Łowcy kości
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Malazańska Księga Poległych (tom 6)
- Tytuł oryginału:
- The Bonehunters
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2021-11-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-01-01
- Data 1. wydania:
- 2008-06-01
- Liczba stron:
- 1072
- Czas czytania
- 17 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367023092
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
Oto kolejny rozdział wspaniałej „Malazańskiej Księgi Poległych“ Stevena Eriksona, epickiej opowieści, która z pewnością zdobędzie miejsce wśród klasyki fantasy. Bunt w Siedmiu Miastach zmiażdżono. Sha’ik nie żyje. Pozostał tylko jeden oddział, otoczony w mieście Y’Ghatan. Dowodzi nim fanatyk, Leoman od Cepów. Perspektywa oblegania tej starożytnej fortecy niepokoi żołnierzy Czternastej Armii, albowiem tu właśnie zginął największy bohater Imperium, Dassem Ultor, i tu przelano morze malazańskiej krwi. Owo złowrogie miasto cuchnie śmiercią. Tymczasem jednak wykonano już pierwsze ruchy w konflikcie na znacznie większą skalę. Okaleczonemu Bogu przyznano miejsce w panteonie. Nastąpił w nim rozłam i każdy bóg musi się opowiedzieć po jednej ze stron. Bez względu na to, którą wybiorą, zasady się nieodwołalnie zmieniły i pierwsza krew zostanie przelana w świecie śmiertelników. Świat ten zawiera rzesze postaci, znajomych i nowych, takich jak Heboric Widmoworęki; opętana ongiś przez boga Apsalar; Nożownik, dawniej złodziej, a obecnie zabójca; potężny wojownik Karsa Orlong oraz dwaj wędrowcy, Icarium i Mappo, którzy pragną jedynie sami kształtować swój los. Gdyby tylko bogowie zechcieli zostawić ich w spokoju. Jednakże noże wysunięto już z pochew i bogowie nie zamierzają okazywać łaski. Nadchodzi wojna, wojna na niebie. Jej stawką będzie przetrwanie…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 933
- 1 736
- 595
- 132
- 76
- 55
- 53
- 31
- 23
- 16
OPINIE i DYSKUSJE
Zastanawiam się czy Erikson robi to specjalnie - oto bowiem mamy powrót do bohaterów z tomu czwartego. Nawet jak czytam tę serię w miarę szybko, to w międzyczasie przeczytawszy tom piąty, zdążyłem już pozapominać kto, co i dlaczego robił w „Domu łańcuchów”. Mam nadzieję, że to już ostatni taki raz i że pozostałe tomy będą w miarę ciągłą kontynuacją.
Znów jest chaotycznie, znów prowadzone jest zbyt dużo wątków na raz, więc jeśli starci się na chwilę koncentrację to trudno się odnaleźć, kto jest z kim i właściwie gdzie. Na tym etapie wciąż najlepszy był dla mnie tom poprzedni, być może ze względu na nieco mniejszą skalę.
W tym tomie znowu mocno odezwało się poczucie nadmiernej przypadkowości. Miałem wrażenie jakby autor zapisywał swoją sesję RPG i niektóre wydarzenia pojawiały się nie dlatego, że miały jakiś głębszy sens fabularny tylko dlatego, że tak akurat wypadło na kostkach. Ta maniera (biegunka wydarzeń) nadmiernie komplikuje już i tak skomplikowaną opowieść. Moim zdaniem na plus byłoby odchudzenie fabuły o te wtrącane nierzadko, tajemnicze wydarzenia, lub wyjaśnianie ich na bieżąco, w sposób dość bezpośredni, a nie ukryty pomiędzy liniami dialogowymi pobocznych bohaterów.
Zastanawiam się czy Erikson robi to specjalnie - oto bowiem mamy powrót do bohaterów z tomu czwartego. Nawet jak czytam tę serię w miarę szybko, to w międzyczasie przeczytawszy tom piąty, zdążyłem już pozapominać kto, co i dlaczego robił w „Domu łańcuchów”. Mam nadzieję, że to już ostatni taki raz i że pozostałe tomy będą w miarę ciągłą kontynuacją.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnów jest chaotycznie,...
Jak do tej pory druga najlepsza z serii po wspomnieniach lodu. Bardzo dynamiczna, dużo wątków z poprzednich części się ze sobą splata (w końcu!). Lecimy dalej ;)
Jak do tej pory druga najlepsza z serii po wspomnieniach lodu. Bardzo dynamiczna, dużo wątków z poprzednich części się ze sobą splata (w końcu!). Lecimy dalej ;)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietny tom, niezwykle dynamiczny z dwiema genialnymi sekwencjami bitew i w końcu z łączeniem się wątków które przez tyle tomów były ze sobą niezwiązane. Jednym słowem chcę tego więcej.
Świetny tom, niezwykle dynamiczny z dwiema genialnymi sekwencjami bitew i w końcu z łączeniem się wątków które przez tyle tomów były ze sobą niezwiązane. Jednym słowem chcę tego więcej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ uwagi na mnogość wątków i postaci nie jest to książka dla każdego. Autorowi udało się stworzyć najbardziej rozbudowany i skomplikowany świat, z jakim miałem okazję zetknąć się w jakimkolwiek cyklu książek. Jeśli czytelnik przebije się przez ten gąszcz, zostanie sowicie wynagrodzony, gdyż bohaterowie tej historii są z krwi i kości (w większości w każdym razie) i bardzo łatwo się do nich przywiązać, a historia tu opowiedziana potrafi wycisnąć łzę nawet u największych twardzieli. Tak jak wspomniało już kilka osób, w tym tomie coraz więcej wątków zaczyna się ze sobą splatać i mamy okazję ponownie spotkać większość bohaterów poznanych we wcześniejszych tomach MKP.
Z uwagi na mnogość wątków i postaci nie jest to książka dla każdego. Autorowi udało się stworzyć najbardziej rozbudowany i skomplikowany świat, z jakim miałem okazję zetknąć się w jakimkolwiek cyklu książek. Jeśli czytelnik przebije się przez ten gąszcz, zostanie sowicie wynagrodzony, gdyż bohaterowie tej historii są z krwi i kości (w większości w każdym razie) i bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMam mieszane odczucia. "Łowcy kości" mają naprawdę niesamowite momenty (Yghatan, finałowa batalia, gra Skrzypka, Heboric itd.),ale są też sytuacje, gdzie chwilę musiałem się zastanowić, czy akcja się składa w logiczną całość, i prawdę mówiąc, nie wszędzie tę logikę widziałem. Niemniej to zarzut raczej w stronę mojej osoby, niż autora. Erikson podjął się tutaj bardzo trudnego zadania - połączył losy wielu postaci w całość i odrobinę zmodyfikował kierunek, w jakim podąża cały cykl. Wyszło bardzo dobrze, ale do rewelacji odrobinę zabrakło. Moim zdaniem.
Mam mieszane odczucia. "Łowcy kości" mają naprawdę niesamowite momenty (Yghatan, finałowa batalia, gra Skrzypka, Heboric itd.),ale są też sytuacje, gdzie chwilę musiałem się zastanowić, czy akcja się składa w logiczną całość, i prawdę mówiąc, nie wszędzie tę logikę widziałem. Niemniej to zarzut raczej w stronę mojej osoby, niż autora. Erikson podjął się tutaj bardzo...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCoś pięknego! Tom wciągający i czytany jednym tchem.
W końcu (aż dziwnie brzmi to przy 6 tomie) łączą się nam historie i postacie. Jako czytelnicy dostajemy "kierunki", którymi zmierzają główni bohaterzy. Tempo akcji, moim zdaniem, jest tak szybkie, że aż nie Erikson'owskie. Przez tyle tomów (może oprócz 5) autor przyzwyczaił nas do neutralnego budowania akcji, iż ma się wrażenie w "Łowcy Kości" jakby leciało się "na łeb, na szyję". Finałowa walka...ciarki przechodzą na samą myśl, a włosy stają dęba. Jeżeli ktoś w piątym tomie "zajadał" się finałem, podobnie jak ja, to muszę rzecz, iż wtedy to było tylko aperitif...tutaj dostajemy "mięsiste" danie główne.
Coś pięknego! Tom wciągający i czytany jednym tchem.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW końcu (aż dziwnie brzmi to przy 6 tomie) łączą się nam historie i postacie. Jako czytelnicy dostajemy "kierunki", którymi zmierzają główni bohaterzy. Tempo akcji, moim zdaniem, jest tak szybkie, że aż nie Erikson'owskie. Przez tyle tomów (może oprócz 5) autor przyzwyczaił nas do neutralnego budowania akcji, iż ma się...
zajebiste
zajebiste
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toHmhmhm, od czego by tu zacząć...
Kontynuacja wątków z wszystkich poprzednich tomów, chociaż w szczególności tych z tomów 3 i 4.
Autor po prostu w fenomenalny sposób prowadzi stworzone przez siebie postaci, jak na przykład Nożownik, albo Apsalar, których chyba najbardziej szkoda przez całą tą powieść.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbyt rozwlekle opisane próby wydostania się spod Y'Ghatanu mniej więcej w środku książki. Poza tym? Jest super. No, nie licząc literówek, które znalazłem. ;p
Mógłbym tu napisać naprawdę bardzo wiele, ale wszystko co dla mnie najważniejsze zawarłem w materiale podlinkowanym poniżej. Zachęcam do zajrzenia. :)
Hmhmhm, od czego by tu zacząć...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKontynuacja wątków z wszystkich poprzednich tomów, chociaż w szczególności tych z tomów 3 i 4.
Autor po prostu w fenomenalny sposób prowadzi stworzone przez siebie postaci, jak na przykład Nożownik, albo Apsalar, których chyba najbardziej szkoda przez całą tą powieść.
Jedyne do czego mogę się przyczepić to zbyt rozwlekle opisane próby...
Być może najlepsza z dotychczasowych części sagi, choć "Wspomnienie Lodu" mocno się stawia. W odróżnieniu od niektórych poprzedniczek, akcja nie wlecze się przez 900 stron, by przyspieszyć w trakcie ostatnich 100. Mam wrażenie, że Autor po pięciu tomach wreszcie skończył ustawiać pionki na szachownicy i zaczęła się gra.
I tylko jednego z nich szkoda - Dujeka Jednorękiego. Nawet nie tyle tego, że zginął, lecz sposobu, w jaki został przez Autora uśmiercony. Myślę, że postać tak ważna dla fabuły poprzednich części zasłużyła na coś więcej, niż śmierć na zarazę gdzieś na zadupiu. Można było się chociaż pokusić o bezpośrednią relację z walki z Poliel.
Sójeczka dostał swój pojedynek z Kallorem. Szkoda, że jego przyjaciel już nie...
Ale poza tym - rzeź w Y'Ghatanie, obrona Pustego Tronu, jak zawsze genialne sceny z Szybkim Benem, a także obrzydliwa intryga wymierzona przeciw Wickanom - top. Także wątek Icariuma nabrał wreszcie rumieńców, a on sam i jego tragedia jest jedną z bardziej poruszających w całej sadze. Jestem mega zadowolony po lekturze i czekam na więcej.
Być może najlepsza z dotychczasowych części sagi, choć "Wspomnienie Lodu" mocno się stawia. W odróżnieniu od niektórych poprzedniczek, akcja nie wlecze się przez 900 stron, by przyspieszyć w trakcie ostatnich 100. Mam wrażenie, że Autor po pięciu tomach wreszcie skończył ustawiać pionki na szachownicy i zaczęła się gra.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toI tylko jednego z nich szkoda - Dujeka Jednorękiego....
Dużo się tu dzieje.. tu pchnięcie, tam pociągnięcie i bach sielki finał. Jak dotąd najlepsza książka z cyklu
Dużo się tu dzieje.. tu pchnięcie, tam pociągnięcie i bach sielki finał. Jak dotąd najlepsza książka z cyklu
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to