rozwińzwiń

Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć

Okładka książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć Violetta Ozminkowski
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Violetta Ozminkowski Wydawnictwo: Prószyński i S-ka biografia, autobiografia, pamiętnik
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2021-02-23
Data 1. wyd. pol.:
2021-02-23
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381693493
Tagi:
literatura polska wspomnienia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sposób na przetrwanie Krzysztof Daukszewicz, Violetta Ozminkowski
Ocena 6,4
Sposób na prze... Krzysztof Daukszewi...
Okładka książki Lubię farbować wróble Agnieszka Osiecka, Violetta Ozminkowski
Ocena 7,2
Lubię farbować... Agnieszka Osiecka, ...
Okładka książki Szkiełko i wokół Grzegorz Miecugow, Violetta Ozminkowski
Ocena 7,0
Szkiełko i wokół Grzegorz Miecugow, ...

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć



przeczytanych książek 246 napisanych opinii 198

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
294 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1860
1512

Na półkach: , , ,

Jestem wielkim miłośnikiem twórczości Marii Czubaszek, wciąż z upodobaniem słucham jej skeczów radiowych nagranych w latach 70. pozbieranych z Internetu: 'Dym z papierosa', 'Serwus jestem nerwus', 'Ciocia i Kazio' i parę innych cyklów. Bardzo lubię absurdalny humor owych nagrań w znakomitym wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej, Jerzego Dobrowolskiego, Wojciecha Pokory i paru innych wykonawców; niestety, tylko część się zachowała. Dlatego z zaciekawieniem sięgnąłem po tę biografię satyryczki, ale spotkało mnie rozczarowanie, o czym poniżej.

Rzecz zaczyna się mocno, oto bohaterka książki dochodzi do siebie po nieudanej próbie samobójczej, no cóż, często tak jest, że wybitni rozśmieszacze miewają stany depresyjne i myśli samobójcze, czyżby dla równowagi?

Potem mamy trochę informacji biograficznych, pani Maria urodziła się w 1939 r., na kilka tygodni przed wybuchem wojny. Miała despotyczną, nielubiącą dzieci matkę, która wyrzuciła ją z domu gdy Maria przefarbowała sobie włosy na czarno. Nazwisko Czubaszek nosi po pierwszym mężu. Sama Maria była dzieckiem inteligentnym, ale osobnym, w szkole nie miała żadnych przyjaciół; nadmienia autorka, że mogła być w spektrum autyzmu, całkiem to prawdopodobne: wielu wybitnych ludzi jest neuroatypowych.

Niestety, nie jest to biografia typowa, bardziej impresyjna, rwana. Na przykład: pisze autorka, że zdaje Maria na anglistykę, ale nie informuje w którym roku, a potem bach: siedzi z Januszem Minkiewiczem w SPATiFie i pije wódkę, co się działo w międzyczasie, możemy tylko domniemywać.

A potem mamy bardzo dużo anegdotek o imprezowaniu z Adamem Kreczmarem, Jackiem Janczarskim i Jerzym Dobrowolskim. Bardzo mało lub prawie wcale pisze pani Ozminkowski o twórczości Czubaszek, a to są tematy, które mnie interesują.

Druga część książki poświęcona jest związkowi bohaterki książki ze znakomitym muzykiem jazzowym Wojciechem Karolakiem, który bardzo ciepło wspomina zmarłą żonę, mówi, że z czasem kochał ją coraz bardziej, a już najbardziej pod koniec życia. Sporo też dowiadujemy się o alkoholizmie Karolaka i współuzależnieniu Marii, ale znowu są to tematy jakby obok życia i twórczości bohaterki książki. A w ogóle to za dużo w książce jest o Wojciechu Karolaku, o jego karierze muzycznej, dziwactwach, krajach, w których pomieszkiwał, o jego graniu na statkach, dzięki temu zwiedził cały świat, dosyć to ciekawe, ale gdzie tu jest Maria Czubaszek?

Jak wiadomo, pani Maria pod koniec życia stała się standuperką, trochę jej monologów autorka cytuje, ale mało są śmieszne prawdę mówiąc, nawet w wykonaniu Wojciecha Malajkata.

Mam wrażenie, że autorka nie przyłożyła się do tej biografii, opartej prawie wyłącznie na rozmowach z Wojciechem Karolakiem i Arturem Andrusem. Wiele faktów z życia pani Marii nie zostało w książce wspomnianych, prawdę mówiąc więcej dowiedziałem się o jej życiu z artykułu w Wikipedii. Jak by powiedziała bohaterka książki: to biografia bez przepychu.

Książka jest znakomicie czytana przez Wojciecha Malajkata, bardzo lubię jego interpretacje.

Jestem wielkim miłośnikiem twórczości Marii Czubaszek, wciąż z upodobaniem słucham jej skeczów radiowych nagranych w latach 70. pozbieranych z Internetu: 'Dym z papierosa', 'Serwus jestem nerwus', 'Ciocia i Kazio' i parę innych cyklów. Bardzo lubię absurdalny humor owych nagrań w znakomitym wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej, Jerzego Dobrowolskiego, Wojciecha Pokory i paru...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
60

Na półkach:

Zaznaczę na początku, że wielką fanka Pani Marii nie byłam (ale przeciwnikiem również nie). Może zważywszy na mój ówczesny młody wiek.
Książkę kupiłam i przeczytałam z ciekawości, bo wiem, jaką metkę nosiła Pani Maria - IKONY.
Niestety nie rozumiem tej książki, a dalej nie rozumiem fenomenu Pani Marii.
Książka ani to biografia, ani nie skupia się na jednym okresie życia Pani Marii.
Przykro mi to pisać, ale albo jest skierowana do WIELKICH fanów P. Czubaszek, albo została wydana tylko dla pieniędzy.

Zaznaczę na początku, że wielką fanka Pani Marii nie byłam (ale przeciwnikiem również nie). Może zważywszy na mój ówczesny młody wiek.
Książkę kupiłam i przeczytałam z ciekawości, bo wiem, jaką metkę nosiła Pani Maria - IKONY.
Niestety nie rozumiem tej książki, a dalej nie rozumiem fenomenu Pani Marii.
Książka ani to biografia, ani nie skupia się na jednym okresie życia...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
35
19

Na półkach:

Jak zwykle pełna dawka humoru i szczerości.

Jak zwykle pełna dawka humoru i szczerości.

Pokaż mimo to

avatar
887
546

Na półkach:

Ciekawa w formie i bardzo poruszająca w treści, opowieść o niezwykłej osobowości.

Ciekawa w formie i bardzo poruszająca w treści, opowieść o niezwykłej osobowości.

Pokaż mimo to

avatar
54
54

Na półkach:

Szczerze, to nie wiem dla kogo to jest... Książka jest bowiem przekombinowana, poszatkowana i dziwnie chaotyczna. Jakby to był kolaż. Te przypadkowe anegdoty i informacje z życia Marii Czubaszek, które pojawiają się losowo na kartach książki nie mają kontekstu. I nic nie wynika dla mnie z tego wszystkiego. Opowieść zaczyna się bez wstępu ani żadnego komentarza, tła; czytelnik nie dostaje jakiegokolwiek punktu tworzącego perspektywę opowieści. Poza tym za dużo tu taniej sensacji, jak dla mnie. A za mało konkretnych informacji i jakiegoś zamysłu przekazu. Autorka oczywiście pokazała Wojciecha Karolaka, jego ból po stracie Zajączki i jakieś jego refleksje, ale to za mało. To nie jest ciekawa biografia, zajmujący tekst, wciągająca opowieść. Jestem na nie… Trzeba się ciągle orientować, czy aktualny urywek to jakiś przedruk powiedzmy felietonu samej Czubaszek, czy może fragment rozmowy z jej mężem już po jej śmierci, czy może jakiś komentarz autorki książki... a może jakaś historia z przeszłości, czy wywiad. Całość nie powala. Zaletą są rysunki Karolaka. Jednak chyba nie warto tracić czasu na to coś. No, bo po co?

Szczerze, to nie wiem dla kogo to jest... Książka jest bowiem przekombinowana, poszatkowana i dziwnie chaotyczna. Jakby to był kolaż. Te przypadkowe anegdoty i informacje z życia Marii Czubaszek, które pojawiają się losowo na kartach książki nie mają kontekstu. I nic nie wynika dla mnie z tego wszystkiego. Opowieść zaczyna się bez wstępu ani żadnego komentarza, tła;...

więcej Pokaż mimo to

avatar
588
303

Na półkach: ,

Rozczarowanie z powodu formy. Lepsza jest druga połowa książki, ale całość i tak nie powala.
Nie ma wstępu ani żadnego komentarza. Trzeba się łapać w trakcie, czy aktualna opowieść to jakiś przedruk tekstu samej Czubaszek, czy może fragment rozmowy z jej mężem już po jej śmierci, czy może jakiś komentarz autorki książki...
Tak samo, jeśli chodzi o czas - czy jesteśmy po jej śmierci, przed, za komuny, czy już po - każdy rozdział to łapanie się od nowa, zero chronologii i do tego zero naprowadzenia.
I nic nie wynika dla mnie z tej książki na temat samej Marii Czubaszek.

Rozczarowanie z powodu formy. Lepsza jest druga połowa książki, ale całość i tak nie powala.
Nie ma wstępu ani żadnego komentarza. Trzeba się łapać w trakcie, czy aktualna opowieść to jakiś przedruk tekstu samej Czubaszek, czy może fragment rozmowy z jej mężem już po jej śmierci, czy może jakiś komentarz autorki książki...
Tak samo, jeśli chodzi o czas - czy jesteśmy po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
417
212

Na półkach:

Maria Czubaszek to kobieta nietuzinkowa. Mistrzyni ciętej riposty, nałogowa palaczka, kochała psy, nie znosiła zdrowego trybu życia i podróżowania. Taką ją znaliśmy. A jaka była naprawdę?

Swoich czytelników. słuchaczy i widzów bawiła, czarowała osobowością i swoim talentem satyrycznym. Autorka książki – Violetta Ozminkowski – jednak ukazuje satyryczkę w zupełnie innym świetle. Pokazuje, że życie Marii Czubaszek to nie tylko humor i śmiech, ale także cienie, o których niewiele osób wie.

W książce przytoczonych jest mnóstwo zabawnych sytuacji i dialogów, które dziennikarka prowadziła z bliskimi jej osobami, przyjaciółmi czy współpracownikami. Jeśli szukacie obszernych opisów z życia prywatnego, intymnych smaczków, to od razu uprzedzam, że się zawiedziecie, bo tutaj tego nie ma, bo bohaterka książki nie lubiła za dużo opowiadać na swój temat.

Czytelnik za to dowie się, jak wyglądała relacja Czubaszek z jej mężem – znanym jazzmanem – Wojciechem Karolakiem. I przyznam szczerze, że te fragmenty najbardziej mnie wzruszyły i, według mnie, to one właśnie stanowią esencję tej książki. Małżonkowie zwracali się do siebie z czułością „Zając” i „Zajączka”. Musieli stawić razem czoło alkoholizmowi Karolaka i współuzależnieniem Marii. Żyli niby obok siebie, ale mimo wszystko bardzo blisko. Ta więź, która ich łączyła była niezwykła i specyficzna. Był w niej szacunek, czułość i miłość. Taka nie na pokaz, ale którą można wyczuć – między wierszami i nie tylko.

Dołująco na mnie zadziałały opisy ostatnich miesięcy i dni znanej autorki. Trudno mi było uwierzyć w to, że kobieta, którą znamy wszyscy z telewizji, radia, uśmiechnięta, mająca odpowiedź na wszystko, wydawałoby się że pełna życia, tak zwyczajnie tego życia miała dosyć i pragnęła by jak najszybciej się ono dla niej zakończyło. Smutne to.

Gdybym miała do czegoś przyczepić się, jeśli chodzi o tę pozycję, to mam zastrzeżenia do zamieszczonych odręcznych notatek, telegramów. Osobiście wolałabym żeby ta korespondencja była opisana, streszczona przez Ozminkowski. Być może to był zabieg celowy, aby dodać wiarygodności książce. Myślę, że każdy czytający odbierze to inaczej.

Reasumując, bardzo polecam książkę „W coś trzeba nie wierzyć”. Dzięki niej poznacie Marię Czubaszek z całkiem innej strony.
To portret kobiety tyleż samo silnej, co zagubionej w wielkim świecie i melancholijnej. Czy Wam odpowiada taki wizerunek Marii Czubaszek, to już musicie sami odpowiedzieć sobie po lekturze pozycji autorstwa Violetty Ozminkowski.
Mnie Czubaszek fascynuje niezależnie czy jest dowcipną i błyskotliwą czy smutną i zawiedzioną rzeczywistością kobietą. Jedna i druga wzbudza ciekawość.

Maria Czubaszek to kobieta nietuzinkowa. Mistrzyni ciętej riposty, nałogowa palaczka, kochała psy, nie znosiła zdrowego trybu życia i podróżowania. Taką ją znaliśmy. A jaka była naprawdę?

Swoich czytelników. słuchaczy i widzów bawiła, czarowała osobowością i swoim talentem satyrycznym. Autorka książki – Violetta Ozminkowski – jednak ukazuje satyryczkę w zupełnie innym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
32

Na półkach:

Książka napisana bardzo " sucho". Bez emocji, czyste fakty. Opowieść urywana, ale rzeczowa. Wszystko ma sens.

Książka napisana bardzo " sucho". Bez emocji, czyste fakty. Opowieść urywana, ale rzeczowa. Wszystko ma sens.

Pokaż mimo to

avatar
236
217

Na półkach:

Przyznaje, ze moglem nie dojrzec do tej ksiazki.
Napisana w ciekawy sposob o niewatpliwie ciekawej osobie.
Niestety nie rozumiem destrukcji glownej bohaterki.
Pragnalbym wiecej wypowiedzi i wywiadow. Eweidentnie opisnia publiczna wypaczala wypowiedzi Czubaszek, a ta nie szczedzila sarkazmu oraz cennych uwag.
Polecam.

Przyznaje, ze moglem nie dojrzec do tej ksiazki.
Napisana w ciekawy sposob o niewatpliwie ciekawej osobie.
Niestety nie rozumiem destrukcji glownej bohaterki.
Pragnalbym wiecej wypowiedzi i wywiadow. Eweidentnie opisnia publiczna wypaczala wypowiedzi Czubaszek, a ta nie szczedzila sarkazmu oraz cennych uwag.
Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
78
14

Na półkach:

Z czułością o kobiecie, która uczyniła naszą egzystencję znośniejszą. Miała odwagę żyć jak chciała, mówić co myśli i odejść na swoich warunkach. Pozostanie w moim umyśle i sercu.

Z czułością o kobiecie, która uczyniła naszą egzystencję znośniejszą. Miała odwagę żyć jak chciała, mówić co myśli i odejść na swoich warunkach. Pozostanie w moim umyśle i sercu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    346
  • Chcę przeczytać
    188
  • Posiadam
    55
  • 2021
    38
  • Teraz czytam
    9
  • Przeczytane 2021
    7
  • 2022
    7
  • Audiobook
    6
  • Ulubione
    5
  • E-book
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć


Podobne książki

Przeczytaj także