Historia przemocy
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Histoire de la violence
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Pauza
- Data wydania:
- 2018-08-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-08
- Data 1. wydania:
- 2019-06-13
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394941468
- Tłumacz:
- Joanna Polachowska
- Tagi:
- kat literatura francuska niebezpieczeństwo odmiana losu ofiara Paryż przemoc spotkanie strach szantaż trauma współczesność Wydawnictwo Pauza
- Inne
Młody paryżanin wraca do domu w wigilijną noc po udanej kolacji z przyjaciółmi. Jest czwarta nad ranem i ulice są puste. Nieopodal domu zaczepia go nieznajomy. Decyzja o tym, czy zaprosi go do domu, czy nie, na zawsze zmieni życie głównego bohatera. Édouard Louis, młoda gwiazda literatury, nazywany francuskim Faulknerem, snuje fascynującą opowieść o tym, co dzieje się z człowiekiem, który doświadcza przemocy.
"O dobrych książkach trzeba rozmawiać. Połowa maja, messenger. Szybka wymiana zdań w biegu. Czytam Louisa. Świetny jest! (Mówiłem). Kapitalnie skrojona powieść. (Potwierdzam, świetna konstrukcja!) I te zmiany tempa akcji, te głosy z offu!(A do tego cała prawda o współczesnej Francji, o przemocy, która narasta). Jestem tą książką zachwycony. (I ja. I będą kolejni, zobaczysz)".
Wojciech Szot / Kurzojady (Michał Nogaś / Gazeta Wyborcza/Radio Książki)
"W hipnotycznej powieści Louis dociera do tego, co w przemocy uniwersalne – prawideł, które tworzą „historię przemocy”. Te prawidła dotyczą nieodwracalnego psychicznego naznaczenia ofiar; zrodzonej przez upokorzenie nienawiści i pragnienia zemsty; wreszcie - poczucia wywłaszczenia z własnej historii, która – opowiadana przez innych - staje się coraz bardziej obca i niewyrażalna. Proza, której nie da się zapomnieć".
Juliusz Kurkiewicz „Książki. Magazyn do Czytania”
"Przerażająca konfrontacja ofi ary i oprawcy. Pokłady zła oraz żądzy, ale potem przede wszystkim to, co pozostaje... Louis tworzy opowieść o tym, jak rodzą się strach i uprzedzenie. Do czego prowadzą. I o tym, że mogą być później groźniejszymi oprawcami niż ten realny. Dreszcze przy lekturze".
Jarosław Czechowicz, „Krytycznym okiem”
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 947
- 893
- 174
- 39
- 36
- 29
- 19
- 17
- 15
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
"Historia przemocy" nie ma nawet 200 stron a czytałam ją 3 dni... Strasznie mnie wymęczyła. Nie neguję tego, że ofiary gwałtu powinny mieć głos, mówić o swoich doświadczeniach. Jednak ta książka ma formę takiego bardzo chaotycznego pamiętnika. Ciężko się połapać o co tutaj chodzi, kto aktualnie mówi i o kim. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością i nie wiadomo gdzie dokładnie się znajdujemy.
Do tego dochodzą tzw. "głosy z offu", czy to siostry głównego bohatera czy też przyjaciela. Te wypowiedzi nie są wyróżniane żadnymi myślnikami, są po prostu wplecione w tekst. Bo też w tej książce nie uświadczymy dialogów, to tak naprawdę jeden wielki opis - wspomnienie - autora.
Wcześniej czytałam książkę "Kto zabił mojego ojca" tego samego autora i naprawdę mi się ona podobała, był to wielki kunszt literacki przedstawić czytelnikowi tak przepełnioną żalem i smutkiem opowieść. Jestem naprawdę bardzo zawiedziona, bo wydawało mi się że pozostałe książki Louisa będą za każdym razem trafiać w moje serce tam samo jak ta pierwsza.
"Historia przemocy" nie ma nawet 200 stron a czytałam ją 3 dni... Strasznie mnie wymęczyła. Nie neguję tego, że ofiary gwałtu powinny mieć głos, mówić o swoich doświadczeniach. Jednak ta książka ma formę takiego bardzo chaotycznego pamiętnika. Ciężko się połapać o co tutaj chodzi, kto aktualnie mówi i o kim. Teraźniejszość przeplata się z przeszłością i nie wiadomo gdzie...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDużo dobrego słyszałem o tej książce, muszę przyznać jednak iż nie dostałem tego, czego oczekiwałem. Nie czuję jednak rozczarowania. Powieść jest sprawnie napisana. Po prostu czego innego oczekuję od powieści, w tym przypadku czytelnik dostaje niemalże reporterską relację.
Jest to jednak książka, która może wywoływać potrzebne dyskusje. Główny bohater zaprasza do siebie obcego mężczyznę, i potem zostaje pobity i zgwałcony. Ktoś powie - co za naiwność zapraszać do siebie obcych. I tu się rodzi zasadnicze pytanie - czy zaproszenie go do siebie równa się zaproszeniem do gwałtu? Moim zdaniem nie. To cały czas gwałciciel gwałci. On jest winien. Należy skończyć z męczeniem straumatyzowanych osób, które są uważane za wszystkiemu winne.
Ważnym czynnikiem w tym przypadku jest również przeszłość bohatera. Jest to powieść autobiograficzna. Mając świadomość tego, jego przeszłości, opisanej w "Koniec z Eddym", jestem w stanie zrozumieć dlaczego uległ jakiejś fascynacji przystojnym obcym. Zresztą przecież wszyscy jesteśmy na początku dla siebie obcy. I nigdy nie ma pewności, czy nie trafimy na jakiegoś popaprańca. Edouard miał tego pecha, że trafił na kogoś kto nienawidzi siebie samego za to kim jest i chce za to ukarać innych.
Jak wspomniałem książka przypomina mi zeznanie, dlatego czytałem raczej na chłodno, co nie ujmuje nic dramatowi opisanego zdarzenia. Współczuję tak po ludzku, ale powieść ",Historia przemocy" jako powieść nie wbiła mnie w fotel.
Polecam wywiad z autorem w książce Michała Nogasia "Wywiady z niejednej półki".
Przypomina mi się inna historia. Piosenkarki, to była chyba Tori Amos. Chciała pomóc jakiemuś "fanowi" chyba odwożąc go, a ten ją steroryzował i zgwałcił.
Myślę sobie, że łatwo zdarza się nam wszystkim oceniać innych, za ich dobroduszność albo naiwność itp. I niektórzy nie mają nawet grama wątpliwości czy ich ocena jest słuszna, tak długo dopóki sami bądź ktoś z kręgu ich znajomych nie przeżyje czegoś podobnego, a wtedy wszystko przestaje już być takie czarno-białe.
Czy sięgnę po kolejne książki autora? Jeśli już to nie prędko.
Dużo dobrego słyszałem o tej książce, muszę przyznać jednak iż nie dostałem tego, czego oczekiwałem. Nie czuję jednak rozczarowania. Powieść jest sprawnie napisana. Po prostu czego innego oczekuję od powieści, w tym przypadku czytelnik dostaje niemalże reporterską relację.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJest to jednak książka, która może wywoływać potrzebne dyskusje. Główny bohater zaprasza do siebie...
Bohater oświadczył przemocy, po której nie może pozbyć się traumy. Nie zależy mu jednak na odnalezieniu ani ukarani sprawcy. Dlaczego? Na to pytanie nie znalazłam odpowiedzi... Bo to, że nie chce wyjść na rasistę jakoś do mnie nie przemawia..
Bohater oświadczył przemocy, po której nie może pozbyć się traumy. Nie zależy mu jednak na odnalezieniu ani ukarani sprawcy. Dlaczego? Na to pytanie nie znalazłam odpowiedzi... Bo to, że nie chce wyjść na rasistę jakoś do mnie nie przemawia..
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Historia przemocy" jest zarazem opowieścią jednostkową i uniwersalną. Louis dokładnie opowiada historię swojego bohatera, bez względu na to czy jest ona autobiograficzna, czy też nie, i tym samym opowiada historię, a właściwie mechanizmy przemocy. Wydźwięk jego ksiązki staje się uniwersalny. Sama historia opisana jest bardzo plastycznie i emocjonalnie, co chyba jest charakterystyczne dla tego autora. Louis nie ma hamulców (na szczęście) i pisze szczerze, otwarcie i bez udawania. Opisuje emocje, zachowania i reakcje w sposób dokladny i głęboki, chwilami naturalistyczny. Drobiazgowe rozważania bohatera pokazują przemoc, przed którą się bronimy i której się boimy. Bo "prawda nas zjada". Całość układa się w studium przemocy oglądanej ze wszystkich stron. To wyjątkowo wartościowe, bo wcale nie jest tak powszechne w literaturze, jak mogło by się wydawać. Trzeba sporego talentu, aby spojrzeć na jakieś zjawisko z wielu stron i umieć to opisać. Edouard Louis taki ma. Dzięki temu "Historia przemocy" jest tak wstrząsająca i tak wartościowa.
"Historia przemocy" jest zarazem opowieścią jednostkową i uniwersalną. Louis dokładnie opowiada historię swojego bohatera, bez względu na to czy jest ona autobiograficzna, czy też nie, i tym samym opowiada historię, a właściwie mechanizmy przemocy. Wydźwięk jego ksiązki staje się uniwersalny. Sama historia opisana jest bardzo plastycznie i emocjonalnie, co chyba jest...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Historia przemocy" nie jest powieścią na temat przemocy, a przynajmniej nie tylko - jest także opowieścią o samym ujmowaniu przemocy w historię, opowieścią o opowiadaniu w ogóle. O tym, jak raz wypowiedziane słowa i raz opowiedziana historia przestaje należeć tylko do opowiadającego, a zaczyna także być - być może ukradzioną, to już zależy od naszej interpretacji - historią słuchającego, który może stać się nowym opowiadającym.
Tak właśnie poznajemy historię głównego bohatera, jest ona nam bowiem opowiadana nie przez niego, tylko przez jego siostrę, której on sam wcześniej wszystko opowiedział, a teraz tylko dopowiada poszczególne elementy.
I choć taka opowieść z gruntu swojej natury zawiera pewne przekłamania, to zarazem jest to opowieść niesamowicie szczera - opowiedziana nam historia zawiera wszystkie, także te najbardziej intymne, osobiste i bolesne szczegóły historii głównego bohatera na temat tego wieczoru, w który staje się on ofiarą przemocy, ale zarazem jest to nam opowiedziane subtelnie, bez czerpania satysfakcji z opowiadania o bólu i bez szokowania. Autor przygotowuje czytelników na najgorszy moment historii, a po opowiedzeniu go, potrafi poprowadzić historię tak, abyśmy czytając nie dusili się w trudnych emocjach, tylko mogli je przeżyć i iść dalej, aby znalazły one ujście. Pomimo takiej struktury jednak - która musiała być przecież przemyślana - nie czuć tutaj sztuczności opowiadanej historii, a wręcz przeciwnie, opowiadany nurt historii jest niesamowicie naturalny.
Poza tym, co fascynujące, ta bolesna historia niesamowicie wciąga - po zaczęciu lektury bardzo trudno byłoby mi ją przerwać, tak jakby autor wciągał mnie siłą w opowieść, od której nie można odejść. Ale nie siłą-przemocą, tylko tak, jakby ta książka podlegała swoim własnym, literackim prawom fizyki, które powodują zassanie całej mojej uwagi i sprawiają, że nie mogę przestać jej czytać.
Dla mnie jest to szczera, ale nie obciążająca opowieść o opowiadaniu, o przemocy, zarazem osobiste wyznanie, jak i komentarz na temat historii w ogóle. Jedna z najlepszych książek, jakie w tym roku przeczytałem.
"Historia przemocy" nie jest powieścią na temat przemocy, a przynajmniej nie tylko - jest także opowieścią o samym ujmowaniu przemocy w historię, opowieścią o opowiadaniu w ogóle. O tym, jak raz wypowiedziane słowa i raz opowiedziana historia przestaje należeć tylko do opowiadającego, a zaczyna także być - być może ukradzioną, to już zależy od naszej interpretacji -...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTo nie jest książka dla osób, które mają traumy związane m.in z przemocą, wykorzystaniem sek**alnym.
Mocne opisy zdarzeń, uczuć i emocji.
Tytuł trochę mylący.
To nie jest książka dla osób, które mają traumy związane m.in z przemocą, wykorzystaniem sek**alnym.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMocne opisy zdarzeń, uczuć i emocji.
Tytuł trochę mylący.
Opisuje jedno wydarzenie z perspektywy dwóch narratorów.
Lekko chaotyczna, mnie nie porwała.
Opisuje jedno wydarzenie z perspektywy dwóch narratorów.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLekko chaotyczna, mnie nie porwała.
Niewielkich rozmiarów, ale naładowana emocjami i trudna w odbiorze książka. Historia przemocy to autobiograficzna opowieść retrospektywna o krzywdzie, jakiej zaznał autor w młodości i jej konsekwencjach. Trudność w odbiorze tej książki wynika z jej narracji prowadzonej nie tylko przez głównego bohatera i z lekkiego chaosu, jaki się z niej wyłania. Sam temat jest potraktowany bardzo dobrze i szczegółowo pokazuje jakie są skutki przemocy i agresji, jak karkołomne wydaje się skonfrontowanie ofiary i agresora i to, że z takim aktem trzeba już zmagać się przez całe życie, nigdy nie uwalniając się z traumy. Powieść kipi emocjami, zwłaszcza w końcówce. To co uderza to to, że ofiara nigdy nie jest w stanie uwolnić się od strachu i już zawsze będzie z nim żyła. Uwolnienie się od lęku wydaje się niemożliwe. To co pozostało autorowi to opowiedzieć swoją historię, by była dla niego formą terapii. Danie upustu swoim emocjom na kartce papieru miało chyba przynieść pisarzowi ukojenie, choć nie wiem czy dało zamierzony skutek. Wiem za to, że powstała z tego historia, której nie da się zapomnieć. Tekst przejmujący, choć uwierający, bo bolesny i bardzo intymny. Na tyle, by stwierdzić, że chyba nieprędko sięgnę po inne dzieła autora. Takim drenażem uczuciowym okazała się dla mnie Historia przemocy, co nie znaczy, że jej nie doceniam, jako dzieła literackiego, bo doceniam. Muszę ją tylko przetrawić i dać sobie czas, by ochłonąć.
Niewielkich rozmiarów, ale naładowana emocjami i trudna w odbiorze książka. Historia przemocy to autobiograficzna opowieść retrospektywna o krzywdzie, jakiej zaznał autor w młodości i jej konsekwencjach. Trudność w odbiorze tej książki wynika z jej narracji prowadzonej nie tylko przez głównego bohatera i z lekkiego chaosu, jaki się z niej wyłania. Sam temat jest...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie będzie to moja ulubiona książka tego autora, ale na pewno cieszę się, że ją przeczytałam. Fajnie widać jak duży progres zrobił.
Nie będzie to moja ulubiona książka tego autora, ale na pewno cieszę się, że ją przeczytałam. Fajnie widać jak duży progres zrobił.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tow ramach czyszczenia kindla z dziesiątek pozycji przygniecionych kupowanymi - i czytanymi na bieżąco - nowościami nadrabiam też i Louisa, którego wspaniałe teatralne adaptacje zrobiono w Gnieźnie (Historia Przemocy w reż. Eweliny Marciniak) i warszawskim STUDIO (Koniec z Eddym w reż. Anny Smolar). w obu przypadkach literackie oryginały nie trafiają do mnie nawet w jednej trzeciej tak mocno, jak sceniczne inscenizacje.
w ramach czyszczenia kindla z dziesiątek pozycji przygniecionych kupowanymi - i czytanymi na bieżąco - nowościami nadrabiam też i Louisa, którego wspaniałe teatralne adaptacje zrobiono w Gnieźnie (Historia Przemocy w reż. Eweliny Marciniak) i warszawskim STUDIO (Koniec z Eddym w reż. Anny Smolar). w obu przypadkach literackie oryginały nie trafiają do mnie nawet w jednej...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to