Rewelacyjny kryminał przeplatany historycznymi ciekawostkami, doprawiony z wielkim wyczuciem niezwykle inteligentnym poczuciem humoru autora. A niedokończone wątki sprawiają, że różne możliwe scenariusze kształtują się w głowie na długo po przeczytaniu książki.

Rewelacyjny kryminał przeplatany historycznymi ciekawostkami, doprawiony z wielkim wyczuciem niezwykle inteligentnym poczuciem humoru autora. A niedokończone wątki sprawiają, że różne możliwe scenariusze kształtują się w głowie na długo po przeczytaniu książki.

Dawno nie czytałam tak wciągającej opowieści z zagadką kryminalną w tle. Yad Vashem, czyli Miejsce i Imię to tytuł, który kieruje wprost na losy żydowskiej społeczności, tym razem nie tylko w Polsce, ale i w Europie na przestrzeni stulecia. Wiemy doskonale, jakie traumatyczne wydarzenia stały się udziałem Żydów, ale niewiele wiemy o losach tej mniejszości w innych krajach Europy, a jeszcze mniej o tym, jak jesteśmy dziś postrzegani przez nastepne pokolenia, już z Izraela. Pada w tej książce wiele mądrych słów, m.in. „Kiedy dobro milczy, głos ma zło”, co odnosi się do braku polskiej polityki historycznej do końca XX wieku, której skutkiem jest postrzeganie nas przez młodych Żydów, jako narodu zbrodniarzy wojennych. Straszne…
Autor ma ogromną wiedzę z różnych dziedzin i jak zwykle, wspaniale operując dygresjami, dzieli się nią z czytelnikami.
Historia, w którą wikła nas Autor ma pozytywnego bohatera, znanego nam już dobrze z innej książki Siembiedy ex-prokuratora Kanię, który bezbłędnie łączy fakty i odkrywa karty, choć „siły zła” niejednokrotnie mącą mu szyki. Kania to człowiek po przejściach i mężczyzna z przeszłością, inteligent z nadwagą, a zarazem ojciec, partner, a kiedyś IPN”owski celebryta.
Warto podążyć za nim i dojść do prawdy, dowiadując się przy okazji bardzo wielu faktów na temat brylantów, holenderskich Żydów, niemieckich cwaniaków w mundurach, Rosjan i tego, jak to wszystko łączy się ze sobą w Polsce, na Górze Św. Anny, w doskonałej lekturze. Niesamowita książka!

Dawno nie czytałam tak wciągającej opowieści z zagadką kryminalną w tle. Yad Vashem, czyli Miejsce i Imię to tytuł, który kieruje wprost na losy żydowskiej społeczności, tym razem nie tylko w Polsce, ale i w Europie na przestrzeni stulecia. Wiemy doskonale, jakie traumatyczne wydarzenia stały się udziałem Żydów, ale niewiele wiemy o losach tej mniejszości w innych krajach...

To jest niezła książka. Jest tajemnica, jest skarb do odnalezienia, jest mix historii i teraźniejszości. Są ciekawi, nietuzinkowi bohaterowie. Jest w końcu Jakub Kania, były pracownik IPN, który ma misję rozwiązania tej zagadki. Tylko, że Kania to jakoś bohater dla mnie taki trochę niemrawy. Dużo bardziej lubię policjanta z serii Khatarsis o greckich korzeniach. Plusem jak zwykle u Siembiedy cała masa przemyconych ciekawostek i smaczków - jak choćby ten o Wilamowicach. Generalnie dobra lektura, godna polecenia.

To jest niezła książka. Jest tajemnica, jest skarb do odnalezienia, jest mix historii i teraźniejszości. Są ciekawi, nietuzinkowi bohaterowie. Jest w końcu Jakub Kania, były pracownik IPN, który ma misję rozwiązania tej zagadki. Tylko, że Kania to jakoś bohater dla mnie taki trochę niemrawy. Dużo bardziej lubię policjanta z serii Khatarsis o greckich korzeniach. Plusem jak...

Opowieść wciągająca. Historia obyczajowa.

Opowieść wciągająca. Historia obyczajowa.

Książki pana Macieja Siembiedy w które się zanurzam, zawsze stanowią dla mnie niesamowitą przygodę z wyjątkowo silnym pierwiastkiem poznawczym. Tak też było i w tym przypadku. I mimo, iż fabuła ocierająca się historie obozowe nie należy do moich ulubionych, to w tym dziele byłem dziwnie spokojny, że ta tematyka nie przygniecie mnie swoją martyrologią. "Miejsce i imię" to zgrabnie ujęta historia którą łączy prokurator Jakub Kania z tym co działo się 80 lat temu. No i ten arcyciekawy obraz świata przemysłu jubilerskiego z okresu II WŚ. Cóż...ta książka to prawdziwa perełka, żeby nie powiedzieć diament ;) w swojej kategorii. Polecam.

Książki pana Macieja Siembiedy w które się zanurzam, zawsze stanowią dla mnie niesamowitą przygodę z wyjątkowo silnym pierwiastkiem poznawczym. Tak też było i w tym przypadku. I mimo, iż fabuła ocierająca się historie obozowe nie należy do moich ulubionych, to w tym dziele byłem dziwnie spokojny, że ta tematyka nie przygniecie mnie swoją martyrologią. "Miejsce i imię"...

Ciekawa fabuła, bardzo przyjemny język. Podobało mi się

Ciekawa fabuła, bardzo przyjemny język. Podobało mi się

Naprawdę solidna pozycja. Świetna fabuła, bez zbędnego przedłużania, dynamiczna akcja.

Naprawdę solidna pozycja. Świetna fabuła, bez zbędnego przedłużania, dynamiczna akcja.

część przedwojenna bardzo obiecująca. część współczesna banalna i przewidywalna. do tego grzeczniutki bohater z przenudnym życiem osobistym. idealne na lekturę dla szóstoklasitów.

część przedwojenna bardzo obiecująca. część współczesna banalna i przewidywalna. do tego grzeczniutki bohater z przenudnym życiem osobistym. idealne na lekturę dla szóstoklasitów.

Rewelacyjna książka, będąca trochę kryminałem, trochę powieścią historyczną dziejącą się w czasach drugiej wojny światowej, w małej miejscowości na Górze Świętej Anny, niedaleko Auschwitz.
Głównym bohaterem w czasach dawnych jest Dawid, ubogi chłopak, wyciągnięty ze slumsów Amsterdamu, który okazuje się genialnym szlifierzem brylantów wymyślajacym własny, niepowtarzalny wzór. Bohaterem w czasach ówczesnych jest młodziutki, skromny, nieśmiały ale inteligentny i dociekliwy sympatyczny były prokurator Jakub Kania, który współpracując z instytutem Jad Waszem ma wyjaśnić zbrodnię popełnioną na Żydach, Żydach zatrudnionych w nielegalnym hitlerowskim obozie przy produkcji brylantów.
Czy ktoś kiedykolwiek przypuszczał, że paru Niemców chcących wykraść holenderskie brylanty, będzie wykradać bogatych i potrafiących szlifować Żydów z transportu do Auschwitz, umieszczać ich w skrytym obozie, by zgadzała się liczba Żydów uzupełniano ich wycieńczonymi Żydami, których używano do budowy dróg, a wszystko po cichu by nawet przed swoimi zwierzchnikami ukryć bajeczny interes urządzenia się po wojnie; szlifiernia w obozie Szmetla...
Po latach, w komunistycznej Polsce śledztwo przeciwko Niemcom, którzy tych Żydów zabili umorzono, jedyny wyrok dostał Ślązak, który nękany poczuciem winy przyznał się do wszystkiego i uznał, że musi ponieść karę...
Obóz Szmetla prawdopodobnie istniał, czy istniał też Ślązak Krawietz?..
Na kanwie tej opowieści powstał genialny, skrzący humorem, wciągający kryminał.
Opowieść bardzo sprawnie napisana, plejada charakterystycznie zarysowanych bohaterów, z wyjątkowo niekumatym, obślizgłym byłym dyrektorem IPN Wiesławem Paluchem i pazerną córką hitlerowskiego zbrodniarza Rhode na czele. Zdecydowanie polecam.

Rewelacyjna książka, będąca trochę kryminałem, trochę powieścią historyczną dziejącą się w czasach drugiej wojny światowej, w małej miejscowości na Górze Świętej Anny, niedaleko Auschwitz.
Głównym bohaterem w czasach dawnych jest Dawid, ubogi chłopak, wyciągnięty ze slumsów Amsterdamu, który okazuje się genialnym szlifierzem brylantów wymyślajacym własny, niepowtarzalny...

Rewelacja. I fabuła i styl i forma powieści.

Rewelacja. I fabuła i styl i forma powieści.