.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPomimo, że głównym wątkiem „Czarnej...
Sześciuset stronicowa "Czarna ikona. Biełomor" przeczytana została
heroicznie od deski do deski. To o pisarzach radzieckich, którzy popłynęli słynnym rejsem w roku 1933 na pokładzie Anochina, a potem wysławiali niewolniczą, chorą inwestycję Stalina w księdze Kanał Biełomorski. Ogólnie temat ciekawy, a już szczególnie dla pisarza, bo co by sam zrobił na ich miejscu, jakich dokonał wyborów w obliczu być albo nie być? Z niej dowiedziałam się między innymi o wielu inspiracjach Bułhakowa dot. Mistrza i Małgorzaty, a także o tym, skąd autor Człowieka, który był czwartkiem zaczerpnął wielką chochlą.
Ale prawdziwym dla mnie objawieniem byli husyci na Syberii, w mundurach uszytych na zamówienie w Japonii, którzy siali postrach wśród bolszewików...
Sześciuset stronicowa "Czarna ikona. Biełomor" przeczytana została
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toheroicznie od deski do deski. To o pisarzach radzieckich, którzy popłynęli słynnym rejsem w roku 1933 na pokładzie Anochina, a potem wysławiali niewolniczą, chorą inwestycję Stalina w księdze Kanał Biełomorski. Ogólnie temat ciekawy, a już szczególnie dla pisarza, bo co by sam zrobił na ich miejscu, jakich...
W czasach zapominania totalitarnych zbrodni, Sworzeń odkrywa kulisy haniebnego rejsu komunistycznych pisarzy, którzy przepłynęli luksusowym statkiem Kanał Białomorski, by potem wychwalać go w swoich pismach, jako wspaniałą inwestycję stalinowskiej Rosji. Ześwinienie artystów, którzy - czasem ze strachu, czasem dla wygody, pieniędzy, sławy - idą na daleki kompromis ze zbrodniami, przymykają oczy na śmierć tysięcy ludzi przy budowie bezsensownego Kanału, opiewają zasadność przedsięwzięcia, które okazało się fiaskiem. Czasem miernoty, czasem geniusze, a czasem pisarze, którzy by pewnie i na Zachodzie wyprodukowali niezgorsze czytadła, w świecie komunistów okazali się mieć gumowe kręgosłupy.
Autor opisał nie tylko mechanizm zakłamania ale i oprócz tego dał opis kilkudziesięciu sylwetek pisarzy rosyjskich i sowieckich. Solidna porcja erudycji w jednym woluminie.
W czasach zapominania totalitarnych zbrodni, Sworzeń odkrywa kulisy haniebnego rejsu komunistycznych pisarzy, którzy przepłynęli luksusowym statkiem Kanał Białomorski, by potem wychwalać go w swoich pismach, jako wspaniałą inwestycję stalinowskiej Rosji. Ześwinienie artystów, którzy - czasem ze strachu, czasem dla wygody, pieniędzy, sławy - idą na daleki kompromis ze...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to