Pełne uroku i nienachalnej mądrości krótkie (ekstremalnie) opowiadania. Każde z nich może być początkiem drogi, punktem wyjściowym do refleksji i namysłu nad tym, co dla każdego czytelnika, z osobna, jest najważniejsze.
Niech Was nie zwiedzie krótka forma i urokliwe ilustracje, to książeczka głęboko filozoficzna.
I napisana pięknym, precyzyjnym językiem, tu nie ma ani jednego niepotrzebnego słowa. Zegarmistrzowska precyzja poety.
Polecam do czytania i na prezent!

Pełne uroku i nienachalnej mądrości krótkie (ekstremalnie) opowiadania. Każde z nich może być początkiem drogi, punktem wyjściowym do refleksji i namysłu nad tym, co dla każdego czytelnika, z osobna, jest najważniejsze.
Niech Was nie zwiedzie krótka forma i urokliwe ilustracje, to książeczka głęboko filozoficzna.
I napisana pięknym, precyzyjnym językiem, tu nie ma ani...

Fajna książka. Szybko się czyta. Ładne obrazki. Polecam.

Fajna książka. Szybko się czyta. Ładne obrazki. Polecam.

Historie totalnie nieoczywiste.
Na pierwszy rzut oka mogłyby się nawet wydawać”nijakie”, czy "bezsensu".

Ale kiedy usiądziesz spokojnie, oczyścisz głowę i powoli przeczytasz każde słowo z dużą uważnością to odkryjesz drugie dno. I wtedy coś, co wydawało się "dziwne", czy "nudne" zostanie okraszone słowami "osobliwe", ciekawe, "sentymentalne", poruszające"..

"Historie na każdą godzinę" to nie są historie dla najmłodszych. Są zbyt symboliczne. Niebezpośrednie. A przy tym niezwykle ciekawe dla starszego czytelnika.

Książka zawiera w sobie 24 mikroopowiadania, traktujące o codzienności, w niecodzienny sposób. Krótka forma umożliwia czytelnikowi kosztowanie treści po kawałku, niespiesznie.
Do tego wydane są w pięknej formie, w twardej oprawie. Opatrzone przyciągającymi wzrok ilustracjami.

Książka idealnie nadaje się na prezent!

Historie totalnie nieoczywiste.
Na pierwszy rzut oka mogłyby się nawet wydawać”nijakie”, czy "bezsensu".

Ale kiedy usiądziesz spokojnie, oczyścisz głowę i powoli przeczytasz każde słowo z dużą uważnością to odkryjesz drugie dno. I wtedy coś, co wydawało się "dziwne", czy "nudne" zostanie okraszone słowami "osobliwe", ciekawe, "sentymentalne", poruszające"..

"Historie na...

Nieoczywiste, wielowymiarowe i proste jak historyjki, które wymyślaliśmy i opowiadaliśmy sobie, będąc dziećmi - takie są "Historie na każdą godzinę" Wojciecha Bonowicza.

Czytając je, uśmiechałam się niemal bez przerwy. Do obrazów, które podsuwała mi wyobraźnia i do wspomnień, które słowa wyłuskiwały z mojej pamięci. Uśmiechałam się, bo czułam się jak mała dziewczynka, która zatrzymuje się tam, gdzie właśnie stoi, "paluszkami kreśli coś w powietrzu", cieszy się z deszczu i zimą szuka wieloryba nad morzem.

Będąc małą dziewczynką, nie musiałam ćwiczyć się w uważności, bo jeszcze jej nie zgubiłam. Nie musiałam patrzeć na zegarek, bo czas mnie nie gonił. Było go zawsze pod dostatkiem.

To było miłe, wręcz namacalne odczucie i choć chwilowe, to dało mi szansę na dostrzeżenie tego co najważniejsze, choć niewidoczne dla oczu. Oprócz słów pomogły mi w tym też urocze i bardzo wymowne ilustracje Sylwii Krachulec, które oglądałam zachwycona jak kiedyś obrazki w książeczce z serii "Poczytaj mi, mamo!"

I zatęskniłam, tak, zatęskniłam za tym beztroskim czasem dzieciństwa, kiedy pełna ufności, z lekkością małego ptaszka przechadzałam się po świecie jak po grzbiecie nosorożca...

Jeśli i Wy macie ochotę na taką podróż do "kraju lat dziecinnych", sięgnijcie po mikroopowiadania Wojciecha Bonowicza! Pozwólcie sobie na chwilowe odłożenie bardzo ważnych dorosłych spraw! Obiecuję, że wtedy nawet zapsuty zegarek przeszkadzał Wam nie będzie!

Nieoczywiste, wielowymiarowe i proste jak historyjki, które wymyślaliśmy i opowiadaliśmy sobie, będąc dziećmi - takie są "Historie na każdą godzinę" Wojciecha Bonowicza.

Czytając je, uśmiechałam się niemal bez przerwy. Do obrazów, które podsuwała mi wyobraźnia i do wspomnień, które słowa wyłuskiwały z mojej pamięci. Uśmiechałam się, bo czułam się jak mała dziewczynka,...

Wojciech Bonowicz "Historie na każdą godzinę", ilustracje Sylwia Krachulec,

Otaczający nas świat zasługuje na uwagę. Pragnie byśmy zauważali nawet najdrobniejsze jego elementy, zatrzymywali się na chwilę, a w pamięci zamknęli okruchy obrazów, których tyle jest wokół nas. A my, rozpędzeni w pogoni za własnym jego wyobrażeniem, często nie zauważamy tego, co ważne, wartościowe czy po prostu zwyczajnie piękne.

"Historie na każdą godzinę" można by z powodzeniem nazwać ćwiczeniami z uważności. Te zawarte w kilku zdaniach, miniaturowe historie z pogranicza jawy i snu, mogłyby się zdarzyć wszędzie i każdemu. Czasem bardzo przyziemne, innym razem znów wręcz baśniowe, przeniosą czytelnika do czasów dzieciństwa, otworzą drzwi wyobraźni, a w trudniejszych momentach dodadzą otuchy.

Nie mogąc się oprzeć, z dedykacją wszystkim, których zawsze goni czas, przytoczę jedną z nich, zatytułowaną "Zegarek".
"Na stoliku leży zegarek na rękę. Taki okrągły, ze wskazówkami wędrującymi dookoła tarczy.
Pewnego razu chłopiec, do którego należy zegarek, zapomniał go nakręcić. "Przez cały dzień było wpół do ósmej", opowiadał potem. "O wpół do ósmej wstałem. O wpół do ósmej zjadłem śniadanie. O wpół do ósmej poszedłem do szkoły. O wpół do ósmej skończyłem lekcje. O wpół do ósmej zjadłem obiad. O wpół do ósmej zjadłem kolację. O wpół do ósmej poszedłem spać. Kiedy obudziłem się następnego dnia, nadal było wpół do ósmej".

Co stałoby się, gdyby tak nagle zatrzymał się czas? Czy aby na pewno musimy się tak spieszyć? Boksować z życiem ? A może czasami warto w życiu zwolnić? To, że każda z tych miniaturowych historii prowokuje do stawiania sobie kolejnych różnorodnych pytań dotyczących siebie i otaczającego człowieka świata, stanowi niezwykły atut tej książki.

"Historie na każdą godzinę" zawierają dwadzieścia cztery mikroopowiadania, których autorem jest Wojciech Bonowicz – poeta, dziennikarz i publicysta, autor między innymi kilku biografii księdza Józefa Tischnera. Każda z tych historii została klimatycznie zilustrowana przez Sylwię Krachulec.

Wojciech Bonowicz "Historie na każdą godzinę", ilustracje Sylwia Krachulec,

Otaczający nas świat zasługuje na uwagę. Pragnie byśmy zauważali nawet najdrobniejsze jego elementy, zatrzymywali się na chwilę, a w pamięci zamknęli okruchy obrazów, których tyle jest wokół nas. A my, rozpędzeni w pogoni za własnym jego wyobrażeniem, często nie zauważamy tego, co ważne,...